BezpiecznaCiaza112023

Mamusie pazdziernik 2014

10 lata 8 miesiąc temu #875249 przez Marza
Kinga śliczna dzieewczynka. Cudowną masz córeczkę :-)


Usg połówkowe? Ja nawet o takim nie słyszałam :-P ale już poczytałam co i jak i na pewno się wybiorę. Lekarz pewnie też coś o tym napomni, ale skoro robi się go między 18 , a 22 tyg ciąży to jest czas jeszcze :-)


Mam pytanie do Was odnośnie porodu. Chcecie rodzić same czy z mężem, partnerem? Ja chcę mieć męża obok i on także chce mnie wspierać, ale czytałam, że mogą za to pobierać opłatę. Nie umiem się doszukać jak jest w Cieszynie, ale jak już będę się zbliżała do rozwiązania to na pewno pojade popytać albo zadzwonie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #875290 przez Kinga2424
Marza Powiem Ci jak ja zrobiłam. Zadzwoniłam sobie do szpitala na porodówkę, zapytałam, czy mają czas i się o wszystko popytałam. Czy trzeba mieć swoje ubranka do Dzidziusia (powiedzieli, że lepiej nie dawać swoich, bo można ich już potem nie dostać do domu)? Czy poród rodzinny jest płatny (u mnie darmowy)? Jak to wygląda ze znieczuleniem (u mnie jest darmowe, ale żeby zadziałało to trzeba go odpowiednio wcześnie podać. U mnie niestety było już za późno na jakiekolwiek znieczulenie. Choć wcześniej nie chciałam słyszeć o znieczuleniu, no ale jak się zaczęło... ). A i najważniejsze. Lepiej wcześniej się dowiedzieć, z czym można wejść na porodówkę. Ja mogłam mieć tylko wodę do picia, ręcznik, mydło, komórkę i papier toaletowy (wszystko w jednorazówce). A na oddział położniczy nie można było mieć żadnych toreb, torebek. Wszystko musiało być w REKLAMÓWKACH. Niejednorazowo się zdarzało, że tatusiowie musieli szukać miejsca gdzie idzie kupić (na szybko) reklamówki, a potem wszystko przepakowywać. Mnie to na szczęście nie obchodziło, bo wszystko wiedziałam już wcześniej i byłam gotowa.

Co do porodu rodzinnego. To też powiem Ci jak było u mnie. Zamarzyłam sobie by mąż był ze mną podczas skurczy, by pomógł mi iść do WC i by mnie podtrzymywał na duchu. Ale nie chciałam go widzieć na porodówce by wypychaniu Paulinki. Rzeczywistość okazała się całkiem inna. Poród miałam wywoływany. Mąż odstawił mnie do szpitala i czekał ze mną. Po obchodzie ordynator zdecydował, że mam iść na porodówkę. Podłączyli mi kroplówkę, potem drugą, i nic. Skurcze niemiłosierne, ale zbyt małe rozwarcie. O 16 zdecydowali, że odpinają mnie i wracam na patologię. Mąż cały czas był ze mną, ale ZA DRZWIAMI. Nie mógł mi pomóc jak chodziłam po korytarzu, jak wymiotowałam z tych kroplówek. na patologii ze mną posiedział do wieczora. Cały czas miałam skurcze. lekarze zdecydowali, że dają mi dzień na odpoczęcie, więc mąż pojechał nazajutrz do pracy. Ale z nastaniem ranka tak wszystko się szybko potoczyło, że o mało nie zdążył dojechać. Jak wszedł do mnie do już byłam po lewatywie, po przebiciu pęcherza i się zaczęło. Gdyby męża nie było na całym porodzie to ja nie wiem jak by się to dla mnie skończyło. Pielęgniarki mnie łokciowały, naciskały, rozciągały, a Paulinka i tak nie chciała wyjść. Gdyby nie mąż, to pewnie by ją ze mnie wytarrgały, więc jestem na TAK jeśli chodzi o porody rodzinne. Tylko dzięki temu, że on był koło mnie to zrobiły nacięcie, potem kolejne już aż do "kolejenj dziurki", no i Paulinka była już z nami.

