Mamusie Lipcowe 2013

dorkiszon, mnie to wygląda na to, że Twoja mama próbuje Ci teraz za wszelką cenę pokazać, że ona NIC od Ciebie nie chce... na zasadzie "to sobie zabierz tą swoją kiełbasę, nie potrzebuję jej..."-taki babski foch

Co do kolek to mi położna dziś mówiła, że na każde dziecko zadziała co innego... Co na jednego dzieciaczka zadziała na drugiego już nie musi... Więc trzeba próbować. Ja na razie tych niemieckich kropli nie będę sprowadzać, zobaczymy jak ten malinowy Bobotic... Chociaż... Wy wiecie, że i tak te wszystkie krople można dopiero od 28 dnia życia? Czyli dopiero jak dziecko ma już status niemowlaka, a nie noworodka...

Wypiłam dziś 0,5 l herbatki z kopru z Hippa (mężu mi wczoraj kupił)-taką z dodatkiem jabłuszka, w butelce, jak napój... Ale mnie po jej wypiciu popędziło do toalety... Czyli co, działa?

Siwa mniej pić ? Ja wszędzie czytam, żeby właśnie dużo pić ze 2 l szczególnie jak puchniesz właśnie. Tylko ograniczać sól i napoje moczopędne np. kawę. Pic soki i wodę.
Trzeba pić w ciąży jakas stuknięta chyba ta położna odwodnienie jest groźne podobno.

Jeśli chodzi o te krople niemieckie to koleżanka właśnie mi mówiła, ze jak chce to mi je załatwi, ale żadko sie z nią widuje to raz, a dwa jakoś jej nie ufam z tym załatwianiem czy mnie nie oskalpuje z kasy. Mówiła, że jej córka straszne miała kolki, a po tym jak ręką odjął.
No, ale zaś espumisan czy inne specyfiki co Qltoorka pisała też mogą pomóc. Np. kuzynka mojegoi męża miała jakieś polskie krople i też pomagały sama widzialam.
Dziubasek to idź w stroju
Wiecie co z tymi ciuchami to naprawde jest problem ja juz osobiście mam dość wiecznie chodze w tych samych ciuchach mam tylko kilka na zmianę , a kupowac mi się już nie opłaca.
Szafa pełna super dzinsów, za którmi tęsknie tyle bluzek na lato, krótkie spodenki i wiele innych moich ulubionych, kurtki i nic już nie włoże.
Tak samo jak Qltoorka nawet mi przez biodra nie przechodzą stare spodnie i mam nadzieję, że po porodzie to mi się dupa zejdzie z powrotem , bo sie ładnie wkur...

Qltoorka masz rację z tymi kropelkami. U nas herbatka z koperku wzmagała bóle brzuszka, pomagał rumianek i ten masaż

Dziubasek od razu w bikini, tak jak Darkiszon mówi

Darkiszon co do ciuchów, już niedługo założysz coś innego

Siwa - wydaje mi się, że właśnie trzeba więcej pić przy puchnięciu, a tak to nogi do góry daj albo do zimnej wody, no i męża wyciągaj z auta niech masuje stópki.

Karolinap zycze udanej i owocnej zabawy tzn zeby Pola szybko wyskoczyla:))

Może masz racje z ta moją matka Qltoorka. Niech ona sobie juz gada i robi co chce ze swoim życiem, ale mam nadzieję, że teraz jak już mieszkam sama to nigdy w życiu mnie tak los nie ukara, żebym musiała z nią jeszcze kiedyś mieszkać.
Nadal jak tak pomyślę jestem jeszcze w szoku całej tej zaistniałej sytuacji.
Tak wszystko szybko się zmieniło i potoczyło, życie to jednak potrafi zaskoczyć człowieka bardziej niż nam się wydaje.

