Mamusie Lipcowe 2013

O Nala, Alicja kończy dzisiaj trzy miesiące. Buziaki dla Niej!

Melduję się i ja
Od rana nie miałam w ogóle neta, pewnie przez tą pogodę bo leje już od nocy i dopiero teraz jest chwila ze Słoneczkiem w tle Mieliśmy dziś z Patrykiem iść na długi spacer (co by płacz Dziecka nie przeszkadzał dziadkowi i babci), ale niestety, nie udało się Dziś Synuś nadal jest w dobrym humorze, ale znając życie, na górze pewnie i tak Go słyszą Zresztą, w dupie z nimi
Jak tak czytam, co Wasze dzieci potrafią, to stwierdzam, że mój nie jest jeszcze takim geniuszem Żadnej zabawki jeszcze nie chwyta, woli jak mu mamusia grzechocze, a z chwytania to Mu wychodzi łapanie mnie za kudły, troczki od bluzki (mojej rzecz jasna), pieluszkę tetrową no i za palec Potrafi leżąc na pleckach przewrócić się na brzuszek (na razie opanował tylko prawą stronę, co jest dla mnie dziwne, bo woli spać na lewym boczku ). No i leżąc na brzuszku, podnosi się już wysoko na rączkach Oczywiście "rozmawia" jeszcze z nami, a biedna mamusia musi rozszyfrować, czego sobie życzy synuś Tak więc, faktycznie, każde dziecko jest inne

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Mleczna, ala ucalowana dzisiaj zrobila nam prezent i pierwszy raz tak sie w glos mocno zasmiala ze chyba jej samej sie spodobalo bo jak sie uslyszala to zaczela jeszcze glosniej :)az mi lezka poleciala ze wzruszenia kochana moja

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

A ja chyba za wzesnie cieszylam.sie z naszego zabka. Serio, wczoraj na dziaselku bylo biale cos, nawet pod palcem to czulam, maz tez, dzis niuniis nie dal sie za bardzo macac ale z tego co zdarzylam wylookac to nie widze tego co wdialam wczoraj, jestem jakas crazy i moze swiruje , jutro jeszcze wybadam temat.
Dzis znowu cyc za cycem, na wieczor nic prawie nie bylo wiec dalam mm i mly padl. Ja juz nie wiem co mam żryc zeby miec mleko, zaraz bede wygladac jak wielka krowa tyle jem jem i ciagle malo mleka w cyckach

Qltoorko fuck nieciekawie:\ a co mowi twoj ginekolog, czy on tez zauwazyl znaczna zmiene? Przykra sparwa, zycze ci z calego serduszka aby wszystko wrocilo do normy!! Buziam

Mój okruszek waży ponad 8 kg czy aby nie za dużo ile ważą wasze ?

Ja tez jestem rozwalona i wnetrzności mi wyłażą, ale idę do mojej gin starej najlepszej i zobaczymy co mi powie. Mam nadzieję, że przy badaniu nie zgubi wziernika.

ło kuurde! 8 kg! mój waży z 5

Dorkiszon Matko jedyna! 8 kilo??? Mój może z 6,5 będzie ważył (przynajmniej tak mi się wydaje), a Twój Kubuś to widocznie kolos

Wow Dorki Kubala ponad 8? Fajnie:) dorodny cycus ci wyrosl
My wazenie mamy w czwartek i daje mojemu ok 7kg.

Dorki to faktycznie spory okruch z Okruszka nie mam pojęcia czy to za dużo, ale jeśli przybiera w tym samym tempie co zawsze to chyba ok

Mleczna 5kg? To maleństwo Twoje jest jeszcze mniejsze niż mój królewicz Dziś rano na golasa ważył 5920g, a dziś mija dokładnie 12tyg od porodu

Nasz Kubuś tydzień temu ważył 6900 g i ja myślałam że to jest dużo a tu 8 kg kawał z niego chłopa a wcale nie widać tego po zdjęciach.

Staram się Was ogarnąć na bieżąco ale co wejdę to coś mi przerywa albo jest już tyle do przeczytania że wymiękam ale jak tylko mogę to staram się tu zaglądać.

Nasz synek też jeszcze nie łapie grzechotek ani nie śmieje się na głos ale tak jak już tu pisałyście myślę że każdy maluch ma swoje tempo rozwoju i nie ma co na razie się przejmować

Jego ulubionym zajęciem jest oczywiście memlanie wszystkiego co ma pod ręką czyli przede wszystkim swoich paluszków i pieluszki oraz kołderki przy usypianiu

My dziś byliśmy na wizycie Ksawcio waży 6200 ile mierzy nie wiem bo nie mierzą tak mi powiedziała, jest zdrowy główkę trzyma bardzo dobrze , jedyne co zaniepokoiło Panią doktor to miękkie kości czaszki ale dostaliśmy witaminki i wszystko się unormuję Także ja się martwiłam a jest naprawdę bardzo dobrze .

