Lipcówki 2014

Dziękuję wszystkim za miłe przywitanie.
Dziś po raz pierwszy w ciąży spałam do....14. Wstałam o 7, wypuściłam męża i syna do pracy/szkoły i ponieważ mogłam zostać w domu położyłam się "na godzinkę", która po obudzeniu okazała się godziną 14. No cóż, ponieważ naprawdę spałam, więc widocznie tego potrzebowałam. Oczywiście teraz czuję się świetnie...
Odpowiadając na pytanie - chcę rodzić w domu narodzin przy szpitalu św. Zofii. Jutro mam kwalifikację. A opcja awaryjna to Praski.
Co do sposobu porodu to jestem po dwóch sn (bez indukcji) i poza absolutną koniecznością nie wyobrażam sobie cc. Ale ja dobrze wspominam swoje eporoccdy, choć do tego, co dziś wiem o swoich prawach i możliwościach naturalnego łagodzenia bólu, to trochę im do ideału brakowało...W ogóle najchętniej urodziłabym w domu, ale mieszkamy w bloku i nie za bardzo sobie to wyobrażam (zwłaszcza w nocy) ze względu na sąsiadów. Stąd ta opcja pośrednia, czyli dom narodzin.
Z wyprawką jesteśmy w polu, ale przy 4 dziecku chyba już się tego tak nie przeżywa i nie celebruje...(Co ma swoje dobre i złe strony.) Ale oczywiście Mały będzie miał, czego potrzebuje. Min dlatego wzięłam to zwolnienie, bo nie miałam czasu i siły po pracy ogarniać dzieci i jeszcze myśleć o wyprawce, praniu i prasowaniu ciuszków. Trzymajcie jutro za mnie kciuki w czasie tej wizyty kwalifikacyjnej. Jeśli coś może stanąć na przeszkodzie to tylko żylaki, bo resztę parametrów mam wzorcową.

coś znów forum zaczyna swirowac i nie pokazuje strony...

Sabina jej... ale bym chciała spac do 14 przez cala ciaze wstaje o 6, 7... także dobrze CI, ze pospalas WIdocznie sen był Ci potrzebny. A co do wyprawki to z pewnoscia zupełnie inaczej wygląda przygotowywanie się na czwarte dziecko, niż na pierwsze. Sporo rzeczy takich jak łóżeczko, wózek czy ciuszki na pewno macie po poprzednich dzieciach Kwestia pewnie ogarniecia tego wszystkiego i uzupełnienia brakow. Na pewno maleństwu niczego nie braknie i trzymamy kciuki za kwalifikacje! daj jutro znac jak będziesz już cos wiedziała a będziesz miała odpowiedz od razu?

Hey laski, chciałam się tylko przywitać, doczytam Was jutro i odpiszę a teraz chciałam Was tylko zapytać o coś bo byłam na wizycie u gina malutka waży 2900 g , szyjka lekko skrócona ale rozwarcia nie ma, na ktg tez nie wyszły żadne skurcze , magnez mam odstawić i ogólnie można rodzić bo łożysko dojrzałe i wszytko ok nic nie mówiła że coś jest nie tak tylko teraz zaczęłam przeglądać ten wydruk z usg i wszytko jest w normie jak na wiek ciąży, kość udowa nawet większa tylko główka jest jakby tydzień w tył i się martwię, napiszcie mi czy u Was zawsze się zgadzało? Może Angila podasz mi swoje wymiar bo ty jesteś w tym samy tygodniu co ja.

Edit: dzwoniłam do gin teraz bo zaczynam świrować i powiedziała że może być zaburzony pomiar bo jest już bardzo nisko główką i że jest ok że tak czasem jest

Kinga jaka fantastyczna wiadomosc !!! Bardzo sie ciesze ze z wami wszystko ok i czytam ze porod to mozna przezyc wiec super!!!
Dziewczyny jakie ladne brzuszki
Ja niedawno wrocilam z przedszkola bylo bardzo sympatycznie i powiem wam szczerze ze sie wzruszylam wrocilam taka padnieta ze tylko zjadlam cos i zaleglam na kanapie ciezko mi sie strasznie zrobilo
Teraz sie ogarniam i jak mezus wroci to idziemy na zakupy....mam nadzieje ze dam rade jutro mam w planach prasowanie ale nie wiem czy dam rade

marzena jestem w tym samym tygodniu, 2 dni za Toba i powiem tyle, ze ostatnie USG z którego mam wydruk było robione w 31 tyg i 3 dniu. Również wszystkie wymiary były w normie, a glowka o kilka dni mniejsza. Ale nic lekarz nie mowil żeby miało być nie tak. Pozniej miałam robione USG w poradni patologii ciąży, ale niestety nie mam z niego wydruku. Jednak mówili, ze wszystko jest w porządku.

