Mamusie Wrzesień 2015

Scarlett ja mam nadzieję że zostawią Cię już w szpitalu... Bo te krwawienie tyle czasu...

Kas ślicznie wyglądasz a jaka skromność przez Ciebie przebija

Asiek wmawiam sobie, ze szpital mi sluzy hahahaha

Okazalo sie, ze nie wiem czy na pewno się taty boi, bo polozna powiedziała, ze sie Gagatek ruszal i ze pokaże pani dr czy do powtórzenia ktg:) nie wiem czy ona juz na same te pasy od ktg tak reaguje czy co teraz tez czuje ze naparza glowka:) czuje tez juz jakiś czas ze mnie tak cos ciągnie i kluje tam na dole

hej dziewczyny, jakos dzisiaj casu nie mam na pisanie, sprzatam cale mieszkanie mam tyle energii ze moglabym gory przenosic, mam nadzieje ze to oznacza szyyyyybki porod, odpoczywajac zauwazylam na fb ze Kornelek wyszedl dzisiaj do domu (mam nadzieje ze to on bo ja po nazwiskach na fb was nie kojarze), ale suuuuuper:)

Kas slicznie

Scarlet myślę ze nie ma juz co zwlekac ze szpitalem, skoro skurcze tak długo się utrzymują i ta krew do tego tez juz długo....
Tu na obchodzone rano dr mówił ze jakby cos się zaczęło jakieś skurcze albo śluz ze świeża krwią to żeby mu od razu zgłaszać

Kasia doczekalas się na miejsce na porodowce? wywołują juz poród?

Lidziun ja FB nie mam wiec nie wiem.... ale mam nadzieje ze to o Kornelia chodzi w sumie Me.ch się nie odzywa wiec może cieszą się sobą w domku taka mam nadzieje....

Ja też widziałam naszego dzielnego Kornelka na fb w końcu Meszek się doczekała i zabiera swojego synka do domu

ciekawe jak tam sytuacja u Kasi...

Basia bo mnie juz jakaś skleroza ciazowa dopadła kiedy szew będą ci ściągać?

asiulek_dolls a u Ciebie tak troszkę lipa, że przyjęli cie do szpitala właśnie na weekend i nic się nie dzieje z tym pessarem...
ale miejmy nadzieję, że coś się ruszy - w końcu chciałaś mieć już w weekend chłopaków ze sobą

ja ciekawa jestem jak to u mnie będzie. szczerze mówiąc mam nadzieję, że w tym przyszłym tygodniu już pójdę do tego szpitala, w sumie byłoby mi to na rękę bo mąż i teściu na weekend muszą wyjechać a czułabym się bezpieczniej jednak w szpitalu gdzie wystarczy kliknąć guziczek i w razie "w" zaraz ktoś się zjawi

asiulek_dolls we wtorek mam wizytę u gina i on mi ma dać już skierowanie. ale nie znam jeszcze dokładnego terminu.

Basia wiesz wydaje mi się ze gdyby w piątek nie to ze ta kolejka taka duża była i ze tak długo to trwało to pewnie by od razu ścigali, no ale skoro dopiero kolo południa trafilam na łóżko i zaraz od razu obiadek i ktg wiec zrobiło się późno i pewnie ordynator załatwiał to co najważniejsze przed wyjściem do domu... a ze chciałam chłopaków jak najszybciej to chodzi o Kacpra tak na prawdę żeby jak najszybciej do niego wrócić, bo wiadomo ze dla bliźniaków to lepiej ze jeszcze w brzuchu są kazdy dzień się w końcu liczy... no ale teraz jak mama powiedziała ze zalatwi sobie wolne i zajmie się Kacperkiem to jestem spokojna o niego

Ciekawa jestem jak jest z tym szwem jak sciagna, czy od razu cos ruszy.... bo z pessarem nie ma reguły, różnie bywa

asiulek_dolls aaa chyba, że tak w takim razie niech chłopaki jeszcze się trzymają dzielnie w brzuszku
dobrze, że masz mamę na miejscu i możesz na nią liczyć

też jestem ciekawa jak to będzie z tym szwem. ale chyba też na to nie ma reguły. może coś się ruszy a może Kubuś zrobi psikusa i jeszcze do terminu porodu dociągniemy to byłby chyba szok i dla mojego lekarza i dla mnie i dla rodzinki i w ogóle...

ja dzisiaj też jak Lidziun miałam jakiś przypływ energii i posprzątałam łazienkę, trochę w kuchni i jeszcze na koniec ubrałam już łóżeczko Kubusia. ale tu się akurat zmęczyłam jak musiałam wiązać te poduszeczki, które służą jako ochraniacz. ale najważniejsze, że jest już gotowe
a jeszcze trochę i idę z mężem na spacer

Jeszcze 10 minut ktg i luzik dziś tylko dwa razy nam robią i T. zaraz przyjedzie, a później jedzie do Kacperka i zostaje z nim u moich rodziców do jutra, ciekawe jak na tate po dwóch dniach mój Skarbek zareaguje...

Basia lozeczko gotowe a fotka to gdzie????!!!!