Qltooorka biedna Ty, myślę że powinno Ci się to poprawić jeszcze za jakiś czas i mam nadzieję że tak się stanie.

Dziś spotkała mnie nie miła i przykra sprawa. Ja i mój A. obrońcy praw zwierząt wkroczyliśmy do akcji. Otóż wracając od brata szliśmy koło parku (park taki menelski strach chodzić) no i zobaczyłam że biega tam dorosły Daniel z wielkimi porożami i że jakieś łepki nachlane bądź naćpane go zaczepiają on zagubiony biedak latał od ulicy do ulicy i nie wiedział co się dzieje. Mówię do A. dzwoń na straż miejską i do nadleśnictwa. Nadleśnictwo nie odbiera. Straż miejska przyjeżdża po 45min. i do Nas z tekstem że on tu biega kilka dni oni wiedzą i że to jest dzikie zwierzę i oni nic nie zrobią nadleśnictwo tym bardziej że dopiero zareagują jak on komuś zrobi krzywdę wtedy go uśpią co za palanty. Czemu winny ten zwierzak ??? Dowalili jeszcze że ten zwierzak budzi zainteresowanie no i pijana młodzież będzie go zaczepiać ... . Jutro dzwonię z rana do nadleśnictwa i mają coś z tym zrobić. A dla straży miejskim jest to zjawisko naturalne że dorosły Daniel z wielkimi porożami biega po miejskim parku i prawie po ulicy brak słów ....

Monia154 - ja ideał? Co to to nie! ciasto upieklam 3 razy w życiu, gotować ugotuje ale to mój maz w kuchni czuje się lepiej no a szyć zaczynam, dopiero miałam dwie próby
No ale fakt - jest bardziej zorganizowana niż przed ciąża nie wiem jak ja wcześniej mogłam używać stwierdzenia, ze nie mam na coś czasu od trzech miesięcy wiem co to znaczy, ale staram się wszystko ogarnąć jak moge

Dorkiszon - Polcia ma 5420g wiec Kubus rzeczywiście spory chłopczyk ale jak Uni pisze, moze tak ma i po prostu tak ładnie przybiera

Qltoorka - nie martw się kochana, miejmy nadzieje ze jak skończysz karmić to bedzie lepiej. Nasze narządy muszą być bardzo plastyczne skoro takie dzieciątko się tam przeciwnie i może potrzebujesz po prostu więcej czasu, zeby wszystko wróciło do normy. Moze te ćwiczenia też coś pomogą. Ciekawa jestem co tam u mnie bedzie - najpierw poród, teraz ten zabieg - co te kobiety muszą w życiu znieść.

Karolinkanice - rzeczywiście nieładnie z ich strony. Nie słyszałam chyba nigdy w życiu nic dobrego na temat staży miejskiej - insytucja która na moje jest w ogóle nie potrzebna.

Byli dzis u nas znajomi - dwie bezdzietne pary, niedawno pojechali. Jak przyjechali Polcia jeszcze nie spala, później zrobiliśmy kąpiel i do łóżka. Ja w sypialni karmiłam Pole a A. tak piękne opowiadał o tacierzynstwie, tak milo było słuchać Przyznał się też, ze w pierwszym momencie jak pokazałam mu test to niby się cieszył ale naprawdę był przerażony i zastanawiał się jak poradzi sobie w roli ojca i ze dopiero jak zobaczył Polcie na usg to dotarło do niego, ze bedzie tatusiem milo słuchać takich wyznań.
Znajomi pojechali, a my przytulilismy się do siebie i zatanczylismy przy lecacej muzyczce w tv zrobiliśmy kanapki i A. zaczął sprawdzać mecze bo po dwóch latach poszedł wczoraj do bukmachera i obstawił. Mówi: o, dwa mecze weszły. Za chwile: trzeci też. Patrzę na ten kupon ile jest do wygrania. Sprawdził do końca, weszło mu 5 meczy i wygrał 450zl

Oj to niezłego okruszka wyhodowałam widzę na bebiku hahaha najlepsze, że go nosić musimy.
Ma taką muskularną klatkę jakby pakował, ale rzeczywiście po nim nie widać, ale jak go dźwigam to jakby zjadł kamienie. Może mózg ma taki ciężki

Mleczna , a weź zapodaj jakaś fotkę nawet nigdy nie widziałam twojej dzidzi i ciebie.