Kwietniówki 2014

Podpisuje się pod tym co napisała Gabi. Siostra NieMęża też mi mówiła, że dla maleństwa to lepiej nowe bo to do ciałka przylega itd, a tydzień później przywiozła reklamówkę ciuszków małych po ich młodym o_O
Skoro prac i prasować trzeba nowe i używane to nie widzę różnicy. Tak samo nie ma znaczenia czy sa od znanej osoby czy z lumpeksu. Wole takie body za 3zł z Disneya (używane) niż za podobną cenę nowe z allegro bo w tych drugich cena jest wątpliwie niska, a co za tym idzie jakość.
Znalazłam jeszcze jeden lus takiej sytuacji- pożyczone oddam i nie będą zajmować miejsca. Używane mogę nawet wyżucić bo nie będzie mi szkoda tych kilku groszy
Oczywiście bez urazy dla mam, które kupują tylko nowe

Te ręczniki z Ikei słyszałam, że są najlepsze


O tak, Pepco trzeba odwiedzić po wypłacie

Czyli macie takie samo podejście jak ja Pewnie co nowe gdzieś kupie lub dostanę to będzie a tak to zacznę się rozglądać za jakimiś używkami :)Dziś prasowałam co już poprane i na razie finito. Niewiele tego z ubrań póki co:P U mnie w Pepco to jakoś mało ciuszków i poprzebierane.

Ja mam troche nowych ciuszków, ale też dużo dostałam od kuzynki która ma synka 7miesięcznego.
Jesli chodzi o lumpeksy to sama się tam nie ubieram i małemu tez nic nie kupie. Tesciowa moja kupila po 3 zł w lumpie jakies pajace, brzydkie jak noc i skołtunione, nie wiem w tym już dzieci musiało chodzic, i raczej swojemu tego nie załoze - brzydzi mnie to po prostu.
Inaczej sprawa wygląda przy ciuszkach noszonych przez kogoś kogo znasz. Ze nosił to syn mojej kuzynki nie mam nic przeciwko i pozniej jej oddam te ciuszki wraz z moimi ktore kupilam bo ona planuje niedługo znowu miec

Asia, z tego co czytałam to w L. w szpitalu są laktatory na oddziale i nie trzeba miec nic z tych rzeczy, z tym że póki co nie planuje rodzic w L. słyszałam dużo złych opinii na temat tego szpitala i chce rodzić w miasteczku z którego pochodze, 25 km od L. (opinie lepsze bynajmniej o ginekologii i położnictwie, i znam położne) Nie wiadomo do konca jak to z tym szpitalem będzie bo został on ostatnio sprzedany jakieś prywatnej firmie i nie są znane przyszłe jego losy. co chwile są jakieś ploty że już nie mają ludzie pracy a jednak chodze co tydzien do szkoly rodzenia tam i jakoś położne nic takiego nie mówią. więc wychodze z załozenia że co ma być to będzie. Jak zlikwidują jednak ten szpital to wtedy L. ( w wodzie bym wtedy chciała)

Uff. znow sie rozpisałam

dziewczyny wiecie co... Bardzo się cieszę że tutaj trafiłam. brakowało mi takiej rozmowy, wymiany zdan i poglądów buziaki dla was i waszych skarbów w brzuszkach :*

monis my też się cieszymy, że tu trafiłaś W kupie raźniej
A Franuś przesyła Ci siarczystego...kopniaczka Nie wiem jak Wasze, ale mój dzidziuś to dziś chyba się szaleju najadł Fika cały dzień z 20 minutowymi przerwami na drzemki.

a ja jestem wykonczona. ciagle bym spala a najgorsze jest to ciagniecie w kroczu. no masakra, czasami nie mogę sie podniesc. a z moim synem nie ma zmiłuj, ma tyle energii ze ciagle za nim latam a maz wychodzi o 6 i wraca po 18 przy dobrych wiatrach. ahhh zeby szybko przyszedl ten kwiecien

jutro wracamy do domu rodzicow a w sobote rano w gory. cholera slabo mi na mysl o pakowaniu jutro, jeszcze z małym do ogarniecia to chyba raczej bedzie katastrofa a nie pakowanie. RATUNKU!

mój Filip też daje dziś czadu wczoraj już też tak miał i w nocy ;]

ojaaaaaaaa! do tego wchodze do pokoju a maly zamiast spac fika w lozeczku a kupe czuc na kilometr. pewnie znowu trzeba bedzie myc po kranem.

monis90 mi całą ciążę lekarz kazał brać magnez, a teraz nawet więcej
tolad662 ja nie wierzę w ten zabobon o wlosach, ścięłam troszkę na przelomie 2/3 trymestru
i chyba pytałąs o termometr kiedyś a ja zapomniałam odp. kupiliśmy taki centus24.pl/p/1567/329/termometr-bezdoty...f03b-termometry.html tylko z innej strony, wydaje się byc ok
Co do laktatorów, to 2 koleżanki twierdziły, że życie im uratował, tj. laktację... Kupiłam nowy firmy Avent, ale ręczny, nie elektryczny, bo raczej nastawiam się "na wszelki wypadek". Udało mi się w sklepie znalexć w zestawie promocyjnym za 150 zł z butelką, smoczkiem 0-3, nakaldką na sutki, pojemnikami na pokarm, kosmetyczką i z wkładkami laktacyjnymi, także chyba nieźle
Synek wczoraj kopał jak szalony,a dzis leniwy ciut i sie martwi oczywiście... no ale zobaczymy wieczorkiem Zmykam do koleżanki z pracy w odwiedzinki, także buźka

U mnie to są dni imprezowe (w brzuchu) i dni ciche Dziś to raczej takie trzepotanie , ucisk na pęcherz i krocze bo jak nieraz się poruszy to aż mnie prostuje..

Tweety ja siedząc w domu i nic nie robiąc jestem mega zmęczona, a co dopiero ty biedulko!
Twój synek ma dopiero 7 miesięcy?? To będziesz miała w domu dwa maleńkie szkraby! Prawie jak bliźniaki
A co do wyjazdu w góry to z jednej strony Ci zazdroszczę, bo chętnie bym się gdzieś wybrała, ale z drugiej strony tez na mysl o przygotowaniach do wyjazdu, podrozy itd odechciewa mi się Pocieszające jest to, że jak już będziesz na miejscu to będziesz się cieszyc, że się zdecydowałaś a gdzie konkretnie się wybieracie?

Tweety kto jak kto ale Ty dasz radę, a wyjazd dobrze Ci zrobi

Z moim też różnie bywa, czasami śmieje się że kankana chyba tańczy, a innym razem leniwie się przeciągnie kilka razy i basta. Dziś raczej spokojny jest ale wieczór przed nim

Gabi mówili coś o termometrach w tej Twojej szkole? Bo ja nie mam pojecia jaki kupić, a wybór jest spory niektóre są masakrycznie drogie. Ten 100krotki jeszcze w miare tani

Witajcie mamusie kwietniowe w tym witaj Salonka

Mam nadzieję, że u Was wszystko w porządeczku i maluszki rosną w Was zdrowe .
Nie nadgonię z tematem, tak się rozpisałyście

Powiem tylko tyle, że mój Gabryś od kilku dni też chyba zbzikował, bo nie daje mi spać w nocy a w dzień też jest ma kilkunasto-minutowe drzemki i później znowu kopie. Z niemężem już się boimy co to będzie jak się urodzi, pewnie nam nieźle pokaże kto w domu rządzi

Wczoraj podczas zajęć na szkole rodzenia, też ostro szarżował kopiąc gdzieś w okolicach szyjki macicy, dziwne uczucie..Was też tam w dole kopią maluszki?

W kwestii ciuszków, z niemężem stwierdziliśmy że ciuszki na sam początek będą nowe, a później ja już mogę biegać po szmatexach i szukać tam perełek dla synusia:)

tweety Dasz radę:)Wierzymy w ciebie

tolad nie pamiętam, żeby coś mówili o termometrach u mnie

Mój też kopie czasami tak dziwnie gdzieś tam bardzo nisko w dole, że mam wrażenie, że zaraz będzie chciał wyskoczyć dołem, a potem znowu kopie zaraz pod piersiami! Chyba ma tam jeszcze dużo miejsca skoro czuje go właściwie wszędzie! Albo ma mega długie nóżki i rączki, co jest możliwe patrząc na tatusia

kupa na plecach, cały do przebrania. potem marudzil w lozeczku ale zapadła cisza wiec chyba spi. uffff

jedziemy do Czarnej Gory a raczej do Siennej bo Czarna Gora to stok. kolejny sezon bez nart ale trudno. no maz bierze tacierzynski i obiecał ze bdzie mniej jezdzil i pomoze przy malym, licze ze odpoczne ale zobaczymy.

u mnie Adas tez ostrokopie ale takjest caly czas, lubi sie na mamusi wyrzywac, a napewno tez lapie moje stresy wiec ja sie nie spodziewam wyluzowanego malca. robie co moge zeby stresy zalagodzic alesie nie da.

zapomnialam wam powiedziec ze dostalam koncowe wyniki amniopunkcji i sa negatywne. brak aberacji chromosomowych. potwierdzone ze chlopak wiec u mnie nie ma juz ale skoro genetyka mowi ze xy.

co do wozkow przypominam wam dziewczyny ze najwazniejsza jest duza gondolka i lekki fotelik, to moge ze swojego doswiadczneni powiedziec

termometr mam w smoczku ale to glupi pomysl bo nie kazde dziecko lubi smoczki. chyba najlepiej isc do apteki i ta, sie dopytac. wydaje mi sie ze zwykly wystarczy i mierzymy temp w buzi lub pupci. u mnie odpukac narazie 8 miesiecy bez goraczki.

Tweety u nas też sezon bez nart. Co prawda mieszkamy w górach i na najbliższy stok mam autem jakieś 5 minut, ale w tym roku i tak zima o nas zapomniała, więc przynajmniej nie mam żalu że tracę sezon. W zeszlym roku kupiliśmy sobie z mężem pelen narciarski ekwipunek i jeździlismy ile się dało w miarę wolnego czasu, na ten rok obiecaliśmy sobie wyjazd gdzieś za granicę. Ale Franek zmienił nasze plany Mam nadzieję, że kolejny sezon mimo wszystko zaliczymy. Ostatnio na szkole rodzenia p. dr która prowadziła zajęcia opowiadała, jak to z pól rocznym dzieckiem pojechali na narty i z mężem jeździli na zmianę. Pierwsze on jeździł, a ona siedziała z malym, a potem ona. Czyli da się