Mamusie wrzesień 2013 =)

nefeli moze po prostu wtedy buzia ruszyla a ten od razu straszy. rozumiem twoj stres bo jak mi nie wypatrzyl czegos w serduszku to musialam isc szybko prywatnie i od razu mowie zeby mi serduszko sprawdzila. na szczescie okazalo sie ze mala sie musiala tak obrucic ze nie widac wczesniej bylo bo juz dluzej babce zajelo alewszystko wypatrzyla. ale lekarz wczesniej tam byl taki ze nie mialam zaufania. a pozniej jeszcze dostalam skierowanie na echo serduszka niby juz profilaktycznie ale czlowiek sie za kazdym razem stresuje. a co do buzi to nasza na pierwszym usg tylko pokazala twarzyczke a pozniej caly czas zakrywa i nie da sie jej ruszyc wiec przez ostatnie 2razy nawet noska nie byli w stanie zmierzyc. i w sumie ciesze sie ze bylam na genetycznym usg na poczatku bo nic nie wypatrzyli to licze ze w sprawie glowki wszystko ok.

Nefeli tak czy owak,chciałabym tam wyjechać na stałe,zazdroszczę Ci Kochana,sama wiesz,że u nas w Polsce też jest ciężko. Trzymam mocno kciuki za Ciebie i Malutką

Pyzaurka u mnie deszcz i zimno,zamiast kiecki dres Już bym wolała chyba w Łodzi siedzieć w tym moim remontowanym,zagraconym mieszkaniu Dobrze,że Ty promyczki łapiesz

A widzisz Kinia,podobne łóżeczko widziałam w ikei Ekstra to wszystko obmyśliłaś

karolcia1919 napisał:

Witam mamuśki

zjadłam śniadanko i jestem już w pracy:) pogoda cud miód malina:)

W skrócie opowiem wam ze mój mnie przeprosił przytulił i był potulny na razie jest ok zobaczymy co dalej będzie...mam na niego oko.zobaczymy...nie chce was już nudzić tym tematem ale dziękuje ze mnie wspieraliście:)


Kornel jest coraz bardziej aktywny ostatnio:)
chyba ze jest już coraz większy:)

Koleżanka od 3 tyg leżała w szpitalu w Bydgoszczy termin miała na polowe lipca a mały 3 tyg temu ważył 1,200 kg mieli zrobić jej CC ale ciągle to przekładali aż do piątku...urodził się przez CC tylko dlatego ze nie czuli tętna..mały leży w inkubatorze wazy nie całe 2 kg walczy o życie.Matka jest załamana ...musi się coś stać by lekarze zaczęli działać.

Oby wszystko było dobrze..dziś jest msza za małego


zauważyłam ze teraz większość chłopców się rodzi bynajmniej w mojej okolicy.

Ja jestem w stanie w takich sytuacjach zrozumieć postępowanie lekarzy. Oni doskonale zdają sobie sprawę z tego, że przy tak niskiej wadze każdy jeden dzień dłużej w brzuszku mamy jest na wagę złota. Tym bardziej jak istnieje ryzyko że dojdzie do przedwczesnego porodu albo konieczności cięcia przed terminem to podają sterydy na rozwój płuc i chcą aby zaczęły one działać.

nefeli napisał:

Iva ja do Ciebie chyba przyjade na te wszystkie pysznosci,ja w koncu zaczelam jesc ale w ogole nie mam sily zeby to robic,ogolnie mam ciagle helikopter w glowie przez ta anemie :(Co do prasowania to i ja troszke walcze ale nic nie ubywa narazie ubranek nie mam,wiec nie piore ale jak pozniej w upale to ogarne to nie wiem???
Madzia sliczna fotka Synia!!!
Natalia trzymam kciuki za Ciebie!

