BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Lipcowe 2013

11 lata 4 tygodni temu #795150 przez moonia154
Hej, Kobietki!
Nie odzywałam się prawie dwa tygodnie, bo jakoś nie miałam weny, a o bzdetach pisać nie lubię. Podczytywałam Was regularnie, jednak nie chciałam wtrącać swoich trzech groszy w tematy, w których jestem laikiem :dry: U nas nic się bardzo znaczącego nie wydarzyło, Patryś rośnie jak na drożdżach, a ja dogorywam :dry: 20.11. byłam w szpitalu na umówiony zabieg usuwania kamieni nerkowych. Jak się okazało, był to termin przyjęcia mnie na oddział, a nie zabiegu :dry: Było jednak dużo ludzi, a ponieważ ja byłam z Patryczkiem (jako mama karmiąca), to stwierdzono, że dadzą mi przepustkę, bo szkoda dziecka, żeby było w tych bakteriach. Tak więc dopiero następnego dnia pojechaliśmy na zabieg. Dostałam salę "VIP-owską" tzn. z jednym łóżkiem i z własną łazienką :laugh: Na zabieg musiałam niestety czekać do 11.00 (a kazali mi przyjechać na 7. rano). Dostałam znieczulenie w kręgosłup (podpajęczynówkowe), które bolało jak cholera (w przeciwieństwie do zzo). Nogi miałam zdrętwiałe, natomiast czucia nie miałam do pępka do ud ;) Zabieg trwał godzinę, ale na szczęście wszystko się udało :) Tyle tylko, że od podania znieczulenia, nie mogłam karmić maluszka przez najbliższe 6 godzin, co dla mnie było dramatem. Po wielkich trudach Mały dał się namówić na mm, ale musiałam Go oszukać, tzn. przytuliłam Go do cyca i wcisnęłam Mu butelkę. Nie minęło nawet te 6 godzin, a Patryś był strasznie głodny, zaś mleczka już brakło. W pośpiechu wyciskałam mleko ręcznie, żeby pozbyć się tego znieczulenia, ale jak na złość, nie chciało zbytnio lecieć i dałam Mu cyca choć na chwilę. Po wypiciu kilku łyków zasnął, ale jakoś dziwnie twardym snem :unsure: Pewnie to było przez to znieczulenie, ale po godzinie się obudził i było już ok ;) Jeszcze większym dramatem było to, że do samego rana nie wolno mi było wstawać, nawet podnieść głowy. Byłam wygłodniała (nie jadłam wtedy ponad dobę) i nie wolno mi było jeść również do rana. Wymiotowałam całe popołudnie, noc i jeszcze rano, a to dlatego, że byłam głodna, a lekarze myśleli, że to nadwrażliwość na podane znieczulenie :dry: W szpitalu był z nami mój mąż (na szczęście!) i nawet pozwoliły mu pielęgniarki zostać na noc, ba, nawet dostał łóżko. Najciekawsze jest to, że nie musieliśmy za nie płacić (kiedyś trzeba było uiścić opłatę 50zł, ale chyba się to zmieniło, albo nie chciały całą noc czuwać przy moim maluszku, bo skoro nie mogłam wstawać, to nawet pieluszki nie mogłabym mu zmienić :huh: ) Wczoraj, t.j. dobę następnego dnia również nie czułam się najlepiej, ale trochę zaściemniałam lekarzowi, bo bez sensu, żebym niepotrzebnie leżała w tym cholernie niewygodnym łóżku na zarwanym materacu (w nocy bolała mnie nerka i dwie kroplówki paracetamolu dostałam, nie chciałam dodatkowo brać kolejnych, bo po co paprać pokarm??). Tak więc wróciłam do domu, ale w dalszym ciągu nie czuję się najlepiej. W nocy trochę przeszedł ból, ale od rana znowu- plecy i nerka :(
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i mam nadzieję, że uzyskam "rozgrzeszenie" za nieudzielanie się na forum :S

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 tygodni temu #795161 przez Qltoorka
Martazytka, dziękuję za odp w sprawie leków homeopatycznych. Czyli jednak potwierdziłaś wszystko co mój mąż na ten temat uważa... ;) Pediatra przepisała Mikołajowi czopki na ząbkowanie Viburcol- wg niej skuteczne i na internecie też czytam wiele pozytywnych opinii, że pomagają na kolki i na ząbkowanie. Ten lek ma w założeniu pomagać na "stany niepokoju"... Ale jak dodała, że to lek homeopatyczny to nie kupiłam go. Mąż mi nawet zabronił...

