STARANIA O CIAZE

Dla mnie najgorszy ból to jak po urodzeniu łożyska jeszcze macice nadusili, oj pikuś w porównaniu z porodem
Sylka ja też tak myślałam, każdy skurcz to bliżej końca

To ja byłam szczęściarą i mi się krzyżowe nie trafiły

Oj tak jak poożna wyciskała brzuch by wszystko wyleciało po porodzie. Co chwila przychodziła na poporodową i mnie maltretowała To byłookropne, sam poród to pikuś w porówananiu z tym.

Dave mąż żyje?

Oj to prawda Mala...kosmos...podczas parcia...a trwalo to 2h...ciagle mowilam do meza i poloznej...."robie kupe!"...a oni, ze nie az w koncu wykrakalam...haha...
D. pamieta jeszcze jak zapytal, czy moze pojsc na papierosa, a ja sie udarlam, ze nie...no bo kto by mnie masowal? A skurcze byly co 2 minuty, tyle, ze trwaly ponad minute i odpoczynku bylo gowno ...polozna machala do niego zza moich plecow zeby poszedl a ona ze mna zostanie....hahaha...

odnosnie partych to byly dla mnie wielka ulga...ale najgorzej jak juz je mialam a oni nie pozwolili mi przec...

naciskanie brzucha faktycznie bylo okropne...na drugi dzien jak byl obchod jeden z doktorkow chcial mi zapodac taki bol dla relaksu....odrzucilam mu reke 2 razy...powiedzialam, co o tym sadze i sie odchrzanil...

słyszałam, ze są takie zestawy do domowej lewatywy żeby sobie ją bachnąc jak wody odejdą... tylo jak ja już kiedyś te wody nazbieram i one mi odejdą to razem z nimi odejdą mi zmysły pewnie ...no i nie wiedziałam, że można w szpitalu zażądać

Dave

Ferri co szpital to obyczaj, ja rodziłam w dwóch różnych i w pierwszym dawali lewatywę, a w drugim nie

A z tym naciskaniem to jak urodziłam Kamila to nie robili tego i połóg miałam dłuuuugi i mega obfity, a z Olcią nadusili i połóg lajtowy

Wystraszymy dziewczyny i jeszcze nam nie zatestują

Feri, mi wody same nie odeszly. Polozna przebila worek na porodowce

Partych to nawet nie czulam, tak krzyzowe daly mi po dupie. Nawet przeciecia nie czulam, a mam blizne do poslada Swoja droga to nie wiem dlaczego babki na filmach tak sie dra podczas parcia I upocone cale... hehehe

Ferri, ja mialam taki zestaw, kupilam go wlasnie z mysla o tym, ze sama sobie go zapodam...ale tak sie nie stalo...teraz to juz zarzadam oczyszczonka...ponoc przyspiesza porod...

Dziewczyny dosyć, bo się nam staraczki wystraszą. To się fajnie po porodzie opowiada, jak już się ma szkraba przy sobie, ale jak się dopiero na niego czeka to takie opowieści dziwnej treści paraliżują na amen, nie pamiętacie?!

Dave, pamiętaj że masz wałek

A no i zapomniałam, dlaczego my tak rzadko Lenkę widujemy jak ona taka pięęęęknaaaa??????????????????????

Ja taki zestaw sobie kupilam jak wyszlam ze szpitala. Kupa po porodzie to dopiero KOSMOS hehehe. Nie przydal sie, mam go w szafce

Masz racje Mirellka, koniec z opowiesciami

no to kolejne nurtujące mnie pytania zadam innym razem żeby za duzo w jeden dzień nie przyswoić, a mi się już zebrało z milion takich nowych - o to co dzieje sie po urodzeniu dziecka jeszcze Was kiedyś zapytam już troszku wiem, ze naciskają wyciskają

Agusia, jesteś boska się uśmiałam, choć pewnie ci wtedy do śmiechu nie było

haha...moj sie przeterminowal

ktora najszybciej bedzie testowac?

Ferri i Marta maja owulki wiec dzialaja...

przeterminowany, to może szybciej by zadziałał taki expres

yyy, chyba Monia z Gosią

no własnie ja chyba dzisiaj nie podziałam, bo czekam i czekam a A dopiero do łodzi dojeżdża a jestem już jak tykający granat bez zawleczki

no właśnie ja też lubie wszystko wiedzieć

A ja to jestem właśnie z takich co to wszystko wolą wiedzieć, mama mi opowiadała czego się mogę spodziewać

haha...Ferri, byle by mi dupska nie rozwalilo bo jakby sie okazalo, ze sfermentowalo, czy cus ?
Ferri, a jedzie autem?

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ja tez wszystko chcialam wiedziec....

No to trzymam kciuki za Monie i Gosie

Anoda, wy czekacie do czerwca?

Ferri ćwiczysz jeszcze?

U mnie dzisiaj był właściciel po czynsz i stwierdził, że zmizerniałam. Jaka ja byłam szczęśliwa