- Posty: 69
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- Kwietniówki 2014
Kwietniówki 2014
- Atenka85
- Wylogowany
- gaworzenie
Mojemu oszczędze dziś dodatkowych atrakcji, po wczorajszym. Męczy się w pracy z chorym okiem.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- 100krootka
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 152
- Otrzymane podziękowania: 0
Gabi - fajniutkie te zdjęcia Ładna pamiątka będzie
Ja dziś mam wizytę o 20, proszę o kciuki! Kurcze chciałabym już syneczka zobaczyć!!!
Będę miała za chwilę gościa w postaci mojej siostry... niby chce przyjść pomóc poprasować, ale ostatnio godzinę jadła, pół gadała, a prasowała 10 min więc się nie nastawiam.... Problem w tym, że ona nigdy nie zapowiada się wcześniej, teraz niby zadzwoniła, że na chwilę, że albo teraz albo o 13... Tylko ona zawsze jest głodna jak do mnie przychodzi i najchętniej zjadła by wszystko! Głupio niczym nie częstować, ale my teraz robimy zakupy na tydzień i jak nie planujemy gości to na prawdę w lodowce mam niezbędne minimum! A nie uśmiecha mi się teraz stać przy garach, zwlaszcza, że mam od mamy troszkę mrożonych obiadków, żeby właśnie bylo mi łatwiej... Ehh jakoś więc się nie do końca cieszę... planowałam dziś leżeć w łóżku i się kurować do końca, bo już mi lepiej po wczorajszym dniu, ale jeszcze nie do końca... Poza tym stresuję się wizytą, więc najchętniej byłabym z mężem i tylko z nim....
Wybaczcie ten wywód...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Italia
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 245
- Otrzymane podziękowania: 0
Agulka, super, że Adaś przybiera na wadze, zanim się obejrzysz, a będziecie we 2 w domku :)No i super, że udaje Ci się karmić go swoim mleczkiem mimo tego, że nie jesteście razem.
Salonka, trzymam kciukasy
Renata, odezwij się koniecznie bo jajo zniosę
Tolad, tak słyszałam o zzo na Żelaznej, że tam pobierają za znieczulenie "cegiełkę". Bardziej chodziło mi o sam pobyt i warunki. Ale coś czuję, że nie będę kombinować, pierwsza myśl u mnie zawsze najlepsza. A Ty w końcu na Wołoskiej?
Hehe, mój już miał atrakcję w sobotę Pojechałam do mojej chrześnicy na urodziny sama bo mężowi wypadła praca. Tam u nich nie ma zasięgu, mój mąż dzwonił kilka razy, a że zasięg jakoś załapał to słyszał sygnał, tylko ja nie słyszałam dzwonka. I się zeschizował, że skoro zasięg łapie, a ja nie odbieram to może zaczęłam rodzić. W końcu odnalazł aktualny numer do kuzynki i się dowiedział, że ja sobie bardzo wygodnie u nich siedzę Się biedak zestresował, dziś mu na pewno nie zafunduję takiej "niespodzianki".
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Italia
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 245
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mamutek
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 80
- Otrzymane podziękowania: 0
Mi trafiła się sala dwuosobowa, większość jest chyba 3osobowych. Z łazienkami wszystkie. Położne pomocne, nie mogę narzekać. Jedyne co mi tu nie pasuje to catering, diety to się żadnej nie trzyma..Ale się już nie przejmuje bo córeczka jest już poza mną.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Salonka
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 169
- Otrzymane podziękowania: 0
No u mnie jak po gruzie...
Noce fatalne, nie śpię, męczę się.. Przeważnie mam skurcze w nocy, bolesne. Biodra i nogi odmawiają posłuszeństwa. Ledwo chodzę. W dzień jestem zmęczona, nic mi się nie chce. Nie mam weny żeby zrobić cokolwiek. Mąż jak w pracy to źle bo sama siedzę, jak w domu to mnie denerwuje że siedzi i nic nie robi ( tzn. gra w grę na PS3 albo pali papierosy ). Moje rozdrażnienie i irytacja sięgają zenitu. Generalnie na poród jestem przygotowana na tyle na ile to możliwe.. Mieszkanie póki co czyste - wysprzątane, poprane, a prasować mi się nie chce.. 2 ostatnie dni miałam takiego doła że ryczałam gdzie popadnie.. Najnormalniej w świecie już zmęczona jestem..