Z tymi zaparciami to też mam spore wątpliwości, bo też uważam tak jak Ty, że skoro Mikołaj nie wykazuje żadnych problemów z wypróżnianiem się to ciężko to zaparciami nazwać. Mleko matki może być po prostu w pełni przyswajalne. Co innego w przypadku karmienia mlekiem modyfikowanym.
Wkurza mnie to, że tyle sprzecznych opinii krąży na ten temat-już Wam pisałam, że moje koleżanki to wręcz były oburzone faktem, że moje dziecko tak rzadko kupkę robi i ja nie reaguję... Takie opinie wprowadzają mi totalny zamęt w głowie...

Wiecie co, cały czas nurtuje mnie to, że lekarka kazała nam wprowadzić zupki do jadłospisu, podczas kiedy karmię tylko piersią, a wg schematów żywienia opracowanych przez WHO nowe posiłki niemleczne powinno się podawać po ukończonym 6 miesiącu... Zaczęłam szukać czegoś na ten temat, bo zanim to zrobię to po prostu muszę i już mieć pewność, że robię dobrze. I znalazłam taki ciekawy artykuł i filmik-polecam mamom które karmią naturalnie :)

www.mamazone.pl/artykuly/na-czasie/aktua...elkiej-brytanii.aspx

Zalecenia lekarki zupełnie mi wszystko pomieszały... A miałam plan podawać teraz ten gluten codziennie, a jak Mikuś skończy 5 miesięcy i zaczniemy 6 podać nowe posiłki. I tak chyba zrobię. Po swojemu i koniec :) To ja w końcu jestem matką, co nie? ;) :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 tygodni temu - 11 lata 4 tygodni temu #795185 przez uniuni
Martyzanka wstydzę się razem z Tobą, bo ja też nie byłam jeszcze na kontroli po porodowej :blush: ba, nawet na obciążeniu glukozą nie byłam żeby sprawdzić czy cukrzyca minęła :dry: Teraz, to aż mi głupio iść..
Qltoorka Na Ciebie zawsze można liczyć :) Jak mam jakieś wątpliwości, to mam też pewność, że Ty się dogrzebiesz w necie odpowiedzi na nurtujące mnie pytania :D Rzetelna i sumienna jak zawsze :) Co do Twoich odczuć związanych z rozszerzeniem diety - myślę, że masz świetną matczyną intuicję i póki co się sprawdzała. Nie powinnaś w nią wątpić ze względu na koleżanki. Im łatwo doradzać, bo nie one będą ponosiły konsekwencje podjętych decyzji. Nad swoimi dziećmi dwa lub trzy razy by się zastanowiły, a cudze? No cóż.. moje zawsze będą mojsze niż Twojsze ;)
Monia cieszę się, że już po zabiegu, i że Cię tam dobrze traktowali . Wracaj do zdrowia szybko i dawaj znać jak się sprawy nerek i pleców mają. Ja trzymam kciuki byś jak najszybciej i jak najmniej boleśnie wróciła do formy :kiss:
Karolinkanice widzę, że też masz syna rozbrykanego :laugh: Ja wczoraj Nilsa położyłam spać i jakieś 15min pózniej taaaaki krzyk z łóżeczka. Ja wbiegam do pokoju sprawdzić co się dzieje, a ten w poprzek leży, nogi mu utknęły między szczebelkami i nie mógł się wydostać i ze złości tak krzyczał. Mały wiercipięta :laugh:
Karolinap zgodzę się z przedmówczyniami, album boski! Tak jak już pisałam, zakładaj działalność, a ja już zaklepuję Twoje pierwsze dzieło :kiss:
Yuki jeśli lubisz czytać książki, a teraz za zimno by sobie na ławce usiąść, to polecam marny substytut - audiobooki :) Nie mam czasu usiąść i książkę poczytać, ale boję się, że moje słownictwo zupełnie zubożeje na obczyźnie przez guganie z malcem i mały kontakt z Polakami więc audiobooki, to dla mnie jedyny ratunek by się nie uwsteczniać ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 tygodni temu #795211 przez bea2a
karolinkanice Twój Ksawi śpi w krótkim rękawie i bez skarpetek? Jak widzę to zdjęcie, to zaczynam się zastanawiać czy Martynki nie przegrzewam ;/

