Lipcówki 2014

polikaaa1 ja mam przygotowane 2 zestawy: jeden cieplejszy, drugi lżejszy (wszystko bodziak + śpiochy + czapeczki + niedrapki) w zaleznosci od pogody bo szczerze to sama nie wiem jak mala ubrać na wyjscie. + cienki kocyk. I to wszystko jeździ juz w nosidełku w samochodzie

żadne moje okolice, ja z malopolski ale tu na forum jest taki rozrzut, ze na pewno ktoś z Waszych okolic jest

Agnilla ja tak naprawde jestem z okolic stg tylko teraz w czersku mieszkamy (z teściami :/ ) szczerze mówiąc istnieje malutka szansa, że bede w stg rodzić (jeśli akurat weźmie mnie jak bede u mamy ) więc może się spotkamy ale wolałabym jednak w chojnicach, bo o porodach w stg nasłuchałam sie samych złych rzeczy niestety..

ja też sie boje czy bede wiedziała w co ubierać małego, ale myślę, że z czasem wszystkie nabierzemy wprawy i to co teraz nam się wydaje takie, że tak powiem 'straszne' raz dwa stanie sie proste i będziemy to robić samoistnie

ale mały się wierci, może się zacznie do wyjścia zbierać codziennie mam taką cichą nadzieję, że już się pojawi, no ale łobuzowi się nie spieszy

Ggabi daj znac po wizycie!!!!

dariak moja mala tez wlasnie dziś na wieczor się strasznie rozpycha, rozrabia pięknie. Mam tez cicha nadzieje ze może cos z tego będzie

ggabii trzymam kciuki za wizyte, daj znac jak już będziesz po na pewno będziemy spac już, ale możesz nam tu notke zostawić

Agni dla siebie tez pewnie wezme jakas sukienke, bo to jednak wygodniej i przewiewnie

Dobranoc, Mamuski! Do jutra
Trzymajcie kciuki zebym nie spedzila całego dnia w kolejce do tego ktg...

Gabi my chcielismy rico primo kupic cafe latte chyba kolor ale chcieliśmy na zywo obejrzeć i niestety nigdzie go nie bylo wiec na bebetto luca w końcu sie zdecydowaliśmy

Agnieszka ja właśnie jestem zainteresowana Riko Nano. U mnie w sklepie praktycznie był cały asortyment tej firmy Riko. Widziałam też to caffe latte ale szczerze na zdjęciu wygląda lepiej niż w rzeczywistości. Nie był za specjalny taki blady jakiś. Mi podobał się kolor greyfox czy coś tam. Taki szary z szarym. Zobaczymy.....

witam kolejną mamusię ja też jest z małopolski więc daleko, daleko od Was.......
co do ubranka na wyjście to też mam 2 komplety przygotowane i zobaczymy w co ubierzemy przy wyjściu, ja na pewno będę ubierać sukienkę bo najwygodniej i przewiewnie, a co do ubierania później to jakoś nie mam obaw bo na bieżaco bedziemy widziały czy maleństwu jest za ciepło lub za zimno.
Moja Helenka też wczoraj i dzis strasznie łobuzuje co zwykle grzecznie i cicho siedzi w brzuszku - więc nawet nie straszcie ze to na wyjście - bo jeszcze się nie wykurowałam a podobno w tym szpitalu co chce rodzić chorych nie przyjmują a brzuch mam dziś cały dzień taki napięty i twardy, ale obrócić się nie obróciła uparciuch.

No na szczęście nie zasnęłam na wizycie.... Ale ta uspokajająca muzyka w poczekalni nie ułatwiała sprawy Mały ma 2200g więc rośnie sobie dobrze, wciąż dupką do dołu. Niestety wyszła mi jakaś poważna infekcja w moczu i teraz jakieś paskudztwo muszę jednorazowo zażyć. Jutro też muszę zajść oddać GBS do badania do laboratorium. Ciekawe co tam wyjdzie. Anemia jak była tak jest i nie chce się odczepić. Kolejna wizyta 17 i jak się mały nie obróci to umawiamy się na cesarkę. No to chyba tyle. Wizyta była z opóźnieniem ale też odbyła się w ekspresie.... No cóż.....
Dobrej nocki Kochane!!!! Spijcie spokojnie i z jak najmniejszą ilością pobudek :*

