- Posty: 294
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- Marcówki 2014
Marcówki 2014
- claudii09853
- Wylogowany
- budujemy zdania
Dziewczyny jakie ja mam stopy spuchnięte ani kostek nie widać ani palców zgiać nie umiem:-( niewiem od czego??? od wczoraj tak mam pytałam się mojej mamy i powiedziała że to normalne że to już końcówka ciazy też tak macie????????
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Loca
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 755
- Otrzymane podziękowania: 1
MamaMikołaja, jeśli puchną dłonie albo nogi to jest normalne, kiedy zaczyna puchnąć twarz trzeba powiedzieć koniecznie o tym lekarzowi, bo może być to fizjologiczne, a może być objaw jakieś ciążowej przypadłości, coś gdzieś o uszy mi się takie coś obiło.
Pala, męża to Ty masz dobrego mój też mnie ściga, żebym za dużo nie robiła, ale ja to dzisiaj nawet okna byłabym wstanie umyć skończyłoby się na pewno stwierdzeniem, że nienormalna jestem.
Ja dzisiaj wyszorowałam kuchnie, zaraz wyszoruję łazienkę i chciałabym w sypialni posprzątać, bo burdel na kółkach mam, pranie od niedzieli do wyprasowania czeka w koszyku, mnie się nie chce dźwigać całej stacji parowej, a lekkie to nie jest, a mąż nie ma kiedy poprasować i tak leży mi to pranie.
Pala, jak tak piszesz co masz przygotowane, co zrobić to z rozpędu sama bym zaczęła już tak ostro przygotowywać się na poród
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- pietruszka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 328
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Porto1987
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1598
- Otrzymane podziękowania: 17
edit:
Coś mój wózek nie chce wjechać na 8 miesiąc
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- pala813
- Wylogowany
- rozmowna
- Jesteśmy już w komplecie :)
Mam tak samo z oknami ale jakby maz wrocil i zobaczyl co zrobilam to chyba by sie tydzien nie odzywal:D kuchnie tez wyszorowalam ale tak jak pisalam wczesniej mam nadzieje, ze nie zauwazy no nie moge na niego narzekac tylko czasem nie lubie byc tak uszczesliwiana na sile co nie znaczy ze nie doceniam tego jaki jest hehe no nie mam na co czekac juz tak ze wiesz, szykuje sie
Dziewczyny chcialam wziac psa na spacer bo tylko spi i pod kocem zakopana wyszla na chwile ale jak powiedzialam dziadowi, ze pojdziemy moze bo taka pogoda piekna to w sekunde pod kocem sie znowu znalazla
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- moni91
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 751
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Loca
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 755
- Otrzymane podziękowania: 1
Współczuję wam tego puchnięcia, odpoczywajcie jak nogi wam tam bardzo puchną to na ścianę i leżeć
Ja z kolei ugryzłam pączka i teraz mnie zgaga pali, no co za dziadostwo.
Porto, mi spadochroniarz nie chce na 8 wjechać, ale to chyba dlatego, że nie jest skończony jeszcze, te suwaczki mają inny tryb myślenia jak my
Moni, nie martw się, moje dziecko jest aż za bardzo ruchliwe, a słyszałam że to też nie dobrze, bo to oznacza że coś jest nie tak Po prostu Twoja córcia, jest delikatna w tych ruchach, kontroluj to czy rusza się mniej więcej w tych samych godzinach, jeśli tak to jest wszystko ok Jeśli Cię to bardzo niepokoi to tak jak piszesz, zgłoś się na KTG
Pala, to niezły leniuszek z Twojego piska
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- marl3na
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 196
- Otrzymane podziękowania: 0
Pala ale Cię mąż pilnuje. Ale to dobrze, że się troszczy Staram się częściej leżeć, ale już mnie nogi z boku bolą, no bo ile można... A o smoczku do szpitala też myślałam. Ja jeszcze planuje zabrać nakładki na sutki w razie jakby mnie Mała pogryzła, albo coś by nie szło.
Claudi często nogi puchną. Sprawdzaj też sobie ciśnienie, bo ja się nasłuchałam na szkole rodzenia, że nieraz puchnięcie i wysokie ciśnienie idą w parze. Ja póki co nie mam tego problemu.
Loca ja mam podobnie. Od początku ciąży przytyłam ok 7 kg, obrączkę noszę i ciśnienie też mam niskie. Ostatnio 90/50
Pogoda u mnie też rewelacja. Tak cieplutko. Już jestem po spacerze, zaraz sobie poleżę. Byłam w rossmanie, ale jeszcze nie kupiłam kosmetyków. Ciągle się zastanawiam. Myślę jeszcze jaki sobie żel pod prysznic kupić, żeby nie był aż tak bardzo pachnący. Biały jeleń jest nawet łagodny więc może go wybiorę. I na dodatek jestem coraz bardziej głodna - dzisiaj mama robiła gołąbki, ale póki co tylko pachną. Jeszcze 1,5h muszę poczekać
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- claudii09853
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 294
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- domi2907
- Wylogowany
- rozmowna
- nadzieja umiera ostatnia :)
- Posty: 539
- Otrzymane podziękowania: 0
Wiec najpierw wam opowiem co tam w szkole rodzenia wczoraj. A wiec wczoraj bylo o karmieniu piersia. Takie troche to bylo zachecanie zeby jednak karmic jak sie da. Mowila jakie sa roznice energetyczne w pokarmie matki i mm takze bez porownania mleko matki jest lepsze. Oczywiscie o ile jest w wystarczajacej ilosci. Ciekawostka jest to ze jak sie karmi piersia to sie mamy nie trzymac sztywno godzin. Kiedy dziecko placze ze chce jesc daje sie cyca. Jak sie karmi mm to musza (albo przynajmniej powinny byc odstepy) 3 godzin. Jak sie karmi piersia to nie ma potrzeby dodatkowych witamin (no chyba ze...) i dodatkowego pojenia woda. Kto ma pic nawet do 2 litrow dziennie to mama. Idealnie byloby nie wprowadzac mleka zwierzecego do 3 roku zycia dziecka...jednak ze wzgledow finansowych czesto jest to niemozliwe bo mm jest drogie. Od okolo 5-6 miesiaca mozna zaczac wprowadzac zupki, owoce i papki. Idealnie byloby karmic piersia do 2 lat dziecka...w co ja akurat z roznych wzgledow nie wierze..ale to kwestia indywidualna. Ja bym chciala pokarmic 5-6 miesiecy jak sie uda a potem butla. Zreszta butle tez wprowadze z moim mlekiem bo dlaczego to ja mam zawsze eciaz i nieustajaco wstawac do karmienia....niech sie tatus napracuje tez i nawize wiez z dzieckiem. Takze tematy kontrowersyjne. Oczywiscie jak najbardziej jest duzo plusow...lacznie z tym ze niektorzy lekarze twierdza ze karmienie piersia zmniejsza ryzyko raka piersi i jajnikow, macica szybciej sie obkurcza i co za tym idzie mniej krwawi w pologu. Na poczatku nie nalezy sie przejmowac jesli siary wydaje sie ze jest strasznie malo. Noworodkowi to wystarcza bo ma zoladek wielkosci marbelka (takiej malutkiej kuleczki) i dopiero po pierwszej dobie zaczyna sie naciagac. Takze te pare kropli mu wystarcza a co za duzo zje to uleje. Nawet jak sie jest przeziebiony m to i tak powinno sie karmic bo razem z mlekiem do dziecka ida antyciala ktore produkujemy zeby przed ta choroba sie obronic.
To tyle o szkole.
U mnie nudnawo...dzis dzien ze nawet z pizamy jeszcze nie wyskoczylam i raczej juz nie wyskocze. W sumie to mam prasowanie ale mi sie chce.
Mlody sie rozciagal o 5 nad ranem takze noe pospalam...bola mnie zebra...chyba mi sie tam czyms wpycha bo mimo tego ze kopniaki czuje na dole to zebra mnie bola w szczegolnosci po dluzszym lezeniu. Jutro. Ide na ta powtorke usg..mam nadzieje ze juz nic nie znajdzie i ze maly przytyl cosik.
A teaz sprobuje wam poodpisywac.
Claudii ja w sumie puchnac chyba nie puchne...przynajmniej nie na dloniach czy stopach, ale tak jak pala mowiydaje mi sie ze mi rece zgrubly a o nogach juz nie mowie...
Loca ty to faktycznie jestes przypadek ale dopoki maly zdrowy to sie ciesz..my bedziemy na dietach sie meczyc a ty laska ze szpitala wyjdziesz a i nie forsuj sie tak z tym sprzataniem...bo jeszcze wczesniej cie do szpitala zapakuja. Czasem warto odpuscic dla swietego spokoju.
Pala...ja ci zazdroszcze takiego meza...moj to kurde jak nie przepadnie przez kosz z praniem to go nie zauwazy...a czasem przepadnie ale i tak pojdzie dalej. Wszystko trzeba mu w sumie powiedZiec. Strasznie mnie to ostatnio denerwuje. W przyszlym tygodniu przylatuje mama i juz jestem przeszczesliwa bo przynjamniej mi w domu pomoze i bede miala kogos do pogadania. Inna bajka ze nie wiem czy po tygodniu jej nie zabije bo jak uslysze jeszcze raz "trzebaby kupic" to oszaleje.
Moni ja sie przylaczam do generalnej opinii ze mala ma mniej miejsca. I na straszne rOzrabianie juz sobie nie moze pozwolic. Moj tez ma czasem ciche dni..wczoraj to az go szturchalam bo miz a dlugo bylo.
Ete kobieto....ty juz nie masz co robic tylko sie parzyc ??? a na serio biedaku wiem ze to strasznie boli...ale powinno przejsc ci za pare dni.
Darmag, jak tam prace ? Idzie jakos?
Pietruszka wspolczuje boli...no ale takie juz nasze uroki. jeszcze troche. A waga malej supcio
Annlu, super ze z malym oki. Ale niech sie nie spiesza ci lekarze do tych porodow. W koncu natura po cos wymyslila 40 tygodni...lepiej niech brzdace posiedza tyle ile maja i wyjda jak juz beda gotowe bo potem i odpornosc slabsza i problemy z ssaniem..minmo tego ze niby o czasie. Jasne ze jak jest jakis problem to trzeba dzialac ale jak jest wszytsko ok to spokojnie nie ma co sie sie spieszyc.
Porto, ja tez myslalam ze na poczatek ubierac. Bodziak i pajacyk..one sa w sumie cienkie bo to bawelna. Szwagierka chciala kupic prezent powiedzialam ze potrzebuje kombinezonik takze cosik cieplego bedzie. No i kocyk. Chyba do samochodu i w szpitalu styknie.
Mamamikolajka jednocze sie z toba. Nic mi sie nie chce i mam towszytsko dzis w nosie
Zgage tez mialam tylko dwa razy ale maly mi strasznie uciska wysoko w zoladek i czasem mi sie odbija ze szok.
Majeczka super ze juz lepiej. Odpoczywac i uwazaj na siebie.
To chyba tyle...jak o kims zapomnialam to przepraszam...chyba przegapila. Posty baski i ulesi. .
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- pala813
- Wylogowany
- rozmowna
- Jesteśmy już w komplecie :)
Loca moja Miśka też uwielbia ukopywać się w praniu Też słyszałam, że jak dziecko jest za bardzo ruchliwe to też źle, paranoja normalnie.
Marlena ja z racji tego, że chce butelka karmić nie kupiłam tych nakładek i właśnie nie wiem czy potrzebuje na te pare dni do szpitala? Czy któraś mama sie orientuje jak to jest? Może lepiej wziąć swój laktator i butelke? Zapomniałam spytać w szpitalu jak to wygląda. Właśnie miałam ten sam dylemat dzisiaj i wyciągnełam zapachowy żel z torby zamieniłam go na zwykłe szare mydło ale myślałam jeszcze białego jelenia kupić takie z pompką. Bardzo dobrze goił mi się po nim tatuaż po dwóch dniach nie było śladu zaczerwienienia więc pewnie jeszcze to dokupię. I coś bezzapachowego w kulce potrzebuje bo moją rexoną nie będę się psikać zebyśmy się nie podusiły razem
Domi ja mam podobne myślenie co do karmienia. Nie wyobrażam sobie karmić dziecka które ma już zęby. Znaczy ja w ogóle będę karmić swoim mlekiem o ile będę miała ale wybieram od początku butelke. Bedę wiedzieć ile mała je a nie tak w ciemno. No i dlatego, że nie chce być uwiązana z nią w domu, mąż też może pokarmić i zawsze na mieście można dać butelke. Co do dawania cyca na każdy krzyk czytałam coś zupełnie innego, że lepiej maluchowi zrobić taki mini 3 godzinny harmonogram i tego sie trzymać żeby dziecko wiedzialo co bedzie za chwile i było spokojne. Np karmienie tylko nie z zegarkiem w ręku zależy ile będzie potrzeba potem aktywność usypianie i czas dla mamy i znowu od początku jak się obudzi Ponoć to się sprawdza do ok 3 miesiąca potem te fazy sie wydłużają Mam zamiar to sprawdzić w praktyce
Zobaczcie co moje dziecię wyczynia jak się rozszaleje jakość taka sobie bo na szybko mąż robił żeby nie uciekła potrafi tak sie wypiąć a za sekunde rozciąga brzuch po szerokości Moja biedna skóra
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- darmag21
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Życie jest wielkim cudem
- Posty: 1271
- Otrzymane podziękowania: 0
No to odp.
MamaMikolaja,codo opuchlizy, to chyba troche opuchlam, bo ostatnio maz powiedzial "ale ci nogi napuchly", szczery jestwieccos w tym musi byc.
Majeczka, dobrze ze zdrowko juz lepiej.
Pala ale ten maz dba, moj tez zrobi, ale musze zazwyczaj mu powiedziec, zrób to, zrob tamo... chyba ze mnie caly dzien nie ma, to sam umyje naczynie, czy pranie wstawi i powiesi. Co do klapek, to zadnijcie... zapomnialam ale mala robi piruety, moj tez podobnie, ale nie udalo mi sie uchwycic tego momentu.
Loca, ty jestes mamuska w wersji slim, i kiedy my bedziemy zmagac sie z kg, ty nawet nie bedziesz musiala o tym myslec.
Pala moje psy by wciaz biegaly po dworku a snieg uwielbiaja, jak spadnie taki puszek to biegaja jak szalone, i malo tego zajdaja sie nim.
Moni,dobrze ze sie uspokoilas, latwo sie mowi, ale kazda by co chwile chciala czuc ze maluszek sie rusza.
Loca jak to nie wiesz czemu twoja kotka sie lasi? przeciez marzec idzie,moja juz na parapecie miauczy i koty zwoluje.
Domi, szkola przydatna jak widze. Ja tez bede pod pajace ubierac bodziaki, z Kacprem tez tak robilam, uwazam ze jest maluszkom tak lepiej. Prace napisalam, ale czeka mnie w niedziele egz, a tu nie ruszylam nic. Ja tez odczowam bol zeber.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ete21
- Wylogowany
- gadatliwa
- W życiu zawsze trzeba walczyć do końca
- Posty: 806
- Otrzymane podziękowania: 10
Darmag, a wiesz że w lutym tłusty czwartek? Ja uwielbiam pączki z nadzieniem różanym, lukrem i skórką pomarańczową! To poparzenie, to z łakomstwa było, teraz to wyglądam jakbym miała ślad po jakimś wyprysku na brodzie;/, ale przynajmniej juz nie boli:) Darmag zdrówka dla mamy!