Moonia dzięki Bogu pozbyłaś się tego cewnika. szkoda tylko, że z takimi przygodami i współczuje bólu. Oby przeszedł szybko.

Qltoorka z tym wprowadzaniem pokarmu to ja myślałam, że skończony 5 miesiąc i zaczęty 6 a Ty piszesz, że skończony 6 miesiąc. Już się pogubiłam i chyba nie wytrwam tak długo bo już jak jem to Martynki patrzy na mnie jak kot ze Shreka i pomlaskuje, więc domyślam się, że już by coś zjadła. Zapytam o rozszerzenie diety na szczepieniu za tydzień.

Uniuni
idź w końcu na kontrolę żeby sprawdzili czy wszystko dobrze się zgoiło. To jest chwila moment i spokój. A na obciążenie glukozą nie musisz iść ale mi kazali mierzyć glukometrem cały dzień raz na 2 tygodnie (3 razy) i w ten sposób zobaczysz jak Ci cukier skacze.

Agusiaa ja też jestem chętna na spotkanie. Jak dla mnie może być i w grudniu. Byłaś w końcu na Termach?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 tygodni temu #795236 przez agniesia
Kochane, mi też wstyd się przyznać,ale też nie byłam na kontroli po porodzie:(
Jak byłam u mojego gina chwilkę po porodzie, aby podpisał mi papier odnośnie że byłam pod opieką od 10 tygodnia ciąży to powiedział mi na do widzenia: "Pani Agnieszko zapraszam do mnie na kolejną wizytę z kolejną ciążą...":-)no to masz Panie doktorze, widzimy się 4 grudnia:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 tygodni temu #795246 przez karolinkanice16
bea2a kochana tak on tak śpi ale ja mam bardzo ciepło w domu więc dlatego :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 tygodni temu #795251 przez dorkiszon
Jorgus ja na 200 ml dałam 4 łyżki tak jak jest w przepisie no i domyslałam się, że będzie gęsty, ale nie wiedziałam jak bardzo w efekcie był taki gęsty, że nie chciał mi lecieć ze smoczka przeznaczonego do kaszki. Więc jak pisałam zrobiliśmy sami dziurkę no i super wypija i wogóle się nie krztusi. No i wogle to myślałam, że mi tego nie wypije tak dużo, bo on wypija na noc 200 ml, ale mleka, a nie takiego gęstego kleiku. No i jakże się myliłam i go nie doceniałam :) wypił bez problemu no i mało tego jak się skończyło to mi marudził, że jeszcze chce.
No i nie wiem ile będzie spał po tym, bo wczoraj miał taki dzień, że znowu poszedł o 21, ale jak zjadł o 18:20 kleik to po 21 jadł juz mleko znowu masakra. Także nie wydaje mi się, że będzie spał tak długo. Na dodatek miał jakąś niespokojną noc i co chwile się budził.
Dziś znowu mu daje kleik ryżowy zobaczymy. Jak zużyję całe opakowanie to wtedy mogę coś powiedzieć na ten temat tj. czy mi śpi dłużej.

Qltoorka , a jeśli chodzi o kaszkę mannę to pewnie jest podobnie jak z budyniem w którym też można łatwo zrobić grudki. Ta z nestle jest dość droga jak się ją robi ?

