BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Lipcowe 2013

11 lata 4 miesiąc temu #714059 przez dorkiszon
Mam pytanko dajecie może prócz mleczka jakies herbatki ? Ja daje wode niegazowaną i zaparzyłam rumianek , bo on czasami za dużo mleka zjada i musze go oszukiwać.
2o ml do 30 mleka ma mu starczać na 3 godziny, a moj wypija po 40 i jeszcze ma mało i za 3 godziny albo wczesniej znowu chce wieć muszę go czyms oszukiwac.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu - 11 lata 4 miesiąc temu #714064 przez dorkiszon
Ja tam nie pije karmi bo alkohol zawiera pije duzo wody i tez jest dobrze.
Jeszcze jedno pytanko czy jak mi ściągnął szwy z krocza czy przestanie mnie boleć ?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #714082 przez Qltoorka
Przede wszystkim- dorkiszonku, GRATULACJE!!! dziubas jednak miała nosa- juz przedwczoraj przepowiedziala ze Ty rodzisz...
Ciesze się, ze jestes wciąż z nami! :-)

Ja nie dopajam niczym mojego malucha. Noszę ze sobą na spacery wodę nuegazowowana w butelce, ale jeszcze nie zdarzylo mi się mu podać. A jak często karmisz mlekiem modyfikowanym?
Mnie zdarzyło się tylko w szpitalu na noc go dokarmiac, jak wyszliśmy ze szpitala to wyslalam brata po zakup mleka, bo się bałam ze będzie głodny, ale wtedy miałam juz na tyle pokarmu, ze nie było takiej potrzeby juz...

Dziubas, ja mam podobne zdanie na temat karmi co dorkiszon- nie pije, bo nie jest piwem bezalkoholowym i juz. Kupiłam za to herbatke dla mam karmiacych, głównie ze względu na to ze zawiera koper włoski i odkąd pije mleko leci mi samo z cyckow...

Patrysia, mój Mikołaj też ma takie przerwy 4 godzinne. I nawet dobudzic się go nie da. Muszę wtedy ściągać pokarm bo mi cycki eksploduja...

Kasiak, twój Sebus też rozrabia rano? Ładnie... To teraz się okazuje ze to norma jakąś... To czemu panuje taki głupi stereotyp, ze małe dzieci dra się głównie po nocach....

My jesteśmy właśnie na spacerku, siedzimy na laweczce... Powiem Wam, ze czasem zmuszam się do wyjscia. Nie dlatego, ze nie chce, tylko dlatego ze znoszenie i wnoszenie tego ciężkiego wózka na 2 piętro jest nie lada wyczynem... Najgorszy powrót - najpierw targam na górę młodego w gondoli a potem wracam po stelaz i schodek po schodku ciagne go za soba... Nie znosze tego... Kupiłam nowa chustę do noszenia... Z firmy Little Frog. Czekam na przesylke. Będziemy się nosić. Może nie za każdym razem, ale żeby wyskoczyc po coś do sklepu albo żeby na trawkę na kocyk to nie bede musiala tego wózka znow targac...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #714087 przez Qltoorka
Ach, dorki, pytalas o szwy. Ja jestem juz prawie 3 tyg po porodzie i dopiero teraz na dniach zaczelam siadać bez bólu i bez użycia poduszki poporodowej... Szwy miałam niby rozpuszczalne ale w sobotę była polozna i wyciągnęła mi takie krótkie nitki - chyba te co wystawaly i mnie tak wkurzaly bo haczyly o bieliznę i od tamtej pory jest dużo lepiej...
Ale fakt, pierwszy tydzien po porodzie to była masakra dla mnie... Ja wciąż jak.kaczka chodzilam, siadalam z zagryzionymi wargami...
Mocno Cię pocharatalo? Wiesz ile masz szwów?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #714108 przez Kamilka22
Ja daje Malutkiej wode w te upaly. Co do szwow to mnie tak bolalo do5 dnia a potem juz nie teraz nic nie boli. Siadam normalnie juz. szybko mi sie zagoilo. Ja po kazdym zalatwieniu przemywalam tantum rosa. i od czasu do czasu psikalam octeniceptem moze to dlatego tak ladnie szybko sie zagoilo.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #714126 przez villcia
Hejka.
Ja chyba zacznę dopajać wodą, jest tak gorąco, wydaje mi się, że Alanek chce się napić.
Niby w mleku jest wszystko co mu potrzeba, ale przy takim upale wyłącznie mleko? bleee

U mnie dziś położna ( na 6 dobę po porodzie) ściągnęła mi szwy.
Poczułam ulgę, ale i tak boli jak cholera.
Dalej siedzę na podusi :silly:

Co do piwka, to odstawiam wszystko, co z procentem.
W ciąży od czasu do czasu popijałam leszka free, karmi nie lubię, za słodkie.
Teraz jestem abstynentką :silly:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #714153 przez kasiak
Piwo to piwo, bez wzgledu na to co na etykiecie pisze to jakiś tam procent alkoholu zawsze jest. A laktację mam w porządku, dopajam się herbatka na laktację i piwo mi nie potrzebne. Jeszcze na dłuuugo przed ciaza przestałam pić alkohol i teraz też mnie nie ciągnie.
Dopajać malego wodą czy herbatami nie mam zamiaru. Mleko mu wystarcza, zresztą pogoda się "poprawiła" u nas bo jest trochę chlodniej i nie chce mu się bardzo pić.

Mężu wrocil i mi odbija bo na niego fucze chociaż nic mi nie zrobil. W sumie to wieczorem mowil, ze jak będę cos chciala w nocy to żebym go obudzila to mi pomoże, a wyszlo jak zwykle, bo stwierdzil, ze nie wstaje bo świetnie sobie sama radze...

Wkurzaja mnie niektóre osoby. Mężowi mowie ze jest ciężko, to mi doradza, ze zrób tak albo tak, no Amerykę odkryl normalnie! Najpierw probuje wszystkiego co mi do glowy przychodzi a dopiero potem dzwonie do niego i się skarze na brak pomyslow! W nocy to samo, jak Młody jęczy i spać nie chce to dziad oczy na chwilę otwiera, walnie jakiegoś glupiego teksta i zasypia z powrotem zamiast pomoc :dry:

Mamuśka moja dalej fiksuje, bo co chwile cos mi "doradza". Jak mowie, ze czasem mam problem z tym czy z tamtym, ze sobie czasem nie radze jak Mały wyje bez powodu a ja głodna, spocona, z pelnym pęcherzem i na granicy wytrzymalosci nerwowej, to mi odpowiada, ze ona 6 miała i jakoś dala rade... :dry: tiaaa tyle, ze nie miala nas wszystkich od razu i na poczatku mieszkali z rodzicami wiec zawsze ktoś jej pomagal...a ja sama w domu i jeszcze w macierzynstwie zielona :angry:
Siostry moje, wszystkie trzy maja fisia na punkcie naszego Smrodka, z jednej strony dobrze, ale ogólnie jest szal. Jakby mogly to by się poklocily o to, ze jedna trzymała go tyle, druga dluzej, trzecia go kiedyś kąpala... Boszzz nie mogę czasami...a i tak jak tylko jęknie to mnie wolaja...wczoraj wyskoczylam do sklepu to zaraz byl telefon, ze placze i matko wracaj! No to do kasy i szybko wrocilam, okazalo się, ze nawet nie zdazyl się rozwyc :dry:

Dobra oczyscilam watrobę :blink:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu - 11 lata 4 miesiąc temu #714199 przez dziubasek
No i ja się pozarlam z moim wszystko-wiedzącym mezem :angry: ... Zaczęło się od głupstwa skończyło na ostrej wymianie zdan :angry:
Ehh dosyć mam dzisiejszego dnia :( czuje się jakbym pracowała na nocki( przez to ze Julcia śpi byle jak) nie mam kiedy odespać bo Miss mnie wiecznie molestuje...
Ten oczywiście pomaga( i to nawet bardzo) ale do cholery o kazda pomoc muszę prosić bo się książę nie domysli :angry: . Ma dodatek nawalił sie jak swinia i jeszcze jazdę mi tyra bo powinnam być szczęśliwa że mam takiego cudownego meza( a ja już boje sie myśleć co będzie w nocy, będę walczyć z Julcia pol nocy bo królewicz nawalony nic mi nie pomoze :( )