Młody w brzuchu bardzo leniwy... Nie zastanawiam się nad tymi 10 ruchami na godzinę bo to od jakiegoś czasu niemożliwe chyba.. Raz czy dwa razy dziennie ma czkawkę i czasami się wiertnie, przełoży dupkę, nóżki to jest ok.
Jutro mam wizytę o 14.30, KTG, USG, i ten nieszczęsny masaż.. Boję się strasznie... Miałam gdzieś cichą nadzieję że zacznie się do jutra ale ani widu ani słychu... Poza tym co tu dużo mówić - 190 zł nie leży na ulicy a w zeszłym tyg zapłaciłam 270 za wizytę z badaniami..
Ehh... Wiele osób mi mówi, ciesz się spokojem, ciszą, odpoczywaj bo jak dziecko się urodzi to dopiero będzie.. A ja wiem już z czym to się je. Ja nie znoszę nudy i nierobienia nic.. Zawsze byłam aktywna i nawet jak mam mało czasu na cokolwiek to jestem szczęśliwa i bardziej poukładana i zorganizowana.. No ale.. Siła wyższa...
A i jeszcze te ciągłe smsy, telefony, pytania - jeszcze nic?? urodziłaś?? to ile jeszcze?? jeszcze chodzisz??? QRWA... URODZĘ TO SIĘ POCHWALĘ!!! Co za ludzie....
Dzięki za Wasze wsparcie.. Mam wrażenie że tylko tu się rozumiemy
Buźka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- angela_216
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 64
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Aga77
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 271
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja dziś nie mogę się ogarnąć młody w domu wolne od szkoły dziś egzamin szóstoklasisty
Pogoda wiosenna sloneczko świeci a ja ledwo żyję wczoraj tak się nachodziłam że nie mogę się ruszać
Na 15 jadę z młodym na badanie słuchu a potem do gina ciekawe co mi powie
Do tego mamuśki imieninki także dzień zapowiada się aktywny dzień
Z braku czasu podczytuję tylko Was ale obiecuję że nadrobię wszystkie posty
Trzymajcie się mamuśki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- mamutek
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 80
- Otrzymane podziękowania: 0
Agulka, trzymam mocno kciuki za upragnione 2 kg!!!
Ewelka, wy już w domu?
100krotka, będę o was myślała...daj znać po.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Zuza_204
- Wylogowany
- pierwsze słowa
Agulka trzymaj się kochana już niedługo Adaś wróci do domku i będziecie już razem Zdrówka życzę
Angela życzę Ci duuuużo mleczka jeszcze trochę i pewnie produkcja ruszy pełną parą tylko się nie poddawaj
Salonka a Tobie życzę jak najszybszego rozwiązania i olej te wszystkie pytania i smsy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- pomelo
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 108
- Otrzymane podziękowania: 0
100krotka nie krępuj się mówić otwarcie, jak siostra dzwon, że chce wpaść to mów od razu: Kup coś po drodze bo w lodówce pusto a coś byśmy przekąsiły. I tyle. Masz prawo nie mieć sił na gotowanie, kurka woda w ciązy jesteś i to zaawansowanej ;P
Salonka jak ja Cię rozumiem. Co prawda jesteś bardziej zaawansowana więc pewnie masz jeszcze gorzej niż ja ale tez już ledwo daję radę. Wszystko boli, na nic nie mam siły a nudzi mi się siedząc na 4 literach. Nosi mnie. Od kilku dni planuję sypialnię sprzątnąć i zabrać się za nią nie mogę. Brak sił i weny. Do tego nieprzespane noce, bolące biodra i pachwiny. SZLAG! Już chyba wolę nie spać przez płacz maluszka niż przez ból! Już nie mogę się doczekać tego, że będzie w końcu co robić. Pewnie pożałuję tych słów ale póki co chciałabym już móc się nim zajmować
My jedziemy uznać maluszka we czwartek.
Ja też dziś jakiś dziwny dołkowo-leniwy dzień. Mój ukochany nie w sosie więc wolałam się zawinąć do sypialni, bo w połączeniu z moimi hormonami może to niezłą burzę rozpętać. Nie mam siły ani ochoty na nic, zaczęłam sprzątać sypialnię i wynosić rzeczy Tomusia, które tu zalegały do jego nowego (nadal nie skończonego) pokoiku ale w ołowie zwątpiłam i już siły nie mam. Płakać mi się chce, w sumie nie wiem dlaczego.