Ale ja ide w stroju tylko po promenadzie nie bede chodzic z dupa jak szafa trzydrzwiowa chociaz przy tych wielorybach to ja tydzien po urlopie wyglam jak miss swiata

karolinap w kościele nie ale nie wiadomo jak na weselu


Kasik88 no mi powiedziała żeby mniej ale nie bede sie suszyć w taką pogodę,już mi nie pomaga nic,ani wysoko nogi ani moczenie a masażu nie dam zrobić bo mnie boli jak się neichcący dotknę a co dopiero jak by mi masował.... z auta juz go pogoniłam

teraz idziemy na dwór kawkę wypić,kupił ciacho z jagodami juz miałam smaka na jagody

hej:) ja nadal 2w1...i nic sie nie zapowiada narazie zeby miało byc inaczej:P jestesmy u rodzicow na grilu ponad 100km od domu:) synek zrozumie ze mamusiama weekend i chce odpoczac troszke:) zycze miłego weekendu mamusie no i u mnie byle do poniedziałku:)

gratulacje dla Joasi:) doczekała sie:)

no i 3mam kciuki za wszystkie mamusie ktore jak ja jeszcze czekaja na swoje pociechy:)

Dziubasku to może jakaś chusta, albo coś ^^

Siwa jakbym bliżej miała do Ciebie, to bym podeszła i Ci zakleiła tapem, a może masz kogoś kto jest fizjoterapeutom i by Ci nogi zakleił i opuchlizna by zeszła ?

Kurde łapie doła, ale jeszcze 3 godziny sama i mój wraca. Najgorsze będą jego nocki, bo ja zostanę całkiem sama w domu nienawidzę jeszcze jak sobie pomyślę, że złapie mnie wtedy poród to się poprostu boję.

Kasik88 nie mam nikogo takiego,dobrze ze nie musze za duzo robic wiec nie chodze i mniej boli,dlatego mam nadzieje ze Majka wyjdzie na dniach i nie bedzie wiecej mamy meczyc

Dorkiszonku wiem cos o tych nockach, moj dzis skonczyl ostatnia nocke a przez caly tydz stresa mialam zeby tylko nie urodzic jak sama w domu bede no i cale szczescie jestem w dwupaku.
Powiedz swojemu zeby mial telefon non stop przy sobie i jakby co bedziesz dzwonic do niego. A moze Kubus wyjdzie wczesniej;)

oglądam pogode i jestem załamana będzie znowu strasznie ciepło,usmażę się u nas w domu. W ciąży jest mi strasznie ciepło,przed ciążą byłam strasznym zmarzluchem

agusia wiem własnie mu mówiłam zreszta on teraz patrzy częściej na telefon w pracy na pierwszych zmianach nie może odrazu oddzwonić, bo łaża różni kierownicy, ale na nockach teraz to nikogo tam nie ma. Cały tydzień sama byłaś to ci współczuje mój ma najwięcej 3 nocki po rząd.
Mój Kubus jak sie teraz wierci na głos mi tak chrupło jakby nóżke złamał na serio boroczek ładnie mu tam ciasno, a ja tylko na okrągło go głaskam co go jeszcze bardziej pobudza.
agusia , ale wiesz co już niedługo nie bedziemy takie samotne nie wiem czy to nie będzie bład , ale może sobie maluszka bede brała do naszego łóżka jak mój bedzie na nockach tylko znowu jak sie tak nauczy hmm. Jak myślisz ?

Dorniszon a dlatego pisałaś, że masz termin na wtorek skoro w tabelce i na suwaczku jesteś już przeterminowana?

Ja coś czuję, że mój poród zacznie się w nocy lub nad ranem, więc cieszę się, że mój mąż nie ma czegoś takiego jak nocki w pracy. Współczuje Wam dziewczyny.

Byłam na 5km spacerku i nadal nic się nie ruszyło Mój tata stwierdził, że pewnie do czwartku nie urodzę...jak sobie pomyśle, że może mieć rację, to masakra...to czekanie jest męczące. Wolałabym już żeby wcześniej nagle mnie złapało i po krzyku.

Co do pogody to ja się cieszę bo lubię ciepełko. Nie jest tak gorąco bo 30 st. temperatura nie przekracza, więc jest przyjemnie. Najgorzej tylko w nocy, bo duszno.

Mamki rozpakowane a jak jest po porodzie z siusianiem? Nie ma już tego częstego parcia na pęcherz? A jak ubrałyście maluszki na wyjście ze szpitala?