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #714315 przez karolinap
Jesteśmy juz w domku.
Wczoraj napilam się soku multiwitaminy który zawierał pomarańcze i inne cytrusy i wczorajsza nocka byla nieprzespana - masowalam brzuszek, plecki, Pola nie chciała jeść. Ja na pol przytomna chodziłam po sali i chciałam zeby przeszło. Chciałam jej to jakoś wynagrodzić, ale naprawdę nie pomyślałam pijąc multiwitaminowy sok ze tak jej zaszkodze. Więc i płacz dopadł mnie wczoraj ze to przeze mnie tak biedna cierpi. Pola byla najgłośniejsza na oddziale i nawet jedna położna powiedziała wczoraj ze ma nadzieję ze nas wypuszcza rano bo ona ma następny dyżur nocke i ma nadzieję że Polcia bedzie juz w domku ;)
Tak więc rano opuściliśmy Nasza Leśna Górę :)
A Polcia w domku jest taka grzeczna i kochana!
Radzimy sobie w miarę dobrze, pierwsza kąpiel byla bez płaczu :)
Szwy trochę ciągną, ale da się wytrzymać.
Ciekawe jaka bedzie pierwsza nocka :)

Uniuni - caly czas mysle o Tobie! Mam nadzieje ze juz tulisz Nilsa tylko nie możesz dać Nam znac :) moze Twój maz sklei jakieś zdanie i Nas powiadomi ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #714318 przez dziubasek
Wiem ze pozno ale wlasnie wyslalam do uniuni smsa :) mam nadzieje ze odpisze
Karolina ja nie jem i nie pije niczego co by zaszkodzilo mojej Biedroneczce a itak co noc ja mecza baczki :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #714343 przez agusiaa26
Mamuski brakuje mi was ale narazie poswiecam czas mysli i nerwy n amojego Glodomorka! Pierwsza doba byla super, dopiero wczoraj sie zaczelo glodomorek nie mial co u mnie szukac pokaemu, pielegniarki beznaadziejne i tylko do mnie ze to jest bobas i on musi plakac! Pozniej sie zlitowaly i daly mi mleko i to dwa rasy, dzis z rana tez dostal i narazie spi, zaraz bedzie bchod to mi powoedza co i jak.
Dzis zdycham bo szwy ciagnal, laze jak babcia i jak sie przekrecam na boki to flaki w srodku sie przewracaja:/
Laktacje musze u siebie poprawic, ale jak??

Qltoorko dodaj ze moj facet mierzyl 58cm!;)

Dorkiszon wielkie Gratulacje!! I ty sie w koncu doczekalas Kubusia:):)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #714349 przez Qltoorka
agusiaa26, dużo pij i przede wszystkim nawet jeśli dajesz dziecku mm to koniecznie przystawiaj go do cyca. On najlepiej pobudza laktację, bo swoim ssaniem daje sygnał do Twojego mózgu, jakie jest zapotrzebowanie na pokarm. Jak w marketingu - popyt zwiększa podaż ;) I cierpliwości :) U mnie w końcu właściwa ilość pokarmu pojawiła się w 4 dobie po porodzie... Tak jak przepowiadały mi pielęgniarki na noworodkowym...

kaska1982, jak tam u Ciebie z tymi wypryskami u małego? Napisz jak to wygląda i jak sobie tym radzicie? Moj Mikołaj ma od dwoch dni na boku jednego policzka kilka takich wyprysków, wcześniej jak się pojawiały jakieś krostki to szybko znikały a to jest i jest ciągle... Myślałam że to takie potóweczki od leżenia na jednym boczku, ale to też by już chyba znikło... Hmm...

dziubas
, uniuni odpisała???

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #714355 przez Patrizia
Hejka:)

Bylam wczoraj na tej wizycie u gina wiec tak w skurcie Wam opowiem :) Lekarz bardz fajny poczytal wszystkie dokumenty i mnie przebadal wszystko ladnie sie u mnie pogilo ale zielonego swiatla nie dostalam musimy sie wstrzymac z planowaniem ciazy plan jest taki dostalam skierownie na badania do klinki leczenia nieplodnosci mam zrobic wymaz na rozne bakterie trche ich mi tam wypisal nazwy lacinskie wiec nie bede pisac jakie ale wsrod nich jest tez ta na ktora zmarl moj synek jak bede miec wyniki to 21 sierpnia mam do niego przyjsc i zobaczymy co tam u mnie jeszcze w rganizmie siedzi jesli jest jakas bakteria to ja wyleczymy a pzniej bede miala taki detoks zeby oczyscic organizm z wszelakich bakteri ktore nie zostana wykazane w badaniu (bo musialabym wydac majatek zeby zrobic wymazy na wszystkie jakie sa ) i najwazniejsze musze miec wszystkie zeby wyleczone bo od zebow najczesciej idzie pacirkowiec wiec tu tez troche mam roboty a na koniec mowilam o tej szczepionce na ta cholerna bakterie wiec jak juz bede calkowicie oczyszczona i zeby wyleczone to moge wziasc szczepionke i ona mnie i dziecko w przyszlosci uchroni. Wiec w wielkim skrucie zeby, poosiewy na bakterie, detoks i szczepionka i wtedy mozemy zaczac starania a teraz musimy uwazac, powiedzial tez ze wydaje mu sie ze mam jeszcze jakas bakterie w pochwie bo sluz mu sie tak niezabardz podoba ale wszystko nam wyjdzie a z ciekawostek to poowiedzial ze przez zeby zatoki i gardlo ida wszystkie bakterie do plodu wiec to jest bardzo wazne zeby tam wszystko bylo oki. NO to tyle sorka za tak dluga wiadomosc ;) BIORE SIE ZA SIEBIE I MAM NADZIEJE ZE WSZYSTKO SIE DOBRZE ULOZY :)

Pozdrowionka :)




Ksawerek(*)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu - 11 lata 4 miesiąc temu #714360 przez Qltoorka
Patrizia, ja właśnie w nocy myślałam o Tobie i Twojej wizycie u gina... Faktycznie, sporo roboty przed Tobą, ale widać, że ten lekarz chce się porzadnie zabrać za Ciebie a nie odbębnić wizyty i nara... A jak Ty się na to wszystko zapatrujesz? Jesteś zadowolona z tego co Ci powiedział, czy raczej liczyłaś, że będziecie mogli rozpocząć starania już teraz i jesteś zawiedziona?
Informuj nas o postępach Twojego leczenia... Ja mocno Cię dopinguję... :kiss:

kaska1982, jeśli faktycznie Twój Mateuszek ma trądzik niemowlęcy to jak czytam o nim na necie to przechodzi to samo po pewnym czasie... Można jedynie oczyszczać skórę przegotowaną wodą i smarować kremami pielęgnacyjnymi - broń Boże wysuszającymi z cynkiem...
portal.abczdrowie.pl/tradzik-niemowlecy
Jeśli te moje kilka wyprysków (+jeden wyglądający jak typowy pryszcz) na policzku to też trądzik to mam takie przemyślenie - ja pierniczę!!! Czy mój Mikołaj musi przerabiać wszystkie "standardowe" dolegliwości niemowlęce??? :unsure:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 miesiąc temu #714364 przez patrysia305
kasiak

"Wkurzaja mnie niektóre osoby. Mężowi mowie ze jest ciężko, to mi doradza, ze zrób tak albo tak, no Amerykę odkryl normalnie! Najpierw probuje wszystkiego co mi do glowy przychodzi a dopiero potem dzwonie do niego i się skarze na brak pomyslow! W nocy to samo, jak Młody jęczy i spać nie chce to dziad oczy na chwilę otwiera, walnie jakiegoś glupiego teksta i zasypia z powrotem zamiast pomoc

Mamuśka moja dalej fiksuje, bo co chwile cos mi "doradza". Jak mowie, ze czasem mam problem z tym czy z tamtym, ze sobie czasem nie radze jak Mały wyje bez powodu a ja głodna, spocona, z pelnym pęcherzem i na granicy wytrzymalosci nerwowej, to mi odpowiada, ze ona 6 miała i jakoś dala rade... tiaaa tyle, ze nie miala nas wszystkich od razu i na poczatku mieszkali z rodzicami wiec zawsze ktoś jej pomagal...a ja sama w domu i jeszcze w macierzynstwie zielona "

MAM TO SAMO. Z mężem identycznie jest w nocy, szał dosłownie mnie ogarnia wtedy, no ale cóż, on musi do pracy wstać.

Pisałyście że maluchy wasze rano są nadwyraz aktywne - dołączam do Was - mój mały oczy ma czerwone ze zmęczenia właśnie ale ani mu się nie śni śnić :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaQltoorka
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl