Mamusie wrzesień 2013 =)

U mnie narazie przeszło jutro tam gdzie chodze do lekarza to prywatnie mam tam od jutra co tydz ktg ddlatego sie wstrzymalam. Humorek juz jako taki lepszy wyplakalam sie dzis troszke to sa juz te ostatnie dni dlatego.
Agamo buziak kciuki zacisniete.
Co z Dagusia ???
Iva trzymaj sie bo to twoje ostatnie dni
Agilla super ze sie odezwalas buziak dla was.
Slonko ty tez sie tam trzymaj
Gdzie jest Akina???? Monia hallo co z toba....???

sloneczko nawet nie zartuj ze czeka nas los podobny do agamo. choc widocznie nasze dzieciaczki maja tak dobrze u mamus ze po co maja wychodzic;-)

nubi masz racje niech sobie rosna w sile. tylko my pozniej musimy jakos uwolnic te nasze klocuszki:-P a kiedy znow sie wybierasz na zeromskiego? bo moze wtedy by cos sie predzej udalo styknac skoro na porodowke nam sie nie spieszy

zuzuzanta fajnie ze sie odezwalas bo my tu teorie spiskowe ze juz z malenstwem czasu nie masz zeby popisac:-) chyba wszystkie zaczynamy przymusowo uczyc sie cierpliwosci. hm.. przyda sie na pozniej;-)

agilla no troszke przejsc mialas. najwazniejsze ze juz w porzadku. teraz moze byc tylko lepiej:-D

pyzaura czasem lzy tez pomoga a trza korzystac bo pozniej i na to moze nie byc czasu:-P oj wszystkie juz tu chyba mamy dosc powolutku. dobrze ze jest grupa wzajemnego wsparcia na podobnym etapie:-) chyba teraz jestescie mi bardziej potrzebne niz na poczatku:-D

Łamie mnie w kosciach...ciepla herbatka...kawa z mlekiem...kolderka ...nic innego mi nie zostaje....


10dni do terminu.

Agamo, współczuję kochana! Ale musisz wytrzymać!!! Tak mało Wam zostało.

Iwonka, a może spróbuj dać mu smoczka? Ja byłam przeciwko smoczkom, ale zauważyłam, że się uspokaja przy nim. I jak jest głodny pomiędzy karmieniami to mu daję smoka, żeby zasnął i jak przebieramy pieluszkę, żeby płaczu nie było. Powoli musisz go odzwyczajać od łóżeczka, bo będzie tylko gorzej. U mnie mały śpi na razie w wózku w naszej sypialni, bo łóżeczko za duże jest. A w dzień staram się kłaść go do łóżeczka, żeby do wózka się za bardzo nie przyzwyczaił A tak w ogóle zdjęcia fajne. Cieszę się, że wszystko się układa u Ciebie. Zasłużyłaś na to! :*

My w piątek idziemy do pediatry na kontrolę. Wydaje mi się, że jeszcze ma żółtaczkę... Ale zobaczymy. I od razu zapytam się o karmienie. Bo teraz daję mu 60 ml co 2,5-3 godziny i on głodny A pępek małemu odleciał też po 2 tygodniach. Na szczęście! Dzisiaj obcięłam mu paznokcie, bo wyszłam na chwilę do kuchni, a on ściągnął łapki niedrapki i cały się porysował Co za aktywne dziecko

Witam się z wieczora

Pyzaura ja też mam bóle brzucha jakby na okres. Ktg dopiero w piątek. Ale jak Tobie przeszło to pewnie macica sobie ćwiczyła.

Agamo również trzymam kciukasy, żebyś jak najszybciej mogła przytulić synka

Karolcia kuruj się, mi pomogło mleko z miodem na przeziębienie.

Rozmawiałam dziś z siostrą. Pokupowała parę rzeczy dla maleństwa. Dostanie butelki tommee tippe, zestaw pielęgnacyjny i parę innych drobiazgów. Tak niewiele, a cieszy

My dziś byliśmy na wizycie. W piątek pierwsze ktg. Chyba mają nawał ciężarnych, bo ciężko było mnie umówić na ten tydzień, ale na szczęście, ktoś odwołał wizytę.
W poniedziałek mam zgłosić się do szpitala na zdjęcie szwu, zostanę tam chyba 2 dni na obserwację, ale pani doktor powiedziała, że w razie co mam się spakować i wziąć rzeczy dla dziecka, bo może zacząć się poród po zabiegu, bo takie przypadki miała.
Główka jest bardzo nisko i napiera na szyjkę, więc może coś się ruszy


Agilla gratuluję

Donata smoka odrZuca. Nie chce ciumkac. On z mojej piersi robi sobie smoczka:)

Agilla.r ja tez gratuluje! Jak chcesz sie pochwalić potomkiem to wrzucaj tu fotosa bo my chetnie dzidziusie podziwiamy

Slonko, Kalina, Nike jak coś to w czwartek jestem w zeromskim, ktg na 11 mam ...a jutro termin no i dzis pewnie P pojedzie zeby wrocic na ajutro na noc co oznacza ze bede sama tak troche... Ale male prawdopodobienstwo ze Zo bedzie punktualna wiec do zoba w czwartek jak cos ps. Na rynku nie bylam, zaliczylam chinola i kazimierz, ostatnie chwile wolnosci...

