BezpiecznaCiaza112023

Kwietniówki 2014

11 lata 2 miesiąc temu #827203 przez mila
ja tez zabierałam się pare razy do cwiczen skończyło się fiaskiem :(
Zuza_204 zgadzam się też bym nie wytrzymała : : :angry:
ja szefowi tez powiedziałam od razu w bodajże 7 tyg.i przyjął to normalnie powiedział oczywiście o zastępstwie zebym sobie sama znalazła no ale oczywiście droge powrotna mam zresztą to będzie mój drugi powrót pare lat temu poszłam na zastępstwo po ponad roku musiałam odejść bo koleżanka wróciła a po pół roku sam do nie zadzwonił zebym jednak wróciła do pracy...zresztą u mnie w pracy tez jak w rodzinie jest fajnie :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #827204 przez surenka
kupiłam sobie masażer do pleców, taki szorstki pas zakończony uchwytami, fajnie pomasować się czasem, a jak nie miałam tego cuda to po prysznicu czy kąpieli masowałam się zrolowanym ręcznikiem po plecach, rewelacja :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #827213 przez Zuza_204
masaże to super sprawa ja czekam zawsze na sobotę jak na zbawienie wtedy mój mąż wraca i mam 2 dni masaży :) po prostu pełen relaks :laugh: ale taki masażer to musi być fajny a gdzie kupiłaś?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #827223 przez Anulka
taaa,polska złośliwa mentalność ...no ale to nic nowego znana od dawna. Najlepiej być swoim własnym szefem i pracować na siebie, wtedy ma się spokój i wszytko co się zarobi to idzie do nas a nie do tych złamasów bossów.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #827235 przez [email protected]
To mój szef jest boski w takim razie. Zdarzają się dobrzy ludzie. Chodzę do pracy jak mi się podoba :) Mogę wziąć urlop kiedy tylko chcę, wyjść wcześniej z pracy jak się źle czuję, czy muszę coś załatwić. Pogratulował dziecka. Z koleżankami, które są na wychowawczych postępował oczywiście tak samo. Jestem księgową, więc nie to, że jestem niepotrzebna. Chciałam już dawno iść na L4, ale chcę pomoc dziewczynom w zamknięciu roku.
Trochę dziś sprzątałam, właściwie pierwszy raz mi się zdarzyło, że uczyniłam to na raty.
Czy też macie problemy z kręgosłupem? Strasznie mnie łupało, po chwili odkurzania. Nie wiem, co będzie później.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #827274 przez surenka
no właśnie, na kręgosłup to masaż jest dobry, chociaż odkąd ćwiczę to nawet niekoniecznie, bo same ćwiczenia mi pomagają i mnie już nie boli, tylko z rana czuję taki trochę ucisk na plecy, a kupiłam swój w rossmanie :) O taki:
www.rossnet.pl/Produkt/For-Your-Beauty-s...ow-1-szt,108065,3376

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #827290 przez 100krootka
surenka święte słowa\
tolad662
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Margolec albo nie rozumiem poczucia humoru tej kobiety, albo to jakaś żenada z nią! Wstydu nie ma!

Dziewuszki tylko te masaże to niech Wam mężowie relaksacyjne robią ;) hehe bo taki leczniczy, intensywny to w ciąży nie wskazany, bo ciśnienie podnosi, ale ja uwielbiam osobiście, nawet zwykłe "mizianie" :laugh:
Kupiona torba do szpitala! :)
Dobranoc :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #827408 przez tolad662
Jest! :D Nie tak zabawny jak poprzedni ale czyta się przyjemnie :)
Wpis o porodzie Drogie Panie!
krystyno-nie-denerwuj-matki.blog.pl/2014/01/24/houston-rodze/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #827450 przez GabiSBB
Nie było mnie wczoraj cały dzień, bo... eh aż szkoda gadać co to był za dzień! Jedna wielka masakra, poczawszy od tego że auto jednak nie odpaliło, pomógł mi wlaściciel parkingu na którym stawiamy auta i odpalilam na kablach, podjechałam pod sklep i nie mogłam go zamknąć na centralnym bo się zaciął, więc wsiadłam do środka i jak wsiadłam tak mnie zamknął i nie mogłam otworzyć, zapłanaka zadzwoniłam więc do męża, który kazał mi przyjechac do niego do pracy po drugie auto, a jemu zostawić tego zloma, więc tak zrobiłam, ale poprosił żebym jeszcze z bankomatu wybrała mu kasę i przywiozła do pracy, więc wróciłam na zakupy i do bankomatu, ale przy kasie okazało się, że mam odmowę na karcie! Nie mogłam się dodzwonić do męża, bo mój syfiaty "smarfon" się zawiesił więc zaczęłam nim tłuc o stojak reklamujący skup używanych telefonów, jak się zorientowałam że stoję koło takiego miejsca to ze łzami w oczach i wręcz rykiem zaatakowałam sprzedawcę za ile weźmie ode mnie tego zloma, na co on odpowiedział, że go nie weźmie bo widzial jak nim tłukłam o stojak ( :/ ), więc zaczęłam po nim krzyczeć że to jest największy syf jaki mialam i że oddam mu go za jakiekolwiek pieniądze a w zamian niech mi da zwykłą nokie z przyciskami! Na co on zaczął mnie uspokajać, mówiąc że kobietom w ciązy nie można się denerwować...Zresetował mi "stupidfona" i udało mi się dodzwonić do męża, ale nie odbieral albo odrzucał rozmowę. Spędziłam pod bankomatem pół godziny myśląc że zaraz oszaleję, aż w końcu mąż zrobił szybki przelew i udało się okiełznać sytuację... Mialam wrócić do domu o 13:00 zeby przygotować się na imprezę pracowniczą, i przygotować poczestunek dla gości, ktozy mieli przyjsc wieczorem, a wróciłam do domu o 15:00!! Zdążyłam tylko się wykąpać i pomalowac i musiałam jechać. Na imprezie okazało się, że jest to oficjalne spotkanie, i nie będę mogła sobie wyjsć o 18:00 jak planowałam tylko musze zostać do końca, a skończyć się mialo o 19:00, z tym że o 19:00 to mieli przyjsc do nas znajomi, a ja nie mialam w domu nic przygotowane! Więc zadzwoniłam do męża, żeby przełożył zn ajomych na pózniejsza godzinę. Wpadłam do domu o 19:00 i w pół godziny zrobiłam WSZYSTKO, przxygotowałam salatki, jajeczka z farszem, serki, chlebki i inne duperelki, znajomi przyszli o 19:30 i jak siadlam tak myślałam, że już nie wstanę!!! Na szczęście spotkanie było bardzo fajne, dostaliśmy od nich zaproszenie na śłub na 1 marca i informację, że... będziemy mieć dzieci z tego samego roku :))) Więc kolejna cieżarna w towarzystwie co mnie bardzo bardzo cieszy :)
Ufff, no to się wygadałam...


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #827476 przez Asia K
dobrze ze gdzieniegdzie sa jeszcze "normalni" pracodawcy

Gabi - ta kierowniczka to jakas zolza

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #827496 przez mila
Gabi ta kierowniczka to jakaś chyba nie spełniona życiowo więc wyładowywuje swoje flustracje na innych ;)
no a twój dzień to faktycznie masakra i to jeszcze w taki mróż współczuje ja chyba bym wyszła z siebie... :( :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #827545 przez tolad662
Huhu Gabi ale miałaś dzień, pasowała by data 13 ;/ Współczuje, z pracą też. Dołączysz do nas szukających roboty po macierzyńskim :)

Jest tak zimno, że przez czape czułam chłód na głowie :ohmy: zastanawiałam się czy mi brzuch nie zamarźnie, w końcu jest w nim woda ;/
Jak u którejś z Was pada dodatkowo śnieg to współczuje.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #827639 przez Renata Anna
Hejka!

Tak dużo piszecie. Nie ogarniam. Czasami czuję się pominięta :(
Ale cóż tam :P

Co do docinków w pracy... Olać to! W większości przemawia przez babska zazdrość :blink: :blink:

U nas dziś rano było -15 stopni. Masakra jakaś.
I do tego mąż z jelitówką. Jak nas pozaraża, to chyba go uduszę. Ale tak szczerze, to biedny jest. Wiecie jak to jest z facetami w chorobie :woohoo:
Także stronimy od niego z Celiną, żeby się nie zarazić.

U mnie ok. 5 kg na plusie. Okropnie dokucza mi zgaga. Żyły to mi tak powychodziły, że szok.Najgorzej widać na dłoniach, stopach, przedramionach... Wory pod oczami, pigmentacja mnie nie ominęła. Mimo,że nie mam linii na brzuchu, to moje pieprzyki porobiły się bardzo ciemne i nawet jakieś plamki brązowe mam na twarzy.

Jak mi ktoś powie, że "chłopiec, to przyszłej mamusi poprawia urodę", to zagryzę. ZABOBONY! Wyglądam żałośnie i okropnie. Jak byłam z córką w ciąży, to wtedy kwitłam.... Piękne włosy, cera, błysk w oku, twarde niełamiące się paznokcie...Ech...piękny był to czas :blink: :side:

Nadal mamy problem z wyborem imienia.
Poszliśmy na kompromis i zdecydowaliśmy się na Konrada, ale chyba też zrezygnujemy, bo jest problem ze zdrobnieniem. "Kondziu" nie bardzo nam odpowiada. Nie chcemy,żeby się tak do niego zwracano w szkole czy później w pracy. Choć imię piękne...

Pomóżcie :(

Pozdrawiam

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu #827647 przez Anulka
No ja po urodzeniu drugiego maluszka, nawet nie myślę o szukaniu pracy u kogoś. Nastawiona jestem na założenie czegoś swojego. Starczy tyrania na innych, przez tyle lat. U mnie umowa wygasła w 31 grudnia 2011, ale ja wtedy byłam na zwolnieniu od lipca, nogę złamałam w stawie skokowym, i je ciągnęłam do samego końca umowy, bo o powrocie nie było mowy, od października mieszkałam już w Wielkopolsce, bo byłam już mężatką :laugh:, gdzie teraz mieszkam, a praca była w Warszawie :laugh: . Ale szefowa, nie wiem czy nawet wie czy nie wie, że ja wyszłam za mąż :laugh:. Troszeczkę szkoda, gdybym zaszła w ciążę odrazu po ślubie w październiku, to do dziś miałabym pieniądze z ZUSu. A ja w ciążę zaszłam w połowie grudnia :), więc nie było szans... :P .

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 2 miesiąc temu - 11 lata 2 miesiąc temu #827705 przez tolad662
Renata dużo nas tu ostatnio się zrobiło ale żadna nie jest pominięta :)
Ja z młodym czuje się kwitnąco także u mnie się sprawdza zabobon, że z chłopcem mamusia pięknieje :D Ale sądze że to bardziej zależy od organizmu niż płci, a tym bardziej od samopoczucie i nastawienia.
Co do imienia to już pisałam- ładne jest i jeśli się Wam podoba to nie widzę problemu. Zdrobnienie pomińcie, mówcie inaczej a każdy się przyzwyczai i tak zostanie. A w szkole i tak mu wymyślą co będą chcieli i na to już wpływu nie mamy.

Anulka opcja najlepsza ze wszystkich, wiadomo. Tylko nie każdy ma możliwość pójść na swoje, Tobie oczywiście życzę powodzenia :)

Współczułam tym, u których pada śnieg no to od wczorajszego wieczoru pada i u mnie. Non stop! :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl