Mamusie wrzesień 2013 =)

agamo napisał:

Moze sprobojcie do niej na face napisac! A co z serkiem? bo jej tez dawno nie bylo?

Iwonka 20 godzin temu napisała na fejsie: "wrrrr.."

Monia,gratuluje udanych zakupow
Fakt,ze u mnie jest masa swietnych terenow na rower w rajdy rowerowe sie nie bawie,chociaz moj brat jezdzi i zarazil juz,swoje dzieciaki i mojego syna,ale maraton.....noooo w tym roku lipa ale mam nadzieje,ze wroce do formy wszystkie wrocimy

Monia ja widziałam opis Iwonki na fejsie, mam nadzieję,że u niej wszystko ok.

Iwonka odezwij się,bo się martwimy!

Hej dziewczyny.

Sorki że nie było tak długi czas ale mam troche problemów :-/ czytalam tak po trochu forum ale nie mialam jakos ochoty pisac zeby nie psuć wam humorów... ze mną wszystko ok. choć sama się dziwię że nie mam stwierdzonej nerwicy!

Najpierw niespodziewane wydatki w zwiazku z pracą, potem koleś który mieszka po nas w poprzednim mieszkaniu i na koniec kumpela która jest na tym samym etapie ciąży co my wylądowała w szpitalu bo zaczęła plamić

Zacznę od tego łebka. muszę się wygadać. koleś mieszka z dziewczyną, pare tygodni temu urodziło im się dziecko i jest totalnie zakręcony. ale to nie usprawiedliwia jego zachowania i bezczelności! ale po kolei. moj sebastian jest w trakcie zalatwiania sobie tego stopnia niepelnosprawnosci umiarkowanego. bo dostal lekki ale gie mu to daje więc pisalismy odwolanie o wyzszy stopien. ale tam w tym calym biurze podany jest adres naszego starego mieszkania. i dzownilam do tego goscia ktory teraz tam mieszka zeby dawal mi od razu znac jak tylko przyjdzie jakas korespondencja na nasze nazwisko. zgodzil sie. a to jest mieszkanie wogole mojej siostry. i wczoraj moja siostra dzwoni do mnie ze przyszedl jakis list a ten koles nie zapisal mojego numeru i dlatego przekazuje list mojej siostrze. tylko jak moj sebastian wrocil z tym listem to myslalam ze mnie szlag trafi!!!!!!!! list polecony ze szczecina z terminem wstawienia sie na komisje zeby uwzglednic nowe dokumenty itd z tym stopniem. tylko ze termin byl na 3 czerwca a list przez tego pajaca byl odebrany dwa tygodnie temu!!!!!!!! kurwa mac!!!!!!!!!! no klnęłam aż mnie chyba po drugiej stronie ulicy bylo słychac!!! koles zajebany mułem woził list polecony dwa tygodnie czasu!!!! a moglo juz byc po komisji i mąż mógł mogł miec uwzględniony ten stopien umiarkowany i szukac pracy przystosowanej do jego kregoslupa!!! jakim trzeba byc imbecylem zeby przetrzymac list polecony tyle czasu?????? i napisalam mu smsa ze skoro dla niego to jest taki problem zeby zapisac numer telefonu i oddac ten list ktory odebral to niech tego nie robi wiecej! po co sie podejmuje takich rzeczy skoro nie potrafi dotrzymac danego slowa! kurwa to było zajebiscie wazne!!! od tej komisji zalezy dalsze nasze zycie bo dzieki temu papierkowi moj sebastian moze miec normalna prace. a ten gbur odpisal ze pretensje mamy miec tylko do siebie i zebysmy zmienili adres do korespondencji bo tylko mu dupe zawracamy i zebysmy sie ogarneli! kurwa jak ja to przeczytalam to az sie zagotowalo we mnie!! zasrany mul pasiasty!!!

najbardziej to przez tego frajera nie mialam humoru na pisanie na forum.

Villemo chyba Ty pisalas o bawarce ze to mit ze po niej jest wieksza laktacja nie? nawet lepiej bo nie chce sie do niej zmuszac...

Iwonka całe szczęście,że się odezwałaś.

Kurcze to nieciekawie z tym wezwaniem męża,faktycznie koleś postąpił paskudnie nic nie mówiąc

A co z tą koleżanką co dostała plamień,wszystko z nią i dzidziusiem ok?

Z koleżanką ok. Szyjkę ma 3centymetrową. troche sie skrocila bo sie przepracowala. teraz ma juz tylko lezec.

Iva te fotki na fb to Darłowo, nie Mielno pare dni temu przyjechala moja szwagierka z narzeczonym i nas zabrali na wycieczke zeby odreagowac te wszystkie stresy.

A mój Kacperek ma znów nową zabawę. Wali prosto z dynki z moj prawy bok... czasem to aż idzie się wystraszyć! a najgorszy ból jak Mały się rozciąga bo robi to tak powoli wbijając mi rączki albo nóżki właśnie w prawy bok. Lewy jest nieruszony a prawy jest cały zmaltretowany!

Kalinka dziękuję za życzenia

Iwonkato was facet załatwił każdy na Waszym miejscu by się wkurzył! Ale ty kochana pamiętaj, że nie możesz się tak denerwować!

paulinka.k22 napisał:

Iwonkato was facet załatwił każdy na Waszym miejscu by się wkurzył! Ale ty kochana pamiętaj, że nie możesz się tak denerwować!

Jak tu się nie denerwować jak otaczają mnie sami kretyni !!!!!!!!!! masakra...

Paulinka najlepsze życzenia urodzinowe!!!!!!!!!

Paulinka samych przyjemności z okazji urodzin,oby wszystko układało się po Twojej myśli Które to urodziny,18-ste?

Cześć dziewczynki

Długo nadrabiałam zaległości i już pogubiłam się, co której miałam napisać. W każdym razie cieszę się, że same wspaniałe wiadomości na wizytach u lekarzy, że humorki generalnie dopisują, że dzieciątka psocą w brzuchach.

Karolcia, ja jeszcze tylko dodam, że trzymam mocno kciuki, żeby było już tylko lepiej między Wami. Jednak gdyby akcje się powtarzały, radzę to samo, co reszta dziewczyn...

Iwonko, Nefeli, obyście miały jak najmniej powodów do nerwów i zmartwień, bo już wystarczająco na Was spadło ostatnimi czasy.

Natalko, powodzenia na obronie, 3mam kciuki!!!

Villemo, zdrówka dla oczu Twojego męża!

A dla mojej drugiej imienniczki, Paulinki, wszystkiego najjjjjjjjjj

Oj, a ja, jak całą ciążę póki co chodziłam bez humorów i dołków (mój mąż twierdzi nawet, że zmieniłam się na plus - jestem bardziej wesoła i stabilna emocjonalnie), tak dziś złapałam mega doła Chyba przez te cholerne deszcze :/ Jakoś mi się wszystko takie beznadziejne zaczęło wydawać. Odżyły różne obawy i smutki dotyczące dalszego życia rodzinnego i zawodowego Teraz nie mam czasu się żalić, bo musiałabym sporo napisać, a jutro mam nadzieję będzie po smutkach i już nie będę miała o czym pisać - w tym zakresie.

Ściskam Was wszystkie mocno

Iwonka, zrobmy tak - ja go trzymam, Ty go naparzasz. Co Ty na to? ;P

Wrocilam ze szkoly rodzenia. dzis zajecia laktacyjne. Baaaaardzo fajne! Smiesznie jest przykladac sztuczna lalke do cyca(oczywiscie w ubraniu), ale wazne, ze sie uczymy, jak karmic maluchy. Duzo si dowiedzialam, co robic przy zastojach itp, bo pierwsze pare dni bywaja tragiczne. Zreszta jak beda klopoty, bede dzwonic do P. Kasi ze stekaniem o pomoc.

Kinia spoko ale mój sebastian powiedzial że jak zobaczy tego gnojka to sam mu w ryj da za te teksty. a że ja mam męża misia to da radę

Fajnie że się duzo uczysz w szkole rodzenia

Kinia ja też ruszam ze szkołą rodzenia od lipca, już się nie mogę doczekać Tylko niestety my wybraliśmy szkołę weekendową ze względu na pracę męża (zajęcia jednorazowo piątek,sobota,niedziela),mam nadzieję,że mimo przyśpieszonego tempa i tak czegoś się nauczę

Ja poza pustą teorią z ksiazek nic nie wynioslam ze szkoly rodzenia. byla gadka o tym samym co ja czytalam w gazetach. polozne chyba tez je kupowaly bo akurat te same tematy sie nasuwały... raz przyniosly jakies akcesoria do karmienia zeby pokazac jak wyglada smoczek, butelka i laktator. no i lalkę zeby pokazac jak pampersa zmienic. nawet nie daly szansy zeby samemu sprobowac tylko pokazanie raz na szybko. do dupy taka szkoła...