BezpiecznaCiaza112023

Lipcówki 2014

10 lata 5 miesiąc temu #903279 przez wiolcia1004
Meniado co do prezenia sproboj napar z kopru wloskiego moja corcia kurat sie krzywi ak jej to daje inie chce ale wystarczy chociaz łyk to juz jest dobrze, a pozatym bio gaja jest dobra:) Jakby mala nie robila kupki przez 2 lub 3 dni to polozna kazala kupic czopki glicerynowe. One sa duze wiec tylko lepek takiego czopka wystarczy.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #903290 przez rewelka1312
Hej dziewczyny:) my dzisiaj mamy kontrole moczu i jedziemy z moim na badania, fajnie bo dzis do 12 pracuje i juz urlop ma wiec sama nie bede i mam nadzieje ze do weekendu urodze bo coraz bardziej sie syresuje terminem.
Ali moze to u Ciebie tez stres bo juz po terminie a maluch nie chce wyjsc i czlowiek sie dodatkowo denerwuje.
Ja dzis mam dobre cisnienie wiec odpukac narazie moze bedzie dobrze.
Tulko przerazaja mnie te upaly bo do niedzieli po 32 stopnie, spac sie nie da nie wiem jak ja dam rade , w domu ciagle bede siedziec .
A elmirka sie nie odzywa pewnie juz urodzila ale moze nie ma czasu i niedlugo nam da znac co i jak

[link=http://www.suwaczki.com/] [/link]
Podziękowania: Ali

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #903315 przez MarzenaBZ
Cześć Dziewczyny!

Ali mieszkasz w Krakowie, a traktują Cię, jakbyś chciała rodzić w jakiejś pipiduwie u znachora! To jest porażka!!!! Obsmaruj ten szpital na stronie fundacji rodzić po ludzku:
www.gdzierodzic.info/placowka/szukaj
Współczuję dodatkowych nerwów - wiem że łatwo się mówi "wyluzuj" czy "nie denerwuj się", a w rzeczywistości się po protu nie da denerwować. Poza tym jesteśmy w ciąży i jak lwice walczymy o życie naszych Skarbków!!! W ogóle widzę, że niektóre z nas mają pecha i zamiast z jakąś ulgą spotykamy się tylko z niesprawiedliwością i brakiem zrozumienia...
Wiem co czujesz z tą zmianą miejsca porodu - ja też jestem bezradna. U nas w Sanoku sytuacja jest beznadziejna. Porodówkę otworzyli na miesiąc, lekarze domagają się podwyżek, brakuje personelu, a położne (w większości miłe i uprzejme i doświadczone), mogą stracić pracę...
I bardzo się ucieszyłam że do końca lipca jest otworzona porodówka, bo chciałam tam rodzić, a dziś szczerze się zastanawiam czy to dobry pomysł. Czy ten cały konflikt i niemiła sytuacja na oddziale, nie wpłynie na profesjonalizm i opiekę.... Boję się cholernie...
Tak więc wiem i rozumiem Twoje załamanie...
Chociaż ja jestem w takiej sytuacji, że mój Ginekolog pracuje w szpitalu w pobliskim mieście, więc w ostateczności tam mnie przyjąć mają. Choć on od soboty idzie na urlop i też nie wiadomo czy mnie nie odeślą gdzieś indziej, bo przez sytuację w Sanoku i tak mają dużo przyjęć....

Ku****a czy my nie możemy mieć spokoju w końcu i bez stresu myśleć o ciąży i porodzie?????????????????????

A wracając do ciąży to wczoraj Ginekolog mnie zbadał - mam rozwarcie na jeden palec i już dotykał główki mojej Emilki. Trochę dziwne bo waży ok. 3000g, więc nieduży przyrost masy od ostatniego USG (27.06), ale w sumie to chyba nigdy na 100% się nie da określić. Termin mi skoczył do 9 sierpnia a z ostatniego USG wychodził na 26 lipca. Więc już nic nie wiem. Na szczęście lekarz widzi że wszystko jest ok.
Poza tym stwierdził, że już po twarzy widać, że mnie bierze - podobno spuchłam a to też znak zbliżającego się porodu. Tak więc mogę urodzić w każej chwili, ale i nie muszę do terminu. No i macie! I dalej muszę czekać!

Zbieram się do naczyń i do obiadu...nic mi się nie chce....Eh...
Życzę Wam wszystkim miłego dnia i oby jak najmniej problemów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Buziaki :kiss: :kiss: :kiss:
Podziękowania: Ali

