Mamusie wrzesień 2013 =)

Monika no moze faktycznie sie uda i rozpakuje sie w tym tygodniu, ale nie nastawiam sie na to jakos specjalnie, bo roznie to moze wyjsc, a nie chce sie pozniej niepotrzebnie rozczarowac Jesli o skurcze chodzi to mam je praktycznie codziennie od jakis dwoch tygodni. Najpierw byl jeden, dwa dziennie, teraz juz kolo 6-7 i niestety sa bardzo malo przyjemne, zeby nie napisac wrecz bolesne

Dobry wieczór dziewczynki Melduję się po długim weekendzie na Mazurach. Było BOSKO Wypływałam się na czym się dało: kajak, ponton, wpław. Tylko żagle sobie darowaliśmy. Woda wspaniała, ciepła. Były też spacery po lasach, ale niedługie, bo ostatnio trochę wolniej się poruszam

Wczoraj wieczorem, jak tu zerknęłam, miałam 40 stron do nadrobienia Dziś nie zdążyłam za dużo przeczytać... Na jutro zostaje 25 + to co dopiszecie, czyli pewnie ponad 30

Papi, jeszcze raz gratuluję. Ależ Ci zazdroszczę, że jesteś już w domu ze swoim synkiem! Przepiękny Twój Adaś

Z Tego co zdążyłam się zorientować, reszta jeszcze w dwupakach

Jutro, jak nadrobię, to napiszę więcej i wstawię foty z Mazur Buziaki Dobrej nocy!

Witam się z wieczorka... umęczona wzięłam prysznic i siup do wyrka... oj coś czuję że dziś w końcu pośpię

wizyta... hmmm dziewczyny szłam z nadzieją że doktorek powie mi że coś powoli zaczyna się dziać że usłyszę
"tak Pani Magdo, można się powoli szykować za dwa tygodnie będziemy rodzić"
a tu co...
Pani Magdo wszystko szczelnie pozamykane na cztery spust, raczej nie ma co liczyć na szybszy poród niż koło 40 tygodnia

No i co zrobić będę się tak turlała jeszcze przez 3-4 tygodnie

Z informacji które mnie ucieszyły... waga młodego stanęła w miejscu, od zeszłego tygodnia nie utył ani grama nadal jest 3250, za to wyciągnął się jeśli chodzi o cm... dysproporcje pomiędzy główką, kością udową a brzuszkiem się prawie wyrównały i wskazują na 38 tc ( a tydzień temu brzusio był o 3 tyg większy od reszty )

GBS ok
L4 dostałam do 20.09- w razie gdybym przenosiła, a następna wizyta za dwa tydnie.
No i oczywiście jestem lżejsza o 150 zł za wizytę czyli w tym miesiącu już 300... no a przede mną jeszcze jedna wizyta więc z tej wypłaty na samego lekarza stuknie 450zł

A teraz zabieram się za podczytanie co u was

papi - GRATULACJE!!!!!!! jaki śliczny maluszek !!!!!!! I zazdroszczę bardzo, że masz go już przy sobie! a imię ma rewelacyjne jak mój synio
z tym siusianiem to może kup innej firmy pieluszki i potestuj bo ja z moim maluchem nie miałam takiego problemu ale pamiętam że pzez pierwszy miesiąc to pielucha srednio co 2 godz była zmieniana

izula - trzymam kciuki za ciebie i śpieszącego się na świat maluszk też już prawie masz skończone 36 tc to juz w bezpieczny czas wkraczasz więc zaciskaj nogi jeszcze kilka dni :)a jak mały ma 3600g to już naprawdę poważny mężczyzna

karolcia - ale psikus z tą płcią będzie Kornelek albo Kornelcia

Niagara - zazdroszczę ci że tak się u ciebie to łatwo rozwija z tą szyjką będziesz miała szybki poród jak szyjka zanikła tym bardziej że samopoczucie masz chyba całkiem znośne

iwonka - jeju ty na suwaczku już tylko 7 dni!!!! jak ten czas szybciutko ucieka!!!!

ale zaraz na forum pojawi się zdjęć maluchów, bo i tak nieżle się trzymamy jak już 20 sierpień a tu tylko 1 mamuśka wrześniowa się rozpakowała

ja jutro znów na ktg do przychodni do szpitala jadę a w środę mam wizyte i zobaczymy jak tam moja szyjka się trzyma no i mała jak podrosła bo od miesiąca moja gin na urlopie i wkońcu wróciła!!!! oszaleje z tej niecierpliwości

Pojechałam do koleżanki a tu 4 strony do nadrobienia
W końcu udalł nam się spotkać z moją Kamisią Biedna już 1,5 roku po szpitalach się tuła ale wreszcie już widac horyzont.... Ostatnio się z nią widziałam w grudniu tuż przed zajściem w ciąże a dziś jak mnie zobaczyła to nie mogła przestać się zachwycać brzusiem i tym,że to dziewczynka i w ogóle....za długo się nie widziałyśmy i to potem tak jest

Patrzę na foteczki i Pyzaury i Nike....kurcze jakie wszystkie z nas fajne mamuśki

Aga...maliny i fasolkę to rozumiem ale te buraki??? Boshe ja tak nie znosze zaprawiac buraczków,że pomimo tego,że bardzo lubię to chyba w przyszłości będę wolała od czasu do czasu kupić słoik niż się zmuszać :/

Izula.....3600 o jejku.... to dopiero waga W moim towarzystwie to ja obstawiłam największą wagę Luśki bo 3400 a reszta max 3000... ciekawe

Karolcia???? Czy ja coś ominęłam???? Jak to dziewczynkę???

Villemo Ty już nie kracz okey?? Chyba że sobie Tobie to ja wręcz zyczę tej Sary,żebyś mi nie wygarniała hahaha Ja to teraz już naprawdę nie zyczę sobie takiej niespodzianki.... Przykroby mi było,bo te ciuszki moje to 90% typowo dziewczęcych a dziś babcia dwie sukienusie kupiła.... Ale fakt-najważniejsze zdrowe a z ciuchami dałoby sie radę....
Znów możnaby się było rzucić w wir zakupów hahaha

Daguniu...Ty sie tą wagą 3kg tak nie sugeruj,bo ja się urodziłam z wagą 2600gram,z sitkiem na serduszku a zobacz jaka wielka baba ze mnie wyrosła

Papi kochana,ja nie miałam takich przygód z przesikiwaniem papmuchów a uzywałam Dadę przy Filipie. Dość ciasno je zapinałam i zawsze uważałam żeby siurak nie był podwinięty do góry.
ja za to częściej miałam niespodzianki typu fontanna podczas przewijania albo po kapieli.... czysty pachnący i zanim zdążyłam zakładac pieluszkę....leciała fontanna
Ooooo Boziuuuu jaki słooooodziak Aż się wierzyć nie chce,że niebawem zaczną się tu sypać takie fotki bąbelków
Mój Filip też mówi,że jaki kochany,jak dobrze,że zaraz Aluśka sie urodzi i będzie można wreszcie tulić i całować

Niagara....mówisz,że Ty następna w kolejce?? Kurcze wiecie co? Niby z jednej strony czas popierdziela a z drugiej mam wrażenie,że się wlecze straszliwie i ta data 10.09 taaaaaka odległa :/

No nic...nie pozostaje nam nic innego jak czekac i patrzeć co się bedzie działo i jak się nam zaczną bąble pojawiac na świecie

A właśnie....w razie pomyłek....jakie imiona dałybyście dzieciom??
U mnie raczej zostałoby jak na poczatku,jak nie Alicja to byłby Oliwier

Gdyby kornelek na prawde okazal sie dziewczynka;tesciowa chce Zosie zas moja mama Natalke ...bartek chce Amelcie...a ja Kornelie lub Igusie no i zawsze Lenka mi sie podobala...


Tym mamcia co juz moga rodzic trzymam kciuki za szczesliwe rozwiazania.

Zas tym co jeszcze nie moga a wszystko wskazuje na porody trzymam kciuki by jeszcze troche dzieci zaczekaly.


Zas Tym co sie nic nie dzieje zycze cierpliwosci

I gratuluje Udanych wizyt


Ja ktg nie mam...a kolejna wizyta 09.09 ale mysle ze chyba urodze do tego czasu ...

Papi zakochalam sie ,jest wspanialy,zycze Wam duzo zdrowka!!!
Natalka nie moge sie juz Twojej niunki doczekac,powiadasz ze w tym tygodniu,rewelacja,czekam z niecierpliwoscia!!!! tez juz bym chciala 37tydzien ...czas jakos zaczal sie coraz bardziej ciagnac...

Dinku co do wagi to moj gin stwierdzil ze rodze dzieci takie okolo 3400 no i chyba ma racje,bo synio 3350,a gdyby mala do 40tyg byla w brzuszku tez by tam dobila,jesli zas zrobia cc w 36 to max 2500 a to troszke malo chcialabym uniknac inkubatora!!!
Papi co do pampersow ja uzywalam tych zoltych,bylo ok z siusianiem,tak jak pisza dziewczyny ptaszek zawsze do dolu..
Iva ja tez te fontanny pamietam,pierwszy raz po kapieli obsikal tesciowa
dobrej nocki dla wszystkich Mamus szczegolnie tych z bezsennoscia

nefeli napisał:

Iva ja tez te fontanny pamietam,pierwszy raz po kapieli obsikal tesciowa

Wiedział co można a może i wręcz należy OLAĆ hahaha

O kurczę, Papi, Adaś jest prześliczny! Chyba wszystkie się tu rozczuliłyśmy

Niagarko, no proszę, w takim razie czekamy na to co u Was się dalej będzie działo A może się dziać niedługo z tego co mówisz Oby szczęśliwie i zdrowo

Karolciu, u mnie doktor na połówkowym usg stwierdził, że "z tego nie da się zrobić dziewczynki", ale ja ciągle biorę pod uwagę, że może być niespodzianka Chociaż wtedy miałabym problem z imieniem.. bo bardzo podoba mi się Maja, ale to jest dość oklepane imię na tą chwilę i wolałabym coś rzadziej spotykanego. No, ale zobaczymy.

Madziu, dobrze, że wymiary się poprawiły, a co do to przewidywanego terminu porodu to już w sumie niedługo... chociaż ja też już się nie mogę doczekać, ale spodziewam się, ze mogę przenosić. Grunt, żebyście zdrowo doczekali do końca

Villemo, facet zostawił mnie w sumie kiedy się dowiedział o ciąży, od początku unika ze mną kontaktu i nie interesuje się ani mną ani Małym. Zdaję sobie sprawę, że powinien odpowiedzieć za swoją nieodpowiedzialność, hehe jakkolwiek to brzmi .

Iva, dzięki za rady, wiem, że to miałoby swoje ogromne plusy, ale muszę to jeszcze przemyśleć dobrze. Dam sobie czas i pomyślę co z tym zrobić.

Daguś myślę, że nie masz się co martwić niską wagą niuńki, ja sama urodziłam się w terminie, a ważyłam tylko 2450g

Ja bym dala imie Nadia gdyby sie okazalo ze kacperek jest dziewczynka

Dzis w wiadomosciach mowili ze w belgii mozna dziecku plec wybrać! Paranoja!

Alez mnie ta glowa boli... rano mam pobranie krwi...

Iwonko, ja słyszałam, że w Niemczech będzie możliwość taka, że dziecko samo sobie będzie mogło wybrać płeć, ale TYLKO w sytuacji, kiedy urodzi się z cechami obojnaczymi - według mnie takie wyjście jest logiczne. Nie ma to nic wspólnego z tworzeniem trzeciej płci zgodnie z tym co mówili.

Papi powinnaś dostać medal za cierpliwość... ja bym babe ubiła... dobrze że jesteście już sami, tylko wy i adaś

Iva jejku co za baran z tego twojego ex, ty się biedna przy nim wykończysz nerwowo

Paulinka nie jesteś ostatnia z praniem bo ja dopiero połowę mam za sobą

Monia gratuluję udanej wizyty, ja fotek też nie mam bo młody wstydliwy i wciska buziunie w łożysko... a teraz to ja już całkiem na tym usg nic nie widzę

Nike pięknie wyglądasz

Pyzaura króliczku a czemu brzusio ucięty???

Serku za to fikanie to od męża powinnaś była klapsa na gołe dupsko dostać!!!

Karolcia dziewczynkę

Izula wiesz co szlag by trafił tą służbę zdrowia...szczyt wszystkiego żeby odsyłać cię na prywatną wizytę!

Kinia ja takie parcie na odbyt też ciągle czuję i wiem jakie to nieprzyjemne

Daga ten lekarz to oszalał zeby kazać ci robić badania co 2 dzień skąd niby na to kasiorę brać

Natka rozumiem że doktorek dał zielone światło... szyjka gotowa więc nie ma na co czekać tylko dawać nam tu pierwszą wrześniową księżniczkę

Papi ależ Adaś jest słodziutki taki do wycałowania... no naprawdę śliczniutki

Kurcze Iva,ja to nie wiem co bym za imię wybrała gdyby to był chłopak Podoba mi się Wojtek,ale mężowi nie

Asiek a to jeden skurczybyk z tego chłopa,jak to się nie interesuje małym? Takiego to bym odrazu sprała!

Madzia,może nie przenosisz,choć położna mówi,że im dłużej malec w brzuchu tym lepiej

Nefelko a Ty wkońcu na kiedy masz tą cesarkę ustaloną?