- Posty: 366
- Otrzymane podziękowania: 23
- /
- /
- /
- /
- Lipcówki 2014
Lipcówki 2014
- agnieszka89
- Wylogowany
- budujemy zdania
Mam nadzieje ze w razie czego Cie jednak przyjma i ze wszystko będzie dobrze
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- rewelka1312
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 518
- Otrzymane podziękowania: 23
O Madzua super, misiana dzieki za zdjecie:)
Ja to juz sie stresuje ze urodze po terminie choc jeszcze pare dni zostalo, ale tutaj nie zrobia mi tak szybko cesarki i boje sie ze bede musiala np klocka 4 kg naturalnie urodzic to juz mam dreszcze
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ali
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 381
- Otrzymane podziękowania: 39
Normalnie pechowy dzień mam dziś. Ale myślę synuś ki to wynagrodzi.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Cania
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- "mamo, słyszałaś kiedyś o cierpliwości?"
- Posty: 1060
- Otrzymane podziękowania: 96
Mamy za soba ciezki wieczor i poranek pod znakiem karmienia... Nie ma 9 a juz padam na pyszczek. Ale jakos musimy sobie dac rade.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- malgorzatawalak
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 335
- Otrzymane podziękowania: 25
Ale mialam noc...najpierw zasnac nie moglam, potem bol glowy i nie moglam znalezc sobie zadnej pozycji...
Jestem masakrycznie niewyspana.... a musialam wstac bo lece w koncu na ktg...juz mialam isc kilka dni temu
Myslalam ze moze cos mnie wczoraj ruszy bo dostalam pod wieczor boli ale po pol godziny przeszlo
Ali nie zazdroszcze ci tej calej sytuacji...u mnie w szpitalu czy bym chciala czy nie to by mnie zatrzymali nawet jakby akcja porodowa nie szla... U mnie po terminie wszystkie ciezarne zatrzymuja bo potem sie bierze odpowiedzialnosc za stan dziecka na siebie...i co to oznacza ze masz sobie innego szpitala szukac? no nie powinno tak byc...
Ali pisz jak rozwinela sie akcja czekam z niecierpliwoscia...
Milego dnia dziewczyny
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ali
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 381
- Otrzymane podziękowania: 39
no jest to wszystko żałosne. Na szczęście noc przetrwałam, owszem dalej z bólem, ale w końcu udało mi się zasnąć. W nocy budziłam się jednak co chwile i najgorsze, że nie mogłam się wysikać. tzn sikam, ale bardzo mało, a wydaje mi się, że cały czas mi się chce i teraz dodatkowo mnie boli pęcherz. Rano obudziłam się rano dalej z bólem, ale wydaje mi się, że mniej boli. Staram się leżeć i nic nie robić, jak ból będzie się nasilał to znów pojadę do ambulatorium.
Wiecie, najbardziej mnie zdenerwował ten lekarz, bo rozumie, że akcja na dole nie postępowała, ale żeby odesłać pacjentkę w 40 tyg z mocnymi bólami i wyraźnymi skurczami na ktg do domu? i jeszcze jak mi powiedzieli, że jak zacznę rodzić to mnie uprzedzają, żebym do nich nie przyjeżdżała... no szok. Doktorka chyba obsmaruje po porodzie w necie, bo takie traktowanie szokuje. Myśleliśmy jechać do innego szpitala, szczerze rozważam teraz Ujastek, jedyny sentyment mi został, że na Kopernika jest moja gin i ona wczoraj bardzo się przejęła zaistniałą sytuacją.
Ale na razie czuje się znośnie, wracam leżeć, jak się dziś nic nie wydarzy, to niby jutro mam się zgłosić na ktg i usg.
Dziewczyny nikomu nie życzę takiej przykrej sytuacji. Mój G. wczoraj tak się wkurzył, że kazał mi jechać do prywatnej kliniki i jeszcze wołać moją gin (zapłacić jej dodatkowo). ale przecież nie będę świrować. nie ten szpital to inny, choć zależało mi urodzić tam. teraz sama już nie wiem. Czuję się bardzo zniesmaczona po tym jak mnie potraktowali. Ja rozumiem, że może być dużo porodów i że w takich przypadkach odsyłają do innych. Cóż zdarza się, ale na moje bóle nic nie poradzili, odeszłam ze szpitala dalej chwiejąc się z bólu. I jeszcze żeby było śmiesznie na mojej karcie informacyjnej po tym ktg napisał doktorek, że na ktg odnotowano pojedyncze stawianie się macicy. Szkoda tylko, że nie zapisał całej prawdy, że skurcze były regularne i częste. Może to były faktycznie tylko przepowiadające, jak widać nie urodziłam, ale bez przesady. Wybaczcie, że tak się żalę, ale czuje niesmak. Mam nadzieję, że uda mi się szczęśliwie urodzić i wszystko będzie dobrze, niezależnie od szpitala który wybiorę.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Lyanka
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 355
- Otrzymane podziękowania: 39
Ja tak na szybko...i nawet nie próbuje was nadrobić, bo synek prawie cały czas wisi mi na cycu Z jednej strony to słodkie, a z drugiej....padnieta jestem już strasznie i sutki mnie bolą Może znacie jakies rady, maści czy cokolwiek co by pomogło?? będę bardzo wdzięczna
A tak poza tym niewyspana jestem, bo córeczka dziewczyny co leży ze mną na sali bardzo placze w nocy no ale jest szansa, że mnie dzisiaj wypiszą. Bardzo bym chciała, bo w domu to w domu. Chociaż na ten mój szpital słowa złego nie mogę powiedzieć. Super warunki, fantastyczne i zawsze gotowe do pomocy położne, czego chcieć więcej.
Ja po cesarce czuje się całkiem dobrze. Myślałam, że będzie gorzej no ale wiadomo, cały czas na przeciwbólowych jadę...
A oto mój synuś aktualnie
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agnieszka89
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 366
- Otrzymane podziękowania: 23
Ja jeszcze tylko z wlosami porzadek zrobie i jade na IP Troche mi lepiej u mojej mamynw pracy sąsiadka jest polozna i rano pytala czy urodziłam i jutro ma dyzur i ma mnie wziasc pod swoje skrzydla mam nadzieje ze to cos da
lyanka nam na szkole rodzenia mowili ze sutki najlepiej posmarowac własnym mlekiem bo ma jakieś super wlasciwosci i mozna dziecko przystawiac bez problemu nie jak po kremach ktore maluch potem "zlizuje"
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agnieszka89
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 366
- Otrzymane podziękowania: 23
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- sabina211
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 104
- Otrzymane podziękowania: 13
Cieszę się, że czujesz się nieźle, szkoda tylko, że nie zobaczymy się na oddziale, ale Kajtkowi na razie dobrze u mnie w brzuchu. Trzymam kciuki za wypis, bo co dom to dom...
Ali, współczuję przejść, sama już wiem, jak bolesne i długie mogą być skurcze przepowiadające. Mi na razie wszystko przeszło, na szczęście. A szpital rzeczywiście się nie spisał (delikatnie mówiąc). Ale zobaczysz, że takie "atrakcje" szybko się zapomina po szczęśliwym finale. Przynajmniej na tyle, żeby nie dominowały w myśleniu.
A poza tym dzień dobry wszystkim.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- misiana
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 471
- Otrzymane podziękowania: 34
A synus słodki ! ;*
Ali mnie tez by szlag trafil i z tego szpitala na pewno bym nie wyszla .. jak cie tak na pecherz cisnie, chce ci sie siku ale jak idziesz to albo nie leci albo kropelka to znaczy ze glowka juz zeszla nisko i jest blisko porodu. Trzymaj sie ! :*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Cania
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- "mamo, słyszałaś kiedyś o cierpliwości?"
- Posty: 1060
- Otrzymane podziękowania: 96
Kurcze gdyby nie przejscia Ali to bym zlego slowa powiedziec nie mogla, bo na oddzialach i sali operacyjnej wszystko na tip top... Tylko zeby sie tu dostac to faktycznie...
Lyanka moja mala tez caly czas wisi na cycu, choc szalu tam nie ma i trzeba dokarmiac troche. A sutki tez zaczely bolec wiec smaruje Maltanem. Jest calkiem znosnie. Na szczescie ja juz ta noc przeszlam bez przeciwbolowych. Zostawili mi tabletki na noc ale nie bralam. Za to w kosc dala mi mala...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Ali
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 381
- Otrzymane podziękowania: 39
Agnieszka powodzenia! trzymam za Was kciuki!
Dziewczyny piękne są wasze dzieciaczki! wybaczcie, że nie komentowałam wcześniej, ale byłam tak zaaferowana tym bólem i traktowaniem w szpitalu, że nie mogłam skupić myśli nad niczym innym. Szczerze to mnie tam może boleć, mam to gdzieś, ale jakby coś stało się mojemu syneczkowi oszalałabym. A mój G. chyba by zabił tego lekarza. Cały czas poszturchuję brzuch, żeby malutki dał znak.
A jeszcze ciekawostka z wczoraj. Ten doktorek podał mi wagę dziecka 3302, a w ten sam dzień rano jak byłam to mi inna lekarka podała 3500. Także wiadomo każde usg to +/- 200 a nawet czasem więcej. Moje łożysko jest już stare, III typu, ale przepływy jeszcze znośne.
Może coś dziś sie rozkręci, ale myślę juz na dniach będę mogła tulić moje małe szczęście.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- wiolcia1004
- Wylogowany
- rozmowna
- Sens mojemu życiu nadaje moja kochana księżniczka
- Posty: 506
- Otrzymane podziękowania: 34
Ali biedna wspolczuje ci juz twoja adrenalina siegnela apogeum nie dziwie sie bez przesady przegieli
Widze ze wasze malesntwa maja smoki moja nie chce wolalabym zeby chciala bylaby spokojniejsza ale wypluwa niewiem juz co wykombinowac maczalam w mleku itp i lipa.
Meniado a ile twoja malenka przybrala od pobytu w szpitalu???
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ggabii
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 388
- Otrzymane podziękowania: 41
Wczoraj się nic nie odzywałam bo miałam tak zabiegany dzień że szok. Przeczekałam ponad 4 godziny w samym serwisie. Dobrze że byłam z teściową to czas mi trochę zleciał szybciej.
Dziś była kolejna noc z bólami. Tępy i ciągły ból podbrzusza z bólem pleców. Myślałam, że za chwilę normalnie zobaczę jakieś plamienie bo tam miałam wszystko napięte. Masakra, nijak się okręcić nie można było żeby coś pomogło. Teraz jak wstałam to już lepiej ale i tak czuję że jakieś tam delikatne skurcze się pojawiają ale za bardzo nie zwracam na nie uwagi. Na szczęście dziś gin więc się czegoś dowiem więcej.
Magdalen jak dobrze że się odezwałaś! Gratuluję malutkiej. Jest boska
Lyanka jak dobrze że u Ciebie wszystko poszło dobrze i małe Słoneczko już jest przy Mamusi Przeuroczy Tygrysek
Ali ale historia zniewagi u Ciebie. U mnie z pewnością by nie wypuścili Cię w takim stanie. Zresztą nawet jak kobieta przychodzi z samymi bólami przepowiadającymi i się martwi to też ją zatrzymują na obserwację i nie odsyłają z kwitkiem. Ale w Twoim stanie to normalnie przegięcie!!!! Mam nadzieję i wierzę, że jednak wszystko zakończy się szczęśliwie i już niedługo będziesz tulić swoją kochaną Kruszynkę
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.