Kwietniówki 2014

Joasia jak widać każdy organizm inaczej reaguje. Mi chleb bardzo podnosi cukier dlatego mogę tylko kromkę. Tylko ciężko się tym najeść, zazdroszczę Ci, że mozesz aż 3. Ja czasami mam wrażenie, że nawet sałata podnosi mi cukier
Asia wytrzymasz tą glukoza trzyma, ja po powrocie do domu musiałam się napić gorzkiej herbaty, żeby pozbyć się tego smaku z ust.

No ja już po wizycie. Lekarz badał mnie ponad godzinę na USG...wszystko przez te moje nieszczęsne tętnice...mam lekkie odejście od normy dlatego dalej muszę łykać aspirynę. Ale doszło kolejne zmartwienie...ciśnienie tętnicze. Wczoraj miałam 128/90. Muszę kontrolować ciśnienie 4 razy dziennie i pilnie dzwonić jak przekroczy 90...oby nie czekało mnie zatrucie ciążowe Dzisiaj rano mierzyłam i było 120/85 więc się trochę uspokoiłam. Lekarz mówił że to ciśnienie może być też efektem "białego fartucha" lub też późnej pory bo badanie miałam o 22.

Mały ma położenie miednicowe i dlatego mam wrażenie jakby chciał mi wyjść kroczem A waga maluszka 26tydzien = 958g. Czyli książkowo ale ciąża jest młodsza o 4 dni więc ogólnie maluszek jest aktualnie na etapie 25w2d a powinien być 26w4d. Doktor kazał się nie przejmować bo to może być przez te tętnice oraz przez to że miałam nieregularne miesiączki. Martwić się będziemy jak będzie młodszy o ponad 2 tygodnie a nic na to nie wskazuje. No i od początku ciąży mam 9kg na plusie

Agulka ja zawsze jak idę na wizytę mam wysokie, mierzą mi a później jeszcze raz na koniec wizyty i jest w normie. Zatrucie Ci pewnie nie grozi

Asia dasz radę

Dziewczyny a po podwyższonym cukrze czujecie się inaczej? Póki co glukometru nie kupuję bo może tam dają, a ciekawa jestem czy po sobie samej mogę poznać. Albo rano, czujecie że jest niższy cukier?
Swoją drogą ile glukometr kosztuje?

Jejku, ale duuże dzieci macie, moja Pati kilka dni temu ważona była przez gina i waży 650 g. Lekarz powiedział, że waga mieści się w normie, a potem dodał, że jest "średniakiem". Może to kwestia witamin. Udowodniono, że kobiety, które łykają od początku ciąży pełen zestaw witamin rodzą większe dzieci. Ja łykam od początku tylko omegamedoptima dha( raptem 4 witaminki) czyli w okrojonej wersji, tylko to co niezbędne dla prawidłowego rozwoju dziecka. No, ale na pewno jeszcze coś musi decydować o wadze dziecka. Ciekawe tylko co?

Surenka moje maleństwo też wg lekarza mieści się w normie Ale waga zależy od wieeelu czynników. Mój mały zaczął rosnąć prawidłowo właśnie po witaminach i aspirynie. O wadze decyduje ciśnienie, przepływy, dieta, budowa matki i pewnie jeszcze wiele, wiele innych czynników. Poza tym każde dziecko to indywidualność więc jedne są większe inne mniejsze, ale jeśli wszystko jest w granicach normy to nie ma co się martwić

surenka napisał:

Jejku, ale duuże dzieci macie, moja Pati kilka dni temu ważona była przez gina i waży 650 g. Lekarz powiedział, że waga mieści się w normie, a potem dodał, że jest "średniakiem". Może to kwestia witamin. Udowodniono, że kobiety, które łykają od początku ciąży pełen zestaw witamin rodzą większe dzieci. Ja łykam od początku tylko omegamedoptima dha( raptem 4 witaminki) czyli w okrojonej wersji, tylko to co niezbędne dla prawidłowego rozwoju dziecka. No, ale na pewno jeszcze coś musi decydować o wadze dziecka. Ciekawe tylko co?

ja nie lykalam w ogóle witamin, lykam dopiero od wtorku a maly ma pand kilo. dopoki maluchy w normie wszystkojest ok. jedna urodzi malego 3 kilowego dzidziusia a druga 4. wiec stad te różnice.

Ja ostatnie USG mialam robione w 21 tygodniu i juz wtedy ważył ponad kilogram. Podejrzewam, ze teraz bedzie kolo 2 kilo. Od początku lekarze mi mówili (prowadząca, w szpitalu i na prenatalnych), ze mały szybko rośnie i jest znacznie większy niż jego "rówieśnicy" dlatego myślę, że albo w terminie urodzę kolosa, albo urodzę znacznie wcześniej niż to wychodzi z miesiączki. Wg miesiączki termin na 17 kwietnia, a wg USG na początek kwietnia.
Od początku ciąży biorę Vita-miner dla kobiet w ciąży.

Surenka ja biorę te same witaminy co Ty od 12 tc, to aż tak dużego znaczenia chyhba nie ma jak widać

dzieki dziewczynki

AsiaK, jaki optymistyczny ten twój avatar, supcio No ja wagą dzidzi na razie się nie martwię, chociaż nie miałabym nic przeciwko, żeby trochę więcej ważyła.

Agulka staraj sie nie martwic na zapas. Kontroluj cisnienie i miej nadzieje, ze bedzie ok. Trzymam kciuki

tolad ja jak mam duzo powyzej normy tj 120, to czuje sie jak po piwie, taka nakrecona i mam lekke zawroty glowy, z kolei jak mam ponizej 60 to jest mi slabo i trzesa mi sie rece, ale to sa takie cukry duzo odbiegajace od normy, jak mam niewielkie przekroczenie, to tego nie odczuwam.

surenka ja w ogole nie lykam, jestem na diecie, a moja mala rosnie odpowiednio do wieku ciazowego, wiec to chyba nie ma znaczenia. Chociaz jak nie mialam diety to wg usg termin porodu mialam o tydz.nszybciej, a leraz zrownal mi sie z omg.

Co do ciśnienia to od początku ciąży mam 90/50, czasami 100/60. Muszę wypić ze 2 kawy dziennie, żeby funkcjonować, lekarka powiedziała, że jeśli jest to lura to może być. Piję rozpuszczalną liofilizowaną, jedna płaska łyżeczka na pół kubka, pozostałe pół to gorące mleko. Czy któraś z Was też ma problem ze zbyt niskim ciśnieniem?

Gabi ja mam niskie cisnienie, lekarz powiedial, zenym wspomagala sie rano kawa i z dwojga zlegl w ciazy lepiej mkec za niskie jak za wysokie cisnienie. Tez pije rozpuszczalna, ale problem u mnie polega na tym, ze nie lubie kawy bez mleka, a przy cukrzycy moge do kawy dodac tylko 2 lyzki mleka 2% i to dopiero po drugim sniadaniu, jest to ok 10:40, wiec do tej godziny jestem nieprzytomna, a tak naprawde to po wypiciu mawy cisnienie mam niewiele wyzsze.

cześć dziewczyny,
ja niestety ostatni pomiar wagi miałam koło 20 tyg i waga wynosiła 268g. Nie wiem czy to dużo czy mało, ale jak porównywałam z usg starszego syna to jakoś bardzo podobnie. Ciśnienie też mam niskie, ale jakoś mocno mi to nie doskwiera. Najniższe w tej ciąży było 80/60 ale standardowo 100/60. Mam za to wysoki puls ponad 90, ale zawsze tak miała więc to chyba normalne. Kawy nie piję, chyba że zbożową, bo jakoś ani normalna ani rozpuszczalne w ogóle mi nie wchodzi. No i smutna wiadomość - dziś zmarła babcia mojego męża i strasznie smutno dookoła.

Margolec przykra wiadomość, trzymajcie sie cieplutko
Ja mam za wysokie tętno, a w zasadzie miałam. Do tego dochodziły problemy z oddechem, zwłaszcza jak kładłam się wieczorem. Gin przepisała mi Aspargin, który biorę 2 razy dziennie. Jest bez recepty i bardzo pomaga. Dolegliwości mineły i tętno w normie. To samo łyka mój kumpel tylko jemu to zalecił kardiolog.

Piore, piore i końca nie widać. Dziś wrzuciłam dużą porcję także zawaloną mam suszarkę w łazience i pokoju, a dalej stoi reklamówka ciuszków miejsca w komodzie coraz mniej. I gdzie to jeszcze poprasować...