Iva ty jutro uderzasz z rana do szpitala? Jestes w kontakcie wiec spowiadaj sie jak cie pobadaja

Ania powodzonka jutro na ktg.
A Monika i Monika Akina? Mery.? Powariowaly ze sie nie odzywaja?

Donata doczytalam teraz ile twoj maly je. Ja daje kacperkowi co trzy godziny 90 ml mleka sztucznego i cycka na ululanie i czasem jest mu malo;)

Mery sie nie odzywa bo zle sie czuje...ma straszne bole tylko tyle mi napisala....

Ja chora leze..raz mi zimno raz cieplo.brrr...dobranoc .nadrobie jak sie lepiej poczuje..dzis nie ogarniam.

Dziękuję za komplementy odnośnie mojego wyglądu - dowartościowałam się Nubi nie głupoty, tylko ja już mam 15kg na plusie, tylko może na tym zdjęciu tak nie widać Wy macie wyszczuplające lustra a ja aparat

A właśnie gdzie Monia akina? Dziś się chyba nie odzywała

kalina jednak Ujastek To jak Twoja córcia się będzie tak ociągać to może my się spotkamy w szpitalu Ja też sie trochę przelękłam jak przeczytałam opowieść Kasi, ale mam świadomość że każda z nas jest inna i u każdej poród będzie wyglądać inaczej. Chociaż ja cwaniaczę, bo mam swojego lekarza na Ujastku i chyba ustawię sobie jego numer w szybkim wybieraniu

agilla jeszcze raz gratuluję i cieszę się że juz jesteście w domku

Iwonka to mówisz, że Kacperek wygonił tatę z łóżka i nie chce juz wracać do siebie Dlatego będę się bronić przed spaniem z małym w jednym łóżku, bo właśnie boję się że taki tego będzie efekt Tyle dobrze, że Kacperek jest jeszcze malutki to możesz go jeszcze oduczyć, bo im dalej tym gorzej.

Pyzaura dobrze, że humorek juz powoli wraca. Czasem przychodzą takie gorsze dni, do tego te nasze szalone hormony, i mamy mieszankę wybuchową.

Ja dziś na humor na szczęście nie mogę narzekać, bo odwiedziła mnie koleżanka. no i poplotkowałyśmy. Mały zaczął mi w brzuchu tak przy niej szaleć, że aż się biedna przestaszyła Ale się uśmiałam. No i do tego pochłonęłyśmy muffiny czekoladowe które dziś piekłam.

Iwonka tak czytam co piszesz i ja mam to samo z synkiem przyzwyczailam go do spania z nami i juz jest problem bo jak go tylko odkladam do lozeczka to sie budzi a najgorsze ze nie jestem konsekwentna i jak tylko zamarudzi biore go do lozka
Z piersi tez sobie robi smoczka i ja pozniej cierpie jak tak na nim wisi smoka wypluwa choc ostatnio cos sie troszke przekonal i daie czasem nim oszukac sie

I tak czytam ile wasze dzieciaczki jedza i przestalam sie martwic bo jak daje mojemu 90ml plus do tego piers ktorej nie wiem ile zje to balam sie ze moze go przekarmie a tu okazuje sie ae spokojnie moge dwac nawet wiecej skoro wasze szkraby mlodsze a tyle jedza


Nie wiem czy wam opowiadalam ze moja sasiadka miala termin na poczatek wrzesnia czyli pare dni po mnie i cieszylam sie ze bedzie maly mial kolege no i u tej sasiadki dziecka stwierdzili wade serca w 7mc i ze po urodzeniu bsie mialo operacje po czym pozniej okazalo sie ze ta wada jest za powazna i dziecko moze nie przezyc a na sam koniec byli juz tego pewni no i ona urodzila pare dni temu dziecko zylo 40 minut zmarło jej na rękach...przepraszam ze wam o tym opowiadam bo wiele dziewczyn jeszcze jest w ciazy i nie chce was stresowac takimi opowiesciami ale chcialam sie tym podzielic bo to tylko sasiadka a ja rycze jak o tym mysle i dziekuje bogu ze mam juz ze soba zdrowego synka a jej tak bardzo wspolczuje ja bym nie udzwignela takiego ciezaru...

Jestem, jestem dziewczynki

Miałam dziś wizytę i ostatnie usg, Igunia do wielkoludów należeć nie będzie bo waży teraz 2800 i niestety wszystko u mnie pozamykane na 4 spusty W brzuchu bardzo jej się podoba, ma jeszcze trochę miejsca, okazało się,że mam sporo wód płodowych, więc pływa sobie w najlepsze.... Ułożona główkowo, więc rodzimy naturalnie. Mam dużo chodzić i się seksić... Chyba zacznę odkurzać codziennie i ganiać się z psem! Bo jak tak dalej pójdzie to ona do października nie wyjdzie! Jak to jest,że najpierw ciąża zagrożona a teraz jakby ktoś mnie tam zacementował w środku? Lekarz też zauważył,że puchnę bardzo, ale ciśnienie mam w normie...więc to uroki ciąży, szkoda tylko, że przez tą wodę rosnę w oczach i na wadze No i moje drogie wizyty mam już 2x w tygodniu i przy każdej ktg! Kolejna w sobotę rano Zwolnienie mi wypisał do 26 września, mam nadzieję,że do tego czasu urodzę tego mojego uparciucha

Muszę pogadać z tą swoją córą, żeby z matki sobie jaj nie robiła i tak w 39 tygodniu wychodziła Może muszę ją przekupić tak jak Natka swoją Julcię?

akina u mnie podobnie. chyba przez to ze nas nafaszerowali lekami to i wszystko sie przyblokowalo. ty jeszcze masz czas. i to ze nic na razie nie widac to sie moze zmienic. faktycznie pobiegaj z pieskiem:-)
ja sobie troszke po schodach pochodzilam ale maz mnie zaczal przekonywac zebym sie nie wyglupiala i az tak nie wyganiala bo mloda wyjdzie w odpowiednim czasie dla siebie najlepszym. moze i racja. ale mi szkoda ze zwolnienie tylko do piatku mam a pozniej macierzynskie juz bo mi nie chca dac zwolnienia. dobrze ze bedzie to roczne.

nike mufinki mniam..
moze byc i tak ze bedziemy razem wrzeszczec na porodowce:-D choc wolalabym jednak wczesniej a tobie chociaz tydzien z brzuchem nie zaszkodzi. ale wiadomo my mozemy sobie planowac a tu nic od nas nie zalezy:-)

monika pisalam trzyma sie jeszcze w dwupaku a bedzie dopiero w weekend pisac bo jest gdzies gdzie nie ma dostepu do necika

papi nie wypowiem sie nic na temat sasiadki. wspolczuje cholernie ale chyba wole nie myslec na razie o tym. dlugo mialam schizy. i tez straszyli problemami z serduszkiem co pozniej wykluczyli i wole nie myslec ze moglo by byc inaczej

nubi do czwartku troche czasu jest moze sytuacja sie u ktorejs z nas zmieni.. jak nie to moze uda sie odstresowac w towarzystwie innych brzuchatych. dziewczyny co wy na to? nike skoro spacerki wskazane to chce cie widziec chetna na spotkanko.. sloneczko ty w pracy pewnie czy jednak troszke odpoczynku?

karolcia kuruj sie.. gorace mleczko z miodem super wygrzewa.. albo herbstka z miodem cytryna i sokiem malinowym. ale lepsze efekty chyba po mleku.

Monia,zbaczymy jakie duze te nasze cory beda,bo mi tez doktorek mowil,ze Luska duza nie bedzie....
Papi....cholernie przykra sprawa z ta sasiadka... XXI wiek i nic zrobic nie mogli,to by mnie chyba najbardziej bolalo.... nie chce nawet o tym myslec.
Ja nie wytrzymalam,poodkurzalam i pomylam podlogi. Oganelam lazienke i kuchnie,wyrzucilam smieciory,zrobilam porzadek w lodowce. Zapelnilam komode kapielowa malej kosmetykami,pieluszkami itd... na koncu poczytalam ksiazke w wannie a teraz leze w lozku i tak se mysle,ze mojego synia zostawiam jutro pod opieka dziadkow a jak wroce to bede miala juz dwoje....
O 9 tata mnie zawozi do szpitala wiec napisze do Was jak mnie gdzies ulokuja w jakims przyjemnym apartamencie
Kolorowych snow wrzesniowki moje kochane

Marta ty muffiny a ja dzis do sklepu po bulki poszlam i kupilam tysiac roznych rzeczy zapominajac oczywiscie o bulkach...wiec je upieklam, a scisle mowiac zaraz wyciagam z piekarnika, pieczywko na drozdzach miodzie z plakami owsianymi

Kalinko faktycznie pisalas o Monice, jakos mi sie pominal ten fakt, zatem wiesci sa od wszystkich a czwartek jak nic sie nie wydarzy to sie widzimy, Slonko pracoholiczka moze sie urwie z pracy bedzie opcja zeby sie spotkac w kupie

Karola sprawdz czy Cie temperatura nie bierze i jak Kalina napisala mleko z miodem na zmane z herbata z cytryna i sokiem malinowym!

Iva no dalas czadu dzis znow, zapiete na ostatni guzik, przetrwaj ńoc i milej podrozy do hospitala, jedziesz rowerkiem? Czekamy na wici, powodzonka!

Wyciagam buly, myciu i spac, buzki do jutra!