Ale sie nas nazbieralo, fajnie:) bedzie z kim sie doswiadczeniami wymieniac bo ja to wiem tyle co uslysze i przeczytam a tak to a miejscu mam tylko tesciowa ktora rodzila ponad 30 lat temu wiec z jej porad to duzo nie korzystam i siostre Mego ktora nie ma i nie chce miec dzieci:/ wiec zostaje mi skyp telefon i forum:)
Staslubani wspolczuje tej rwy, ja mam tylko poczatki a w stopniu zaawansowanym to nie chce myslec jaki to bol.
Mi doskwieraja mdlosci:/ ogolnie jakos dziwnie sie czuje oistatnio..juz organizm szykuje sie na porod, teraz jak juz tak blisko porodu to znowu mnie dopada strach o zdrowie malej, zeby bylo wszystko obrze zeby urodila sie cala i zdrowa tak jak mialam taki okres przed badaniem polowkowym ze nogi mi sie trzesly jak mialam na usg wejsc i teraz czlowiek znowu sobie wbija do glowy to zaswedzi to zaboli i juz czytam ...
Sprobuje usnac ale pewnie zasniemy z lenka ok 1'stala pora bo lenka jeszcze sie uklada:)
Dobrej nocy dziewczyny:)

Dzień dobry, ja dziś pewnie pierwsza wysłałam męża do pracy i jakoś nie chce mi się spać.
Też witam wszystkie nowe mamy. Ha, na szczęście nie jestem ostatnią, która dołączyła do forum w końcówce ciąży
Agnilla, też się zgłaszam do tabelki, mogę? termin 22 lipca, płeć nieznana
Miałam wczoraj wizytę u lekarza, ale tylko na pobranie próbek na GBS, za tydzień idę na USG, więc dowiemy się więcej. Bo wczoraj tylko słuchał serduszka. Pamiętam, że któraś tu (Agnilla?) pisała o domowym KTG - my też takie mamy, mąż mówi, że jak tylko ucho przyłoży to słychać jak serce dziecka wali
Chyba się wybieram dziś do mojej babci na kilka dni, i nie będę miała internetu... Już się boję, co będzie po powrocie, bo nie wiem, czy dam radę Was nadrobić, zwłaszcza, że nas coraz więcej
Widziałam, że pisałyście o odżywianiu podczas karmienia. Właśnie wczoraj w szkole rodzenia mieliśmy temat o laktacji i karmieniu, i położna mówiła, że podczas karmienia można, a nawet powinno się jeść wszystko to jemy zazwyczaj (oczywiście z umiarem), ponieważ jeśli czegoś będziemy unikać, to organizm dziecka nie będzie później umiał sobie z tym rodzajem żywności poradzić. Generalnie mam wrażenie, że na temat karmienia każdy mówi co innego...
Życzę wszystkim miłego dnia i mało dolegliwości trzymajcie się ciepło, mimo że pogoda raczej kiepska.

Witam sie i ja w ten deszczowy niskociśnieniowy pełzający poranek!

Ainoah, tak o karmieniu połozne mówia chyba w większości to, co napisałaś: jeść wszystko byle z umiarem. Ja opisywałam ograniczenia zywieniowe koleżanki, ale tylko dlatego, że ona już wie, że gdy karmi jedząc pewne produkty jej córcia potem to odchorowuje. Tak niestety się złożyło. Co oczywiście nie przekreśla jedzenia tych produktów na zawsze, bo za jakiś czas, jak układ pokarmowy dzieciątka będzie bardziej dojrzały, może już reagować zupełnie normalnie na to, co go teraz uczula czy drażni. Nadzieja jest - nic straconego
Moja położna tez mówiła, że mamy bardzo często popełniają ten błąd, że z góry wystrzegają się tzw uczulających produktów a p[otem same sobie i dziecku robią przez to kłopoty. Ja tam będę jeść wszystko, bo wszystko lubię I mam tylko nadzieję, że moje dziecko nie będzie tak źle reagowało na truskawki czy cytrusy albo cebulę, którą dodaję do potraw, bo są dla mnie znacznie smaczniejsze, jak córeczka koleżanki. Zobaczymy jak to będzie - nie ma co się zrażać

Gratuluję wszystkim Mamusiom pomyślnych wizyt u lekarzy! I trzymam kciukasy za dobre wyniki robionych badań!

Tosienka, witaj! Lepiej późno niż wcale! My jesteśmy otwarte na nowe koleżanki także zachecam do częstych wpisów i mam nadzieję, że szybko się zaaklimatyzujesz My bez tego forum to jak bez reki a wiekszość z nas chyba na forum udziela sie po raz pierwszy w życiu!
Mam prośbę do naszych "Świeżaczków" My tu jesteśmy głodne zdjęć ciuszków, rzeczy dla maluszków, wózków, leżaczków - no wszystkiego mówiąć w skrócie Jak macie mozliwość i chęci - pochwalcie sie nam swoimi wyprawkami, pokoikami czy kącikami dla maluszków jak macie gotowe, coooo? Tak fajnie ogląda sie te wszystkie zdjęcia a my - "stare wyjadaczki" już chyba obcykałyśmy tu wszystko co mozliwe i tęskni się za kolejnymi .....
Niedługo będziemy tu pewnie zamieszczać zdjęcia naszych maluszków w tych wszystkich ciuszkach i z gadżetami jakie im pokupowałyśmy, ale to jeszcze troszkę musimy zaczekać. Najpierw porody i dzielenie sie wrażeniami. Potem balsam dla ciała i duszy w postaci zdjęć jak podochodzimy do siebie i nabierzemy wprawy z naszymi maluszkami przez te pierwsze dni adaptacji w domku

Meniado, szok! Co to znaczy, że szpital nie przyjmuje osób chorych?? To co to w końcu: kurort wypoczynkowy czy szpital ??!!?! Przecież nie mogą Cię odesłać jakbys przyjechała do nich rodzić :/ .... No starszne to...... Aż nie do uwierzenia... Zatrważające...... Polska......

Misiana, nie martw się - połozne w szpitalach pomagają dobrac ciuszki na wyjście dla dzieciątka. Tylko pzygotuj sobie komplet lżejszy i cieplejszy albo kocyk, żeby przykryć maluszka w foteliku. Potem też wszystkie damy radę - trzeba dziecku sprawdzać karczek czy jest ciepły czy chłodny, poza tym dzieciaczkom (przynajmniej w teori) sinieją szybko usteczka jak im zimno, to łatwo poznać. Nie zaleca sie sprawdzania ciepłoty ciałka po rączkach bo niemowlaczki maja najczęściej chłodne rączki (też ponoć... ). Myslę, że żadna z nas nie zrobi dziecku krzywdy - instynkt macierzyński to silna siła i nie wierzę, by któraś z nas pamiętała o etraźniejszych obawach jak się pojawi nasz maluszek. Na pewno bedziemy wiedziały jak postąpić - jak to już zostało wcześniej napisane i z czym się całkowicie zgadzam

Polikaaa1, ja przygotwałam też dwa komplety: lżejszy i nieco cieplejszy (czyli pajacyk z długim rękawkiem a pod spód body
z krótkim rękawkiem) oczywiście czapeczka i niedrapki to w ogóle są wsadzone od razu do torby. Mam też kocyk i pieluszkę. Ciuszki na wyjście i kocyk z piluszką przywiezie mąż na samo wypisanie nas ze szpitala, tak zalecają, by nie przeszło bakteriami. I pewnie słusznie

Miłego dnia Wam życzę Kobietki! Zdrówka dużo, odpoczynku i spokoju w sercach Niech się maluszki i Mamusie porelaksują przed porodami

Dariak a skad takie informacje? Owszem, kiedys za dobrej opinii nasza porodowka nie miala, ale bardzo duzo sie zmienilo. "obracam" sie w kregu ciezarnych i rodzacych i naprawde nie slyszalam narzekania. nawet ostatnio ze szkoly rodzenia dziewczyna rodzila i pytalam ja jak obsługa, to powiedziała, że gdyby nie połozne to by jej tak gładko nie poszło. poza tym sale porodowe jak i na położnictwie sa wyremontowane, byłam zwiedzałam zreszta wole sie negatywnie nie nastawiac, wystarczajaco stresuje mnie sam fakt cc być może spotkamy sie na porodowce, jesli urodzisz dokladnie za tydz
Wiecie co, Pola jak wczoraj usiadlam na kibelku tak sie wierciła, że az mną bujało na kanapie tego nie czuc, bo sie opieram a jak siedzialam luzno, to normalnie prawo-lewo-przod-tyl
Cania, na która ktg? ja z rana od meza mialam, takze spokojna jestem juz sam wstaje i pierwsze co do brzucha
ooo Aga, caffe latte to bym się napiła
GGabii to u Was tez dupka w dol to jestesmy we 3 z meniado ooo jakos mi ulzylo, ze sama nie jestem moj gin w ogole w szoku byl. mowi, ze przez 3 lata tyle posladkow nie bylo co teraz, a ponoc ciaze posladkowe to zaledwie 3% wszystkich ciąż.
Ainoah pewnie, poprawie tabelke nam tez polozna mowila, by podczas karmienia jesc wszystko, ale...no wlasnie unikac potraw wzdymajacych, smazonych i zaraz lista sie powiekszy. ja mysle, ze na pierwsze dni to rosołki i inne i faktycznie potem stopniowo dodawac jedzenie, by dzieci wszystko posmakowaly. truskawek juz nie bedzie, wiec mamy problem z glowy ale slodkie wypadaloby ograniczyc przynajmniej w moi przypadku to nie zaszkodzi
Meniado, a Ty rodzisz w prywatnym szpitalu
Marzena, co do fotek dzieci pod tabelka, zeby sie wszystkie zmiescily na 1 str to musialyby byc to male fotki, mozna cos pokombinowac, zobaczymy jak z czasem bedziemy staly

Dzień dobry...

Elmirka,uwielbiam Cię czytać-jak widzę długi post u Ciebie to już się uśmiecham

Ggabii ja też miałam coś w moczu,dostałam saszetkę jakiegoś antybiotyku,tylko,że ja bałam się to wziąść-sama nie wiem czemu. Na szczescie lekarka wczesniej przypisała mi uroforaginum i brałam to przez tydzien i przeszło.Pierwszy raz mocz miałam idealny.

Olek dzisiaj od 5.30 wierci się niemiłosiernie. Więc wstałam o 7ej ,zjadłam już śniadanie ..chwilkę "odpocznę" i cóż.. wezmę się za pokój.T wczoraj zakończył malowanie,więc wszystko mogę układać na swoje miejsce. W weekend obiecał ,że namaluje coś dla Olka przy łóżeczku.Próbowałam go namówić na naklejki,ale wręcz się oburzył,on chce namalować dla Olusia i koniec

znalazłam aparat,jak tylko go podładuję to zrobie zdjecia ciuszków i leżaczka.

Mam jeszcze pytanie. Kupujecie dla waszych dzieci zasypkę-puder? czy zrezygnowałyście z tego?

Mięłgo dnia dla was wszystkich

Hej mamuski
U mnie noc jak z koszmaru...spac nie moglam zasnelam na troche o 3 ale o 4 juz znowu bylam w wc...dzis wstawalam chyba z 20 razy bez zartow...
A ja juz myslalam ze jak rano sie obudze to kolejna lipcowka sie rozpakuje ja po odstawieniu lekow tez w kazdym momencie moze sie zaczac tak przynajmniej moja gin powiedziala bo to jak przez cala ciaze sie bierze leki podtrzymujace to wszystko moze sie zdarzyc.. z jednej strony fajnie z drugiej strony wielki strach wczoraj cos jakby brzuch mnie bolal na okres ale bardzo delikatnie i przeszlo
Ja na wyjscie naszykowalam malemu koszulke, pajacyk, czapeczke i niedrabki oraz pieluszke i kocyk ....nie wiem czy to starczy czy nie ale to najwyzej poloznej sie zapytam jak juz bedziemy mieli wychodzic to maz przyniesie bo tak sie umowilismy ze to on przyniesie ciuchy dla mnie i dla malego
Milego dnia dziewczyny

EDIT. Gabi ja nie kupowalam zadnej zasypki tylko sudocrem do pupci i tylko plyn nawilzajacy do kapieli ...nie wiem czy kupowac jesczze oliwke po kapieli?

Oj, Gabi28, dziękuję ;* Ja jak widzę, że znowu mam długi post, to po czole spływa mi kropelka potu ze strachu czy mnie nie zabanujecie :/ ....
Ja nie kupiłam pudru. Ponoć nie trzeba a nawet może szkodzić i sprzyjać odparzeniom.... Hmmm Mam tylko krem na okolice pieluszki taki ochronny Babydream i w razie czego Sudocrem jakby się jakieś podrażnienia na pupci czy w okolicy pieluszki pojawiły. Mam też Bambino z pantenolem w razie czego. To jest bardzo fajny delikatny kremik, który mi osobiście bardzo łagodzi podrażnienia skóry, bo go sobie stosuję
Nie dziwię się mężowi, że chce sam namalować i nie da ponaklejać naklejek! Jakby mój umiał malować też bym wolała, żeby na ścianie było coś tatusiowego niż pójście na łatwiznę i gotowce Mamusiowego to moje dziecko nigdy nie doświadczy, bo nie ma czego... :/ Ale jak talentu brak to człowiek się ratuje jak może i dobrze, że są chociaż naklejki ....
Czekam na fotki .... Ale fajnie!

Ggabii, mam nadzieję, ze ten lek szybko Ci pomoże. Infekcjom mówimy NIE !!! Musimy wszystkie być zdrowe i zbierac teraz siły na TEN MOMENT ...

Meniado, Staślubania a jak Wasze zdrówko? Coś lepiej? ...

Rozpakowałam miarkę którą kupiłam wraz z naklejkami Jeszcze 4 cm a sama bym się załapała na skalę [Jest do 160 cm a ja mam 164 cm]