Wbijaj śmiało Kochana
Ciągnie mnie teraz do kuchni jak nigdy wczesniej,ale ile mozna tego wszystkiego jeść. najpierw cos robię a potem dzwonię po brata albo po tych moich Pitów,żeby pomogli zjeść

A tak w ogóle to jestem po wizycie. Ogólnie wszystko ok.
mam co prawda lekką niedokrwistośs i nieliczne bakterie w moczy na co dostałam dodatkowo magnez i jakies tam tabsy Szyjka dluga i zamknieta,doktorek zadowolony ze mnie
Pozwolenie na jazdę rowerem mam jeszcze przez miesiąc,potem mam juz sobie odpuścic.... Ale na basen mogę chodzić do końca więc trzeba będzie po prostu aktywnośc rowerowa przełożyć na basen na razie mam jeszcze miesiąc rowerowy
Serduszka małej posłychaliśmy i jest w porządku. Usg mi nie robił,bo coś sprzęt nawalił,ale idę do szpitala na oddzial na usg 27.czerwca a wizytę następną mam za 3 tygodnie 2.lipca
Moja waga staneła w miejscu. 76kg i ani grama więcej,ale doktorek patrzac na moj brzuch,mówił,że WIDAĆ,że mala rośnie Faktycznie ostatnio mi go nieźle "wywaliło"
Tak więc....ciekawa bylam ale nie dowiedzialam sie ile niunia waży. Cóż,dowiemy się za 2,5 tygodnia Może to i nawet lepiej-w szpitalu mają lepszy sprzęt to wyraźniej Lusię zobaczę

Moja mama własnie zadzwoniła,że kupiła w Auchan pampersy rozmiar 2 za 30zł (80sztuk) bo wydawało się jej,że tanio. U nas w Stokrotce będzie niedługo promocja 90sztuk za 49,99 więc te w Auchan chyba faktycznie promocja jakaś babcia pojechała do kontroli do poznania i kupiła wnusi pieluchy No i git Na start jest

Aaaa i jeszcze coś.
Doktorek mi powiedział,że jesli będę miała najmniejsze jakieś wątpliwości co do ruchów małej to nawet nie mam dzwonić,tylko od razu jechać so szpitala na oddział sprawdzić to na KTG,bo pomysł typu "zaczekam kilka godzin i zobaczę co będzie" to najgłupsze co można by zrobić. Tłumaczył,że w większości przypadków to nasza fantazja podsyła jakieś dziwne mysli ale....sprawdzenie tego nic nas przecież nie kosztuje a szpital nie odmówi pomocy

I jeszcze cos...Daga pytalaś o te wodogłowie... to się sprawdza podczas usg. Mierzą w glówce objętośc płynu rdzeniowo-mózgowego czy jakoś tak....

Iva Ty na rowerze jeździsz? Zazdroszczę Ci Skoro ja się na prostej drodze przewracam,to tym bardziej rower nie dla mne bo bym się chyba zabiła Na stacjonarnym czasem pedałuje. I z tą wagą,mam nadzieje,że u mnie też stanie.

Super,że z Małą ok

Dziewczyny u mnie tez deszczowo,cieplo ale po ulewie i z lasow toaz sie dymi
Iva twoje usg jest w tym terminie co moja kolejna wizyta, moze mi tez wykona bo steskniona jestem za widokiem Zochy, podobnie jak ty mam ochote caly czas cos robić w kuchni, tyle ze teraz u mamy jestem a ona tu jest krolowa fartucha wiec sie nie wcinam... No moze ostatecznie sie skusze na zakrecenie drozdzowy z truskawkami
Pozdrawiam was i zabieram sie do organizacji, a popoludniu musze isc posiedziec w kolejce do rodzinnego po skierowanie na glukoze, planuje ja zrobic w sr albo czwartek, tutaj trzeba do miasta jechac po takie "rarytasy" chyba tam umre z glodu.

akina_zet napisał:

Iva Ty na rowerze jeździsz? Zazdroszczę Ci Skoro ja się na prostej drodze przewracam,to tym bardziej rower nie dla mne bo bym się chyba zabiła Na stacjonarnym czasem pedałuje. I z tą wagą,mam nadzieje,że u mnie też stanie.

Super,że z Małą ok

jeżdżę,jeżdżę kocham rower
wiadoma sprawa,że eskapady po "moich" terenach sobie odpuściłam od samego początku ciązy,ale ściezki rowerowe takie "miejskie" okupuję Biegi mi odpadły więc chociaz rower został
Wczoraj znów oglądałam moje nowe buty do biegania i az sie do nich uśmiecham na myśl o powrocie do biegów jeszcze jakies 5miesięcy i zaczynam na powrót tak,żeby móc wrocic do maratonu na wiosnę w przyszłym roku Oby mi chęć nie przeszła mam chyba jakis motorek w dupsku,że nie moge w miejscu usiedzieć a czasem sie dziwie,że Filip taki ruchliwy

Alivva napisał:

akina_zet napisał:

Iva Ty na rowerze jeździsz? Zazdroszczę Ci Skoro ja się na prostej drodze przewracam,to tym bardziej rower nie dla mne bo bym się chyba zabiła Na stacjonarnym czasem pedałuje. I z tą wagą,mam nadzieje,że u mnie też stanie.

Super,że z Małą ok

jeżdżę,jeżdżę kocham rower
wiadoma sprawa,że eskapady po "moich" terenach sobie odpuściłam od samego początku ciązy,ale ściezki rowerowe takie "miejskie" okupuję Biegi mi odpadły więc chociaz rower został
Wczoraj znów oglądałam moje nowe buty do biegania i az sie do nich uśmiecham na myśl o powrocie do biegów jeszcze jakies 5miesięcy i zaczynam na powrót tak,żeby móc wrocic do maratonu na wiosnę w przyszłym roku Oby mi chęć nie przeszła mam chyba jakis motorek w dupsku,że nie moge w miejscu usiedzieć a czasem sie dziwie,że Filip taki ruchliwy

Jak jestes taka aktywna to nic dziwnego ze nic narazie nie przybralas na wadze, podziwiam ze tak Ci sie chce Naprawde super. Moja aktywnosc to spacery po lesie z psem, mieszkam zaraz kolo lasu a ze mam labradora to musze z nim troche pochodzic, gdyby nie on to chyba bym sie wogole nie ruszala tak mi sie ostatnio nic niechce

Hej!
Iva bardzo dziękuję za życzenia na fb i cieszę się, że z Twoją Lucy wszystko O.K. A ta w ogóle to zazdroszczę Ci takiej aktywności fizycznej! Też bym sobie pojeździła na rowerze, a tu niestety trzeba leżeć ale jak się mała urodzi, to dopiero będę w biegu

Ja wczoraj robiłam ciasto maślankowe z truskawkami, wyszło pyszne, tylko później to pichcenie musiałam odchorować... całe popołudnie brzuch mnie bolał, macica mi się znowu zaczęła stawiać, a przez miesiąc był spokój...Ale dzis już jest dobrze

Proszę bardzo Paulinka
Opij urodzinki szampanem Piccolo

Aniu....to nie tak,że nic nie przytyłam....
Mam 6kg na plusie ale od ostatniej wizyty 4 tygodnie temu nic nie przybrałam
Mam 76 więc KAWOŁ BABY ze mnie

Alivva napisał:

Proszę bardzo Paulinka
Opij urodzinki szampanem Piccolo

A wiesz, że nawet bym się takiego Piccolo napiła mam ochotę na coś z bąbelkami

paulinka.k22 napisał:

Alivva napisał:

Proszę bardzo Paulinka
Opij urodzinki szampanem Piccolo

A wiesz, że nawet bym się takiego Piccolo napiła mam ochotę na coś z bąbelkami

A ja mam ochote na takiego normalnego białego cin cina'a zmrozonego,prosto z butli.
Nad morzem,na plazy przy zachodzie słonca mmmmmmm

alkoholiczki hehe nie no żarcik '

ja chociaż łyczka piwa bym się napiła takiego zimnego

Ja to od początku ciąży mam przeogromną ochotę na wino i już się doczekać nie mogę kiedy się napiję. Najlepsze jest to, że ja wcale jakąś zwolenniczką alkoholu nie jestem.

zostało mi do porodu 100 dni:)