BezpiecznaCiaza112023

Marcówki 2014

10 lata 10 miesiąc temu #843415 przez darmag21
Porto jaki sliczny brzuszek. Co do kocyka jak taka duza roznica to pewnie ze odesli.

Uciekam po zakupy i mojego lobuza zawiesc do szkoly.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #843424 przez domi2907
Zostawic was na noc a tu kolejna mama w szpitalu. Annlu powodzenia, dasz rade i do wieczorka napewno juz bedziesz miala dawidka na raczkach. Ulisia trzymam kciuki za cc zeby wszytsko sprawnie poszlo.

Porto super domek malej :):) moj brzuch jakos przestal rosnac teraz tylko sie naciaga :)

Moni, mala cudna...matko jak ja juz bym chciala byc po wszytskim.

DarmG, super ze na wizycie dobrze...to widze ze twoj olinek i moj danielek sie zmowili i siedza bokiem...nie boli cie watroba od glowki jego? Bo ja w sumie to tylko dobrze jest na lezaco sobie siade to maly sie buntuje...na kiedy masz ta cc? Na 13 tego? Ja zobacze na kiedy wyznaczy w poniedzialek.

Ete, temperatura okolo 200 na ciasto i jablka a jak wylejesz beze na gore to zmniejsz do 150 i mozesz nawet przykryc folia zeby sie za bardzo nie przypalila. No ty tez na dniach :) super, kolejny kawaler :)

Co do ciuszkow do szpitala to ja wzielam 4 komplety. Typu bodziak, pajacyk czapeczka skarpetki ( bawelniane). I sweterki. Jakby co to mama z mezem dowiaza. Do kosmetyki nie musze brac nic oporcz recznikow.

Ahh, nie h tenc zas juz leci......

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #843435 przez marl3na
Hej mamusie.

Chwilkę mnie nie było a tu tyle postów...

Gratuluje udanych wizyt. Fajnie, że maluszki się dobrze mają.

Powodzenia mamusiom rodzącym dzisiaj!! Czekam na wieści.

Aż mnie ciarki przeszły. Ja jeszcze torby nie spakowałam a tu już kolejne bobsy pukają na świat :)

Moni malutka słodka!! :)

Porto śliczny brzuszek :)

Idę dzisiaj kupić resztę do torby i będę się pakować. Miłego dnia dziewczyny :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #843464 przez pietruszka
Porto, no bardzo zgrabny brzuszek! :)

Moni, słodka ta Twoja Lenka.

Baśka, ja to muszę wziąć wszystko, zarówno dla siebie jak i dziecka, bo u nas to ci nawet koszuli do porodu nie dadzą. Masakra jakaś.
Dla małej mam 2 kaftaniki, 2 body, 3 pary skarpetek i niedrapki. Na dół nic, bo i tak maluchy leżą zawinięte w tortillę cały czas. A jak będzie trzeba coś innego, to ktoś mi podrzuci. Nie biorę na zapas.
Dla siebie mam 3 koszule.

alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #843483 przez ete21
Loca to dobrze, że Ci skurcze nie wychodza, jest większa szansa, ze maleństwo dłużej posiedzi w ciepełku!

Roma niektóre dziewczyny pojawiają się dosyć rzadko i nam dodają przez to niepotrzebnych emocji, ale może w końcu się zameldują!

Porto, a wiesz, ze zwrot zazwyczaj jest na Twój koszt, i niektórzy sobie jeszcze życzą kasę na odesłanie do Kupującego, więc dobrze ustal warunki!

Moni to Igor będzie miał kręcone długie włosy…i poliki jakby połknął pączki!:) Bo tak wyglądał na USG

Porto ale masz śliczny brzuszek, i jaki wystający pepuszek:) Ładnie wyglądasz! W ogóle mówiąc nie skromnie mamy marcowe wszystkie ładnie wyglądały i wyglądają z brzuszkami!

MM jestem tego samego zdania co Ty, albo jak To Roma stwierdziła, bez objawów naglę walnie i po zawodach!

