Lipcówki 2014

Dzięki dziewczyny Tak wlaśnie czułam z tym ubezpieczeniem, sama jestem sobie winna. Zmieniałam pracę a w nowej po raz pierwszy nie było grupowego. Na własną rękę tak zwlekałam, odkładałam na później i jak się w końcu ubezpieczyłam, to zaraz się dowiedziałam że już jestem w ciąży i tych 2 tygodni do końca karencji zabraknie. Ale przynajmniej z męża ubezp. będzie i może z becikowego, tylko nie znam jeszcze zasad otrzymania. Mam nadzieję, że nasz rząd nic nie wywinie/wywinął, że ciężko go będzie dostać... Po urodzeniu dziecka każda gotówka będzie mile widziana Ten początek taki finansowo chyba najgorszy, bo wszystko trzeba dzieciątku kupić, potem jakoś poleci...

Martyska, ale Ci fajnie - aż miło było czytać, że mąż zaszalał dla Waszej córci Mój dopiero kilka dni temu po raz pierwszy zapytał, jak się ma nasza pociecha... Chyba do niego dopiero zaczyna docierać, że w drodze dzieciątko! A że on i zakupy to dwa przciwieństwa to sama jestem ciekawa co będzie, jak będzie dziecko... Mąż nawet sobie ciuchów nie kupuje, bo nie cierpi sklepów - kupuję mu "na oko" i jak na razie trafnie a że wybredny nie jest to chodzi w tym co się mu kupi...
Ja planuję zakupy na maj. Co prawda wózek, łóżeczko i bujak (leżaczek) mam już upatrzone i najprawdopodobniej na nie się zdecyduję, ale jakoś tak... Poczekam na maj Pełen słońca i ciepła, żeby się miło po sklepach chodziło

elmirka_20 ja też właśnie czekam na maj. Myślę, że to najlepszy i najrozsądniejszy moment, aby zacząć cokolwiek kupować. Mój Mąż też dopiero od niedawna zaczął jakoś wspominać czy myśleć o Bąbelku. No ale początki zrzucam na to, że był w szoku

u mnie natomiast z tymi zakupami jest problem wszyscy dookoła mówią,żeby jeszcze czekać z zakupami, bo trzymają się przesądów..
Niewiem, według bliskich mi osób chyba po sklepach powinnam zacząć chodzić w czerwcu..
niby głopota, sama już niewiem w co mam wierzyc

carmen12345 ja się nie spieszę nie z tego względu że zapeszę czy coś tam. Za dużo wokół mnie działo się nieciekawych rzeczy z przyszłymi mamusiami. Podchodzę więc do tematu bardzo ostrożnie. Nie chcę się takimi zakupami za bardzo nakręcać bo nigdy nie wiadomo co czas pokaże a wtedy ból będzie jeszcze większy....
Może nie jestem normalna w tej kwestii i nie wiem czy dobrze postępuję. Ale bynajmniej takie jest moje zdanie co do zakupów zbyt wcześnie.

ggabii, siosta mojej koleżanki miała własnie taką historię i ciągle słyszę jej przykład, że niewolno mi nic kupić itd. Natomiast ja czuję, że powinnam, jednak kiedy jestem w sklepie i zachwycam się tymi maleńkimi cudeńkami przypominają mi się przesądy.
No Ty przynajmniej wiesz, że wolisz poczekać bo tak czujesz.

carmen12345 jeżeli czujesz że chcesz to kup dlaczego masz być przez kogoś nieszczęśliwa? Tylko dlatego że tak Ci radzą? Kup co chcesz a nie musisz przecież pokazywać tego od razu innym. Schowaj i od czasu do czasu spoglądaj sobie na te cudne śpioszki czy skarpeteczki i ciesz się maleńkim szkrabkiem Przecież nie ma nic gorszego niż Twoje zmartwienia czy obawy. Rób tak jak Ty sama czujesz :*

ggabii napisał:

carmen12345 ja się nie spieszę nie z tego względu że zapeszę czy coś tam. Za dużo wokół mnie działo się nieciekawych rzeczy z przyszłymi mamusiami. Podchodzę więc do tematu bardzo ostrożnie. Nie chcę się takimi zakupami za bardzo nakręcać bo nigdy nie wiadomo co czas pokaże a wtedy ból będzie jeszcze większy....
Może nie jestem normalna w tej kwestii i nie wiem czy dobrze postępuję. Ale bynajmniej takie jest moje zdanie co do zakupów zbyt wcześnie.

Ggabii, mogłabym napisać to samo. Takich przykrych historii za dużo było wokół mnie i stąd moja powściągliwość przed wczesnymi zakupami. Nie chciałabym potem bardziej cierpieć otoczona dziecięcymi rzeczami...


