STARANIA O CIAZE

Bidolku śliczna ta twoja Kamilka też chciałam taką córeczkę różowiutką, już ją widziałam w tych wszystkich sukienkach i różowych ciuszkach których nakupiłam multum. A czuję się dobrze i jestem spokojna bo jestem teraz pod dobrą opieką tylko tak dziwnie się od wczoraj czuję chociaż po moich przejściach powinnam być zadowolona że dziecko zdrowe ale wiadomo jak to kobieta w ciąży i jej hormony...

sylwka wiesz jak to jest pewnosc to tak naprawde bedziesz miala po porodzie ale normalnie JAJA dobrze ze asz jeszcze czas na uzupelnienie gardroby ale ja bym juz chyba zglupiala i nie wiedziala w co wierzyc

Monia mi też mówią że młoda jestem i jeszcze będę mieć dzieci, ja o tym wiem ale nikt mi Synka nie odda. Też bardzo chce być już w ciąży bo wiem że pomoże w ukojeniu bólu chociaż boje się że przez to zapomnę o Marcelku. Nie przejmuj się tym co ludzie gadają, ważne co Ty czujesz. Trzymaj się kochana.

sylwka727 napisał:

Bidolku śliczna ta twoja Kamilka też chciałam taką córeczkę różowiutką, już ją widziałam w tych wszystkich sukienkach i różowych ciuszkach których nakupiłam multum. A czuję się dobrze i jestem spokojna bo jestem teraz pod dobrą opieką tylko tak dziwnie się od wczoraj czuję chociaż po moich przejściach powinnam być zadowolona że dziecko zdrowe ale wiadomo jak to kobieta w ciąży i jej hormony...

Sylwka - całkowicie Cię rozumiem - Czyli córeczka u Ciebie?? Jak na imie będzie miała??
a tu jeszcze masz - zapatrz się

Anoda nie mow tak nawet nigdy nie zapomnisz o Marcelku do tego mozesz zawsze isc zapalic swieczke i sie pomodlic a on zawsze bedzie w Twoim serduszku i napewno kiedys powiesz jego rodzenstwu o jego istnieniu.

mi jest o tyle trudniej ze nikt tego nawet jak poronienia nie traktuje juz nie mowiac o stracie dziecka...bo u mnie okazalo sie ze zarodek wogole sie nie rozwinal i kazdy mowi ciesz sie ze tam nic nie bylo bo jakbys dziecko poronila to byloby gorzej...
czasem sie czuje jakbym w urojonej ciazy byla a przeciez to byl muj malutki dzidzius!!!!!czemu nikt tego nie rozumie?

Bidolku miała być córka od 2 miesięcy co wizytę mówiła że chyba córka więc ja na 100% się nastawiłam a wczoraj na 3d się dowiedziałam że syn i nie mogę wyjść z szoku

Bidol Kamilka cudna POzdrawiam

MOnia NIe sugeruj się tym co gadają inni twoje pragnienia są najważniejsze, inaczej nie będziesz szczęśliwa POdziwiam Cię, że mając 23 lata już pragniesz drugiego dziecka, pamiętam, że jak urodziłam Wiki to miałam troche dość Teraz tego żałuję... Ale taki był mój wybór wtedy... mimo komentarzy "Kiedy drugie?'

Sylwka Hehe dobre Dobrze że teraz a nie przy porodzie takie suprise! Ale co tam płeć, zdrowie najważniejsze

@nulka Masz dużo racji, wszystko zależy od człowieka i nie tylko w tym zawodzie.

Lacra Prosimy o relacje z pierwszych tygodni ciąży Piszesz już na cieżarówkach? Buziole, wygłaskaj brzuchola NO i odezwij się czasem

sylwka727 napisał:

Bidolku miała być córka od 2 miesięcy co wizytę mówiła że chyba córka więc ja na 100% się nastawiłam a wczoraj na 3d się dowiedziałam że syn i nie mogę wyjść z szoku

no to tak jak u Nas - na kilku wizytach miał być syn -już się nastawiłam wybraliśmy imie (Szymek) ubranka po Sebie poprane poprasowane ułożone w komodzie Kolejne USG ( też 3D) córa na początku czułam rozczarowanie i to straszne ale po pewnym czasie cieszyłam się że to córeczka- a teraz za nic w świecie nie zamieniła bym jej za synka - baaardzo się cieszę że to dziewczynka
też tak masz?? czy jeszcze się nie oswoiłaś??

Emcia -

Bidolku Też tak mam i nie mogę się oswoić z tym tym bardziej że odkąd pamiętam zawsze chciałam mieć córkę i jak tylko dowiedziałam się że dziewczynka od razu poleciałam do sklepu a wczoraj jak głupia się rozpłakałam a wiem że powinnam się cieszyć że jest zdrowy... Ale za bardzo się nastawiłam i mi ciężko wcześniej jakbym coś takiego przeczytała to bym była zła jak tak można jeśli dziecko zdrowe ale hormony robią swoje...

Sylwia gratuluję syneczka. Moja koleżanka miała mówione że będzie druga córka, mąż lekko zawiedziony.Ale cóż. A gdy urodziła synka to zemdlał na porodówce z szoku i ze szczęścia

jednak jesczze dosyc czesto zdazaja sie pomylki:P wiadomo my jako rodzice szybko sie przyzwyczajamy do plci ale po porodzie pewnie bedziesz szalala za szczescia ze masz synka

emka ja jak urodzilam Julke od razu sie zastanawialam kiedy drugie jak skonczyla rok mialam taki okres ze moze teraz ale maz wtedy w delegacji pracowal i powiedzialam sobie ze nie bede drugiego dziecka znowu sama wychowywala i poczekam az zmieni prace i sie jakos unormuje no i zmienil do tego ja znalazlam stala prace z normalna umowa wiec czemu nie..czekalam tylko zeby trafic na moj upragniony termin...no ale jak widac nic w zyciu nie jest pewne
zawsze chcialam miec dzieci z mala roznica wieku a ze Julka sie tak wczesnie trafila to czeba isc za ciosem
glupio mi tylko w szpitalu bo dziwnie sie patrza jak taka mloda w ciazy i to z drugim...przy julce tez sie dziwili ale nie w jakis chamski sposob tylko pozytywnie

Emka ja też miałam dość jak się Miłosz urodził. I też chciałam odpocząć .I teraz żałuję.
Gdy byłam w ciąży z młodym to lekarz nie powiedział mi płci bo nie był pewny. A ja czułam że to dziewczynka.Tak bardzo chciałam córeczkę. A gdy podali mi Miłoszka po porodzie to płeć już nie była ważna. Był taki piękny!

JUlka Wzruszyłam sie, bo u mnie było tak samo ale odwrotnie, ja nie chciałam wiedzieć, potem chciłam, ale wiki sie odwróciła, no i zostało tajemnicą. NO ale ja chciałam chłopca, wierzyłam ze będzie chłopiec, miałam tylko dla chłopca imiona, ciuszki zółte i zielone bo nie było pewności ale wózek niebieski . NIe zebym nie chciała dziwczynki, tylko jakoś tak samo wyszło... Urodziłam przed terminem, więc to też zaskoczyło... No i podali mi dziewczynkę! I zapytali o imię, a ja wydukłam... "Niunia" Długo tak na nią mówiliśmy, oczywiście miała już imię...

EMKA jak się urodził Miłosz to ja w szoku i mówię do męża- jak my mu damy na imię?
Byłam taka pewna że to będzie dziewczynka że nawet imienia dla chłopca nie mieliśmy wybranego! A mój P szczęśliwy jak paw. Lekarz mnie szyje a on wpada i się mnie pyta jaki jest numer telefonu do jego mamy bo zapomniał lekarz myślałam że padnie ze śmiechu Mamy z meżem konflikt krwi i musieli młodemu od razu zbadać krew. Podaje pielęgniarka wyniki lekarzowi a lekarz na głos A rh + i nagle słyszymy a mój P drze sie przez telefon na korytarzu: Mamo nawet moją krew ma haha lekarz aż usiadł na krześle ze śmiechu!

U mojego P w rodzinie są same dziewczynki i tylko my mamy chłopca więc to kolejny powód do dumy dla mojego męża! Zresztą młody to klon tatusia i cycuś mamusi

kazdy chyba zawsz od poczatku ma swoj typ co do plci i po wiesci ze to jednak ta druga plec nadchodzi rozczarowanie i jakis tam smutek ale w rezultacie kocha sie nad zycie bo to nasz maluszek:)
w pierwszej ciazy jakos wszystko jedno mi bylo ale teraz to mi sie marzy druga dziewczynka ale los lubi psikusy robic wiec nastawiam sie ze moze byc calkiem inaczej:P