STARANIA O CIAZE

Rtęciowy najlepszy. Niestety mój ostatni uległ rozpadowi.

No to dziewczyny moja sytuacja pod pytajnikiem. Dzwoniłam dziś do mojej lekarki o wynik bety i okazuje się, że są 4 jednostki.
Stwierdziła, że wynik jest dodatni i mogą być dwie przyczyny.
1. ciąża
2. pozostałość po poprzedniej ciąży.
Tylko, że 2 miesiące beta by się utrzymywała? Dziwne to.
Kazała mi powtórzyć wynik więc jutro znowu lecę na betę.

Gosiu To trzymam kciuki

Mesy BO dla niego to ja nie jestem zaden przypadek, on leczy białaczki i inne starszne choróbska, a ja tylko chce być w ciaży! Też mi wymysł!

emka -

emka napisał:

Gosiu To trzymam kciuki

Mesy BO dla niego to ja nie jestem zaden przypadek, on leczy białaczki i inne starszne choróbska, a ja tylko chce być w ciaży! Też mi wymysł!

Dla niego to tylko a dla kobiety to aż .....

Mesy no i ja się zarejestrowałam na skarbach ale też zapisuje sobie na kartce ( temperatura, śluz, godzina i uwagi) Temperaturę mierze zawsze rano przed wstaniem z łóżka

Gosia kciuki zaciśnięte

Emka może zrób tak jak piszesz- badania wykonaj i co najwyżej hematologa olej a ginowi nic nie mów jeżeli decydowała byś się na heparynę- a myślę, że w Twoim przypadku warto.

no dokładnie... Badania też musze w Gdańsku robić, bo w moim miescie nikt mi takich dziwactw nie zrobi, tylko w Akademii Medycznej.

Gosia Najlepsza jest ta gadka, że heparyna niezbedna ale z badań to on zespołu nie widzi.... ech... chyba tak zrobie, tyulko szkoda mi czasu i kasy! I jeżdżenia... No ale co sie nie robi...

Gosiak Mi ten polski Szary bardzo odpowiada

Ide robic oponki na jutro..trzymta kciuki cobym chałupy z domem nie puściła hahahah bo zimno w dupsko bezie

a te badania to mają ustalić czy masz zespół czy nie czy mają się czemuś jeszcze przysłużyć np. jakiemuś innemu sposobowi leczenia? No bo jeśli i tak masz skończyć na heparynie to pewnie bez różnicy czy u hematologa czy u gina (do gina pewnie i wygodniej). No nie wiem, przemyśl.

W poniedzialek na obchodzie pani doktor powiedziala ze w srode bede miala usg. Dla mnie to podświadoma wiadomosc ze usg to możliwość wyjscia. Mam tego krwiaka juz poltora tygodnia wiec tak naprawde nie powinno go juz byc! A tu sie dowiaduje ze to usg to tylko formalność a mnie nie wypuszczają!!!! No kurde narobia człowiekowi nadziei a tu dupa... Wiem ze znowu truje ze chce do domu ale nic nie poradzę! Na psyche mi siada. Nic mi juz nie leci to po kiego mam tu siedziec?! Czekam az mnie wezwie na usg... Buuu...

Gosiu Właśnie ze pewnie nic nie wniosą te badania. Dlaego zastanawiam się czy ma to sens. Żadnego innego leczenia nie ma. Jedynie heparyna i acard.

to jeszcze raz przemyśl na spokojnie, ale chyba nie ma sensu. A swoją drogą to byłaś na wizycie prywatnie? Dlaczego nie dał Ci skierowania na nfz?

Iwonta- dasz radę

Witam
gosia28 cos mi sie wydaje ze kolejna fasolka sie szykuje
Iwonta siedz grzecznie w tym szpitalu bedzie dobrze

Bylam w poniedzialek u gina zrobil mi usg i jest wszystko w porzadku. Pokazalam mu wyniki histo i tez tam nic nie ma :/ wkurzylam sie troche bo mialam nadzieje ze z nich cos chociaz wyjdzie i dowiem sie czemu moje malenstwo mialo takie wady ... Ale dupa nic nie wyszlo... :/ Powiedzial mi ze da nam skierowanie na badania genetyczne do Rudy Sl. I tam moze sie dowiemy czy cos jest nie tak czy mielismy poprostu pecha jak uj :/

Ktoras z Was pisala cos o sercu (juz nie pamietam co ) moja ciocie cale zycie myslala ze ma zdrowe serce a w wieku 50 lat zrobili jej ukg (na ekg wszystko dobrze jej wychodzilo) i okazalo sie ze ma wade serca od malego... Takze to ekg wcale takie dobre nie jest...

Gosia 2712 napisał:

Witam
gosia28 cos mi sie wydaje ze kolejna fasolka sie szykuje
Iwonta siedz grzecznie w tym szpitalu bedzie dobrze

Bylam w poniedzialek u gina zrobil mi usg i jest wszystko w porzadku. Pokazalam mu wyniki histo i tez tam nic nie ma :/ wkurzylam sie troche bo mialam nadzieje ze z nich cos chociaz wyjdzie i dowiem sie czemu moje malenstwo mialo takie wady ... Ale dupa nic nie wyszlo... :/ Powiedzial mi ze da nam skierowanie na badania genetyczne do Rudy Sl. I tam moze sie dowiemy czy cos jest nie tak czy mielismy poprostu pecha jak uj :/

Gosia ja się dowiedziałam, że z histopatologii to mało kiedy co wychodzi. Dobrze, że będziesz mieć skierowanie na genetyczne.
Kurcze sama nie wiem co myśleć co do tej mojej bety. Nie wiem jak szybko powinna spadać po poronieniach, nigdzie nie mogę znaleźć takich informacji, a napewno musiała być wysoka, z kolei wynik pasował by do mojego przeliczenia kiedy to miałabym mieć teoretycznie owulkę- a tą sobie wyliczyłam na przedostatnią niedzielę/poniedziałek więc to byłby wówczas ok. 9 dzień po owulce na dzień pobrania krwi.