Mamusie Lipcowe 2013

Ja tez z pomiarem miałam cyrk, u mojego gin w pn 27.05 maly wazyl 2130 a 01.06 1900 tu w szpitalu. Rozbieznosc zalezy tez od lekarza ktory badanie wykonuje.
Ja poki co na ktg mam 8-12 %skurczy

może macie racje ze trza na to brac poprawke bo każdy lekarz inaczej i te sprzęty tez inne, ale i tak gdzies tam się będę denerwować do wizyty piątkowej , no i szyjka się skraca Pan doktor chciał zebym została na obserwacji w szpitalu i pod kroplowke mnie chciał podlaczyc ale poprosiłam ze jak cos to przyjadę do szpitala mam blisko wiec dam rrade , mam moja córke 6 letnia a maz w trasy jeździ wiec nie bardzo miała bym ja z kim teraz zostawić.. wiec wrocilam do domu zakupiłam gazety i teraz leze odłogiem z kompem )) brzuch mnie boli nadal jak na okres ale mowil ze to już coraz bliżej i tak może być... wiec magnez i nospa i do wyrka kazal ...

Czy bierzecie do szpitala kocyk albo śpiworek dla Maluszka?

Karolcia, nic się nie martw- mam koleżankę z terminem podobnym do naszego. Jest w szpitalu bo Córusia chyba jej naciska na jakiś nerw i widzi podwójnie. Ze dwa tyg temu na USG gin jej powiedział że Mała waży 2800 gram. A w szpitalu powiedzieli że 3800. Kilogram rozbieżności... Więc jeden Bóg wie co te konowały czasem mierzą i ważą

Ja biore kocyk, ale mój mi przywiezie z fotelikiem dopiero. W szpitalu owijają w cos swojego.

magdalenagal na kocyk u nas w szpitalu za ciepło,wrzuciłam do torby ale polozna powiedziała że nie będzie potrzebny,chyba że na wyjście aby okryć dzieciątko jak do auta bedziemy maszerować

Kroplowka zleciala a brzuch nadal twardy. Lekarz był na wizycie przed chwilą i podłącza mi coś jeszcze ale pewnie nospe. W tabletkach też mam coś na skurcze poza tym cholernym fenoterolem. Duszno tu i nudno. Gdyby nie internet w telefonie to bym tu zglupiala. Ją w domu nie mogłam wylezec godziny na kanapie a tu każą cały czas leżeć już chce do domu

Ja leze na pietrze polaczonym z porodowką i maluszkami, z tego co zauważylam to zawijają dzieciątko w rożek także ja w torbę go włozylam. Oprocz tego mam ubranka bo te ich są jakies niezbytnie, nie musze miec podkładow bo dają i podpaski też ale je mam spakowane. Teraz wogole mam kosmos tu mam 2 torby a w domu ta na porod leży i dobrze oby jak najdłużej.

Wow jakie relacje ze szpitali tez bym nie ulezała w domu na dupie nie wysiedze, albo jestem w plenerze, albo w domu ze szmata latam.

Wyczytalam na staraczkach, ze lacrijka zostaje w szpitalu do samego rozwiązania... A co z jamajka?
Kaska, mnie na razie odlaczyli od kroplowki zebym mogła się wykąpać. Ale ona mi tam już prawie cala splynela a brzuch dalej twardy...jakiś do d...ten magnez
A co do kocykow czy rozkow to na polozniczym widzę ze dzieciaki są owijane w coś ze szpitala-wygląda to jak pielucha flanelowa, a tatusiowie tula pociechy w rozkach właśnie...

Siwa nie mam jeszcze wybranego konkretnie, waczorj była znajoma z quinny i gondolka dziewnie się trzesie jak się jedzie po chodniku no i nie wiemy czy go kupię. Czekamy jeszcze i się rozglądamy, jutro znów jedziemy oglądać


Do szpitala biorę otulaczek
Byliśmy w lesie na spacerku,oczywiście komar musiał mnie ugryźć :/ zjadłam kolacyjkę , kupiłam sobie nowy numer M jak Mama i podczytuję

Hej kochane u mnie piękna pogoda słońce do tej pory świeci a ja złapałam jakiegoś doła ;/ znowu jest to samo stoimy w miejscu ... ;/ prosiłam A. żebyśmy zamówili wózek wcześniej bo za granicę może trochę iść mówił że nie bo jeszcze czas, jeszcze czas i dziś zamówiliśmy facet powiedział że jeśli jest na stanie będzie do dwóch tygodni a jeśli nie to do miesiąca super ;/. Pokoik dalej w miejscu właścicielka mieszkania się nie odzywa miała zabrać łóżko i stół bo przez to nic zrobić nie można, a torba do szpitala też nie spakowana bo połowy rzeczy nie mam a mojemu jakoś nawet nie chce się iść i pokupować. Nie mam ochoty z nim nawet gadać siedzę i zamulam ... ;/

Jak tak czytam to się naprawdę cieszę, że czujemy się dobrze(tfu tfu). Mówiłam mężowi, że część lipcówek już w szpitalu, że kilka wcześniaków już mamy...ciężko się czyta o tym, że nie wszystkie mamy mają szczęście i brak komplikacji. Narzekam czasem, że coś mnie boli, że spać ciężko, że to czy tamto, ale naprawdę wam współczuję bo macie gorzej. Nie wiem jakbym wytrwała w szpitalu! Dzielne mamuśki

Mąż wrócił wcześnie jak na niego. Wyskoczyliśmy do sklepu, kupiłam cycniki do karmienia, pieluszki dla małego i dla siebie, nie wiem jak będę w takim pampersie chodzić trzeba przeglądnąć listę i zobaczyć czy czegoś jeszcze brakuje. Jutro pakuję torbę tak na amen już

może jamajkę też zatrzymali w szpitalu?
dziewczyny czy wy wiecie, że w dziale przyszłe mamy - są już mamy lutowe 2014

No właśnie co z Jamaica?
A ze Lacrijka w szpitalu to też jakoś mi umknęło a niby jestem tu na bierzaco

Kasiak Ja też właśnie czytając dziewczyny ciesze się jak przechodzę ciążę (tfu tfu) - jak dotąd przez cala ciążę nie wzięłam ani jednej nospy, ani jednej luteiny czy furaginy, nie zuzylam ani jednej wkładki - tylko ta stopa mnie bolała niecałe 2 tygodnie ale to chyba jedyna dolegliwość.

Karolinkanice Glowa do góry! Nie wszystkie z Nas są gotowe na przyjście maluszków. No fakt ta wlascicielka mogłaby do końca opróżnić ten pokoik no ale Twój facet zobacz jak się dla Ciebie postarał - taki torcik dla Ciebie kupił wiem, ze chciałabyś mieć juz wszystko gotowe ale mamy jeszcze miesiąc czasu

Mam pytanie: jakie kupujecie staniczki do karmienia? Przez internet? W jakich sklepach? Usztywniane czy takie bez usztywnień?

karolinap wiem wiem ale ja jestem uparta i nie mam ochoty z nim nawet rozmawiać ;/.
Staniki do karmienia mam dwa zwykłe i jeden usztywniany. A kupiłam w sklepie u siebie na miejscu.