Jestem zmęczona tą ciążą już. Chcę dzidziusia i móc chodzić z nim na spacerki, przytulać i całować a nie dźwigać niewygodny brzuch na bolących nogach, z łupiącymi biodrami i pachwinami!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- tolad662
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 845
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja wczoraj właśnie NieMężowi oznajmiłam że przepraszam bardzo ale ten ostatni tydzien będe myślała tylko o sobie, z uwagi na małego ale na siebie również. Oczy duże zrobił ale nie zdziwiła go moja postawa, a fakt że tak szczerze to powiedziałam. Oczywiście przytaknął
Italia tak Wołoska, skoro 2 lekarzy z tamtąd znam to nie będę też kombinować
Zaskoczyli mnie dzis w urzędzie, mlodego muszę zarejestrować po porodzie na tej dzielnicy gdzie szpital. Myślalam, że w tym przypadku też rejonizacji nie ma, także dobrze że mamy ojcostwo z głowy i nie będę musiała nigdzie jeździć.
Salonka powiedz, że termin masz na 20 kwietnia i niech dadzą Ci spokój. Mam nadzieje, że dzisiejszy masaż zadziała i będziesz pierwszą "kwietniową" mamą
Sprzątacie, pierzecie, prasujecie.... cholera ja jestem tak w tyle że masakra Dziś stwierdziłam że jak mi przyjdzie nagle do szpitala jechać to poza majtasami poporodowymi nie mam nic czystego co bym mogla nosić PO Wrzuciłam szybko 1 pranie, jeszcze ze 2 ze zmianą pościeli, kurze (!!!) i nieszczęsne okna- 3 tydzień się za nie zabieramy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- igamon
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 237
- Otrzymane podziękowania: 0
do 1 w nocy zasnac nie moglam, przewalalam sie jak foka w lozku, wszystko juz mnie bolalo..az dziw bierze ze mnie maz jie wywalił z lozka. A o 1 maly w ryk, ze on chce ze mna spac. Po negocjacjach udalo mi sie go przekonac ze lepiej bedzie mu u siebie. Nie wiem która byla gdy wreszcie zasnelam.
Rano bylismy u laryngologa na kontroli, prawe ucho ok, lewe gorzej,, generalnie babka zbadac sluchu malemu nie mogla bo jak tylko sie do niego zbliża to on w ryk.
Potem byłam w szpitalu u koleżanki, a przy okazji pogadalam z moimi z pracy:) nawlewali mi ze ladnie wygladam wiec zaliczyłam mily akcent.
Pozniej wykorzystalam fakt, ze wyrwalam sie z domu i zrobilam male zakupy-a 160zl poszlo sie....
i lotto wyslalam bo dzis 25mln
a na koniec musialam po meza dzwonic bo brzuch jak skala, wszystko bolapo, nie chcialo mi sie pieszo wracac...
100krootka popieram Pomelo, niech siostra sama cos zorganizuje.
Angela po cc laktacja rozbuja sie pozniej ale z pewnoscia nie bedziesz narzekac na brak pokarmu. A malego budz jak zasypia, po policzku.
GABI bedzie extra pamiatka
jutro nareszcie fryzjer, bo juz nie moge na siebie patrzec
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- tweety
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1094
- Otrzymane podziękowania: 0
W 2013 za zelaznej brali 700zl za zewnątrzoponowe.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Italia
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 245
- Otrzymane podziękowania: 0
Kurcze dziewczyny tak Was czytam i ja z kolei mam zupełnie na odwrót, pochodziłabym z brzuchem jeszcze ze 2 miesiące. Tak mi szybko zleciała ta ciąża, że jeszcze nie do końca do mnie trafia, że pewnie już za miesiąc będę miała synka na rękach.
Tolad, no ja właśnie też tak myślę czy kombinować, czy iść tam gdzie miałam i tam, gdzie mam lekarz prowadzącą i lekarza od usg. Moje ciążowe niezdecydowanie mnie dobija, zawsze szybko podejmowałam decyzje i były one trafne, a w ciąży zastanawiam się po 10 minut na kupnem jakiejś dupereli. Masakra, mam już siebie dość.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.