- Posty: 175
- Otrzymane podziękowania: 40
- /
- /
- /
- /
- Mamusie pazdziernik 2014
Mamusie pazdziernik 2014
- minnie90
- Wylogowany
- pierwsze słowa
Troszkę o mnie: mam 24 lata i jestem z Chorzowa, to moja pierwsza ciąża i czekamy na Wiktorię. Termin mamy na 6-7 października. Niestety prawdopodobnie również czeka mnie cc ponieważ mała ułożona jest pośladkowo. Cała ciąża przebiega na szczęście prawidłowo, cukrzycy nie mam, ale od paru dni mam jakąś dziwną swędzącą wysypkę przy kostkach:/ podejrzewam że to pokrzywka ciążowa bo nasila się gdy się drapie:/ Od 2-3 tygodni mam skurcze przepowiadające więc może niedługo zobaczymy mała:) Wczoraj pojechałam do szpitala bo w nocy miałam silniejsze skurcze co 10-15 min przez 2 godz., położna zrobiła KTG niby wszystko ok i pan doktor po obejrzeniu wyniku odesłał mnie do domu bo szpital w tym samym mieście co mieszkam więc jak co to mam podjechać. Wkurzyłam się bardzo bo bardzo lekceważący mi się wydał, nawet mi usg nie zrobił:/
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- nelka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1149
- Otrzymane podziękowania: 76
Inus23 to jak odpadł ci czop to poród już niebawem. Teraz tylko zero seksu i kąpieli w wannie bo po łatwo o infekcje!
Minnie90 witamy serdecznie! A skurcze na ktg się zapisały? Lekarz zbadał cię czy szyjka ci się nie skróciła i czy masz rozwarcie? Usg akurat w tym przypadku nie było konieczne. Najważniejsze że serduszko bije prawidłowo!
Nacięcia dziewczyny nie poczujecie. Szycie robią w znieczuleniu miejscowym albo nawet dolargan mogą podać. A rana jak się dobrze o nią dba to szybko się zagoi.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dotkawy
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 259
- Otrzymane podziękowania: 34
Dzis czuje sie żnow ok, skurczy brak wczoraj mnie meczyly...mualam żniw co 5min przez ponad godz i zapisywaly sie na 70...Dzis wzieli dziewczyne ode mnie na wywołanie, jyuz 2 proba...bo w pt sie im nie udali...a termin miala z okresu na 5.9 a z ust 12.9...także mam nadzieje ze jyz urodzi, bo dużo po terminie...i cisnienie zaczyna jej skakać i mama sie malutko rusza...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- pauletta
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 746
- Otrzymane podziękowania: 77
Ja sie zaczynam powoli bac. Jak do wizyty dotrwam to wtedy sie stresior zacznie
Maz mowi ze zacznie sie bac moich telefonow
Na wizycie tez/zapytam czy nie ma problemu z opieka na mnie.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- minnie90
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 175
- Otrzymane podziękowania: 40
doktawy, to super że będziesz miała już małą przy sobie:) No ja właśnie nie wiem co i jak:/ wizytę u ginekolog która prowadzi moją ciążę mam dopiero na 25.09 (wcześniejsza była m-c temu i się dziwiłam że nie każe mi przyjść wcześniej tylko dopiero za m-c) i może wtedy zadecyduje czy umawiać się na cc, czy będziemy czekać do akcji porodowej w nadziei, że mała się obróci...
Powiem Wam, że im bliżej tym bardziej się tym wszystkim denerwuje..
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Caroina
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 827
- Otrzymane podziękowania: 114
Ania podobno w 35tc brzuszek osiąga maksymalną wysokość i od tego czasu zaczyna opadać więc nie martw się, to normalne ale ciekawe co ci lekarz powie na wizycie w środę.
U mnie tak samo - słodkości muszą być codziennie
Agniesia fajne upominki, aż by się chciało pójść na takie spotkanie
Mój mąż ma wrócić za 3tygodnie więc jeśli mała zechce się wcześniej urodzić to też będę sama bo moja mama musi zostać z Nadią.
W piątek spotkałam się z moją położną ale niestety może ona być przy mnie tylko kiedy będzie miała dyżur. Dowiedziałam się też, że jako znieczulenie podają gaz rozweselający więc będzie rzeź
Biedna długo namęczyłaś się jeszcze po porodzie. Widać nie zawsze szybciej się dochodzi do siebie po porodzie naturalnym
Malvi Jesteś dzielna, że dałaś radę bez znieczulenia. Przykro mi z powodu tych kilku komplikacji. Rozumiem, że karmienie piersią się powiodło skoro mały taką niespodziankę naszykował wolno brać Ketonal podczas karmienia piersią? Jak nocki, malutki daje się Wam wyspać? Dobrze, że jeszcze znajdujesz czas, żeby tu coś napisać Prosimy jeszcze o zdjęcia Krzysia
Nelka Oj nie życzę Ci przeziębienia. Mnie już od ponad 2tygodni trzyma (katar i kaszel)
Munkki To prawda jeśli o znieczulenia chodzi. To oni powinni wiedzieć kiedy go podać i zapytać w odpowiednim czasie, a nie kobieta, która rodzi po raz pierwszy.
Jagodzianka i Kinga Odezwijcie się, co u Was??
Ewa i Gwiazdka Wy też dajcie znać jak się macie?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kacha
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 409
- Otrzymane podziękowania: 96
Mam termin na 7.10, czekamy na narodziny córki - Wandzi. Dopiero niedawno przestałam pracować, dom sprzątnięty, zakupy zrobione a mnie się nudzi. Na zaczynanie kolejnego swetra na drutach chyba za późno, na pisanie pracy mgr też (niestety, nie udało mi się skończyć pisania i obronić, a teraz mam świadomość, że i tak pewnie wrócę do pisania za kilka miesięcy - a jeszcze zmieniłam promotora i nie wiem do końca czego oczekuje nowy - mam się z nim spotkać 5.10 - ciekawe czy się uda
Mam 31 lat, jestem muzykoterapeutą, pracuję z niepełnosprawnymi dzieciakami, mieszkam pod Warszawą.
Ciążę przechodzę modelowo, w zasadzie nic, poza kosmiczną zgagą mi nie dolega. Coraz bardziej boję się porodu - jeśli chodzi o małą to boję się komplikacji wszelkich, za dużo chorych dzieciaków w pracy oglądam. Co do mnie to tylko to nacięcie i pękanie krocza mnie przeraża. Ale za to tak, że mam koszmary w tym temacie i męża męczę jojczeniem.
Pozdrawiam.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dotkawy
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 259
- Otrzymane podziękowania: 34
Dziewczyny mialam wlasnie ktg...skurcze caly czas mi sie zapisują na 80-90...tylko nieregularnie, wieczór znów mam mieć ktg i badanie, jak rozwarcie sie powiększy to chcą mnie jutro juz ciąć....aaaaaaaaa
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- pauletta
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 746
- Otrzymane podziękowania: 77
Ja sie mam bronic po urodzeniu malej, ale lic. Podobne zawody.
Studiowalam terapie zajeciowa i opieke rodzinna.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- pauletta
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 746
- Otrzymane podziękowania: 77
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kinga2424
- Wylogowany
- gadatliwa
- Teraz trzy serca biją we mnie...
- Posty: 881
- Otrzymane podziękowania: 50
Bardzo dziękuję, że byłyście ze mną przed porodem, podczas niego i już po nim.
Na szczęście mam już to za samą. Teraz zaczął się nowy etap w naszym życiu już w rodzinie 5-cio osobowej.
Co do porodu. W niedzielę o 19 mieliśmy stawić się na oddziale. Niestety trochę się spóźniliśmy, bo w Rybniku rozszalała się burza. Praktycznie przez całą noc miałam robione badania, wywiady. Rano wstałam słaba jak mucha. Podczas badania w nocy rozkręciła się akcja porodowa. Lekarze spanikowali i zaczęli w ekspresowym tempie ją hamować. Skurcze miałam na granicy 80-90%.
Rano przed obchodem dostałam wiadomość od mojego ginekologa, że będzie cięcie. Ordynator (niedźwiedź) jak mnie zbadał, to powiedział, że zaczyna się coś niedobrego dziać i mają mnie przygotowywać do cięcia. I wtedy to już szybko się potoczyło.
Przebrali mnie w kitel, Damian zdążył dobiec do nas i pojechałam na sale, na której zrobili mi cięcie. Ale o tym nie chcę pisać.
Cesarkę robił mi mój lekarz i patrzę kto drugi wchodzi, a tu niespodzianka. Lekarz, który mnie szył przy Paulince. Zażartował, że następnym razem spotkamy się jak będą trojaczki. Hehehe...
Pierwsza przyszła na świat Alicja o 9:58 (2600g, 48cm), druga Zuzia o 10:00 (2780g, 52cm).
Acha nie wspomniałam Wam jeszcze, że przed porodem Zuzik obrócił się nóżkami w dół.
A dochodzenie do siebie po cięciu, jak dla mnie koszmar. O 5:00 pierwszy raz wstałam, potem o 12:00.
Od piątku jesteśmy w domu. Dziewczynki nie miały żółtaczki, ale niestety Zuzia miała w moim brzuszku wylew. Miały za mało miejsca, były duże...
I chyba nie uda mi się tego posta skończyć. Przepraszam. Ale dokończę później.
Serdecznie Was wszystkie pozdrawiamy:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- pauletta
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 746
- Otrzymane podziękowania: 77
Fajnie, ze napisalas. Czekamy na/wiecej w wolnej chwili
No to ordynator mogl dluzej czekac ehhhh
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- minnie90
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 175
- Otrzymane podziękowania: 40
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- munkki
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 621
- Otrzymane podziękowania: 126
Kinga super ze jestescie juz w domku, powodzenia w ogarnianiu 5cio osobowej rodzinki! czekamy na reszte wiesci i zdjecia dziewczynek!
mi chyba opadl brzuch, dzisiaj jakos czuje ze jest nizej...
jeszcze chwile, mam nadzieje ze dotrzymamy
dotkawy kolej na ciebie, trzymamy kciuki!
yoozia jak cisnienie? nie powtorzyl sie juz skok? ja mam taka "chcicie" na slodkie ze chyba oszaleje:) zjadlam rozki domowe, rodzice przywiezli i troche mi ulzylo ;P ale masakra to jest jakas heh..
agniesia u mnie jutro sa te warsztaty, mam nadzieje ze uda mi sie dotoczyc. mowisz ze warto? co pokazywali w ogole?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Caroina
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 827
- Otrzymane podziękowania: 114
Kinga Jak miło Cię tu znów widzieć. Mam nadzieje, że z Zuzią wszystko już ok, w przeciwnym razie pozbawiłabym tego ordynatora posady.
Koniecznie napisz więcej jak tylko znajdziesz czas i pokaż dziewczynki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.