BezpiecznaCiaza112023

Mamusie pazdziernik 2014

10 lata 3 miesiąc temu #926809 przez minnie90
Hej dziewczyny! Czytam Was od jakiegoś czasu i tak sobie pomyślałam, że chętnie dołączyłabym do Was, jeśli pozwolicie:) Późno bo późno, ale to chyba najbardziej gorący czas:)

Troszkę o mnie: mam 24 lata i jestem z Chorzowa, to moja pierwsza ciąża i czekamy na Wiktorię. Termin mamy na 6-7 października. Niestety prawdopodobnie również czeka mnie cc ponieważ mała ułożona jest pośladkowo. Cała ciąża przebiega na szczęście prawidłowo, cukrzycy nie mam, ale od paru dni mam jakąś dziwną swędzącą wysypkę przy kostkach:/ podejrzewam że to pokrzywka ciążowa bo nasila się gdy się drapie:/ Od 2-3 tygodni mam skurcze przepowiadające więc może niedługo zobaczymy mała:) Wczoraj pojechałam do szpitala bo w nocy miałam silniejsze skurcze co 10-15 min przez 2 godz., położna zrobiła KTG niby wszystko ok i pan doktor po obejrzeniu wyniku odesłał mnie do domu bo szpital w tym samym mieście co mieszkam więc jak co to mam podjechać. Wkurzyłam się bardzo bo bardzo lekceważący mi się wydał, nawet mi usg nie zrobił:/

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #926816 przez nelka
Cisza jak zwykle w weekend;-)

Inus23 to jak odpadł ci czop to poród już niebawem. Teraz tylko zero seksu i kąpieli w wannie bo po łatwo o infekcje!

Minnie90 witamy serdecznie! A skurcze na ktg się zapisały? Lekarz zbadał cię czy szyjka ci się nie skróciła i czy masz rozwarcie? Usg akurat w tym przypadku nie było konieczne. Najważniejsze że serduszko bije prawidłowo!

Nacięcia dziewczyny nie poczujecie. Szycie robią w znieczuleniu miejscowym albo nawet dolargan mogą podać. A rana jak się dobrze o nią dba to szybko się zagoi.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #926818 przez dotkawy
Minnie90 - witaj :) ja tak samo jak Ty mam termin na 7 i tez będę mieć Wiktorie :) juz od wtorku jestem w szpitalu na patologii, bo mialam bardzo mocne skurcze które wlasnie mi sie zapisywaly na ktg. We wtorek chcą mi jyz robić CC, także nie mogę sie juz doczekac!!!

Dzis czuje sie żnow ok, skurczy brak :) wczoraj mnie meczyly...mualam żniw co 5min przez ponad godz i zapisywaly sie na 70...Dzis wzieli dziewczyne ode mnie na wywołanie, jyuz 2 proba...bo w pt sie im nie udali...a termin miala z okresu na 5.9 a z ust 12.9...także mam nadzieje ze jyz urodzi, bo dużo po terminie...i cisnienie zaczyna jej skakać i mama sie malutko rusza...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #926819 przez pauletta
Hej Minnie :-)

Ja sie zaczynam powoli bac. Jak do wizyty dotrwam to wtedy sie stresior zacznie :-)
Maz mowi ze zacznie sie bac moich telefonow :-)

Na wizycie tez/zapytam czy nie ma problemu z opieka na mnie.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #926824 przez minnie90
nelka tak, ktg miałam robione przez ok 15 min i skurcze się zapisywały na poziomie ok 40 % a raz to skurcz podbił do 100%. Lekarz mnie nie zbadał, zrobiła to położna która stwierdziła że "wszystko jeszcze pozamykane". I tak poza tym to właśnie po tym badaniu dostałam brązowych plamień, a przez całą ciąże nie miałam żadnego plamienia nawet po badaniach ginekologicznych, mam nadzieję ze to nic poważnego:(

doktawy, to super że będziesz miała już małą przy sobie:) No ja właśnie nie wiem co i jak:/ wizytę u ginekolog która prowadzi moją ciążę mam dopiero na 25.09 (wcześniejsza była m-c temu i się dziwiłam że nie każe mi przyjść wcześniej tylko dopiero za m-c) i może wtedy zadecyduje czy umawiać się na cc, czy będziemy czekać do akcji porodowej w nadziei, że mała się obróci...

