Mamusie pazdziernik 2014

..

Hej, u nas noc tez standard, pobudka o 2.30, potem o 5.20, teraz jeszcze śpi ale już pomalu kwekoli
Jagodzianka Staszek prostuje takbsamo, rączki i nóżki.
Aneta tak jak u Malvi mnie pediatra powiedział ze temp która trzeba się martwić to 38.2. Jak przespal ładnie noc to małe prawdopodobieństwo że coś jeszcze wylezie... Ale mówią 48h.


O tej 5 jak się Staszek budzl strasznie krzyczał i puszczał, wyskoczyłam z łóżka na równe nogi przytulilam i przestał... nie otworzył oczu nawet
kurcze nie wiem co to było ale przerażające.. zdarzyło wam się?

Popycham

To uspokoiłyscie mnie
Anetkagdzie kupiłaś skarpetki?

Aneta....pfff niby zasypia w swoim łóżku bez dyda(tylko w nocy bez dyda) ale musimy ją kłaść na rogalu czyli pod dużym kątem bo inaczej się wierci-coś jej przeszkadza
A ogólnie bez rewelacji....mała stęka,pręży się,już nie wiem z czego to wynika-jest lepiej niż kiedyś ale nadal, a myślałam że już to minęło

hihi to widzę,że nikt tu takiego rekordu nie pobił jak ja jeśli chodzi o wagę....
MArtadiana nie martw się wagą i nie ograniczaj się jakoś. Ciąża to wyjątkowy czas. później Ci to poleci. Najważniejszy jest ruch.... ja z synkiem dużo mniej się ruszałam i może dlatego waga tak szła. troszkę spacerku...
Jagodzianka a mój synek też tak obił śmiałam się czasem ,że nie chce ze mną współpracować
Munki może coś mu się śniło

Anetka U nas bylo wczoraj srednio, do polnocy mala nie usnele tylko placz w nieboglosy. Tz nosil, ja, lulanie, melodyjki, suszara, cyc. Niiiicccccc. W koncu ostatni raz sprobowalam cyca po 3 godz placzu i usnela. Obudzila sie o 3 na jedzenie i potem o 5 i kolo 7. I teraz spi. Ale powoli kwekoli.

Skarpetki mam tez z grzechotka hello kitty

My też mamy skarpety z grzechotką firmy SOXO z pieskami

Anetka oprócz zabawki dla Krzysia to głównie spożywkę i kosmetyki aaaaaa i zestaw kosmetyków pod choinkę dla babci Już powoli zaczynam rozglądać się za resztą prezentów, bo nie chcę tego zostawić na ostatnią chwilę
A e-zakupy z Tesco polecam, bo dostawa jest stosunkowo niedroga (chyba max 11zł, w zależności od pory dnia), a można dorwać niezłe promocje proszków do prania, kosmetyków, pampersów itd. No i oczywiście WYGODA

Cześć dziewczyny.
Za mną okropna noc... miałam takie nerwy na małego, że masakra... Nie wiem co się ze mną działo...
Zjadł o 18, wykąpałam go 20:30 jak zwykle i o 23 wybudziłam go na jedzenie z nadzieją, że dłużej pośpi. Ryk o 2, bo katar, potem smok mu ciągle wypadał i się rozdzierał... zasnął i o 3 pobudka na jedzenie. Dostał i znowu krzyk, bo smok wypadał... Obudziłam M, bo nie miałam siły ani chęci wstawać! Do rana już on się zajmował małym. Ja wstałam o 9... Czuję się fajnie wyspana, ale żal mi M, bo był po drugiej zmianie... Nie wiem co we mnie wstąpiło Muszę się wziąć w garść... Chyba wymagam za dużo... To tylko niespełna dwumiesięczne dziecko, a ja chcę żeby przesypiał całą noc Ale to wszystko to przemęczenie

W biedrze byliśmy na zakupach i są jakieś limitowane pampersy z dady z pingwinkiem. Muszę koniecznie zakupić. Jeszcze dobija mnie brak auta! Cały czas u mechanika Ani nie mamy się jak ruszyć z domu jak jest brzydka pogoda, a tak byśmy się wyrwali gdzieś i bym nie była taka sfrustrowana Mały też jakiś marudny dzisiaj....

Ehh szkoda gadać. Nie będę Wam smęcić.

Z pozytywnych rzeczy dzisiaj to obiad pył pyszny

MlecznaMama minęło to z czasem ?

..

Anetka dzięki No gdyby nie M to nie wiem co bym zrobiła ! Chyba bym płakała jak bóbr z bezsilności i nerwów...
I pomyśleć, że my też byłyśmy takimi bobasami haha zawsze o tym myślę... Że nasi rodzice też to ze nami przechodzili

Zosia się rozłożyła:-( wczoraj popołudnie była taka marna że dzwoniłam do M żeby wrócił z pracy jak najszybciej. Popracował jeden dzień i już musiał się zwolnić. Odliczam tylko dni kiedy Marysia się zarazi, nie jestem w stanie ich odizolować od siebie... Za to się wyspałam bo M poszedł spać z Zosią a ja w drugim pokoju z Marysia która jak zasneła przed 21 to obudziła się po 4 wypiła mleko i spała dalej do 8:-D

Chyba już wkącu rozkminiłam co utrudnia zasnąć Mysi. Niby zasypia ale się przebudza, pręży, płacze i potem uspakaja i zasypia. A więc to chyba dlatego że pijąc nałykała się powietrza i musi się jej porządnie odbić. Mimo tego że po jedzeniu ją odbiłm.Jak sobie beknie jeszcze ze dwa razy to już jest spokój i zasypia.

Czesc ) u nas noc tez niezla, dzidzia spala od 21.30-3 potem 4.30-8.20 ) bylismy dzis na 1,5h spacerku, znow wrocilam na swoje gorki, takze dzidzia sie wentylowala, a ja zaliczylam trening, takze rowerek mam dzis zaliczony ) Przyszly mi dzis buty ktore zamowilam, nie powiem ze odebralam je o 11, a jeszce nie mialam czasu zobaczyc....teraz Wiki mi usnela, takze ytroszke czasu dla siebie bede miec, w domu caly czas pobojowiusko, wszyscy chorzy.... ja wlasnie inhalacje zrobilam i chodze teraz w opasce na glowie )

Wlasnie powiedzialam mezowi ze nalezy mi sie cos za urodzenie dziecka, ciekawe czy sobiue to wezmie do serca, a jeszce porzed nim moje urodziny, nanana i swieta

Mi Wiki tez woli dawac glowke na prawa strone....ale staram sie ja ukladac raz na 1 raz na 2 boku, do odbicia tez daje na 1 i na 2 ramie i stymuluje tak jak zalecil mi rehabilitant i widze ze daje efekt, bo lewa str zaczyna sie jej podobac A co do lezenia na brzuszku........to jest AAAAAAAAAAAA zaraz WRRRRRRRR jak mi polezy 5min to jest cud !!!! Ale lubi mi lezec na ramieniu i wtedy kreci , glowa i podnosi )

martadiana ja przytylam 20kg....teraz zostalo mi do zrzucenia 5 kg, jak wrocilam ze szpitala to juz mialam mniej o 13, od tego czasu 2kg mi spadlo. Karmie piersia ale watpie ze to cos pomaga przy zrzucaniu, bo wiecej jem niz normalnie....ale cwicze juz takze mysle ze bedzie oki :-0))

Jagodzia jak Wiki przebieram to wywija rekami i nogami jak oszalala, takze nieraz musze poczekac zanim ubiore spodenki......