Domi dzięki za kompletne info! Kochana jesteś że zadbasz o dodatkowe kalorie moje i mojego m;p

Marlena a ty weż się za spakowanie torby, bo czasem się zacznie i nie będziesz miała do tego głowy!

Pietruszka, czasem faktycznie szpitale wszystko olewaja mówiąc kolokwialnie i w sumie za co my płacimy te składki, jak nawet podkładu nie dadzą!

Co do ciuszków do szpitala to dla małego mam: 10 pampersów, gdyby szpitalne uczulały (większa ilość jak będzie potrzeba tatuś dowiezie), skarpetki, niedrapki – łapawiczki, czapeczki 2, pieluszka flanelowa, i tetrowa oraz „gang”na wyjście do domku! Nic więcej w szpitalu, w którym będę rodzić nie trzeba mieć.

Miłego dnia!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #843496 przez Porto1987
Ete napisałam do tej pani, że chcę oddać ten koc. Za każdym razem jak na niego spojrzę, to będę wiedziała, że mi nie pasuje. Może nikt więcej tego nie będzie widział, ale wystarczy, że ja o tym wiem. Zobaczymy, co pani odpisze w związku z tym zwrotem. Dla mnie jeżeli pani mówi o zwrocie, to nie jest to wymiana. Ja jej odsyłam, a ona oddaje mi kasę. Wole takie rozwiązanie. Owszem koc jest fajny, ale chyba już drugiego nie kupię.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #843497 przez ete21
Porto to mam nadzieję, że uda Ci sie pozytywnie zakończyć tę sprawę!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #843515 przez darmag21
Domi, no chyba nasi chlopcy sie zmowili, tak cesarke mam na 13ego, no chyba ze zdecyduje sam wczesniej wziasc wszystko w "swoje rece" i za dlugo nie czekac. Glowka wbija mi sie w zebra, przez co musze sie czasem mega wyprostowac, do tego czasem mam dzien ze nie mam ochoty na zadne jedzenie bo wlasnie gdzies tam zneca sie nad watroba.

Porto, oby udalo sie zalatwic sprawe z kocykiem po twojej mysli, ja sprawdzalam swoj i jest oki, wiec poprostu pechowo trafilas na blad fabryczny.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #843524 przez Porto1987
Darmag a czy Twój też się tak sypie? Bo jak ja go wyjęłam z pudełka, to pełno włosków było z niego :dry:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #843525 przez Ani-ta
Witam mamusie :laugh:

Staram się was czytać na bieżąco ale w ostatnich dniach miałam trochę zaległości i brak weny na cokolwiek ;)
Wczoraj byłam na wizycie i malutki waży już 3180g i lekarka stwierdziła że jak dotrwamy do terminu to do 4kg może dobić :cheer: ale w sumie Bartuś miał prawie 3900g więc pewnie będzie podobnie :laugh: A u mnie brak rozwarcia a szyjka zaczęła mięknąć ;) a no i główką jest w dół :)

Życzę powodzenia Ulisi i Annlu w ich dzisiejszych porodach :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #843529 przez darmag21
Kurcze Porto jestem zaskoczona, nie...nie sypie sie i wczesniej jak wyciaglam z kartonnika tez byl super, nawet balam sie go prac ale zaryzykowalam i nic sie nie zmienil. Jak tak wyglada to faktycznie, zarzadaj zwrotu pieniedzy masz do tego pelne prawo i w razie co kupisz sobie w smykolandzie, obejrzysz, pomacasz... ja placilam 48zl chyba.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #843533 przez Loca
Darmag, Tobie synus wbija glowke w zebra, a ja obrywam z tylka :P zebra to juz mnie tak mocno bola, jakbym zostala pozadnie skopana jakimis trepami, do tego jak sie maly rusza to uderza glowka w moja szyjke iiii to tez boli solidnie.

Czy was tez bola pachwiny do tego stopnia ze czasem az ciezko wam chodzic?

