Mamusie wrzesień 2013 =)

Iwonta jak się macie?

niagara napisał:

peperoni32 napisał:

Niagara jakiego koloru mialas te plemienia? Pytam bo ja od wczoraj też się z nimi borykam a wizyta u lekarza dopiero jutro.

Początkowo było ich niewiele i były koloru kawy z mlekiem, później miałam ich coraz więcej w kolorze brązowym i ciemno brązowym, prawie czarnym. Na końcu to już leciała ze mnie czysta krew, tylko, że taka rzadka. Wszystko to zdarzyło się w ciągu 2 dni. Ja już byłam załamana. Biegłam do lekarza i ryczałam po drodze. Strasznie się bałam, tego, że usłyszę zaraz, że już nie mam mojego maleństwa. Ulżyło mi dopiero, jak zobaczyłam bijące serduszko. Jeśli mogę Ci coś poradzić to dużo odpoczywaj. Ja przez tydzień tylko leżałam, mąż zajmował się całym domem. Teraz już wychodzę na krótkie spacerki, ale i tak bardzo się oszczędzam Będzie dobrze, zobaczysz. Pozytywne myślenie to podstawa, trzymam kciuki

U mnie na razie są niewielkie ilości kawy z mlekiem, bólu brzucha prawie w ogóle. Mam miesniaka i zastanawiam się czy to też może mieć związek z plamieniem. Mam nadzieję że dzisiaj mój lekarz mnie przyjmie. Niagara cały weekend odpoczywam nie robie praktycznie nic.

Iwonta, oj Ty się nacierpisz w tej ciąży bidko trzymaj się :*

ja się czuję bardzo na synka jutro idę odebrać wyniki i na wizytę

Cześć dziewczyny ja po wizycie.

Usg nie było bo lekarz nie widział takiej konieczności tym bardziej, że mam ustalony termin usg na 12 tc przez poprzedniego lekarza.

Wyniki badań wzorowe. Badanie ginekologiczne nie wykazało żadnych nieprawidłowości, macica odpowiedniej wielkości do wieku ciąży, wszystko pozamykane. Przyznałam się lekarzowi, że mimo zaleceń tamtego lekarza nie brałam ani duphastonu ani luteiny i przyznał mi rację, stwierdził że skoro nie mam żadnych plamień, żadnych bóli brzucha nie miałam wcześniej problemów z zajściem i utrzymaniem ciąży to nie widzi powodu dla którego miałam brać te leki.

Podpytałam go trochę o kwestię mojego porodu po jestem w tej chwili półtora roku po cc. Powiedział, że minęło wystarczająco dużo czasu więc nie będzie z marszu wskazania do kolejnego cc, natomiast muszę wziąć pod uwagę fakt że żeby urodzić naturalnie musiało by być spełnionych kilka warunków, akcja musi zacząć się samoistnie ponieważ nie robi się prowokacji, dziecko nie może być zbyt duże, musi być solidnie wstawione główką. W przeciwnym wypadku bez zastanowienia cc.

Teraz czekam z niecierpliwością do 19 lutego na usg i kolejną wizytę.

Iwonta jak się czujesz? Jest coś lepiej?

Vilemo super, że po wizycie wszystko w porządku
Iwonta daj znać co u Was.
Ja do lekarza idę dzisiaj o 17 zobaczyć dlaczego plamię, staram się myśleć pozytywnie...

marze zebysmy wszystkie minely juz polmetek,zebysmy juz byly spokojniejsze.oby do 20 tygodnia damy rade???

Przedstawiam wam moja fasoleczke
Jezu az sie wzruszyłam jak ja zobaczyłam! Krwiak ma możliwość żeby wyleciał przez szyjkę wiec jest ok. Z usg wychodzi 9tydz i 1dzien

Cudna ta Twoja fasoleczka Bardzo się cieszę, że wszystko w porządku.

Iwonta ale slodko wyglada jakby sobie spal ukolysany maluszek Eh piekne masz to zdjecie!

Iwonta ja tez sie wzruszylam Twoim maluszkiem,sliczna fasolka albo fasolek a krwiak niech wylatuje predko!!!

Ale masz już dużą fasolkę Teraz to nie mogę się już doczekać kiedy swoją znowu zobaczę

Jestem już po wizycie. Lekarz nieźle mnie dzisiaj nastraszył. Robiąc mi USG stwierdził, że to ciąża pozamaciczna i że musi mnie położyć w szpitalu i laparoskopowo usunąć zarodek. Myślałam, że zemdleję na tym łóżku tym bardziej, że widziałam już bijące serduszko. Po chwili stwierdził, że jednak jest wszystko ok i że przeprasza. Ciąża jest umiejscowiona nisko i w tyle ze względu na dwa mięśniaki jeden 3cm drugi 2cm Ciąża zagrożona dostałam L4 na 3 tygodnie następna wizyta jeśli wszystko będzie ok 18 lutego. Powiedział mi jeszcze, że "tak na oko" serce bije w tempie 100 uderzeń na minutę a najlepiej by było żeby biło 110 lub 120, źle jest gdy bije poniżej 100. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Mówił żeby być umiarkowanym optymistą, ale nie zadręczać się. Więc co mi pozostało leżeć, myśleć pozytywnie i czytać pozytywne książki

nefeli napisał:

marze zebysmy wszystkie minely juz polmetek,zebysmy juz byly spokojniejsze.oby do 20 tygodnia damy rade???

Nefeli damy radę nie ma innej możliwości

Peperoni nie wierze w to co czytam! Jak tam mozna sie pomylić! Jezu ja bym go chyba w pysk strzeliła żeby otrzeźwiał! Współczuję ci takiego lekarza.

Wszystko bedzie dobrze napewno! Wierzę w to!

hm lepiej zebym nie poruszala tematu lekarzy i ich pomylek
naturalnie ze bedzie dobrze,wszystkie we wrzesniu z wozkami bedziemy pomykaly!!! ja jeszcze mojej fasolki nie widzialam za mala byla,moze w czwartek? wszystko zalezy od lekarza i sprzetu

Dziewczyny jestem w szpitalu o 16 dostałam krwawienia zadnych boli ale krew misiaczkowa i brzydkie skrzepy:( na szczęście z fasolka wszystko ok. Serce bije jak szalone, łożysko w porządku tylko nie wiadomo skąd krwawienie. zostaje naobserwacji najprawdopodobniej koło 3-4 dni

iwonta_kg
ja miałam robione usg w ten piątek tez wlasnie w 9tydz i 1 dzien i musze ci powiedziec ze jak patrze na twoje usg to twój dzidziusi to chyba słodko spi bo na moim zdjeciu widac juz wyraznie kończyny jakby sie tam wiercił i machał nimi az bylam zdziwiona:) w końcu nie moge nic prawie jeść, wymiotuje na dodatek nie moge spac mój mały już rządzi:)