Teraz będę miała cesarkę, ale jeśli musiałabym rodzić naturalnie, to znów bym go wzięła ze sobą. Ale co szpital to inne obyczaje.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #875304 przez nelka
A teraz sobie przypominam Kinga że o tym pisałaś, ja miałam z koleji za wysokie TSH. Pewnie biorę te same tabletki co Aneczka eutyrox czy jakoś tak się nazwa. Było mi niedobrze po nich więc wzięłam się na sposób i np jak mój mąż wychodzi po 5do pracy to je biorę i idę spać dalej a jak wstaje to od razu mogę się najeść i wypić kawke:-D
:laugh:

Marza u mnie w szpitalu była jakaś opłata za obecność osoby towarzyszącej przy porodzie ale nie pamiętam ile dokładnie crhyba koło 50zł. Mój mąż był przy pierwszym porodzie i nie wyobrażam sobie rodzić sama. Choć on twierdzi że jakby miał wybór to wolał by żeby nie być na sali porodowej bo ja dostałam znieczulenie i połowy nie pamiętam a on pamięta wszystko. Tylko że z drugiej strony to za nic nie odpuści tego żeby jako pierwszy trzymać na rękach swoją pocieche i wszystkiego pilnować. A ja uważam że każdy facet powinien być przy narodzinach niech zobaczy na własne oczy co kobieta musi przetrwać;-)

A mnie znowu boli gardło i głowa:-(

Kinga Paulinka śliczna, mała księżniczka!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #875306 przez Marza
Kinga dziękuję! Cudownie to wszystko opisalas. Na pewno tez zadzwonie do szpitala i sie o wszystko popytam. Potem moge sie zdziwic jak cos im nie spasuje co przyniose. Jeszcze raz dziekuje. Niby tyle czasu przed nami , ale trzeba wczesniej myslec o wszystkim :-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #875369 przez jagodzianka44
Prze slicznaaa !!! ;** udala sie wam coreczka ;);*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #875372 przez Kinga2424
Dziękuję Dziewczyny za wszystkie pochwały skierowane w stronę Paulinki. To prawda, że jest to mój skarb:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #875416 przez Ania86
Kinga, Wasza Paulinka jest Kochana, śliczna dziewczynka i jaka radosna :) aż miło popatrzeć.

Też planuje się w przyszłym tygodniu zapisać już na połówkowe bo chcę iść do dobrego specjalisty a do niego się czeka koło miesiąca. Nie mogę się już doczekać tego badania, czy wszystko jest w porządku no i teraz już myślę że dokładniej będzie widać czy to faktycznie Julia :laugh:

Jeżeli chodzi o poród to ja bym bardzo chciała z mężem, tyle się teraz słyszy o tych problemach w szpitalach o tym jak traktują chorych, bardziej niż samego porodu boję się tego:/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #875441 przez marzenap
Witajcie dziewczynki po swietach :laugh: :laugh:
Ciesze sie, ze swieta sie juz skonczyly ale pierwszy raz w zyciu nie objadlam sie jak swinia wrecz przeciwnie jadlam jak wrobelek. I jajka na twardo wypadly z mojego menu - nie smakuja mi jak kiedys. Od tesciowej dostalam zapas ogorkow kiszonych i kompotu z jagod A ten kompot moja tesciowa robi zajebisty :lol: :lol:

A co do ruchow to chyba od czasu do czasu czuje mojego smerfa, myslalam, ze to moze za wczesnie, ale w pierwszej ciazy w 16 tygodniu czulam fikolki mojego synusia :lol: :lol:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #875463 przez Gochens
Hej dziewczęta :)


Właśnie napisałam mega posta i mi wcieło :S

Kinga ale śliczna ta Twoja księżniczka !
Marzenap ja w poprzedniej ciąży też czułam ruchy ok 16 tygodnia, teraz mam czasem wrażenie że coś tam mi się łaskocze ale już sama nie wiem :blush:
Fajnie że u Was wizyty wporządku :)


