Mamusie sierpniowe 2011 cz.2

a!gusia napisał:

Edytka!!!!!!!!!!!!!!!!Kochana nie narzucasz sie!!!!nie o to mi chodzilo!!!!dziekuje Ci bardzo za troske!!!!
Marta Sz piszesz ze kochasz synka coraz bardziej...a ja z dnia na dzien mam coraz bardziej dosc..nie jego..ale bycia mama..straszne to co pisze ale gdybym mogla cofnac czas to nie chcialabym dziecka...to okropne wiem ale moj dol siega dna chyba...mam nadzieje ze za jaks czas bede sie z tego smiac i wreszcie bede sie cieszyc zabawa z moim synkiem...bo teraz to zadnej radosci z tego nie mam...

Agusia wizyta u psychologa nie zaszkodzi, moim zdaniem masz depresje....

hej hej
wow tyle dziewczyn sie odezwalo ale super podoba mi sie, bo my juz tu z Edytka i Agusia się czułysmy samotne
a ja dzis w koncu sprobowalam sie zalogowac na bloga i nie moge!! wyskakuje mi ze nie jestem zaproszona

Jusia a probowalas juz wykluczyc marchewke i pietruszke?? przynajmniej przez tydzien? tak jak Ci pisalam na FB u nas zmiany zeszly dopeiro po tyg, i Iga miala takie same zmiany na buźce jak Wiki

Kamilka no tak na pół etatu to fajnie wrócic mozna troche odpoczac i oderwac sie od dziecia a z drugiej strony ta rozłąka nie jest taka długa

Nika u nas tez noc masakryczna, także łączę sie w bólu Iga przepłakała pół nocki jak nigdy ale tez czuc pod palcem prawa gorna jedynke wiec to pewnie to mam nadzieje ze dzisiejsza bedzie lepsza

Domii mów jak tam u hematologa?? a dlaczego Madzia odczyniała uroki nad Julitką?? i jak?

Avika podobno w tym okresie w jakim są nasze dzieciaczki to maja koszmary senne i dlatego płaczą przez sen Iga tez tak płacze przez sen, normalnie spi i płacze, czekam z utęsknieniem az jej to minie

Marta_Sz współczuje bólu powodzenia na prawku i w przygotowaniach weselnych

Edytka super ze Silvia sie tak turla taką kaczkę jaką masz w awatarku kupiłam Igusi do kąpania
i ja tak mam ze czasami rzucilabym wszystko i uciekla Iga tez potrafi dac w kość i to tak ze nerwowo nie wytrzymuje ale musze ale kocham ją szaleńczo i zaraz mi przechodzi

wszystkiego najlepszego dla Kubusia

Agusia całkiem mozliwe z ta depresja to przez to nagminne zmęczenie jestes wykonczona tez psychicznie czarne mysli Cie nachodzą i nie wierzysz ze kiedys to minie ale minie zobaczysz, przyjdzie taki czas ze Jerzyk zacznie coraz dłużej sypiac
on teraz sie budzi co 2-3h w nocy nie z głodu tylko po to zeby sobie possac cycusia. A na wieczór oprócz cycka nie dajesz mu kaszki np albo kleiku?? z łyzeczki??
Bo ja Idze zaczęłam robic kaszke na moim odciągniętym mleku i na początku nie chciala nic potem jadla dwie łyżeczki a teraz juz całkiem sporo bo jakies 80-90ml je z łyżeczki oczywiście trwa to nawet 30 minut ale warto a potem jeszcze piers ja wiem ze w porównaniu z innymi forumowymi dzieciaczkami co jedzą 180-200ml kaszki to u niej to nic ale dla mnie to i tak duzo

Aha i mialam Ci napisac o butelce....Iga tez nie chciała butelki i to bardzo dłuuugo, dopiero jakies3-4tyg temu jej sie odmieniło. A próbowałam odkąd Iga skonczyła 3msc!!! wiec zobacz ile to trwalo.......Ale ja próbowałam codzennie albo co drugi dzien, robiłam 30-40ml picia (wody, herbatki, odciągniętego mleka - cokolwiek) i dawałam, na początku nie chciala, wypluwała, potem sie bawiła butelką i traktowała ja jak gryzaka ale przyszedł czas az zalapala o co chodzi i teraz pije z niej soczki albo herbatke bo kaszki tez z butelki nie zje
Dlatego próbuj, nie poddawaj sie i próbuj, rób codziennie troszeczke picia i dawaj, nawet do zabawy - przyjdzie dzien i wypije a kubek niekapek próbowałas
Ja kupiłam te kubki jeden z miekkim ustnikiem a drugi z twardym i tez próbowałam. Ten z twardym ma jedna dziurke taka sporą i ja Idze wlewalam po kropelce do buzi i zaraz wtykałam butelke zeby kojarzyla ze to picie nie wiem czy to pomogło czy tez Iga w koncu dojrzała umysłowo do butelki ale liczy sie to ze zadziałao
Próbuj kochana na pewno Wam sie uda

rozpisałam sie ale chcialam Ci dokladnie napisac jak to u nas wyglądało, moze te moje pomysły Wam sie przydadza
i na pewno przyjdzie czas ze nie bedziesz żałowała ze masz dziecko

Agusia ja my myslę, że najpierw powinnaś wyregulować Jerzykowi sen w ciągu dnia a nocki na razie zostawić, bo faktycznie dwa razy po pół godziny to jednak troszkę za mało. O której Jerzyk budzi się rano i o której ma pierwszą, a później drugą drzemkę?

W ogóle to miałam Wam napisać, że w czwartek dopadła mnie taka jelitówka lub cos w tym stylu, ze przez myśl przemknęło mi nawet, że wolałabym juz rodzić, niż przechodzić to, co przechodziłam - nigdy jeszcze nie czułam się tak źle jak wtedy

dziewczyny dziekuje Wam za odpowiedzi..to ze nie odpowiadam nie znaczy ze nie chce..poprostu to trudne z dzieckiem skaczacym na kolanach

Happymamma Jerzyk budzi sie ok 6 rano..pierwsza drzemke ma ok 9.30 10.00 potem spi ok 15 -16 i to tyle..kiedys jeszcze drzemal ok 13 i potem ok 17 ale sie mu przestawilo..na spacerze potrafi spac nawet 2 godziny ale w domu mimo ze ma cisze to ni chu chu wietrze pokoj zawsze przed drzemka..

Agus no glowa do gory poradzisz sobie dziewczyny mysle ci lepiej to obiasnily
Happymamma no to wspolczuje nie wiem co to porod bo rodzilam cc ale napewno z tego co piszesz nie za ciekawie sie czulas...a teraz juz lepiej....
Kasiek super sobie poradzilas z igusia i butelka

Agusia a posiłki ma w miarę regularne i jesli je obiadek lub deserek to zawsze po pierwszej lub drugiej drzemce? Chodzi mi o to czy dajmy na to obiadek codziennie po pierwszej drzemce a owoce po drugiej lub odwrotnie?

Edys dzis o nieeeeeeeebo lepiej - jestem tylko słaba odwodniona i kompletnie nie odczuwam głodu - wrecz odrotnie - bleeeeeeeeee Ale to chyba efekt obronny organizmu

Happymama mam prosbe napisz jak mozesz jak uwas wyglada dzien z Jasiem chodzi mi o drzemki jedzonko... mogla bys...
Happymamma no to wroci apetyt z czasem

Pewnie :

ok. 7 pobudka, 7.30 pierś, 9.30 pierś, od ok. 10 do ok. 12 drzemka, 12.30 obiadek (190g), poźniej troszkę herbatki, od ok. 15 do ok. 16.30 drzemka, zaraz po przebudzeniu pierś, 17 owoce (czasami z jogurtem lub płatkami owsianymi), 19.30 kąpiel, tuż przed snem, już w łóżeczku kaszka ryżowa na mleku (210 ml) i o 20 sen. Czasami Jaś budzi się ok 4 na dosłownie dwa łyki herbatki

Dziekuje bo juz myslalam ze silvia malo je ale chyba nie
musze silvi przestawic godziny spania i ewentualnie czesciej mleko...

wiec..mam w koncu chwile ciszy..
u nas dzien wyglada tak : pobudka ok 5:30-6 piers..potem m sie bawi z Jerzykiem a ja dosypiam,ok 9 kaszka,ok 10 drzemka pol godziny zabawaok 11:30 piers, ok 13 obiadek,ok 15 drzemka pol godziny-chyba ze idziemy na spacer to ok godziny,ok 17 piers, o 19 kaszka 200 ml lyzeczka,19:30 kapiel piers i zasypia przy piersi i spi ze mna na lozku.budzi sie najczesciej ok 23 potem o 2 4 i 5:30 pobudka.chyba ze zachce sie mu rozmawiac to srednio 5 razy w tyg budzi sie o 2 i nie spi do 4 po czym budzi sie o 6 rzeski jak rosa..

silvia natomiast budzi sie 6 lub 7 odrazu dostaje mleko jak che sie bawic to sie bawimy ale raczej chce dalej spac pozniej budzi sie 9 czasem 9.30 kaszka pozniej 12 do 13 czasem 13.30 droga drzemka 15.do 16 jedzonko owoce ze sloiczka 190 kapiel 19 pozniej mleko i spanie w ciagu dnia podaje tez mleko przed drzemka i po tak unas jakos poplatanie jest nie ogarniam tego...

zapomnialam o owockach..tez daje ok 16-17...ale u nas kazdy dzien jest inny..niestety..Edytka pomysl ze jak Silvia wstaje to my juz od ok 3 godzin na nogach...Boze czemu mnie tak pokaralo?nie moze to moje dziecko chociaz troche lepiej spac?????to ze marudzi w dzien moge mu wybaczyc,trudno taki jest i juz ale to spanie..mnie to przeraza!!!!

Agusia... masz zdrowe sliczne dziecko, po prostu wymaga wiekszej uwagi. Ja mam dwoje malych dzieci i tez sa dni ze wychodze z siebie. A nie moze wychodzic z nim M na spacer na te 2 godz?? mialabys 2 godz dla siebie.... albo skoro tak bardzo marudzi w domu to Ty z nim wychodz na ten spacer. Przynajmniej nie bedziesz sluchac marudzenia

Kasiek moja Isabella zjadla tylko raz 100 ml kaszki a tak to je 70-80 ml wieczorem i 60 ml rano, a zupki to nie wiem bo sama robie ale tak mysle ze 100-120 ml.

Kiniaa tak tez robimy dzis m go zabral na spacer a ja wysprzatalam mieszkanie..alez dostalam powera!!!teraz m mi zrobil malibu,zostawil kompa-obejrzalam gotowe na wszystko i juz mi lepiej..mam nadzieje ze to zabkowanie tylko..ja go uwielbiam,bardzo go kocham i musze to przetrwac...