Porto, daj znac jak wyjasni sie sprawa z kocykiem, kurcze fatycznie pecha musiala miec :dry:

Moni, Lenka jest przeslodka :)

Ja musze w przyszlym tyg stad wyjsc bo musze pozalatwiac pare spraw..... a do tego rzeczy malemu jeszcze przygotowac... nie na reke mi ten szpital, ale cos czuje ze jak stad wyjde to za tydz od wyjscia tu wroce.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #843558 przez pala813
Witam mamulki:)
Czekamy na kolejne maluchy ale fajnie!:)
Co do mnie to jestem jestem nie martwcie się nic, podczytuje was na bierząco ale musicie mi wybaczyć, że czasem zamiast odpisać wolimy sie poprzytulać i poleżeć sobie:) Albo tak jak wczoraj kiedy już chcialam cos do was napisać to maleństwo zaczeło się przebudzać i zgarneło całą uwage:)
Dzisiaj nasza kruszynka kończy tydzień:)
Jest przekochana! :D Czuję, że czekalam na nią całe życie. Mogłabym z nia przebywać 24/7. W ogóle się nie denerwuje, że coś może być nie tak. Życze każdej z was takich uczuć :) Walka z pokarmem dalej trwa, nie poddajemy się bo mama jest dzielna i chce zeby dzieciątko dostawało chociaż troche odciągniętego mleka więc męczy się co 3 godziny:P z różnym skutkiem! W ciągu dnia ładnie spi ale staram sie wydłużać jej przerwy między tym spaniem bo tak jak pisałam nie mogę sie nią nacieszyć i smutno mi kiedy tylko ją przewine a ona znowu zasypia i trzeba odłożyć maleństwo do łóżeczka. Tak więc rozglądamy się po pokoju, ucinamy sobie babskie pogaduchy, teraz jest to głównie monolog:P:) zmieniamy pieluche, kremujemy pupcie, smarujemy sie oliwką albo tylko sobie leżymy. Nie płacze prawie nic chyba, że matka długo gada zamiast dać jeść:P Wiecie to wspaniałe uczucie kiedy płacze i wystarczy ją przytulić, pociumać a ona patrzy na mnie i przestaje płakać. Cały czas ubieramy ubranka rozmiar 50 dostałysmy wczoraj kolejne paczke i 56 na zapas bo niestety jak ubierzemy coś większego to widać nam pół ramienia i nóżki wychodzą z nogawek. A najgorsze, że najmniejsze pieluszki są na nas za duże i musimy podwijać żeby pępuszka nie uwierać. Ale urośniemy :D:)
Mamy problem z temperatura w mieszkaniu, strasznie ciepło jest i szybko robi sie duszno mimo poskręcanych kaloryferów. Musimy okna zostawiać na mikrowentylacje. Oczywiście zamykam kiedy idziemy do drugiego pokoju ale wtedy po chwili już czuć duchote a mała jak wstaje po nocy to ma takie czerwone krosteczki na buzi które wciągu dnia znikają jak tylko schłodzimy mieszkanie. Dodatkowo wczoraj mieliśmy pierwsze większe odwiedziny w domu, przyszli teściowie z siostra i babcia męża i powiem wam, że to nie był dobry pomysł. Najpierw ciotka latała co 5 minut patrzyć czy mala sie juz obudziła, potem sesja zdjęciowa i 5 osób w pokoju, następnie grupowe zmienianie pieluchy i karmienie a finał był tego taki, że moja kryszynka od 21 do 1 nie spała i była niespokojna. Wydaję mi się, że to z tych wszystkich emocji, podudziła się starciliśmy pory karmienia, zaczeła jeść byle jak, ja stracilam rachube ile wreszcie zjadła przez to wszystko i dopiero ok 6 wszystko się unormowało. Normalnie spi po 3 godziny a tak to wstawała co godzine albo półtorej. Mówię wam tak mi było szkoda tego dziecka i dzisiaj zdecydowaliśmy, że karmie ja albo tata, przewijam też, ciotki itp mogą potrzymać dziecko dopiero jak przewinięte i nakarmione.
U mnie raz lepiej, raz gorzej z tym brzuchem dzisiaj np rana bardziej boli ale najgorzej jest w nocy bo boli mnie też kręgosłup od leżenia na wznak a na boku jednym już chwile poleże natomiast na drugim czuje jak wszystko w brzuchu napiera na cięcie i to dziwne, nieprzyjemne uczucie:P Złapałam też jakieś przeziębienie, mam katar i boli mnie gardło a w nocy czułam jakbym miała gorączke. Czytałam, że nie ma potrzeby odstawienia malej i mogę dalej ją karmić więc tak robie:)

Mój skarb się powoli przebudza a dzisiaj jesteśmy same bo tatus pojechał do Przemyśla, ale idąc od tyłu ile dam rade tyle nadrobie bo płodzicie te posty jak szalone:D:P:)

U mnie w szpitalu potrzebowali tylko nawilżane chusteczki ale ja dodatkowo wziełam dwie tetry, niedrapki i czapeczke która się nie przydała. Co rano położna ważyły tylko maluchy nie było żadnej oliwki ani nic takiego. Jeżeli chodzi o podobieństwo maluchów do zdjęcia z usg niestety ja sie nad tym nie zastanawiałam, nawet do głowy mi to nie przyszło więc nie wypowiem się w tym temacie :)
Marlena pakuj torbe bo juz czas widzisz, że nasze marcowe maluchy uparły się na luty:P:) Musisz być gotowa:D
Porto śliczny brzuszek:) Ps: Specjalnie dla Ciebie tasiemiec :P:)
Moni ale śliczna niunia :) Dasz rade zobaczysz, jesteś mamą i nie może być inaczej:D:)
Loca to może faktycznie wyjdziesz do domu jak dalej nic nie będzie się działo:)
Ete dzięki za wiadomość od Annlu, maluch ma fajną wagę i może już dzisiaj będzie na świecie:) Jak miałam staż to też siedzialam na kurniku w robocie:P:D Co do naszego cudu to do mnie do ostatniej chwili nic nie docierało, dopiero jak mała wyciągneli i zaczeła płakać całe emocje wybuchły jak bomba a ja nie mogłam sie uspokoić :D
Darmag to dobrze, że wszystko w porządku. Ciekawe czy Twojemu kawalerowi będzie się śpieszyło czy jednak postanowi dłużej zostać w brzuszku:) I zastanawiam się czy tym razem poczujesz że to już to:D:)
Pietruszka ja dzisiaj też to oglądałam, straszne rzeczy się tam dzieją i pomyśleć, że Ci ludzie wiele nie mogą zrobić bo tam taka mafia szaleje ze szok. Wszyscy skorumpowani, cała władza w rękach jednego człowieka praktycznie. Smutne, że w tych czasach i tak blisko nas tak traktuje się ludzi. Ptaszki piękne strasznie mi się spodobały :)

Dobra mamulki uciekam bo to już 3 godziny mineły a dzidek śpi dalej pasuje obudzić na jedzonka i pieszczoty:) o jak na zawolanie już się przeciąga :) Trzymajcie się kochane mamusie :)

A to jeszcze moja kruszynka tygodniowa (kawałek babci musicie wybaczyć:P:):)
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu - 10 lata 10 miesiąc temu #843565 przez baska007 2
No u mnie w szpitalu z tego co się dowiadywałam niestety trzeba mieć swoje ciuszki :/ A wolę wziąć więcej niz za mało, a na wyjście ciuszki to uszykuję w domu na foteliku i ktoś kto będzie po mnie jechał tata lub teść to zabierze to. A i do tych ciuszków co wczesniej wymieniałam co spakowałam to wzięłam jeszcze rożek do zawinięcia malucha i może nawet tak jak Pietruszka piszesz na dól się nic nie przyda bo będzie zawinięty, ale kilka sztuk wole mieć na w razie co ;)

Porto z tym kocykiem jak masz cały czas to tak widzieć i myśleć o tym to pewnie że oddaj jak jest możliwość, a jak nie to może chociaż wymienią.
Śliczny zgrabny brzusio :)

Moni dzięki za informacje :) Teraz to już w ogóle chyba non stop będę sie w zdjęcie wpatrywać i wyczekiwać Damianka :D
Majty jednorazowe też mam i podkłady z belli :)

Domi nie tylko Ty już byś chciała być po ;P Tym bardziej jak tu już oglądamy cudne maluchy marcówek :P

Marlena to się lepiej pakuj bo różnie bywa :P Lepiej żeby spakowana torba leżała jakiś czas niepotrzebna niż później na szybko i w stresie pakować i zapomnieć o czymś.

Ete ja pampersów wzięłam całą tą małą paczkę Pampers najmniejszego rozmiaru i dwie paczki chusteczek nawilżanych Pampers Sensitive.

Anita to spory już Twój synuś :) Najważniejsze że wszystko dobrze i nie ma jeszcze rozwarcia :)

Loca ja też mam żebra obolałe, a do tego często mam taki ucisk na dole i mały się tak tam gdzieś wierci że wyprostować się nie mogę bo boli, a brzuch to wtedy cały faluje. A dzisiaj kości w tyłku mnie bolą :D Nie wiem od czego ale mam normalnie zakwasy jakby na tyłku, albo poobijany, że cały boli :P

Pala jak czytam Twoje posty to tak ci zazdroszczę że masz już swoje maleństwo że szok :) Przez to co piszesz przemawia taka miłość i troska że aż miło czytać i by się chciało też już móc przytulić swoje maleństwo :P
Lenka śliczna i faktycznie maleńka ;) Ale moment i wyrośnie z tych wszystkich maleńkich ciuszków ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 10 miesiąc temu #843606 przez ete21
Anita to mały ładnie waży! Najważniejsze, ze zdrowy! Dobrze że główką w dół! Tak czy owak masz już co kochać! Tyle ciałka!

Loca znam ten ból w żebra, mi czasem tak mały się wypnie w tym miejscu, ze czuję go w głowie i mam wrażenie że mi cos pęknie, albo boje się ruszyć, ze czasem mu cos złamie, a jak nawet próbuje cos zrobić, to ten jakby mamie na złość i jeszcze bardziej się wypina! Małe a wredne. Mam nadzieje, ze szybko wyjdziesz z tego szpitala i uda Ci się wszystko załatwić pomyślnie!

Pala to normalne, ze teraz masz ważniejsze sprawy na głowie, nic nie jest w stanie Ci zastąpić Lenki, a my nie mamy pretensji, ze nie piszesz! Kruszyna już ma tydzień, jej jak to zleciało!
Wiesz czasem na dziecko faktycznie czeka się całe życie, i nie wiadomo czy nie będzie to czasem jedyne….Walcz kochana o mleczko walcz póki jest szansa i masz siły!
Niech maluszek sobie śpi w ciągu dnia jak najwięcej znaczy, ze zdrowe i najedzone. Pewnie też nie będę mogła się doczekać aż Igi się będzie przebudzał, ale czasem to jedyna okazja samej się przespać!
Co do temperatury, to w tym programie co oglądam zalecaja w granicach 18 – 20 st że to takie optimum, a jak masz duszno to może wilgotne reczniki na kaloryfery rozwieś!
Oj to Lenka dużo wrażeń miała i Ty pewnie też przez to podenerwowana byłaś, a maluszek takie rzeczy od razu wyczuwa!
Nie nie nie ma potrzeby odstawiania małej od piersi! A kręgosłup możesz nawet odczuwać do pół roku jako efekt znieczulenia, ale nie powiedziane, póki co masz prawo czuć te różne dolegliwości, ale miną!
No właśnie dziwne mi teraz uczucia towarzyszą, cały czas mi się wydaje, że to jakis żart, bo tyle było walki o tę fasolkę…i chyba dopóki nie wezmę małego w ramiona i nie zobaczę, ze wszystko ma na miejscu i, że naprawdę jest to nie uwierzę….eh dziwne to wszystko..
Jej jaka Lenka Malusia i śliczna!

Baśka, i pewnie wszystko Ci zejdzie, ze wyjdziecie ze szpitala z pusta torbą ale za to z pieknym interaktywnym bobaskiem!

U Annlu pojawiły się mocniejsze skurcze, więc może obejdzie się bez oksytocyny :)
Tyle że ten pierwszy okres porodu to może trwać całkiem długo, więc lepiej żeby nie wymęczyli mamuśki za bardzo!

Ciekawe czy ja dzis się dowiem ile waży mój Brzdąc!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl