Mamusie sierpniowe 2013

Ewelina masz racje głodne dziecko będzie bezlitosne, w sumie to na liście zakupów mam już wpisane nakładki sylikonowe tak na wszelki wypadek

No własnie uzupełniłam moj poprzedni post Np. maść MALTAN ( ja osobiście jej używałam ) Producent zaleca stosowanie na 2 miesiące przed porodem. Ja o tym nie wiedziałam, ale teraz na pewno tak uczynię www.masters.poznan.pl/upload/pdf/ulotka-Maltan.pdf

maltan też mam na tej liście bo bratówka mi podpowiedziała ale nie wiedziałam że stosuje się ją też jakiś czas przed karmieniem

uciekam bo mąż się niecierpliwi, miłego wieczoru mamuśki

Miałam maść na pokaleczone już piersi, ale to nić nie dawało, bo mała co 1-1,5h wołała cyca. Ledwo co posmarowałam, to musiałam umyć piersi i na nowo... Ale bolały mnie gdzieś tak do 2 tygodni.
Z kolei z tymi nakładkami sylikonowymi to nie wiem... Koleżanka ich używała. Tylko używała ich dopóki już całkiem nie przestała karmić, bo co chciała dać normalnie cyca to ją bolało, bo piersi jednak nieprzyzwyczajone do bezpośredniego ssania maluszka.

Właśnie przełączyłam na program " O matko" a tu już koniec

Ja co do karmienia piersią, to nie wiem jak to będzie bo niby przeciwwskazań już nie mam ale nie wiadomo czy będę miała pokarm , bo niestety kilka lat temu miałam usuwanego guzka ( albo stety bo był dosyć wcześnie wykryty )z jednej piersi i coś tam mogło się uszkodzić . Najważniejsze że dziecku nic nie grozi , a na sztucznym też dzidzia urośnie

Dziewczyny naprawdę warto samemu badać sobie piersi, to trwa chwilę i wchodzi w nawyk nawet podczas kąpieli lub wcierania balsamu

Ja lubię sobie czasem oglądać porodówkę na TLC i zawsze ryczę przy finale

ja porodówke lubilam ogladac przed ciąża teraz zbyt wiele wrazen jak dla mnie wywoluje

Ja czasem oglądam "dramatyczne adopcje" i też łezka się zakręci. "Porodówkę" mąż zabronił mi oglądać. Przezywa na mnie, że ja się jeszcze dość nawrzeszczę, a on już się swoje naoglądał...

lezka kreci? kobieto ja ogladam reklame jogurtu i rycze

Ale jak tak oglądałam tą porodówkę, to luz bus. Znieczulenie i pyk: po zabiegu. Nie to co u nas... Coś kojarzę, że któraś pisała, że będzie mieć znieczulenie. Niestety mój szpital nie praktykuje takich rzeczy.

Ewelina dobre

Mój szpital niestety też nie Qrcze jesteśmy jeszcze daleko w tyle za Europą Zachodnią jeśli chodzi o normalne porody

EwelinaB87 napisał:

lezka kreci? kobieto ja ogladam reklame jogurtu i rycze

Hehe... Chciałam odegrać twardzielkę, że mnie to nie rusza

Aaaaaa właśnie spojrzałam w kalendarz i jutro mam wizytę A to ci niespodzianka, całkiem o niej zapomniałam. Ciekawe czy jutro mi powie tak na 100% kto tam zamieszkuje

A prenatalne mam dopiero 27 marca, tu to dopiero będzie stres

Zauważyłyście, że coraz więcej jest przypadków, gdzie dziecko umiera, bo karetka odmawia przyjazdu?
To jak słyszę to mi się chce płakać, krzyczeć, a nie daj Boże mnie by coś takiego spotkało, to nie ręczę za siebie. Ja bym nie wiem co zrobiła, ale bym zrewolucjonizowała tą rządową i lekarską znieczulice.
Nie cierpię tego kraju. A już mnie totalnie krew zalewa, a jednocześnie bezradność łapie słysząc o tych dzieciach...

EwelinaB87 napisał:

lezka kreci? kobieto ja ogladam reklame jogurtu i rycze

hahahah dobre. Ale sie uśmiałam


Kończąc temat studiów... ja na szczęście je skończę, magistra nie planuję,mi do niczego nie jest potrzebny (uczyć nie zamierzam a i ciśnienia na trzy literki przed nazwiskiem nie mam) jak zdobędę 3 lata stażu zrobię specjalizację.

TLC... porodówka- zawsze na finał łezki, ciąża z zaskoczenia..patrzę ale większych uczuć to we mnie nie wzbudza, oglądałam nastoletnie matki na MTV, o tych pierwszych dziewczynach widziałam wszystkie odcinki...

Co do cycków.. i widzicie, jak ja mam pouczać baby, jak np o tej maści, o której pisze Monix pierwsze słyszeć i fajnie wiedzieć. O sposobach na popękane sutki nie wiedziałam bo tego nie uczyli, kazali tylko o pozycjach do karmienia gadac a to to se babki same mogą poczytać...