Mamusie sierpniowe 2013

Dziewczyny widzę, że niektóre z Was ma rzadko robione USG. Ja mam co wizytę, czyli co 3 tygodnie. Nie wiem od czego to zależy, ale ja bym chyba nie wytrzymała i nie wyszła od lekarza, jakbym nie zobaczyła naszego synka. Co wizytę mam analizę wyników krwi i moczu, badania szyjki i sprawdzanie parametrów synka. Wiem , że niekiedy lekarze robią USG co kilka miesięcy. Ja nie wiem jak to można wytrzymać.
Ja tak jak agniesia1604chodzę prywatnie i USG jest w cenie badania. Zawsze poświęca mi tyle czasu ile potrzeba. Niekiedy byłam u niego 40 min a niekiedy 15.

My rownież chodzimy do przyjemnego i śmiesznego gin prywatnie i płace 70 zł co 3 tygodnie. Zawsze mam badanie na koziolku i tam pomiar bicia serducho tez oraz usg i pogaduchy wizyta trwa 25-40 min

u mnie wizyta kosztuje 100, wizyty mam co 4 tygodnie zawsze z badaniem podwozia, no i zawsze słuchamy serducha Kacperka (albo przez usg albo przez ten śmieszny aparat- nie wiem jak się to nazywa) na każdą wizytę mam się stawiać z wynikami moczu i morfologii, od czasu do czasu jakieś dodatkowe badanie do tego (ale większość potrzebnych badań miałam robione na początku ciąży), co do czasu trwania wizyt to bywa różnie, pani doktor nigdy się nie spieszy, więc tak naprawdę zależy to od tego czy mamy do niej dużo pytań, nigdy jednak nie wyszłam z gabinetu wcześniej jak po 15-20minutach, najdłużej siedziałam u niej dobre 40minut,
jeśli chodzi o usg to pierwsze miałam robione ok.7tc -dla potwierdzenia ciąży (koszt 100zł)
a później trzy razy usg genetyczne w 13tc, 22tc i 32tc (każde po 200zł w 2d)
to tak powiedzmy oficjalnie bo mniej-więcej do 20tc (czyli zanim poczułam pierwsze ruchy) moja gin robiła mi dodatkowo na wizytach takie szybkie usg, ale nie dostawałam wtedy żadnych zdjęć ani opisów- nie płaciłam za te usg (robiła to dla swojej i mojej pewności że wszytko jest ok)

My po obiadeczku byly mlode ziemniaczki, fasolka szparagowa z ogródka mamusi, cycuszki z kurczaka z piekarniczka pyszotka ! Teraz bobem się obiadam z Polski przybył. Ewelinko cudne buciki. Cieszę się że po wizytach ok. Ja planu porodu nie robię. Co ma być to będzie. Tutaj przy normalnie przebiegającej ciąży usg w 18stym tyg.

ja chodze na nfz, bada mnie tylko na krzesle i bada tetno od 30tc sprawdza ulozenie główki.
skonczyłam sweterek

fajnie że u was po wizytach wszystko dobrze...ja mam coraz więcej obaw co do pobytu w szpitalu i co mi tam stwierdza ( poniedziałek coraz bliżej)

co do wyjazdu ja bym się nie zastanawiała tym bardziej że będziesz miała męża pod bokiem... no chyba że podróż miała by trwać dłużej niż 2-3 godziny.

Ja do lekarza chodzę na nfz i usg mam co wizytę czyli co 4 tygodnie a teraz się zaczną co 2 tygodnie.

Zapomniałam się pochwalić wczoraj robiliśmy przemeblowanie w sypialni mąż się tak zaangażował że od razu złożył łóżeczko.

agnieszka dziękuje za komplement,ale to że brzuszek jest mały to akurat mnie nie cieszy bo od maja waga stoi w miejscu i tylko 6 kg na plusie, chociaż brzuszek minimalnie rośnie bo ma teraz 14 cm a 3 tygodnie temu było 110cm

Ja mam wizyty co 3 tygodnie, do tego na każdą wizytę mam zlecane badanie krwi, analiza moczu i d-dimery za samą wizytę płacę 150 zł, usg miałam do tej pory robione z 6 razy, koszt usg 100zł.
Ewelinko piękny ten sweterek i bardzo sprawnie Ci to idzie podziwiam
Strasznie mnie boli na dole jak Jasiek się tam gnieździ taki kujący ból przechodzący aż na plecy buuu jutro idę na ktg, w piątek zrobię badania a we wtorek wizyta z usg.
Niestety męża nie będzie wyjeżdża na szkolenie, nie chciał jechać ale moi rodzice Go przekonali, bo będę przez te dni u nich mieszkać, będą czuwać także do lekarza zawiezie mnie mój tatuś Mąż się martwi, że jak zacznę rodzić to najważniejsze Go ominie i nie będzie przy nas. Obiecałam, że nie urodzę aż nie wróci
Matkoooo jak to boli buuu jeszcze wypycha nóżki z boku ( leżę na lewym boku) i się wyciąga ałaaaaaa

nasz mały azyl pokazywarka.pl/lyzlni/

a co do planu porodu to ja już wstępnie zrobiłam

olivka ale szaleje ta twoja pociecha trzymaj się

Ja sie ciesze ze nie mam wielkiego brzucha, bo przy mojej wadze jakby miała jeszcze wielki brzuch to po porodzie wisiałby mi po kolana, ostatnio jak byłam u lekarza to była dziewczyna po 10dniach od cesarki i wlasnie strasznie jej brzuch wisiał, zastanawiam sie czy z takim brzuchem mozna cos zrobic cwiczeniami i dieta? ale watpie zeby skora sie tak obkurczyla...

Patka pięknie bardzo mi się podoba

mnie pobolewa w piczce ale jak chodze to mnie kluje bo sie wstawia główka, ale dzisiaj miałam względny spokoj tzn rusza sie ale nie kopie mnie po zebrach itd. dzisiaj skurcze mnie nie meczyly.

Patka świetnie wyglada to odnowione lozeczko zupelnie jak ze sklepu takie dizajnerskie, ja jutro powinnam miec posciel, dostalam list przewozowy, jutro wysylaja wozek i lozeczo chyba, wiec lada chwila ja tez bede gotowa.

dzisiaj mialam troszke mokrzej az sie zdygalam ze mi sie czop sluzowy osunal ale na szczescie nic takiego sie nie zdarzylo.

ja również jestem zadowolona z efektu, tym bardziej że półka, łóżeczko i stojak-wieszak na ciuchy(którego nie ma bo dopiero dzisiaj go malowałam)były malowane i fajne to wyszło.

Doszłam również do wniosku że wykorzystam nasz baldachim- moskitierę przeciw komara nad łóżeczkiem wtedy łóżeczko będzie szczelnie zakryte od a do z.
A co do zwykłego baldachimu to się zastanawiam czy go zakupić- tak do ozdoby np w zimie gdy nie ma komarów.

tak wygląda moskitiera

ewelina ty tak nie wyczekuj tego czopu ,gdyż wcale nie musi się pojawić bo nie u każdego on jest . Czytałam też że czop może wypaść nawet 2 tygodnie przed rozwiązanie i wcale to nie znaczy że już rodzisz. Bodaj że moja siorka tak miała

ja wiem ze nie musze, tym bardziej ze nie zaczne rodzic, ale lekarka kazała mi sie pojawić w szpitalu jak sie pojawi za wczesnie.

a no właśnie albo wypada na raty :/ ja też ostatnio mam bardziej mokro, ale też nic takiego jak czop śluzowy nie widziałam ból jest okrutny już bardziej znośny jest ten menstruacyjny a to to powoduje, że cała się prężę masakra