Jeśli chodzi o poród to ja kategorycznie mówiłam że mąż w fazie 1... ale w sumie u mnie trwało wywoływanie ponad 12 godzin z czego sam poród 35 minut. Mąż był przez cały czas ze mną i bardzo mi pomagał. A w ostatniej fazie trzymał mnie za rękę a nie patrzył TAM więc nie ma żadnej traumy tylko mówił że ciężko mu było patrzeć jak bardzo cierpię a on nie może mi pomóc. Następny poród nie wyobrażam sobie żeby miało go nie być :)

Uciekam spać miłej nocki :kiss: :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #875468 przez jagodzianka44
Poród tylko z mężem/ partnerem, ponieważ traktowanie czasem ciężarnych podczas porodu jest straszne, niektóre położne są wredne itp. Przynajmniej u mnie, a jak jest ktoś kto patrzy nim na ręce to całkiem inne babki, zresztą dobrze też dać im coś w kieszeń, moja znajoma tej samej babie co ją poniżała dała 100zł i poród przyjemny itp.

Dobranoc Perełeczki:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #875470 przez Kinga2424
Byłam dziś u endokrynologa. Kazał zrobić dodatkowe badania. Tabletek mi nie przepisał. Nawet mnie nie dotknął. Wizyta trwała 2-3 minuty, a koszt 100 złotych. Mam przyjść za dwa tygodnie...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #875476 przez Martusia
Cześć dziewczynki :)
Kinga śliczna ta Twoja córeczka, sama słodycz :)

Marzatak jak już ktoś napisal, najlepiej zadzwonić do szpitala i sie dopytać. Aczkolwiek kiedyś czytałam, że pobieranie opłat za to, że ktoś Ci towarzyszy przy porodzie nie jest zgodne z prawem...Ja akurat rodzilam w Bielsku i za poród rodzinny nic nie płaciliśmy, jedynie co to mąż musiał kupić sobie w szpitalu specjalne wdzianko do porodu, chyba za ok 20 zł. Również polecam poród rodzinny,jeśli tylko mąż/partner chce towarzyszyć, bo zmuszać raczej nie należy. Osobiście to nie wyobrażam sobie rodzić bez męża! :) Uważam, że jest to ogromne wsparcie, pod warunkiem, że nie zachowuje się jak widz, lecz jest obok, stara się pomóc, dopinguje itd. Oczywiście jeśli będzie mi dane znowu rodzić naturalnie, to mąż już oświadczył, że będzie ze mną i nie ma innej opcji :)

Co do usg połówkowego, to myślę, że będę go miała na wizycie, bo moja gin między innymi też tym się zajmuje. Poprzednią ciążę prowadził mi ktoś inny więc musiałam się specjalnie umawiać na takie badanie gdzieś indziej.

Poza tym wciąż czekam na ruchy maleństwa i doczekać się nie mogę :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #875481 przez nelka
Powiem wam że u mnie na podwórku jest jak w przedszkolu! Dzisiaj przywieźli nowy piasek do piaskownicy a że zamówili go troszkę za dużo to była górka a dzieciaki miały super frajdę, a tatusiowi roznosili je do piaskownic w ogródkach przy domowych. Jak mi się uda to wrzuce fotke, Zosia wygrała by konkurs na najbrudniejesz dziecko! Ale jak to mówią brudne dziecko to szczęśliwe dziecko a szczęśliwe dzieci nie chorują;-)

Ja za to znowu padam z nóg więc jutro zawioze Zosię do teściowej żeby odsapnąć.... Tak jak rozmawiam z sąsiadkami to wszystkie mówią że drugą ciążę gorzej znosiły, i w moim przypadku to się też zgadza bo nie mam czasu dla siebie aż się boję co będzie później:-(

:laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #875604 przez Kinga2424
Cześć Dziewczyny

Zapowiada się przepiękny dzień. U mnie jest ślicznie. Paulinka teraz drzemie, a jak wstanie, to idziemy do sąsiadki na kawę, która ma 7-mio miesięczną córeczkę. Już nie umiem się doczekać.

nelka Ja kupiłam Paulince piaskownice (mieszkamy w domku), ale czekam aż piasek wyschnie:) Bo przez te pogody strasznie przemokł:)

Dziewczyny życzę Wami miłego dnia;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #875745 przez Kinga2424
Stuk puk... żyjecie???

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl