Mamusie Wrzesień 2015

Basiek powiem Ci, że jak byłam na pierwszej wizycie u mojego lekarza, to on też pracował na Polnej, ale od jakiegoś czasu już nie pracuje niestety Szczerze mówiąc, tylko ze względu na niego wybrałabym ten szpital, bo nie słyszałam dobrych opinii. Dobrze, że Ty masz tam swojego ginekologa, zawsze łatwiej później będzie. Poza tym masz już jakieś doświadczenie, więc możesz ocenić jak tam jest. Ja ciągle się zastanawiam nad Lutycką i Św. Rodziny.

Agusia jak Twoj maluch? Jak u Was?

Pesq a sprawdzałaś sobie ostatnio ciśnienie? Może ból głowy spowodowany jest niskim ciśnieniem. Tak jak u mnie, kawka pomaga

Ja właśnie wróciłam od endokrynologa. Wszystko w porzadku. Hormony ustabilizowane powolutku tsh maleje. Jak na razie, mogę zostać na tej samej dawce. Od kiedy jestem w ciąży tylko raz ją podnosiłam. ( Jeszcze wam nie pisałam, że jestem po tyroidektomii czyli operacji usunięcia tarczycy).

Ślub mieliśmy zaplanowany na 25-07, ale ze względu na ciąże przełożyliśmy imprezę weselną na przyszły rok mimo tego, że wszystko już było załatwione: restauracja, fotograf, kamerzysta, tort a nawet suknia weselna zamówiona. Stwierdziłam, że skoro ma być to jedna z najważniejszych uroczystości w naszym życiu, to chcę byc w dobrej formie (przez pierwsze 3-mce nie czułam sie najlepiej). Bedę miała dobrą motywację po porodzie, żeby w 10 m-cy wrócic do wagi sprzed ciązy i wcisnąć sie w moją wymarzoną suknię ślubną, która czeka już na mnie w salonie . Na szczęscię bez problemów udało się wszystko przełożyć na przyszły rok.
Ślub cywilny mamy zaplanowany na koniec maja w Holandii, bradziej chodzi tutaj o formalności przed pojawieniem się dziecka na świecie impreza będzie w przyszłym roku w Polsce mam już super pomysły na sesję zdjęciową z malutką

Agusia a tak w ogóle to jak tam ma się twój synek? Jak Ty się trzymasz z partnerem?

Agata, my też bierzemy cywilny, ale mimo wszystko jakieś przyjęcie chcemy wyprawić i w ogóle kupa załatwiania i biegania wokół tego. O kościelnym na razie nie myślimy, może kiedyś

Dzięki Aga za informacje. Ja też nie miałabym tam swojego lekarza bo tam kiedyś miał jakieś dyżury a teraz na kopernika a właśnie słyszałam że tam podejście personelu do kobiet nie jest za dobre, zero empatii... Właśnie jak tam synek??

Sylwia-89 oj wiem ile załatwiania. Przerabiałam to wszystko w grudniu masz już sukienkę? Poproszę o zdjęcie!

Sylwia-89 w pierwszej ciąży też miałam w planach Lutycką ale stało jak się stało i wylądowałam na Polnej. Na pewno też w drugiej ciąży ogromnym wsparciem i plusem jest to, że pracuje tam mój ginekolog. Po obchodzie przychodził do mnie pytał jak się czuję, wszystko mi tłumaczył, robił usg, dzień przed zabiegiem jak spanikowałam, że to już to też na spokojnie ze mną pogadał tak więc cieszę się, że wybór szpitala mam załatwiony. i cieszę się, że trafiłam na tak dobrego ginekologa

na pewno na Polnej wszystko nie jest idealne, panie kucharki są średnio miłe jak mają ci przynieść jedzenie bo ty nie możesz się ruszać. jedzenie takie sobie ale to jest szpital a nie hotel więc nie można mieć za wiele do życzenia. większość pielęgniarek bardzo fajnych, teraz bardzo cieszyły mnie studentki, które wiele pomagały. mam nadzieję, że z porodu również będę zadowolona ale to się okaże za kilka miesięcy

Agata28 napisał: Sylwia-89 oj wiem ile załatwiania. Przerabiałam to wszystko w grudniu masz już sukienkę? Poproszę o zdjęcie!

Jeszcze nie mam sukienki, bo boję się, że się nie wcisnę przed ślubem Na razie się rozglądam i myślę, że tak 2 tygodnie przed kupię z "zapasem", bo to już 7 miesiąc będzie, więc nie wiadomo jak wielki będę miała brzuch, no i... tyłek... Jak kupię, to wstawię zdjęcie

Dziewczyny za 45 minut wychodzę z domuuu
Usiadłam teraz i brzucho łaskocze od środka <3 Mam nadzieję, że to Mały dodaje mi otuchy

A w ogóle to zabolał mnie brzuch z lewej strony na wysokości pępka, tak ze 3 razy, czy to możliwe, że mały mi coś tam ucisnął i zabolało? Czy raczej powinnam się martwić?

Zazanna, ale to był typowy ból czy raczej ukłucie? Mnie czasami kłuje koło pępka, ale to raczej od więzadeł. Poza tym czasami pobolewa mnie też podbrzusze, ale staram się nie panikować, bo mi lekarz powiedział, że to przez to rozciąganie macicy tak jest i niby gorzej jak są to bóle typowo miesiączkowe.... Chociaż i z tymi bólami nie do końca wiem, bo niektórzy lekarze mówią, że to normalne w czasie ciąży. Jak Cię coś niepokoi, to może zadzwoń i zapytaj lekarza, po co się martwić na zapas

Pewnie sie stresujesz i dlatego maly to czuje i daje znac żebyś sie nie denerwowala. Daj znac jak najszybciej jak tam?

jurada napisał: Agusia a tak w ogóle to jak tam ma się twój synek? Jak Ty się trzymasz z partnerem?

Dobrze! Rośnie jak na drożdżach, waży "już" 1290 g, jest postęp Tydzień temu był taki szczuplutki, teraz powoli nabiera ciałka. I patrzył dzis, otworzył oczka na dłużej, śliczne jak jagodki! Już się nie martwię tak bardzo jak na początku, myślę że wszystko idzie w dobrym kierunku. Dumny tatuś Frania spisał się wzorowo, był i jest dla mnie ogromnym wsparciem i źródłem optymizmu. Teraz szaleje z zakupami - zamówił już wózek i łóżeczko. Może dziś podjedziemy po resztę wyprawki. Musi być dobrze!

AgusiaKRK napisał:

jurada napisał: Agusia a tak w ogóle to jak tam ma się twój synek? Jak Ty się trzymasz z partnerem?

Dobrze! Rośnie jak na drożdżach, waży "już" 1290 g, jest postęp Tydzień temu był taki szczuplutki, teraz powoli nabiera ciałka. I patrzył dzis, otworzył oczka na dłużej, śliczne jak jagodki! Już się nie martwię tak bardzo jak na początku, myślę że wszystko idzie w dobrym kierunku. Dumny tatuś Frania spisał się wzorowo, był i jest dla mnie ogromnym wsparciem i źródłem optymizmu. Teraz szaleje z zakupami - zamówił już wózek i łóżeczko. Może dziś podjedziemy po resztę wyprawki. Musi być dobrze!

no to suuuper!! na pewno będzie dobrze

Agusia no to świetnie ze masz wsparcie. Super ze maly rośnie , nabiera ciałka. Widac w twoim poście taka radość i entuzjazm... Oby tak dalej