Marzena, niestety nie pomoge, bo ja na ostatniej wizycie mialam poprzez usg wylacznie sprawdzona pozycje malej :(tez jestem ciekawa jak wychodza jej pomiary i waga, ale podejrzewam, ze do porodu juz mi tego nie podadza, chyba, ze poszlabym prywatnie (a chodze juz tylko na nfz do szpitala, do zastepcy ordynatora). ale wiem, ze we wczesniejszych wizytach tez mialam pomiary rozne, ze np udo tydz do przodu a brzuch dobrze a cos jeszcze w tyl. nie martw sie!
Cania, ja to bardziej dzinsowa jestem, w dresie z domu nie wychodze, chyba ze w ciazy po zakupy, ale to mam juz gdzies no a dresik w ulubionym kolorze, to az fajnie
Kinga, jeszcze raz gratuluje! nie bylo tak zle co? ale i tak mam cykora
maz poszedl do Sowy, mam ogromna ochote na ciacho i kawe. mialam isc z nim, ale zabronil mi sie ruszac z domu, mam jak najmniej chodzic...nie tylko ja sie boje chyba ale fakt, cale dopoludnie sprzatalam, wiec odpuscilam, bo faktycznie nie mam sily.
ja tez jutro doprasuje posciele, nic wiecej nie ruszam

Marzena nic się nie martw! Ja mam usg i pomiary co wizytę i od jakiegoś czasu z kolei mój mały ma główkę większą niż powinien. U Ciebie odwrotna sytuacja, ale naprawdę nie ma się co przejmować. Dzieciątka są różne, jak się urodzą to wszystko się wyrówna, będzie ok, nie martw się. Jakby faktycznie stanowiło to jakiś problem to lekarz na pewno zwróciłby na to uwagę.

nie martwcie sie dziewczyny ja nawet nie wiem ile mala wazy nie znam jej zadnych wymiarów pomiarów wiec chyba nie ma czym sie naprawde martwic:) chyba lekarze czasmai troche przesadzaja i niepotrzebnie faszeruja lekami, naprawde bedzie ok, u mnie dostac jakikolwiek lek to graniczy z cudem jak nie ma takiej potrzeby:) i tutaj ludzie zyja po 90 lat a babcie 70 letnie jak smigaja na rowerach:)

Dzieki dziewczyny trochę mnie uspokoiłyście dobrze że jesteście , a co ciekawego 3 tyg temu byłam na wizycie i wymiary były ok wszystkie więc raptem tak wszytko by się zmieniło ; , ale dobra nie nakręcam się, jeszcze jutro ta cholerna obron a mam dość już stresów . Trzymajcie się ciepło buzia

no to marzena 25 trzymamy kcuki!! moze jak zobacza Twoj odmienny stan to lagodniej na Ciebie beda patrzec i uda Ci sie obronic:)
A dziewczyny jecie mzoe tunczyka z puszki? bo ja bede dla mojego robic salatke i tez bym zjadla juz dawno nie jadlam ani makreli ani tunczyka w sumie przez cala ciaze bo rozne opinie chodza ale wlasnie czytam ze eksperci radzą, by kobieta w ciąży jadła maksymalnie dwie puszki tuńczyka lub jeden stek z tej ryby w tygodniu.czyli chyba mozna:)

a na inne stronie znalazlam-Wybieraj: ryby o niskiej zawartości rtęci, takie jak: śledź, łosoś, makrela, sardynki, tuńczyk z puszki, dorsz,
pstrąg, zębacz, łupacz;
a na innej ze tunczyk i makrela zawiera duzo rteci, wiec chyba zaufam mojemu organizmowi jak ma ochote na tunczyka to go zjem:)

Marzena, o której masz ta obrone? Będziemy trzymać kciuki daj znac jak już będziesz po Cale trudniejsze studia masz już za sobą, wiec obrona to na pewno będzie tylko formalność!

Rewelka niestety nic nie wiem na temat rtęci w rybach... ale mysle ze jeśli masz ochote a dawno nie jadlas, to smialo

Marzena powodzenia! Dasz radę, obrona to tylko formalność Pamiętam jak jednak sama się stresowałam magisterką a potem stwierdziłam, że nie było czym rany to już trzy lata, kiedy to było...

Ali, ja tez się broniłam 3 lata temu... i zdecydowanie było więcej stresu przed niż faktycznie było to trudne Ale każdy to musi przezywac, wiadomo, to szalenie wazny egzamin. Ale to juz jest meta po kilku ciężkich latach studiow Także Marzena, czekamy jutro na dobre wieści

o 10 dziewczyny mam wejść pierwsza ze względu na mój stan dobra uciekam odezwę się jutro