Ulisia, wiadomo nie ma co przesadzać z grzeszeniem terac, ale dlaczego mamy sobie nie pozwolić na coś jak mamy mega wielka ochotę? Szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko:) Ja uwielbiam lody pod każdą postacią, w szczególności czekoladowe z kawałkami czekolady z Lidla, ale z Mc to wybitnie smakuja mi te śmietankowe z ich czarna polewą i sobie nie odmawiam, bo lody, to jedno ze zdrowszych słodkich deserów:) Pewnie coś z ta zazdrościa będzie na rzeczy, ale z czasem zaakceptuje rodzeństwo i ani sie nie obejrzysz jak będzie pomagać
Pala to dobrze, że mała wróciła do ruchowej normy, a w razie W wiesz co masz robić Wow, ale masz zorganizowanego męża, znaczy, wygląda mi na to że sie chyba stresuje, ale pod przykrywką udaję, ze ma nad wszystkim kontrolę. Mój to tylko sie spytał gdzie jest torba i czy wszystko spakowane, fakt faktem musze mu pokazać co i gdzie jest, żebym potem nie musiałą się denerwować co za rzeczy ma i przywieść na wyjście ze szpitala - bo to juz tez ładnie sobie uszykowałam:)Pala a może jak zrobisz coś więcej, jak czujesz sie na siłach, to m sie nie zorientuje, mój np. po miesiąu zorientował się że fieranka wisi w kuchni i ze niby ja ja zawiesiłam, a tu zonk, bo zrobiła to moja mama, więc faceci czasem maja spóźniony zapłon! Pala a na dokumencie z grupą krwi nie masz PESELu wpisanego, bo on sie nie zmienia więc nazwisko wtedy nie ma za duzego znaczenia. Z reszta nawet jeśli bys potrzebowała krwi, to i tak przed przetoczeniem badaja ponownie grupę krwi, tyle, ze dzięki tej co masz trwa to krucej! Oj mąż kochany, to sie martwi!A ja dzisiaj z grubsza umyłam dachowe okna...bo śłońca przez nie nie widziałam....Pala ewidentnie w brzuchu masz Akrobatkę!
Pietruszka trzymaj sie tam dzielnie!
Marlena, widzę, ze Ty również doączyłaś do stawiających sie brzuszków...
Loca ja tego bąbla sobie zdrapałam, znaczy nie sądziłam, ze aż tak sie oparzyłam i tak sobie przyciskałam, że aż skórkę zdarłam ....to jest mistrzostwo w GŁUPOCIE! Co mały będzie sie chwalił na forum. Mój też wszystko zachowuje dla siebie, ewentualnie dla taty, bo jak ktoś inny przyłoży reke do brzucha, albo wpatruje sie w brzuch wyczekując kopnięcia, to sie żadko doczeka! Łącze się w żebrowo - wątrobowym bólu... Bardziej mi doskwiera małęgo przeciąganie, niż kopanie, i najgorsze jest to, ze zawsze ustepuję i zmieniam pozycję;p Loca ja też musze pilnowac swojej biżuterii z rąk bo mi spada....
Annlu to kawał mężczyzny z tego Twojego brzuszkowego lokatora:) Najważniejsze, ze oboje dobrze sie czujecie! Lekarz ma spokojna głowę gdy maluszki osiągają 36 tydzień i wagę 2500, wtedy to juz dostają zielone światełko na wyście z brzuszka! Nic im juz nie grozi, a nawet jeśli waga jest mniejsza nie ma znaczenia bo i tak nadrobi:) No nastepna wizyta za 2 tyg jak dociągniesz w dwupaku:)
Moni to dobrze, że mała raczyła Cie trochę pokopać
MamoMikołaja generalnie moga być obrzęki np kostek, ale gdy pojawiają się w okolicach oczu czy rąk, to nie dobrze, nie wiem czy to nie świadczy o możliwym zespole HELP . Ja bym to skonsultowała z lekarzem!
Majeczka, super, ze wróciłaś do "normalności", ale następnym razem bez takich numerów proszę! Powodzenia w pisaniu pracy!
Claudi w jakimś stopniu wode zatrzymujesz w organizmie, ale spóchnięta twarz to juz nie wróży za dobrze!
Porto moze Twój wózek złapał gumę...
Domi, to kolejna porcja solidnej wiedzy widzę, ze nam tutaj zapodałaś Super!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Loca
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 755
- Otrzymane podziękowania: 1
Darmag, no właśnie problem w tym, że ta moja kudłata łajza jest po sterylizacji
Będziemy trzymać kciuki za dobrze zdany egzamin
Domi, no to dużo można się dowiedzieć w szkole rodzenia
No to czekamy na wieści z jutrzejszego usg, trzymam kciuki żeby mały urósł
Pala, mój maluch też się tak wypina dupką zazwyczaj, nawet lekarka stwierdziła że tyłeczek ma kościsty
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- moni91
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 751
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.