Emi dlatego ja będę długo żyła hahaha , ale chyba nie jestem taka najgorsza ? :D

Dziewczyny, a jak to jest jak kiedyś się wprowadza żółtko jaja ? Mój tata wbijał nam do kaszki manny surowe i tak mieszał na gazie czy teraz się robi podobnie ? Tak pytam na przyszłość.

Karolinka Ksawi to jest brojuszek no i szybko się rozwija.
Mój zaczyna raczkować, a najlepsze, że jeszcze się nawet nie obraca na boczek tzn. dziś sie obrócił raz.
No i za cholere niechce mi spać w dzień w łóżeczku jak spał wcześniej tak teraz nie. Tylko muszę go usypiać na rękach i śpi na cyckach. Dopiero jak mi dupa zdrętwieje z siedzenia , albo chce mi się sikać to go kłądę no i odrazu już się budzi.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 tygodni temu #795252 przez dorkiszon
Karolinka, a ile masz stopni ? Ja nawet jak wietrze cały dzień to mam 23 stopnie w mieszkaniu. Mój śpi w śpiworku i ubrany w pajacyk. No, bo śpiworek nie ma rękawów to by mu było zimno w rączki.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 tygodni temu #795261 przez karolinkanice16
dorkiszon ja mam 26-27 stopni i też wietrze

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 tygodni temu #795280 przez jorgus_krk
no to cieplutko karolinka macie u nas jeest tak ok 19 i maly spi w pajacyku pod swoja kolderka

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 tygodni temu - 11 lata 4 tygodni temu #795293 przez Kasyl
Monia cieszę się bardzo że w szpitalu dobrze was traktowali iw końcu się pozbylas kamieni

Dorkiszon miałam pisać ze komuchy mentalne muszą wyginać ale nie chciałam żeby wyszło brutalnie ;P na szczęście ty się nie patyczkujesz

Qltoorka ja mam vibrucol jeszcze w domu bo kupiłam jak San była przeziębiona. Lekarka dała to żeby spokojniej spała. Miala wtedy miesiąc więc dałam jej mniej niż pół kilka razy przed wieczornym snem i moim zdaniem działało. Zasypiala bez problemu i spała kilka godzin.
może homeopatia działa na dzieci inaczej niż na dorosłych?

moja mała śpi pajacu i śpiworku.
Właśnie dziewczyny...my śpiworek dostaliśmy w prezencie i chciałam Sandrze kupić na gwiazdkę większy ale nie wiem gdzie można dostać? W smyku pewnie? A gdzieś gdzie może być trochę taniej?
generalnie top był najlepszy prezent jaki dostaliśmy :D bo najpierw spała w rozku, bo pod kocykiem raz ja znalazłam tak że wpoprzek łóżeczka, nogi rozkopane a głowa zakryta. Straszny widok. A Śpiworek to super sprawa

I od tygodnia codziennie mała dostaje po odrobinie jabłuszka. Pani doktor pozwoliła podawać mimo że ma niecałe 4 miesiące. Ale mieliśmy z nią problem bo odrzuciła butlę! no i jak jadę do szkoły to mała nie je ok 4 godziny. :( Nawet łyżeczką mleko trudno jej podać. Początkowo jadła z niej ładnie, a od miesiąca gryzie albo wypycha językiem.
Tak więc na razie się jeszcze przyzwyczaja do smaku, chyba zaczyna już akceptować bo aż tak bardzo się nie krzywi ;P tylko nie umie tego jeszcze sprawnie połknąć i to ją męczy. Macie jakieś patenty jak przekonać ją do butli, albo czym dawać mleko?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 tygodni temu #795313 przez karolinkanice16
A mnie dzisiaj wzięło też na tworzenie ale czego innego :D







Zajęło mi to cały dzień prawie ale to dlatego że musiałam do parku iść dobrać liście :D a że akurat poszliśmy na spacer to zebrałam i w końcu skończyłam :). Teraz pięknie pachnie mi jesienią w domu :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 tygodni temu #795341 przez jorgus_krk
karolinkanice16 piękne uwielbiam takie jesienne bukiety ale sama to mam dwie lewe ręce do tworzenia :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 tygodni temu #795369 przez Qltoorka
bea2a, jak się przyjrzysz tym schematom żywienia to 0-6 jest tylko karmienie piersią, z uwzględnieniem tego glutenu (nie wcześniej niż w 5 miesiącu), a dopiero w przedziale 7-9 inne produkty jak zupki, soki przecierowe, kaszki bezglutenowe itd... Ale to zalecenia światowej organizacji zdrowia (WHO), by produkty uzupełniające wprowadzać w drugim półroczu życia, polscy eksperci zalecają wprowadzanie w przedziale 5-6, a w tym artykule co Wam podesłałam jest informacja, że brytyjscy lekarze przeprowadzili badania na podstawie których stwierdzili, że karmienie do końca 6 miesiąca tylko piersią jest wręcz niezdrowe... Ja obserwując mojego brzdąca nie wyobrażam sobie nawet, byśmy mogli jechać tylko na cycku do 5 lutego 2014...

karolinap, ja właśnie na razie zaprzestałam noszenia w chuście ze względu na pogodę.
I ja też podziwiałam wczoraj Twój album na blogu-aż mnie wzruszył tak wspaniały prezent dla rodziców. Będzie stanowił przepiękną pamiątkę rodzinną-przyszłe pokolenia będą go oglądały ;)

karolinkanice, czyli jednak się odważyłaś :) ja jeszcze nie... ;)
A ogladając zdjęcie Ksawcia w łóżeczku to tak sobie pomyślałam, że Wy musicie mieć dość ciepło w domku, bo Ksawi śpi na letniaka :)
I przepiękny bukiet :) Zakochałam się w nim :)

moonia, to jednak niezbyt miłe chwile przeżyłaś i wciąż przeżywasz z powodu tego zabiegu. Ty też, moim zdaniem, tak jak Natalia, powinnaś zrobić coś - jakieś odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu... Przecież to wina tego lekarza, który zlecił założenie cewnika, że pół roku z nim chodziłaś aż zrobiły Ci się kamienie na nerce :angry: Zamierzasz coś zdziałać w tym kierunku? Ale szpital-pierwsza klasa-jestem pod wrażeniem, że zapewnili Tobie i Twojej rodzince takie warunki. Wracaj szybciutko do zdrowia :kiss:

Uniuni, dziękuję za komplement :) Tak mi się od razu przypomniały słowa jednej z moich nauczycielek w liceum księgarskim- "Księgarz nie musi wszystkiego wiedzieć, księgarz musi umieć wszystko znaleźć" :laugh: Tyle oto wyniosłam ze swej edukacji licealnej :P :laugh:

dorkiszon
, tą z Nestle mieszasz tylko z wodą i już :)
A jajko wg schematów żywienia należy wprowadzać dopiero w 10 miesiącu.

Kasyl, może i ten Vibrucol działa, tego nie kwestionuję bynajmniej. Mnie, a w zasadzie mojemu mężowi wystarcza informacja, że to lek homeopatyczny i nie ma o czym gadać. Dla niego to trucizna i mu nie przegadasz. Ja jak byłam przeziębiona w ciąży gin przepisała jakiś lek homeopatyczny, kupiłam go, ale mąż mi go wyrzucił. Tym bardziej nie pozwoliłby nic z tej grupy podać małemu...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 4 tygodni temu #795394 przez karolinkanice16
Qltoorka no odważyłam się i nie żałuję ale to był taki próbny spacer, jeszcze zostaniemy w gondoli. A w domu tak jak pisałam ciepło mam bardzo 26-27 stopni czasem 28 więc Ksawi śpi tak jak widać na zdjęciu bądź body z długim rękawem i spodenki, do tego jeszcze kocyk ale zawsze i tak się z niego rozkopuje więc nie jest przykryty, a w nocy sprawdzam czy mu ciepło :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaQltoorka
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl