Lipcówki 2014

Czesc dziewczyny
ale sie za Wami steskniłam , póki co cały mój czas pochłania Helenka i organizacja całego domu i czasu dla niej - niby wszystko było przygotowane ale na biezaco wychodzi ze jednak wiele rzeczy trzeba inaczej poukładać. Mała na szczescie przybywa - na razie 200g od wyjścia ze szpitala podobno to sporo. Na razie borykamy sie z okropnymi zaparciami i smiejemy sie z moim M ze teraz najwazniejsza dla nas jest kupka małej - tez karmiłam ja NAN ale od wczoraj zmienilismy na Bebilon antykolkowy i zaparciowy i staram sie jak najczesciej przystawiac ja do piersi mam nadzieje ze to pomoze bo jej krzyk jak chce zrobic kupe łamie mi serce - piersi cos tam ssie ale ja nie mam za duzo pokarmu przez to ze za pozno zaczełam ja przystawiac ale nie daje za wygrana, chciałabym karmic tylko piersia.
Cania gratuluje Julki - jest sliczna i taka duza - przy mojej 2,5 kg piccolinie to olbrzymka moja to pewnie za 2 miesiace tyle bedzie wazyc przystawiaj ja jak najczesciej do piersi i niech rosnie a Tobie zycze jak najszybszego powrotu do formy - wykorzystaj czas w szpitalu na odpoczynek bo w domu to juz jest zupełnie inaczej.
Lyanka równiez gratuluje malenstwa i super ze czujecie sie dobrze informuj nas na biezaco co i jak.
Ali powodzenia jutro, trzymam kciuki zeby wszystko poszło sprawnie - daj znać po wszystkim.
Rewelka mam nadzieje ze badania wyjda dobre i nie zamartwiaj się, a lence daj jeszcze troche pobyc w brzuszku niech rośnie na zdrowie
Wszystkim mamusiom które sie rozpakowały gratuluję!
Myślę że do końca tygodnia wszystko sobie poukładam i wróce do Was na stałe a nie tak tylko z doskoku na 5min
A oto słodka minka naszej kochanej Piccolinki:

Meniado, marzena, dobrze slyszec co u Was ze sobie radzicie ze swoimi szkrabami na pewno absorbuja duzo czasu! jestesmy z Wami i dopingujemy

Meniado mala jest sliczna!

Ali koniecznie dawaj znac co i jak! Trzymam kciuki!

Oj ta noc byla fatalna, myslalam ze zaczne chodzic po scianach czekajac az kroplowki z przeciwbolowymi zaczna dzialac. Ale poranek juz lepszy i kazdy nastepny dzien bedzie lepszy! przyniesli mi juz mala, poki co spi. Ale jak sie obudzi to bedziemy probowaly dalej sie przystawiac

Hej dziewczyny
Cania, Meniado ale sliczne te wasze coreczki maja duzego buziaka od cioci forumowej
Milo slyszec ze radzicie sobie i ze nie jest to takie straszne jak wszyscy strasza...
Ja jestem jeszcze przed wiec kazda wiadomosc od dziewczyn ktore juz sie rozpakowaly daja mi wiele nadziei wkurza mnie to ze nie wiem kiedy i jak to wszystko bedzie wygladac...wiem ze zadna z was nie wiedziala ale jednak mnie to w jakis dziwny sposob dekoncentruje...
Choc powiem wam szczerze ze gdybym sie zgodzila na cc 3 lipca to moj synus juz dawno bylby z nami a takto moj maluszek jeszcze sobie spokojnie rosnie
Dzis nie moglam juz spac od 5 a jak oko mi sie przymknelo to moj kocur mnie zaczal maltretowac i miauczec nad uchem i wstac musialam czy chcialam czy nie...zaraz sniadanko i ide na male zakupy a potem moze pojade do szpitala na ktg

Milego dnia dziewczyny
Ps. Ali trzymaj sie tam w szpitalu i napisz jak bedziesz mogla jaka decyzja

Ja bez zmiah 2w1

Ali jak samopoczucie przed szpitalem? Mnie pociesza to ze jak w koncu z niego wyjde to już z moim Aniolkiem

meniado cania sliczne coreczki, super ze mavie je juz przy sobie

Dxiewczyny a co z elmirka bo sie pogubilam czy urodzola czy nie

Meniado, Cania sliczne dziewczynki macie!
Z maluszkami w domu juz tak jest ze zanim sie nauczymy siebie nawzajem i opanujemy wszystkie nowe obowiazki to troszke schodzi, ale przynajmniej czas wypełniony po przegi. Ja już mam tak dość nocy, spie dość dobrze ale zanim usnę to sie strasznie morduję, nie mogę sobie znaleść miejsca, bolą mnie biodra jak leże na bokach a na plecach nie uleze dluzej niz kilka minut. Dzis mam USG mam nadzieje ze dowiem sie ile moj klocuszek waży i że wszystko w porządku.
Pozdrawiam

Cześć Dziewczyny!

Wczorajszy kiepski humor minął i dziś jest dobrze - widzę, że nie ja jedna mam te durne huśtawki nastrojów!!!

CANIA i LYANKA jakie śliczności Wam przyszły na świat!!!! Kochane maleństwa!!! Gratuluję, niech zdrowo rosną!!!
Meniado córeczka już taka fajna. pamiętam to zdjęcie, jak wychodziliście ze szpitala,ona małą taką smutną buźkę!!! A teraz widać, że kruszynką już nie jest i że jest taka fajniutka!!!! Uwielbiam patrzeć na te Wasze maleństwa!!!!

Ggabii pisałaś o tych wszystkich syfstwach, co się ciebie czepiają! Doskonale rozumiem - ja też jak nie grzybica, infekcja, to białko w moczu, zator nerce, teraz fosforany w moczu....a no i jeszcze mam kurzajkę na ręce - i wiem, że to nie przez brak higieny, bo co jak co, ale ja mam jakąś paranoję na tym punkcie!! Doskonale Cię rozumiem, mi czasem wstyd po prostu mówić o kolejnej przypadłości...

A co się wczoraj u lekarza dowiedziałam - mam zapalenie tchawicy. Lato w pełni a ja kaszlę i smarkam! Ale przeżyję jakoś.

Dziś wizyta u ginekologa i już tylko na to czekam.... Ciekawe co mi powie???

Życzę miłego dnia!!! Buziaki

Maggi, Marzena, trzymam kciuki za Wasze wizyty dzis dajcie znac jak juz bedziecie po

Agnieszka, stawiam ze Elmirka sie juz rozpakowala ale oficjalnie nic nie wiemy.

Moja niunia jest przy mnie i caly czas aniolek spi. W nocy tez spala. Jak sie obudzi to sprobujemy sie przystawiac wstepnie mowia o wyjsciu w piatek, ale do piatku jeszcze kawalek

Jak ja lubie zdjecia Helenki taka malusia ..jest sliczna... Meniado wyslij malej zdjecia do jakiejs gazetki dla noworodkow mowie powaznie:)
Cania to tak tez mozna ze zabiora na noc mala zeby sie wyspac? To naprawde duzo daje bo mozna ta jedna noc odpoczac a napewno szybko przestanie brzuch bolec po operacji, najwazniejsze zeby wszytsko dobrze sie zroslo:)
Jak narazie mam cisnienie w normie ale znajac zycie pod wieczor znow sie zacznie..bol glowy i tabletki w ruch. To juz koncowka a tu takie ekscesy u mnie..
Dzis poodpoczywam tylko reczniki wstawilam i cala pralka , wyprasuje zaslony dostalismy od taty w prezencie, tesciowa zawiesi i troche ubranek dla malej to tez przeprasuje:)

no dziewczyny torby ostani raz sprawdzone dopakowane i czekaja juz przy drzwiach

Agnieszka to dzis zostajesz juz w szpitalu?
Marzena my prawie na rowni mamy jeszcze czas pewnie ostatnie bedziemy:) ja bym chciala teraz urodzic ale od dzisiaj upaly, w piatek ma byc 32 stopnie to ja nie wiem jak ja dam rade

rewelka jutro ide, ale na rano zostawiłam sobie mycie glowy depilacje itp zebym juz nie musiała sie torbami martwic. I wcale sie nie zdziwie jak urodzisz jeszcze przedemna bo jak widzisz wszytskie w cały swiat rodza

ciekawa jestem co u Ali bo dzisiaj ona miała do szpitala isc no nic moze pozniej sie odezwie

Witam kolejne maleństwa
Ja na szybko, Pola je już druga piers
Cania dasz rade mnie stawiali na nogi po 12h wyszłam ze szpitala w sob juz z nawalem pokarmu
laski ja jestem ubezpieczona w PZU i dostałam kasę za hospitalizacje czekam jeszcze na pieniądze z tytułu urodzenia dziecka bo to zglosilam później jak akt dostaliśmy, jak mała usnie wezmę się za becikowe
yrzymajcie się dzielnie
ps. Meniado u nas poy2 dniach problemów z brzuszkiem każda kupa to jak sztabka złota

Cześć dziewczyny!
Niestety nie mam dobrych wieści, odesłali mnie do domu. Zbadali mnie na początek i od razu powiedzieli, że jeszcze nie rodzę. Co doskonale przecież wiem. Potem ktg, pól godziny idealne, ani pół skurczu nie było dla nich idealnie i przyszła moja gin nawet zobaczyć i stwierdzili, że jest w porządku i domu. Za 5 minut przyszła mnie odłączyć inna lekarka a tu zapis skurczy coraz mocniejszych niestety leżałam gdzieś kolejne 40 minut, ale akcja się uspokoiła. tylko zdrętwiałam kompletnie. Potem kazali czekać na korytarzu na usg. Było tyle przyjęć, że czekałam jedyna 1,5 godziny! W końcu zrobiły mi to usg, dzieciątko ok 3,5 kg, wszystko z nim dobrze, tylko moje łożysko jest już bardzo stare. Ale przepływy ponoć jeszcze dobre, więc odesłali mnie do domu. Jak nie urodzę dziś czy jutro, kolejna kontrola w szpitalu w piątek. I jeśli sytuacja będzie podobna do dzisiejszej to znów do domu i kolejna kontrola poniedziałek. i tak dalej do środy. Wtedy będę mieć 41 tydzień i prawdopodobnie mnie wezmą na oddział i będą wywoływać. Dziewczyny jestem zrezygnowana, naprawdę już nie wiem co myśleć. Martwię się o mojego syneczka, ale chyba lekarze wiedzą co jest dla niego najlepsze. Wyszłam po 12 ze szpitala, głodna jak nie wiem.
Teraz zaczął mnie boleć brzuch, ale sama nie wiem czy to od dziecka, czy po prostu po jedzeniu, bo byłam okropnie głodna. Modle się, żeby jednak mały zdecydował się w najbliższych dniach ulotnić z mojego brzuszka, ale zobaczymy jak będzie.
Dobra biorę się za nadrabianie tego co napisałyście.