Lipcówki 2014

marzena25 koreczki najprostsze w świecie: żółty ser, mini ogórki chili i kabanosik:)
Helenne ja też biorę luteinę dopochwowo już trzeci miesiąc. Mój sposób aby ustrzec się drożdżycy to środek do higieny intymnej Lactacyd femina plus. Używam go dwa razy dziennie oraz przed zaaplikowaniem Luteiny myję nim ręce. Póki co odpukać wszystko jest ok:)
My mamy imię dla dziewczynki i będzie to Alicja:) A dla chłopczyka jeszcze nie mamy.

hej dziweczyny pisalam i kliknelam nie to i zrobilam nowy watek, przepraszam najmocniej. ale gafa tak sie znam na forach wlasnie . ..

hej, o imionach tak konkretnie nie myśleliśmy jeszcze, ale chodzi mi po głowie Amelia i Milena, a dla chłopca to nie wiem może Kacper:) Widze, że przeziębienia atakują.... Mnie wczoraj cały wieczór i pół nocy bolała głowa, ale juz jest ok:) tylko coś kicham często, oby to nie były początki przeziębienia:)

Marzena ja biorę Luteinę(to jest hormon) na plamienia które miałam i aby zapobiec poronieniu. Bo mam tzw. Poronienie Zagrażające przez moje wcześniejsze problemu do tego biore duphaston .A na pęcherz dostawałam antybiotyk który nie zadziałał teraz piję szklaneczkę żurawinki dziennie.
Mnie dzis gardło drapie i od rana meeeega mdłości. I jeszcze mąż mnie tak wkur...... ,że lepiej niech mi się nie pokazuje bo ciężką armatę wytoczę!!!!

WITAM DZIEWCZYNY:) tu Malwina, ta zmartwiona sprzed tygodnia bolami brzucha.... jestem wlasnie po 4dniach pracy,teraz 4 dni wolne pracuje 4 na 4 po 12godzin. Jakos przezyla bez wiekszych problemow,brzuch juz tak nie boli tylko czasami,noce przespalam na szczescie. jutro pjde zarejestrowac sie do lekarza, bo nadal mi dokucza noga i reka, jakby skurcze czy cos nie wiem moze magnezu mam malo lub potasu. troche mnie to martwi,ale bez paniki, jestem szczesliwa i teraz poodpoczywam 4 dni
Moja druga polowka tez sie rozchorowala, daje mu tabsy i robie herbatki, ale spimy osobno ;p pozdrawiam Was.
Margolka dzieki za odpowiedz. ja narazie czekam, w gp powiedziala ze mnie zawiadomia o wizycie u poloznej, listownie i telefonicznie. ale znajome,ktore w Szkocji mieszkaja tez musialy same sie umawiac. wszedzie inaczej.

Cześć dziewuszki,
byłam dziś u gina. Badanie prenatalne mam 21 grudnia i na szczęście za darmo tzn. w ramach abonamentu:)

Ilona88 to super , dzwoniłam do położnej i zapytałam o to USG genetyczne powiedziała mi ze nie to nie szkodzi ze nie będę mieć skończonego 11 tygodnia że to badanie ma na celu dokładne przyglądniecie się dziecku i że jeszcze jedno takie badanie robi się w 18 tygodniu czy jakoś tak i ze dostaniemy skierowanie na USG 3D do Krakowa. A i ze to jest w tamach wizyty robione także nie muszę płacić ani się przepisywać, nie mogę się doczekać tego 12 grudnia

marzena25 to rewelacja, mi gin powiedział, że w 12 tygodniu mam zrobić to badanie więc poczekam dłużej. A tak w ogóle to masz badanie w dniu moich urodzin także będziemy świętować podwójnie:)

nio to fajnie, ale wiesz co wyczytam że ważne jest też ile wynosi długość ciemieniowo- siedzeniowa płodu musi ona wynosić od 45 do 84 mm.

Ilona, tfu tfu obyś prenatalnych badań nie musiala robić, to co będziemy miały to badanie genetyczne, ale nie na tyle poważne jak prenatalne.
Istnieją dwie grupy badań prenatalnych − inwazyjne i nieinwazyjne. Metody inwazyjne wymagają pobrania np. płynu owodniowego (amniopunkcja), natomiast metody nieinwazyjne opierają się o ultrasonografię lub testy krwi (poziom alfa fetoproteiny, β-hCG, estriolu oraz h-hCG) i pozwalają jedynie na oszacowanie ryzyka wystąpienia danej wady. Od niedawna istnieje też metoda oparta o analizę poziomów DNA we krwi. T badania zaleca się kobietom po 35 r.ż. lub faktycznie zagrożonym z innych powodów, chorób
my mamy tylko usg na szczęście
marzena, super, widzisz zadzwoniłas i jesteś spokojniejsza

A widzisz Agnilla a mi gin mówił badanie prenatalne i mówił o ultrasonografie a jeżeli wyniki będą zbyt wysokie to trzeba będzie wykonać właśnie test DNA z krwi. Mówił też, że badanie płyny owodniowego to koszt około 3 tysięcy.

helenne dołączam do Ciebie mnie mój małż też dzisiaj wkurw... chyba przedłużę mu tę kwarantanne chorobową niech sobie siedzi ...

No mówię Ci dzień jakiś taki że im w tych głupich łbach miesza!!!!
W tym badaniu płynu owodniowego jest jakieś duże ryzyko. Moja koleżanka miała mieć ma 43lata ale nie zgodziła się jak się dowiedziała jakie są powikłania po nim.

o matko Ilona, a Ty np na coś chorowałaś kurde, te prenatalne to już poważniejsza sprawa. wiem, że prenatalne się robi i jak pobiera się np płyn owodniowy to może być ze szkodą dla dziecka. dokładnie jak helenne pisze
ale powiem Ci szczerze, skoro masz w pakiecie, to to z krwi też bym s strzeliła trzeba korzystać
marzena chory mąż to największa tragedia w życiu! przerabiałam to na samiutkim początku ciązy, myślałam, że go ubiję!
moj jeszcze nie wrócił z pracy, zobaczymy niebawem co będzie

Agnilla ja Ci proponuje żebyś mu od razu w drzwiach zjebke wrzuciła na zaś żeby było helenne bo to są egoiści jedni