Powiem Wam, że im bliżej tym bardziej się tym wszystkim denerwuje..

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #926827 przez Caroina
Inus23 i Minnie90 Witajcie. Dobrze, że jeszcze przybywa październikówek :)

Ania podobno w 35tc brzuszek osiąga maksymalną wysokość i od tego czasu zaczyna opadać więc nie martw się, to normalne :) ale ciekawe co ci lekarz powie na wizycie w środę.
U mnie tak samo - słodkości muszą być codziennie :)

Agniesia fajne upominki, aż by się chciało pójść na takie spotkanie :)
Mój mąż ma wrócić za 3tygodnie więc jeśli mała zechce się wcześniej urodzić to też będę sama bo moja mama musi zostać z Nadią.
W piątek spotkałam się z moją położną ale niestety może ona być przy mnie tylko kiedy będzie miała dyżur. Dowiedziałam się też, że jako znieczulenie podają gaz rozweselający więc będzie rzeź :blink:
Biedna długo namęczyłaś się jeszcze po porodzie. Widać nie zawsze szybciej się dochodzi do siebie po porodzie naturalnym :(

Malvi Jesteś dzielna, że dałaś radę bez znieczulenia. Przykro mi z powodu tych kilku komplikacji. Rozumiem, że karmienie piersią się powiodło skoro mały taką niespodziankę naszykował :D wolno brać Ketonal podczas karmienia piersią? Jak nocki, malutki daje się Wam wyspać? Dobrze, że jeszcze znajdujesz czas, żeby tu coś napisać :) Prosimy jeszcze o zdjęcia Krzysia :)

Nelka Oj nie życzę Ci przeziębienia. Mnie już od ponad 2tygodni trzyma (katar i kaszel)

Munkki To prawda jeśli o znieczulenia chodzi. To oni powinni wiedzieć kiedy go podać i zapytać w odpowiednim czasie, a nie kobieta, która rodzi po raz pierwszy.

Jagodzianka i Kinga Odezwijcie się, co u Was??

Ewa i Gwiazdka Wy też dajcie znać jak się macie?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #926832 przez kacha
I jeszcze ja...
Mam termin na 7.10, czekamy na narodziny córki - Wandzi. Dopiero niedawno przestałam pracować, dom sprzątnięty, zakupy zrobione a mnie się nudzi. Na zaczynanie kolejnego swetra na drutach chyba za późno, na pisanie pracy mgr też (niestety, nie udało mi się skończyć pisania i obronić, a teraz mam świadomość, że i tak pewnie wrócę do pisania za kilka miesięcy - a jeszcze zmieniłam promotora i nie wiem do końca czego oczekuje nowy - mam się z nim spotkać 5.10 - ciekawe czy się uda :)
Mam 31 lat, jestem muzykoterapeutą, pracuję z niepełnosprawnymi dzieciakami, mieszkam pod Warszawą.
Ciążę przechodzę modelowo, w zasadzie nic, poza kosmiczną zgagą mi nie dolega. Coraz bardziej boję się porodu - jeśli chodzi o małą to boję się komplikacji wszelkich, za dużo chorych dzieciaków w pracy oglądam. Co do mnie to tylko to nacięcie i pękanie krocza mnie przeraża. Ale za to tak, że mam koszmary w tym temacie i męża męczę jojczeniem.
Pozdrawiam.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #926833 przez dotkawy
Kacha witamy serdecznie, ja tak samo jak Ty nie bije sie o siebie tylko o Mala!!! Żeby wszystko byli ok, jestem fizjoterapeuta, także tez sie naogladalam...zreszta chyba taka prawda jest ze im wiecej sie wie tym wiecej obaw...nuekuedy wolalabym i niczym nie mieć pojęcia...

Dziewczyny mialam wlasnie ktg...skurcze caly czas mi sie zapisują na 80-90...tylko nieregularnie, wieczór znów mam mieć ktg i badanie, jak rozwarcie sie powiększy to chcą mnie jutro juz ciąć....aaaaaaaaa

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #926834 przez pauletta
Hej Kacha.

Ja sie mam bronic po urodzeniu malej, ale lic. Podobne zawody.
Studiowalam terapie zajeciowa i opieke rodzinna.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #926835 przez pauletta
Dotkawy kciuki. Ale zazdroszcze. Chce juz ten bezpieczny termin i niech Majunia bedzie juz ze mną.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #926846 przez Kinga2424
Cześć Dziewczyny
Bardzo dziękuję, że byłyście ze mną przed porodem, podczas niego i już po nim.
Na szczęście mam już to za samą. Teraz zaczął się nowy etap w naszym życiu już w rodzinie 5-cio osobowej.
Co do porodu. W niedzielę o 19 mieliśmy stawić się na oddziale. Niestety trochę się spóźniliśmy, bo w Rybniku rozszalała się burza. Praktycznie przez całą noc miałam robione badania, wywiady. Rano wstałam słaba jak mucha. Podczas badania w nocy rozkręciła się akcja porodowa. Lekarze spanikowali i zaczęli w ekspresowym tempie ją hamować. Skurcze miałam na granicy 80-90%.
Rano przed obchodem dostałam wiadomość od mojego ginekologa, że będzie cięcie. Ordynator (niedźwiedź) jak mnie zbadał, to powiedział, że zaczyna się coś niedobrego dziać i mają mnie przygotowywać do cięcia. I wtedy to już szybko się potoczyło.
Przebrali mnie w kitel, Damian zdążył dobiec do nas i pojechałam na sale, na której zrobili mi cięcie. Ale o tym nie chcę pisać.
Cesarkę robił mi mój lekarz i patrzę kto drugi wchodzi, a tu niespodzianka. Lekarz, który mnie szył przy Paulince. Zażartował, że następnym razem spotkamy się jak będą trojaczki. Hehehe...
Pierwsza przyszła na świat Alicja o 9:58 (2600g, 48cm), druga Zuzia o 10:00 (2780g, 52cm).
Acha nie wspomniałam Wam jeszcze, że przed porodem Zuzik obrócił się nóżkami w dół.
A dochodzenie do siebie po cięciu, jak dla mnie koszmar. O 5:00 pierwszy raz wstałam, potem o 12:00.
Od piątku jesteśmy w domu. Dziewczynki nie miały żółtaczki, ale niestety Zuzia miała w moim brzuszku wylew. Miały za mało miejsca, były duże...
I chyba nie uda mi się tego posta skończyć. Przepraszam. Ale dokończę później.

Serdecznie Was wszystkie pozdrawiamy:)
Podziękowania: MlecznaMama, Ania86

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #926850 przez pauletta
Hej Kinia.
Fajnie, ze napisalas. Czekamy na/wiecej w wolnej chwili :-) :-) :-)

No to ordynator mogl dluzej czekac ehhhh :angry:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #926851 przez minnie90
Kacha ja za to piszę pracę magisterską "na zapas" :) od października zaczynam 2 rok magisteriki i postanowiłam zacząć pisać pracę wcześniej bo wiadomo przy małej nie będzie tyle czasu:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #926854 przez munkki
witam wszystkie nowe dziewczyny :) i ciesze sie ze dolaczacie, im wiecej tym lepiej :)

Kinga super ze jestescie juz w domku, powodzenia w ogarnianiu 5cio osobowej rodzinki! :) czekamy na reszte wiesci ;) i zdjecia dziewczynek!

mi chyba opadl brzuch, dzisiaj jakos czuje ze jest nizej...
jeszcze chwile, mam nadzieje ze dotrzymamy :)

dotkawy kolej na ciebie, trzymamy kciuki!

yoozia jak cisnienie? nie powtorzyl sie juz skok? ja mam taka "chcicie" na slodkie ze chyba oszaleje:) zjadlam rozki domowe, rodzice przywiezli i troche mi ulzylo ;P ale masakra to jest jakas heh..

agniesia u mnie jutro sa te warsztaty, mam nadzieje ze uda mi sie dotoczyc. mowisz ze warto? co pokazywali w ogole?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 3 miesiąc temu #926855 przez Caroina
Kacha Witaj :) Gratuluje córeczki i że ciąża tak łagodnie się z Tobą obeszła ;)

Kinga Jak miło Cię tu znów widzieć. Mam nadzieje, że z Zuzią wszystko już ok, w przeciwnym razie pozbawiłabym tego ordynatora posady.
Koniecznie napisz więcej jak tylko znajdziesz czas i pokaż dziewczynki :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl