Mamusie Wrzesień 2015

Cześć dziewczynki
u mnie dzisiaj szaro buro i ponuro i oczywiście mój niezawodny ból głowy mnie nie opuszcza
Basiek śliczny maluch
Piękne brzuszki dziewczynki
Asiek tak tak tak ! Koniecznie L4, innej opcji nie widzę
Zazanka odpoczywaj ile się da , a co tam
Pesq co za krowa! i taka osoba jest szefem, porażka. Idź na zwolnienie i nawet się nie zastanawiaj kochana Ty i maluch jesteście najważniejsi.
Kasandra to super ze udało Ci się załatwić termin
Ja mam w piątek lekarza a już się denerwuje..
Sabina będzie dobrze (łatwo napisać.. choć sama już cała chodzę a do piątku jeszcze trochę
haha)
Lidziun czy mogę o coś zapytać? Oczywiście jeśli nie chcesz to nie odpowiadaj czy jak byłaś w ciąży z synkiem to w ciąży juz wiedziałas ze z małym coś będzie czy dopiero po narodzinach ? Przepraszam, że pytam ale jestem kompletnie zielona i nie mam pojęcia jak to jest.

Miłego dnia ! ;*

no właśnie napisz mi ile będą kosztować

Dziewczyny, leze w lozku ale z komorka i komputerem w reku i zamawiam umawiam kontroluje wysylam dekretuje. Serio mam juz dosc wszystkiego. Nie mam kiedy sie ucieszyc ze jestem w ciazy. A ciagle nie mam sumienia z dnia na dzien isc na zwolnienie, szefowa moze jeszcze jako tako zrozumie ale szef sie wscieknie. Masakra.

pesq....Twoja szefowa jakos niei czuje czegos takiego jak wyrzut sumienia.....zasypujac Cie praca nawet jak sie zle czujesz .....mysl o sobie i dziecku oni za Ciebie tego nie zrobia

ja co chwile zapominam brac te cholerne witaminy

Kurcze, jak wam się żalę to już na całego.. Okazało się, że pare dni temu zawaliłam jedną kwestię i muszę z własnej kieszeni oddać kontrahentowi 200 zł. Po prostu nie skupiłam się na rzeczy mimo, że bardzo chciałam i gdzieś zgubiłam ważny papier.

Szkoda gadać, jak można mieć takie podejście... masz urlop i tyle!!! Idź na zwolnienie i olej...zanim wrócisz to zapomną, nic się nie martw!
Ja początkowo też miałam wyrzuty sumienia, jak zobaczyłam ogłoszenie, że szukają nauczyciela....to tak dziwnie mi było..aż zdjęcie cyknęłam temu ogłoszeniu:/ Ale teraz nie żałuję. Niby początek ciąży, ciąża to nie choroba itp., ale jak potem coś się dzieje to każdy powie "mogłaś nie robić tego tamtego itp." no pewnie, bo po fakcie to każdy najmądrzejszy i doradców też się znajdzie całe mnóstwo...ale gdyby coś się stało to nie ta osoba będzie musiała z tym zyć do końcą życia (przecież nas nie zmuszała siłą...) tylko my same... Ja zawsze twierdziłam, że jak zajdę w ciążę, to od razu uciekam, bo nikt nigdy mi nie podziękuje...jak już się to stało faktem, to już tak łatwo mi nie było, ale też mi trochę mąż nagadał.... szczególnie te początki są ciężkie, bo przecież produkujemy wszystkie ograny dziecka, itp. nie chodzi o to, żeby leżeć plackiem, "bo ja jestem w ciąży", ale takie skakanie, stresy, itp. to nigdy na zdrowie nie wyjdzie. Słuchajcie...ile osób nie może zajść w ciążę, latami ludzie się starają, a tu człowiekowi głupio....należy się, bo płacimy te głupie składki tyle lat, wiem, że ją i takie kobiety, co kombinują z firmami/zwolnieniami, itp., też mnie wkurza, że ktoś tak sobie naciąga i w sumie my wszyscy za to płacimy..ale tak...5 lat pracowałam, na zwolnieniu pewnie łącznie przez 3 tygodnie byłam przez te lata.... raz mi się należy, więc korzystam i koniec! no bo już nie te czasy, że kobiety mają wiele dzieci...dlatego raz czy dwa taki odpoczynek się należy i ja uważam, że szkoda się zabijać. I fakt - liczą to z ost. 12 miesięcy - oczywiście, nie łącznie "poza umową", tylko te wszystko rejestrowane zarobki, więc czasem to domyślam się, że różnica duża...u mojego męża tak było, bo w wakacje miał wypadek przy pracy i kilka kości w stopie połamane, 3 miesiące na zwolnieniu..no ale cóż, daliśmy radę. Jednak chyba każda wie, jak pracuje i jaką ma umowę, ile zarabia..decydując się na dziecko trzeba to też przecież uwzględniać, no chyba że zupełna niespodzianka...no ale chyba każdy wie, jak się dzieci robi i jakie mogą być konsekwencje;)))))))))))
ale się rozpisałam...))

pesq jejku to aż tak każą Cię ?? To lepiej idz na L4!
A moje dziecko będzie znerwicowane!! Bo kuźwa ciągle moja matka do wszystkiego wpiernicza się!! Robię sos pieczarkowy ( ona nie lubi grzybów) a wielce doprawiała go i tak wyszło, że ja soliłam i ona też posoliła i jest slony sos!!! Kupiłam sobie miarki w Ikei oczywiście musiała mi je rozwalić i nie są terz złącozne tylko latają!! Ja jej nie wtrącam się do niczego, nie dotykam jej rzeczy, nie dopieprzam się do gotowania a ta ciągle wpie***la się!! I dość, że w pracy wkurwiają mnie to jeszcze matka w domu!!!
A i to nie pierwszy raz wpieprza mi się do gotowania tak jest zawsze jak ja gotuje!!

zgadzam się w pełni z kassandrą, ja idę od kwietnia chyba, że mnie wkurza...

Basiek śliczny maluch, lidziun powodzenia na badaniach
pesq aż mnie skręca jak słyszę tego typu historie... Racja kasandra, to nasze dzieci nasze zdrowie i l4 nam się po prostu należy.
Ja poszłam zaraz po tym jak dowiedziałam się, że bije serduszko i nie żałuję. Ostatnio nawet odwiedziłam dziewczyny i tak mi się tam duszno zrobiło. Niby naprawili klimatyzację, ale ciągle się psuje.
Kierownictwo też nigdy nie traktowało mnie lekko nie raz pracowałam trzy dni pod rząd pod 12h!!! To nie jest normalne. Musiałam też zrezygnować z urlopu, który wcześniej zaplanowałam, bo kierowniczka zagroziła, że mnie zwolni i nie wstawi mi urlopu.
Także przede wszystkim teraz chodzi o nasz spokój psychiczny.

Hej

Sabina, trzymam kciuki, chociaż wiem, że będzie wszystko w porządku- musi być!

Asiek, Pesq uciekajcie na zwolnienie, po co się męczyć skoro macie do tego prawo, a opinią przełożonych najmniej bym się przejmowała

Ja ostatnio pytałam o witaminy, to lekarz powiedział, że "mogę brać", ale nie ma parcia. Ja dostałam w spadku po kuzynce, Femibion i Prenatal 3 opakowania, więc zacznę brać od 13 tygodnia, nie zaszkodzą a mogą pomóc, bo pewnie te wyniki mimo wszystko się pogorszą jak maluch będzie pobierał wszystkie składniki odżywcze.

U mnie brzuszek jakby się zaokrąglił, więc w sobotę postaram się zrobić zdjęcie i wstawię Tak się cieszę Jeszcze dowiedziałam się, że moja bliska koleżanka zaszła w ciążę, Najlepsze jest to, że pracuje w tym samym przedszkolu co ja, więc następna pewnie zaraz ucieknie na L4

kasandra powiem tylko AMEN

Sylwia ja tez musze Wam w koncu wrzucic zdjecie brzucha i mojej niewyjsciowej faciaty

asiekkasiek ja marze o tym zeby mama sie mi wtracala do wszystkiego....raz ze mieszka daleko dwa jest chora .....wiec zazdroszcze ostatnio zaczela wchodzic po schdach wiec jestem niewyobrazalnie dumna

w ogole to mam zamiar upiec babke cukiniowa

Sylwia-89 napisał: U mnie brzuszek jakby się zaokrąglił, więc w sobotę postaram się zrobić zdjęcie i wstawię Tak się cieszę Jeszcze dowiedziałam się, że moja bliska koleżanka zaszła w ciążę, Najlepsze jest to, że pracuje w tym samym przedszkolu co ja, więc następna pewnie zaraz ucieknie na L4

Sylwia, u mnie podobnie:) Moja bardzo bliska koleżanka, ba, w dodatku opiekunka mojego stażu (jestem w tracie na mianowanego) lada chwila będzie rodzić Nawet był pomysł, żebym wychowawstwo wzięła za nią w zastępstwie, bo w tym roku udało mi się nie mieć swojej klasy:) Także SZCZĘŚCIA chodzą parami:)))))))

Babka cukiniowa - a cóż to ??? lubię cukinię)))

edit: wygooglowałam i wygląda super!!! Chyba niedługo coś takiego przetestuję))) podoba mi się pomysł ziemniaczano-cukiniowej:) w moim rejonie znam wersję tylko ziemniaczaną i ma to nie za fajną nazwę "kartoflak" za to jadłam placki ziemniaczane i mama kiedyś dodała cukinię, fajne było:) Chyba jak w końcu moi rodzicie do nas dojadą, bo ten szpital taty trochę pokrzyżował plany, to zapodam takie cudo na obiadek:)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Pesq nie miej wyrzutów sumienia! Uciekaj
kasandra zgadzam się z Tobą a jak wyliczany jest macierzyński? też na podstawie 12 ostatnich miesięcy przed l4?
muszę sobie to wszystko poobliczać, żeby wiedzieć kiedy dokładnie mogę się zacząć urlopować, myślałam, że od maja, ale chyba jednak popracuję dłużej. Nie mam stresującej pracy, pracuję właściwie w gronie przyjaciół, także nie powinno mi to zaszkodzić
też mam wokół siebie 2 przyjaciółki w ciąży, chyba często idzie to hurtowo
błagam Was nie róbcie mi smaków już , mam już tylko wafle ryżowe do schrupania a siedzę już z rozpiętymi spodniami :PP

Hej
ale się pisałyście,nie zdążę nadrobić.
Śliczne,już brzuszki widzę,może i ja w końcu mój pokażę, u mnie to 14tydzień już jeszcze trochę i się dowiem kto się kryje w środku?
Moje typy imion do dziewczynki :Laura,Tosia,Lilianna. Do chłopaka to Leon mi się podoba, mąż upiera się do Heńka oby była dziewczynka

U nas jelitówką teściowa "nas poczęstowała" synek w weekend a ja w poniedziałek. uch mam dość choróbsk
Pogoda lipna,i humor też dziś mam dołujący..

Lecę ogarnąć obiadek jakiś póki młody śpi .
Miłego dnia