Jednak jeśli zobaczę coś i poczuję chęć kupienia tego dla swojego maluszka to to zrobię Nie ma co się zamartwiać niepotrzebnie. Ostrożność owszem, ale w każdej chwili może nam coś wpaść w oko i poczujemy, że to byłoby wlaśnie dla naszego maluszka Na pewno nie powstrzymywałabym się, dlatego Carmen123456 - chcesz - to kupuj I nie patrz na innych, to Twoje dziecko i sama wiesz, co czujesz Jak widać w 100% zgadzam się z Ggabii

A czy któraś z Was (póki nie wiedziała o płci lub też w obecnym czasie gdy oczekuje na poznanie się większe z mieszkańcem brzuszka) ma przeczucie czy to będzie chłopczyk czy dziewczynka? Pytam bo od początku w sumie wydaje mi się, że to będzie chłopczyk, mój Mąż tak samo czuł. Ale ostatnimi dniami gdy mówię do maleństwa w osobie męskiej to mnie od razu gani, że skąd ja wiem że to będzie ON...

Dziewczyny jakbyście zareagowały na taką sytuację, że dowiedziała się , że lekarka do której chodzę kilka razy zdawała egzamin ze specjalizacji czy coś takiego, a jej córka ( tej plotkary) tez jest w ciąży i ma super lekarza z polecenia jakiegoś innego lekarza niby znajomego rodziny. Wkurzyłam się i powiedziała mężowi w jakim celu przekazuje mi te ploty żeby mnie zdenerwować,mąż z nią porozmawiał ale ona nie widzi problemu. Nie wiem co chciała tym wskórać wbić mi szpilkę bo ostatnio mówiliśmy jaka mamy fajna lekarkę.
A ta moja lekarka nie dość ze przyjmuje prywatnie to jeszcze pracuje w szpitalu i na necie ma pozytywne opinie i wiele dziewczyn do niej chodzi. A lekarka tej córki sąsiadki to niby z polecenia a nawet w szpitalu nie pracuje tylko ma prywatny gabinet to muszą ją polecać żeby jej lasy nabić. Przepraszam że się tak rozpisałam ale musiałam się wygadać.

Ggabii ja jakoś od początku czulam ze dziewczynka nie opisze tego ale ciągle po glowie mi tak chodzilo i mój mąż taż tak mial lapal się na tym ze jak się przytulal do brzuszka to mowil do dzidzi w osobie żeńskiej no i ma być dziewczynka

carmen12345 napisał:

u mnie natomiast z tymi zakupami jest problem wszyscy dookoła mówią,żeby jeszcze czekać z zakupami, bo trzymają się przesądów..
Niewiem, według bliskich mi osób chyba po sklepach powinnam zacząć chodzić w czerwcu..
niby głopota, sama już niewiem w co mam wierzyc

o matko to mnie by z rodziny wywalili ja już wózek mam, wanienke i inne duperele: butelki, sterylizator, laktator ( ten akurat dostalam ), termometr na podczerwien, a jak tylko poznam plec biore sie za kupno lozeczka,szykowanie pokoju,szycie kocykow i poscieli, bo mam upatrzone materialy a w zabobony nie wierze, bo co ma się stac to się stanie. Tak naprawde to moze cała ciąża byc idealna a tfu tfu porod nie pojsc dobrze...a w 9 mcu to ja nie bede w stanie sie tym zajmowac zreszta pilnuje promocji, ostatnio maz kupil w kauflandzie w sporej promocji proszek JELP do prania ubranek
a w piatek maz zabiera mnie do galerii, tak propo zakupow ciuchowych, ktore oboje uwielbiamy...poki na chodzie jestem
Marzena, jak piszesz, że to najwieksze plotkary w miescie to ich wcale nie słuchaj, bo może gdzies ulyszały cos, przekrecily i podały plotę dalej. A wiesz, ze ludzie czasem tak z zawiści gadają. Niczym się nie przejmuj, jak jestes z lekarki zadowolona a dodatkowy plus, ze pracuje w szpitalu gdzie bedziesz rodzić.

ja już kupuje ubranka (tak jak u was moja mame juz tez bierze i cos ciagle przynosi), mam pare body i zamowilam z mezem pake ubran z allegro. Z zakupem wózka chyba tylko poczekam do czerwca a reszte mam nadzieje powoli ogarniać. Nie wierze w zabobony, ze sie nie kupuje zeby nie zapeszyc, bo co ma piernik do wiatraka, czy bede kupowała czy nie a cos złego miało by się stać to się stanie niezaleznie od zakupów.

melduje sie po usg. maluszek rozwija sie prawidlowo, wszystko jest ok no i moge oglosic,ze bedzie synek

nadrabiam z czytaniem bo widze ze tu sie dzieje sporo od wczoraj, ale najpierw chcialam sie podzielic wiesciami

margollka no to gratulacje
widze ze wkoncu czas na chłopców bo wczensiej tylko u mniej chłopak

Margo gratulacje
aaa no i witam nowe mamusie
tabelka zaktualizowana
Aga popieram, jeśli cos sie stanie to bedzie tak samo bolało, niezależnie od zakupów....zresztą ja nie przyjmuje takiej wersji, ze cos mialoby sie stac, bo bym do głowy dostała