- Posty: 381
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie Lipcowe 2013
Mamusie Lipcowe 2013
- moonia154
- Wylogowany
- budujemy zdania
Nie odzywałam się prawie dwa tygodnie, bo jakoś nie miałam weny, a o bzdetach pisać nie lubię. Podczytywałam Was regularnie, jednak nie chciałam wtrącać swoich trzech groszy w tematy, w których jestem laikiem U nas nic się bardzo znaczącego nie wydarzyło, Patryś rośnie jak na drożdżach, a ja dogorywam 20.11. byłam w szpitalu na umówiony zabieg usuwania kamieni nerkowych. Jak się okazało, był to termin przyjęcia mnie na oddział, a nie zabiegu Było jednak dużo ludzi, a ponieważ ja byłam z Patryczkiem (jako mama karmiąca), to stwierdzono, że dadzą mi przepustkę, bo szkoda dziecka, żeby było w tych bakteriach. Tak więc dopiero następnego dnia pojechaliśmy na zabieg. Dostałam salę "VIP-owską" tzn. z jednym łóżkiem i z własną łazienką Na zabieg musiałam niestety czekać do 11.00 (a kazali mi przyjechać na 7. rano). Dostałam znieczulenie w kręgosłup (podpajęczynówkowe), które bolało jak cholera (w przeciwieństwie do zzo). Nogi miałam zdrętwiałe, natomiast czucia nie miałam do pępka do ud Zabieg trwał godzinę, ale na szczęście wszystko się udało Tyle tylko, że od podania znieczulenia, nie mogłam karmić maluszka przez najbliższe 6 godzin, co dla mnie było dramatem. Po wielkich trudach Mały dał się namówić na mm, ale musiałam Go oszukać, tzn. przytuliłam Go do cyca i wcisnęłam Mu butelkę. Nie minęło nawet te 6 godzin, a Patryś był strasznie głodny, zaś mleczka już brakło. W pośpiechu wyciskałam mleko ręcznie, żeby pozbyć się tego znieczulenia, ale jak na złość, nie chciało zbytnio lecieć i dałam Mu cyca choć na chwilę. Po wypiciu kilku łyków zasnął, ale jakoś dziwnie twardym snem Pewnie to było przez to znieczulenie, ale po godzinie się obudził i było już ok Jeszcze większym dramatem było to, że do samego rana nie wolno mi było wstawać, nawet podnieść głowy. Byłam wygłodniała (nie jadłam wtedy ponad dobę) i nie wolno mi było jeść również do rana. Wymiotowałam całe popołudnie, noc i jeszcze rano, a to dlatego, że byłam głodna, a lekarze myśleli, że to nadwrażliwość na podane znieczulenie W szpitalu był z nami mój mąż (na szczęście!) i nawet pozwoliły mu pielęgniarki zostać na noc, ba, nawet dostał łóżko. Najciekawsze jest to, że nie musieliśmy za nie płacić (kiedyś trzeba było uiścić opłatę 50zł, ale chyba się to zmieniło, albo nie chciały całą noc czuwać przy moim maluszku, bo skoro nie mogłam wstawać, to nawet pieluszki nie mogłabym mu zmienić ) Wczoraj, t.j. dobę następnego dnia również nie czułam się najlepiej, ale trochę zaściemniałam lekarzowi, bo bez sensu, żebym niepotrzebnie leżała w tym cholernie niewygodnym łóżku na zarwanym materacu (w nocy bolała mnie nerka i dwie kroplówki paracetamolu dostałam, nie chciałam dodatkowo brać kolejnych, bo po co paprać pokarm??). Tak więc wróciłam do domu, ale w dalszym ciągu nie czuję się najlepiej. W nocy trochę przeszedł ból, ale od rana znowu- plecy i nerka
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i mam nadzieję, że uzyskam "rozgrzeszenie" za nieudzielanie się na forum
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Qltoorka
- Wylogowany
- Moderator
- Posty: 1614
- Otrzymane podziękowania: 0
Z tymi zaparciami to też mam spore wątpliwości, bo też uważam tak jak Ty, że skoro Mikołaj nie wykazuje żadnych problemów z wypróżnianiem się to ciężko to zaparciami nazwać. Mleko matki może być po prostu w pełni przyswajalne. Co innego w przypadku karmienia mlekiem modyfikowanym.
Wkurza mnie to, że tyle sprzecznych opinii krąży na ten temat-już Wam pisałam, że moje koleżanki to wręcz były oburzone faktem, że moje dziecko tak rzadko kupkę robi i ja nie reaguję... Takie opinie wprowadzają mi totalny zamęt w głowie...
Wiecie co, cały czas nurtuje mnie to, że lekarka kazała nam wprowadzić zupki do jadłospisu, podczas kiedy karmię tylko piersią, a wg schematów żywienia opracowanych przez WHO nowe posiłki niemleczne powinno się podawać po ukończonym 6 miesiącu... Zaczęłam szukać czegoś na ten temat, bo zanim to zrobię to po prostu muszę i już mieć pewność, że robię dobrze. I znalazłam taki ciekawy artykuł i filmik-polecam mamom które karmią naturalnie
www.mamazone.pl/artykuly/na-czasie/aktua...elkiej-brytanii.aspx
Zalecenia lekarki zupełnie mi wszystko pomieszały... A miałam plan podawać teraz ten gluten codziennie, a jak Mikuś skończy 5 miesięcy i zaczniemy 6 podać nowe posiłki. I tak chyba zrobię. Po swojemu i koniec To ja w końcu jestem matką, co nie?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- uniuni
- Wylogowany
- gadatliwa
- ..I have dark soul you will never see through it..
- Posty: 943
- Otrzymane podziękowania: 0
Qltoorka Na Ciebie zawsze można liczyć Jak mam jakieś wątpliwości, to mam też pewność, że Ty się dogrzebiesz w necie odpowiedzi na nurtujące mnie pytania Rzetelna i sumienna jak zawsze Co do Twoich odczuć związanych z rozszerzeniem diety - myślę, że masz świetną matczyną intuicję i póki co się sprawdzała. Nie powinnaś w nią wątpić ze względu na koleżanki. Im łatwo doradzać, bo nie one będą ponosiły konsekwencje podjętych decyzji. Nad swoimi dziećmi dwa lub trzy razy by się zastanowiły, a cudze? No cóż.. moje zawsze będą mojsze niż Twojsze
Monia cieszę się, że już po zabiegu, i że Cię tam dobrze traktowali . Wracaj do zdrowia szybko i dawaj znać jak się sprawy nerek i pleców mają. Ja trzymam kciuki byś jak najszybciej i jak najmniej boleśnie wróciła do formy
Karolinkanice widzę, że też masz syna rozbrykanego Ja wczoraj Nilsa położyłam spać i jakieś 15min pózniej taaaaki krzyk z łóżeczka. Ja wbiegam do pokoju sprawdzić co się dzieje, a ten w poprzek leży, nogi mu utknęły między szczebelkami i nie mógł się wydostać i ze złości tak krzyczał. Mały wiercipięta
Karolinap zgodzę się z przedmówczyniami, album boski! Tak jak już pisałam, zakładaj działalność, a ja już zaklepuję Twoje pierwsze dzieło
Yuki jeśli lubisz czytać książki, a teraz za zimno by sobie na ławce usiąść, to polecam marny substytut - audiobooki Nie mam czasu usiąść i książkę poczytać, ale boję się, że moje słownictwo zupełnie zubożeje na obczyźnie przez guganie z malcem i mały kontakt z Polakami więc audiobooki, to dla mnie jedyny ratunek by się nie uwsteczniać
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- bea2a
- Wylogowany
- budujemy zdania
Moonia dzięki Bogu pozbyłaś się tego cewnika. szkoda tylko, że z takimi przygodami i współczuje bólu. Oby przeszedł szybko.
Qltoorka z tym wprowadzaniem pokarmu to ja myślałam, że skończony 5 miesiąc i zaczęty 6 a Ty piszesz, że skończony 6 miesiąc. Już się pogubiłam i chyba nie wytrwam tak długo bo już jak jem to Martynki patrzy na mnie jak kot ze Shreka i pomlaskuje, więc domyślam się, że już by coś zjadła. Zapytam o rozszerzenie diety na szczepieniu za tydzień.
Uniuni idź w końcu na kontrolę żeby sprawdzili czy wszystko dobrze się zgoiło. To jest chwila moment i spokój. A na obciążenie glukozą nie musisz iść ale mi kazali mierzyć glukometrem cały dzień raz na 2 tygodnie (3 razy) i w ten sposób zobaczysz jak Ci cukier skacze.
Agusiaa ja też jestem chętna na spotkanie. Jak dla mnie może być i w grudniu. Byłaś w końcu na Termach?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agniesia
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu.
- Posty: 447
- Otrzymane podziękowania: 0
Jak byłam u mojego gina chwilkę po porodzie, aby podpisał mi papier odnośnie że byłam pod opieką od 10 tygodnia ciąży to powiedział mi na do widzenia: "Pani Agnieszko zapraszam do mnie na kolejną wizytę z kolejną ciążą...":-)no to masz Panie doktorze, widzimy się 4 grudnia:)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- karolinkanice16
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ♥ Ksawery 16.07.2013 / 8.59 ♥
- Posty: 1209
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dorkiszon
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2341
- Otrzymane podziękowania: 0
No i nie wiem ile będzie spał po tym, bo wczoraj miał taki dzień, że znowu poszedł o 21, ale jak zjadł o 18:20 kleik to po 21 jadł juz mleko znowu masakra. Także nie wydaje mi się, że będzie spał tak długo. Na dodatek miał jakąś niespokojną noc i co chwile się budził.
Dziś znowu mu daje kleik ryżowy zobaczymy. Jak zużyję całe opakowanie to wtedy mogę coś powiedzieć na ten temat tj. czy mi śpi dłużej.
Qltoorka , a jeśli chodzi o kaszkę mannę to pewnie jest podobnie jak z budyniem w którym też można łatwo zrobić grudki. Ta z nestle jest dość droga jak się ją robi ?
Emi dlatego ja będę długo żyła hahaha , ale chyba nie jestem taka najgorsza ?
Dziewczyny, a jak to jest jak kiedyś się wprowadza żółtko jaja ? Mój tata wbijał nam do kaszki manny surowe i tak mieszał na gazie czy teraz się robi podobnie ? Tak pytam na przyszłość.
Karolinka Ksawi to jest brojuszek no i szybko się rozwija.
Mój zaczyna raczkować, a najlepsze, że jeszcze się nawet nie obraca na boczek tzn. dziś sie obrócił raz.
No i za cholere niechce mi spać w dzień w łóżeczku jak spał wcześniej tak teraz nie. Tylko muszę go usypiać na rękach i śpi na cyckach. Dopiero jak mi dupa zdrętwieje z siedzenia , albo chce mi się sikać to go kłądę no i odrazu już się budzi.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- dorkiszon
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 2341
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- karolinkanice16
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ♥ Ksawery 16.07.2013 / 8.59 ♥
- Posty: 1209
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jorgus_krk
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 201
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kasyl
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 22
- Otrzymane podziękowania: 0
Dorkiszon miałam pisać ze komuchy mentalne muszą wyginać ale nie chciałam żeby wyszło brutalnie ;P na szczęście ty się nie patyczkujesz
Qltoorka ja mam vibrucol jeszcze w domu bo kupiłam jak San była przeziębiona. Lekarka dała to żeby spokojniej spała. Miala wtedy miesiąc więc dałam jej mniej niż pół kilka razy przed wieczornym snem i moim zdaniem działało. Zasypiala bez problemu i spała kilka godzin.
może homeopatia działa na dzieci inaczej niż na dorosłych?
moja mała śpi pajacu i śpiworku.
Właśnie dziewczyny...my śpiworek dostaliśmy w prezencie i chciałam Sandrze kupić na gwiazdkę większy ale nie wiem gdzie można dostać? W smyku pewnie? A gdzieś gdzie może być trochę taniej?
generalnie top był najlepszy prezent jaki dostaliśmy bo najpierw spała w rozku, bo pod kocykiem raz ja znalazłam tak że wpoprzek łóżeczka, nogi rozkopane a głowa zakryta. Straszny widok. A Śpiworek to super sprawa
I od tygodnia codziennie mała dostaje po odrobinie jabłuszka. Pani doktor pozwoliła podawać mimo że ma niecałe 4 miesiące. Ale mieliśmy z nią problem bo odrzuciła butlę! no i jak jadę do szkoły to mała nie je ok 4 godziny. Nawet łyżeczką mleko trudno jej podać. Początkowo jadła z niej ładnie, a od miesiąca gryzie albo wypycha językiem.
Tak więc na razie się jeszcze przyzwyczaja do smaku, chyba zaczyna już akceptować bo aż tak bardzo się nie krzywi ;P tylko nie umie tego jeszcze sprawnie połknąć i to ją męczy. Macie jakieś patenty jak przekonać ją do butli, albo czym dawać mleko?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- karolinkanice16
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ♥ Ksawery 16.07.2013 / 8.59 ♥
- Posty: 1209
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- jorgus_krk
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 201
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Qltoorka
- Wylogowany
- Moderator
- Posty: 1614
- Otrzymane podziękowania: 0
karolinap, ja właśnie na razie zaprzestałam noszenia w chuście ze względu na pogodę.
I ja też podziwiałam wczoraj Twój album na blogu-aż mnie wzruszył tak wspaniały prezent dla rodziców. Będzie stanowił przepiękną pamiątkę rodzinną-przyszłe pokolenia będą go oglądały
karolinkanice, czyli jednak się odważyłaś ja jeszcze nie...
A ogladając zdjęcie Ksawcia w łóżeczku to tak sobie pomyślałam, że Wy musicie mieć dość ciepło w domku, bo Ksawi śpi na letniaka
I przepiękny bukiet Zakochałam się w nim
moonia, to jednak niezbyt miłe chwile przeżyłaś i wciąż przeżywasz z powodu tego zabiegu. Ty też, moim zdaniem, tak jak Natalia, powinnaś zrobić coś - jakieś odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu... Przecież to wina tego lekarza, który zlecił założenie cewnika, że pół roku z nim chodziłaś aż zrobiły Ci się kamienie na nerce Zamierzasz coś zdziałać w tym kierunku? Ale szpital-pierwsza klasa-jestem pod wrażeniem, że zapewnili Tobie i Twojej rodzince takie warunki. Wracaj szybciutko do zdrowia
Uniuni, dziękuję za komplement Tak mi się od razu przypomniały słowa jednej z moich nauczycielek w liceum księgarskim- "Księgarz nie musi wszystkiego wiedzieć, księgarz musi umieć wszystko znaleźć" Tyle oto wyniosłam ze swej edukacji licealnej
dorkiszon, tą z Nestle mieszasz tylko z wodą i już
A jajko wg schematów żywienia należy wprowadzać dopiero w 10 miesiącu.
Kasyl, może i ten Vibrucol działa, tego nie kwestionuję bynajmniej. Mnie, a w zasadzie mojemu mężowi wystarcza informacja, że to lek homeopatyczny i nie ma o czym gadać. Dla niego to trucizna i mu nie przegadasz. Ja jak byłam przeziębiona w ciąży gin przepisała jakiś lek homeopatyczny, kupiłam go, ale mąż mi go wyrzucił. Tym bardziej nie pozwoliłby nic z tej grupy podać małemu...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- karolinkanice16
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ♥ Ksawery 16.07.2013 / 8.59 ♥
- Posty: 1209
- Otrzymane podziękowania: 1
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.