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #903369 przez malgorzatawalak
Dziewczyny ja wlasnie wrocilam z ktg...niby mam brzuchol ogromny i strasznie napiety i maly jest juz duzy a i tak ma na tyle duzo miejsca ze jeszcze ucieka i tetno uciekalo :P lobuz ;)
Mam delikatne bole brzucha i plamienie wrocilo ale jak spytalam sie poloznej to powiedziala ze jesli nie jest to "zywa" krew to nie ma co panikowac bo to szyjka przygotowuje sie do porodu ... :) pocieszajaca mysl ze tam na dole cos sie zaczyna dziac bo juz naprawde jest mi ciezko...zreszta dziewczyna co ja mowie jak wy doskonale to wiecie bo jestescie w tej samej sytuacji :unsure: milo miec wasze wsparcie i miec komu sie wyzalic :) jak mowie moim bliskim ze chcialabym juz urodzic to wszyscy mi mowia ze jeszcze terminu nie ma i powinnam sie uspokoic...a mnie przeraza to ze nie wiem kiedy... :angry:
No nic juz wam nie truje :S
Ps.
Dziewczyny jak ja lubie ogladac zdjecia waszych maluszkow i czytac o waszych porodach...to dla mnie pocieszajace :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #903374 przez sabina211
Lyanka, jeśli masz siłę pisać, to mam jedno pytanie dotyczące szpitala. Czy jest tam dostęp do lodówki i czajnika? I ewentualnie, czy są naczynia (kubki, talerzyki) i sztućce? Nie mam zamiaru brać wałówki, ale kawę czy herbatę tak, wodę czy napój też by było miło schłodzić w takie upały. Ale nie wiem, czy są takie możliwości (jakoś w czasie szkoły rodzenia jeszcze o tym nie myślałam). Byłabym Ci wdzięczna za odpowiedź.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #903405 przez Cania
Dziewczyny juz niedlugo wszystkie lipcoweczki beda mialy swoje szczescia w ramionach :) z kazdym dniem rozpakowanych coraz wiecej :) szkoda tylko ze czasami z przebojami... I ze niektore z nas musza wykazac sie duzo wieksza cierpliwoscia...

Ali a Twoja gin wymyslila juz cos sensownego? Jakis inny szpital? Albo cos w uniwersyteckim? Dziala cos w ogole? Wiesz, mysle ze tez nie masz co patrzec ze najlepszy sprzet i specjalisci, bo prawda jest taka ze jesli ODPUKAC cokolwiek dzialoby sie z Toba lub Andreasem niepokojacego to na sygnale i tak jedziecie z kazdego innego szpitala do kopernika i chocby skaly sr**y to musi sie miejsce znalezc... Moze trzymaja pare miejdc na takie nagle przypadki, wiec wszystkie niepatologiczne porody chca odsylac gdzies indziej. Choc jak dla mnie ciaza przenoszona.juz jest wystarczajacym powodem no ale coz...

Zdjecie mojej malej :)

Załącznik nie został znaleziony

Podziękowania: Ali

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #903413 przez agnieszka89
Ja juz na oddziale ale dużo bajek po terminie KTG juz miałam skurczy zero rozdarcie na jeden palec wiec szału nie ma :/ popytam dziewczyn i pierwsza oksydowane tak po 3 dniach dają wiec w sobotę mnie urocza najwcześniej ;/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #903415 przez Ainoah
Witam wszystkie Mamy, te rozpakowane i te jeszcze nie. Dość długo mnie nie było, bo chociaż termin miałam na 22 lipca, to już 10 lipca o 21.45 urodziła się Karolinka :) ważyła 2940 g i mierzyła 54 cm :) w szpitalu nie miałam dostępu do internetu, więc zupełnie nie jestem na bieżąco, ale bardzo gratuluję Mamom już urodzonych dzieciaczków, a po tabelce widziałam, że sporo ich jest :) jak wszystko ogarnę, to pewnie będę się częściej odzywać, bo widzę, że ruch na forum jest :)
Pozdrawiam!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #903418 przez malgorzatawalak
Ainoah wielkie gratulacje :laugh: super ze sie odezwalas i juz wiemy czemu cie tak dlugo nie bylo... ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu - 10 lata 5 miesiąc temu #903429 przez Ali
Ainoah gratulacje! Czekamy na zdjęcie malutkiej :)
Agnieszka najważniejsze, że przyjęli Cię na oddział. Sama mówiłaś, że Twoja gin ma dyżur w sobotę to nawet dobrze, będziesz ją miała obok siebie jak Ci podadzą oksy.
Cania jaka śliczna Julka! I jaka myślicielka, pewnie się zastanawia, gdzie znaleźć cioci Ali miejsce w szpitalu ;) Wychodzicie jutro? Jak coś rezerwuje łóżko! ;)
Ja czuję się aktualnie na ta chwilę bardzo dobrze, nie boli mnie brzuch o dziwo. Owszem mam to parcie na pęcherz, ale już wiem skąd ta przyczyna. Wiesz co Cania, myślę, że jutro raczej mnie zostawią, a przynajmniej mam taką nadzieję. Moja gin dziś do mnie pisała jak sytuacja, stresuje się też, ale na chwile aktualna jest ok.
A jeszcze Sabina podsunęła mi myśl. Cania a Ty brałaś kubek, talerzyk? bo w sumie ja takich sprzętów nie mam w torbie, ale mogę dopakować.

Dzięki dziewczyny jeszcze raz za wsparcie psychiczne. Już się trochę ogarnęłam. Czuję się lepiej i szykuję na jutrzejsze ktg.
Rewelka napisz jak po badaniach.
Malgorzatawalak dobrze, że wszystko w porządku, ale życzę Ci też (jak sobie) szybkiego porodu i zero stresów ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu - 10 lata 5 miesiąc temu #903436 przez sabina211
Ali, myślę, że miałaś taki fałszywy alarm jak ja 2 dni temu, ale z jeszcze silniejszymi bólami. Tylko czemu nie dano Ci nic rozkurczowego w szpitalu? Poza tym nie przejmuj się, bo ja mimo dwóch porodów za sobą też nie do końca wiedziałam, co się dzieje, bo nigdy wcześniej tak nie miałam - jak się zaczynało, to się kończyło urodzeniem dziecka.
Ale doczekamy się. Ja bym wolała już teraz urodzić 23 (termin na 22) niż wcześniej, bo wtedy dzieci ponownie wyjeżdżają, a nie chciałabym te kilka dni ich pobytu(od ndz. do środy) spędzać w szpitalu. A będzie i tak jak ma być. A jeśli Kajtek poczeka do 27, to urodzi się w moje urodziny. I tyle dywagacji.
Podziękowania: Ali

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #903439 przez Ali
Sabina dzięki! Owszem teraz wiem, że fałszywy alarm, ale ból nieziemski. Aż się boję tych skurczy porodowych. No będzie szał. Właśnie ja najbardziej ubolewam nad tym, ze nic mi nie zaradził ten doktorek na moje bóle i jak przyszlam tak wyszlam z tym samym. A jeszcze dostałam "kopa" żebym nie przyjeżdżała do nich, bo i tak miejsc nie mają w nocy. Także stres był ogromny, ale na szczęście wszystko jest ok.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #903440 przez MarzenaBZ
O i gratuluję kolejnej Mamusi! Ainoah czekamy na jakieś fotki Karolinki!

Wy to przynajmniej wiecie co to skurcz. Ja nawet tych falszywych nie mam. Tylko bol jak na okres czasami. Czuje ze tak,jak moja siostra w osatniej chwili dolece do porodowki,juz z partymi bolami....

A zapomnialam Wam napisac jak mi wczoraj siara z jednej piersi siknelam. Bylam w szoku, ze az tyle sie wylalo. A dzis sucho.

Ide spedzac czas z mezem,bo z pracy wrocil.
Milego wieczoru i przespanej nocy!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #903444 przez ggabii
Dziewczyny wróciłam od gin. Mały waży niecałe 3200kg, wszystko jest ok, póki co ten przeciek wewnątrzkomorowy ustał, więc mnie uspokoiła. Mi wyszło jakieś lekkie nadciśnienie więc dostałam tabletki na zbicie tego. Szyjka nadal tak jak była, czyli nic się nie dzieje. Jak to powiedziała lekarka "trzyma się i nie puści". A z takich fajnych wiadomości to to, że zobaczę już mojego syneczka w poniedziałek (najdalej we wtorek) bo okazało się że muszę mieć cc bo mały nie fiknął i już tego raczej nie zrobi. Tak więc już teraz wszyscy w rodzinie się cieszą i szaleją na samą myśl zobaczenia małej kruszynki :) Tylko mój M mnie zmartwił bo powiedział, że w sumie jak mam mieć cc to on jest do tego niepotrzebny i chciałby chyba pojechać w jeszcze jedną trasę. A przecież jego trasy są około 5 dniowe a jutro dopiero wraca. Wolałabym mieć go przy sobie, żeby przywitał swojego maluszka, a tu się mi zasłania kasą, że będziemy ubożsi o jedną pensję za kurs :( smutno mi się zrobiło.....
No ale nic może uda mi się go jeszcze jakoś przekonać :D Buziaczki

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 5 miesiąc temu #903465 przez Cania
Ainoah gratulacje! :) juz jestes super szczesliwa mamusia! :) czekamy na zdjecia :)

Ggabii to wspaniale wiesci ze z serduszkiem jest dobrze, na pewno kamien spadl Ci z serca! :)

Agnieszka trzymam kciuki, zeby sie wzzystko sprawnie potoczylo. A zaczynaja od czegos przed oksy ze tak.po trzech dniach dopiero? Zel, cewnik?

Ali wg planu wychodzimy jutro, to samo mi.przyszlo do glowy, ze trzymam lozko z rezerwacja dla Ciebie :D choc najpierw po.przyjeciu bylam na 1pietrze, potem zawiezli mnie na sale operacyjna na porodowce i kogos od razu na moje miejsce wpakowali, potem bylam na pooperacyjnej gdzie lezaly przez 6godzin wszystkie cesarki i stamtad wywiezli mnie dopiero jak sie zwolnilo miejsce na 2gim na poloznictwie. Takze tu faktycznie wyglafa z miejscami tak zle jak moeia i uciskaja gdzie moga. Ale mam nadzieje ze juz Cie zostawia na wywolanie...

MarzenaBZ ja tez do samego konca nie mialam zadnych przepowiadajacych skurczy, takze nie wiem co to znaczy skurcz. A cc mialam w 41tc+2

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl