Mamusie pazdziernik 2014

Kinga super wiadomości! Bardzo się cieszymy! Czyli odpoczynek pomógł, to teraz dalej dużo leż i leż. Kiedy kolejna wizyta? A ktg robią ci już co wizytę?

Aneta no to Janek będzie miał materac full wypas. Ja czekam na wielki dzień-wypłatę i też będę szaleć.

Jupiii! Dowiedziałam się właśnie, że jutro przyjedzie do mnie kuzynka z łóżeczkiem, wanienką, ubrankami, karuzelą do łóżeczka i pewnie czymś jeszcze

Kinga cieszę się bardzo z dobrych wieści

Aneta gratuluję wyprawki! Ja podejrzewam, że jutro będę miała już PRAWIE wszystko

Malvi a dlaczego ja myślałam, że Ty masz łóżeczko?

Nelka mniejsze rzeczy czy coś " większego " Ci jeszcze zostało?

Tego nie wiem Anetko "Obiecane" miałam już dawno, ale teraz już kuzynka zebrała wszystko do kupy i nam jutro podrzuci

Została mi apteka-kosmetyki, kołyska, butelki i zastanawiam się jeszcze nad karuzelą i sterylizatorem. I pewnie jeszcze jakieś inne drobiazgi które wyjdą w praniu.

Nelka a po Zosi nie masz karuzelki?
No jak jeszcze kołyska to też trochę wydatków będzie..

Ja dla Z miałam bardzo dużo rzeczy pożyczonych od siory ale ona teraz też będzie mieć małego bąbla i niestety nie damy rady się wymienić.
A z kołyską mam dylemat bo to w sumie zakup na pierwsze miesiące. Chciałam kupić używaną ale nie są dużo tańsze od nowych z nowym materacem w komplecie. Więc nie wiem czy dla zaoszczędzenia paru złotych warto mi ryzykować. Po pierwsze zakup kołyski z używanym materacem. A po drugie była bym skazana na sosnowy kolor, większość kołysek używanych w rozsądnej cenie jest w tym kolorze. Nie będzie mi on pasowała do sypialni.
Mój M mnie wkurzył bo jak pytałam go o zdanie to powiedził że ma gdzieś kolor kołyski, bo to na chwilę. Ale ja będę na nią patrzeć i żałować tych zaoszczędzonych paru złotych....

Nelka no ja osobiście nie przepadam za kolorem sosnowym. Ja mam takie łóżeczko po B i dlatego je przemalowujemy - poza tym też nie pasuje mi do sypialni.
A jednak mi,podobnie jak Tobie musi odpowiadać kolorystycznie...nawet na chwilę ;-)Też jestem estetką.
Jeżeli różnica cenowa nie jest duża,to kup nową. Zawsze co nowe,to nowe..
A w jakim kolorze byś chciała?

Chciała bym wenge albo orzech. W sypialni i w salonie mam ciemne meble. Znając siebie to pewnie kupię nową bo będzie mnie to potem dręczyć ale szukałam poparcia. Różnica w cenie nie będzie duża jakieś 70-100zł.

Aneta Właśnie! Co z tym malowaniem łóżeczka? Na kiedy przewidujesz?

Nelka dobrze,że masz takie podejście, bo ja to czasem przyoszczędzę a potem żałuję
Niestety jak to mówi moja znajoma "chytry dwa razy traci" .
Kup nową, w takim kolorze żeby Ci pasowało i żebyś Ty była zadowolona....a potem wrzuć nam zdjęcie

Caroina narazie mąż nic o tym nie wspomina,ale mam nadzieję, że choć pamięta..

Ja dziś zobaczyłam na wadze 9+..eh..ciekawa jestem na ilu skończę..

P.S. Caroina zauważyłam,że Ty późno chodzisz spać,co?

Anetka nie strasz z tym zastojem bo sie boje

Moja kol tyle rzeczy nam pozyczy m.in. ta hustawke mega wypasiona, mate, nosidelko, podgrzewacz. Buciki, projektor i wiele innych

Aneta Zazwyczaj koło północy, czasem ściągnie się do 1. Mała śpi to korzystam z ciszy i relaksik przed laptopem przy aukcjach

Paulinka dopiero zasnęła. Nie wiem skąd to dziecko ma tyle siły.
Wzięła mi z kuchni ładowarkę i tak zaczęła nią wywijać, że się uderzyła. I ze strachu przestała nam oddychać.Damian wziął ją na ręce. Zaczął szarpać a ona dalej nie umiała złapać oddechu. Zaczęłam jej wpuszczać powietrze do ust i na całą buzię i dopiero się udało. Powiem Wam, że przy takich Bąblach to trzeba mieć ogromną cierpliwość i opanowanie. Aaaa.... i dwa razy przez przypadek wciągu może godziny wyrwała sobie kolczyk z ucha. Także tak...

Jestem taka szczęśliwa, że jeszcze pozwolili mi chodzić, że jeszcze mnie nie pokroili. Bałam się tego strasznie. Dla mnie każdy dzień jest na wagę złota. Zrodziła się we mnie iskierka nadziei, że może akurat jeszcze te dwa tygodnie jakoś pochodzę. O 4 to nawet nie marzę

Ja mam meble w sypialni w kolorze wenge. Jak ja nie znoszę tego koloru!!! Wizualnie podoba mi się, ale musiałabym co 2 dni ścierać kurze, a nawet codziennie. Baldachim dalej nie poprasowany, mąż nie ma czasu.... Ach te chłopy...

Dobranoc Dziewczyny i dziękuję, że byłyście dziś ze mną

Czesc

Powiem wam ze u nas przyszla taka pompa jakies 2 godziny temu (teraz dalej pada ale delikatnie) ze 1 raz w zyciu mi dom zalalo....., w ogole straze jezdza teraz non stop cala zywiecczyzna jest podtopiona i to w ciagu godziny....ze strumyczkow porobily sie rzeki, znajomi mi dzwonia, ze maja wode po dach w piwnicy, schody pozalewane...siatki powalone.....w zyciu czegos takiego nie widzialam, naprawde jak nawet byly te powazne powodzie to nigdy sie nic nie stalo...
Kolo mnie jest wybudowana moja siostra, to maja piwnice cala zalana, jeszce fekalia im wybilo na nia, feeeeee......... (( ja nawet nie wychodze bo w takiej wodzie to najwiecej zarazkow jest zeby bron boze czegos nie lapnac....
Jeszcze najadlam sie takiego strachu, ze musialam sobie nospe wziasc i magnez bo z nerwow mnie caly brzuch rozbolal, jak moj maz z tata i siostra z mezem, w momencie najwiekszej burzy i ulewy gonili po polu i ratowali domy.....zeby wode odprowadzic z piwnic..... straszne to bylo.....