Mamusie Wrzesień 2015

Jurady kiedyś nie było też i okazało się, że siedziała na działce dlatego nie oddzywała się.

Pesq no indyk wymiata, też zaczęłam z tego się śmiać ale ja też mam wahania nastroju, i jak mąż coś powie do mnie tonem nie miłym to taaak mi smutno, i w ogóle !!! i takie mam humory, że hej. Sama ze sobą ledwo wytrzymuje a co mają powiedzieć inni

Basiek bidulka z Ciebie że tak nie możesz przejść się, tylko oszczędzać się musisz ja to dzisiaj z mężem tuje wsadziłam no raczej ja więcej się patrzyłam, troszkę zasypywałam ziemią ale też dalej plewiłam skarpę tak to mnie odpręża i w ogóle, że jak sobie myślę że miałabym siedzieć to oszalałabym

Zazanna kocyk z łapkami przesłodki, ja jednak jak na razie pozostaje wierna kocykowi z kotkami i jeszcze chcę do tego podusie żeby do wózka było.

A właśnie jak dzisiaj sadziliśmy tuje to przez godzinę tak mnie zjarało że szok plecy mam całe czerwone, a po godzinie sobie ubrałam bluzkę, bo mąż powiedział, że mam czerwony plecy i teraz troszkę mnie pięką. Pewnie jakbym nie była w ciąży i opalała się to nie chyciło by mnie słońce

no dokladniej to bylo 9 maja jak sie logowala po raz ostatni

witajcie

Zazanna: Franio ważył po urodzeniu 1075 g, więc jest już postęp. I wygląda coraz fajniej, nie jest już taki chudziutki, nabiera coraz bardziej ciałka (choć do tłuścioszków mu daleko;)

Nie martw się, że nie masz doświadczenia z dziećmi. Nawet gdybyś miała, to każde dziecko jest inne. Coś Ci pokażą w szpitalu, może mama Ci pomoże w pierwszych dniach, albo położna środowiskowa, a resztę wyczujesz sama. Są pewne ogólne porady np. co do kąpieli czy zmiany pieluszki, ale dzieci się różnią, inaczej jedzą, inaczej się uspokajają i pierwsze tygodnie to uczenie się siebie nawzajem i poznawanie. To Ty jesteś jego mamą i Ty je z czasem na pewno zrozumiesz lepiej niż ktokolwiek inny

Asiulek: Nie jest już na CPAPie, był w pierwszych dniach, ale już nie potrzebuje wspomagania. Została mu tylko ta sonda do karmienia i czujnik tętna. I jeszcze dziś okazało się niestety, że jest blady i będzie miał badania, bo może to być anemia A tak już ładnie wszystko szło! Za to zaczyna jeść powoluteńku z butli, dziś samodzielnie 8 ml, dobry początek. Wrzucam fotki, jest taki kochany i jestem taka szczęśliwa, jak mogę go wziąć na ręce! I wyobraźcie sobie, nawet zmiana pieluszki jest dla mnie super przyjemnością i atrakcją


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Basiek: Są czasem gorsze dni, cieszę się, że wrócił Ci dobry nastrój! I masz rację, miłe koniaczki potrafią poprawić nawet najgorszy humor Oby do wizyty i dużo zdrówka dla Bąbelka!

Kasia: Szybkiego powrotu do zdrowia! Na Mazury jeszcze pojedziesz i nie tylko tam, jak nie teraz, to wkrótce z Maleństwem

Niezapowiedziana: Serdeczne gratulacje i powodzenia na badaniu!

Agusia, masz cudownego synka! Powodzenia we wszystkim dzielna mamusiu to drugie zdjęcie przeurocze

Agusia ja się wzruszam jak oglądam zdjęcia Frania! To będzie najdzielniejszy facet świata

he he nie martwcie sie na zapas przez pierwsze tygodnie dzieci tylko jedza spia i sraja

taka ich natura ze one ucza sie nas a my ich i nie sa wcale wymagające

pomyślcie ze natura to tak wymyslila ze dzieci od razu nie biegaja i nie wolaja jeść tylko spia troszke popłaczą i tak w kółko

a Frania tylko całować

asiulek_dolls napisał: a przypomnialam sobie o takim fajnym lekarzu dr Jan Paweł L. taki młody, drobny i niski i zastanawialam się czy jeszcze tam pracuje? z mężem go polubilismy bo tak zawsze fajnie tłumaczył wszystko co się z Kacprem działo

Aha, zapomniałam napisać. Tak, kojarzę tego lekarza Bardzo przyjemny w kontakcie. My częściej mamy do czynienia z innymi, ale tam w ogóle w porządku są lekarze i położne, pomocni, wyjaśniają, odpowiadają, pokazują co i jak robić, dziećmi też widzę z jakim zaangażowaniem się opiekują, a mają dużo pracy, tyle maluszków do ogarnięcia. Cieszę się, że trafiliśmy do tego szpitala!

Dzień dobry wstałam zrobiłam,mężowi śniadanie i mimo dalszej ochoty na ciepłe łóżko,postanowiłam nadrobić zaległości

Zazanka,ciężki dzień wiem co czujesz,też takie sytuacje przechodziłam ale UWAGA muszę się pochwalić,zamówiliśmy zmywarkę jutro ma przyjść
jestem szczęśliwa wyjaśniliśmy sobie piątkową sytuację i powiedziałam stanowczo,że chcę no i zamówiliśmy,teraz musimy sobie jakoś dać radę finansowo

Dziewczyny nie wrzucajcie mi tu żadnych linków do ubranek,bo najchętniej wszystko bym kupiła

Ja planuję zostać na pewno na rok z dzieciaczkami,a później się zobaczy jak będziemy stać finansowo. Do żadnego żłobka nie chcę oddawać, nie wyobrażam sobie aby obca kobieta miała opiekować się moim dzieckiem,(tak już mam) kuzynka oddawała córeczkę jakąś półroczną do żłobka i okazało się,że jakieś inne dziecko, coś podrapało i musiało uderzyć bo siniaki miała.
Jak najdłużej z dziećmi zostać, i nie posyłać do żłobków,ewentualnie do dziadków można. Zobaczymy jak życie pokaże bo na część etatu bym mogła pójść,żeby też się nie zasiedzieć

Nie pisałam co do wspólnego porodu,dla mnie ważne,żeby mąż był przy mnie(no i był przy Tomku) taki nasz pierwszy wspólny kontakt z dzieckiem, przecież on jest z nas Mąż nie chciał pępowiny przecinać jak rozmawialiśmy o tym i mówię okej,ważne,żebyś trzymał mnie za rękę i nie zaglądał tam. Podczas porodu położna dała nożyczki i kazała przeciąć i pod wpływem chwili przeciął

ooo syn sie obudził cdn

Dzień dobry My juz po śniadaniu synuś teraz sobie fika fikolki Pesq to był poród naturalny. Pierwszy ważył 3910 a drugi 4710. Oba porody naturalne. Drugi synek niby miał być mniejszy. Dość długo go rodziłam jak juz się urodził to wszyscy byli w szoku że taki duży. Kuruje się cały czas ale opornie to idzie. Nie chce przejść. Agusia ja też się wzruszyłam jak patrzyłam na zdjęcia Twojego synka, jest przeuroczy. Widać duży postęp. Franio to dzielny chłopiec, dużo zdrówka dla niego i powodzenia dla Was. Teraz to już będzie tylko lepiej

Nawet on sie pierwszy poplakal:-) Chodzilismy tez na szkole rodzenia i mysle,ze to tez jest fajne:-)

Asiekdolls mamy synkow w tym samym wieku,tylko moj troche starszy miesiacami tez uwielbiamy czytac ksiazki, fajne sa te z serii "maly chlopiec" ja juz znam na pamiec :-D i takie ze smyka sa fajne takie grube po 15 zl. Cyfry,kolory jak bede na kompie to dodam linka bo nie wiem jak sie nazywaja. A bardzo ciekawe sa. Mamy tez ksiazki po mnie. Lokomotywa, itp:-)

Z tymi elektrykami to prawda,trzeba miec oczy na okolo glowy:-) raz Tomek podlaczyl sluchawki to kontaktu i bylo male spiecie:-D ale obylo sie bez ofiar hehe:-) ale lubi tez gotowac, ma swoja kuchenke i garnuszki i gotuje:-))

Na razie tyle poki pamietam. Sloneczko ladnie swieci. Jak Tomek sie obudzi i sie ogarniemy to spadamy na dwor. Milego dnia

Cześć dziewczynki:) ale naskrobałyście;)
Miałam wczoraj imieniny i z tego okazji kupiliśmy motor dla męża:D na urodziny był samochód, na imieniny motor, nie mogę się doczekać jego imienin, hahaha:D ale to już w czerwcu )) w końcu się może uspokoi, jak już spełnił to swoje marzenie;) także całe popołudnie spędziliśmy w Wawie, wróciliśmy to po tych emocjach taka byłam zmęczona:) ale już na nogach, zaraz podlewam kwiatki, wstawiam pranko i dziś planowałam się przejechać do tego Factory, o którym Lidziun wspominała. Znalazłam też na olx dziewczynę z mojego miasta, która sprzedaje śliczne ciuszki i ma ich całe mnóstwo, może uda mi się z nią umówić i od niej okupię trochę kreacji dla Agatki.
Wczoraj dowiedziałam się, że tej mojej szwagierki (siostry Piotrka, która właśnie wyszła za mąż) męża siostra (skomplikowane;P), która też jest w ciąży (to już wiedziałam, bo tak się znamy z tą parą z widzenia, a szczególnie z jej mężem) i ma termin tak miesiąc pod mnie, koniec października, miała teraz badania (właściwie to liczyłam i wychodzi mi, że jakoś tak późno te genetyczne by wypadało) i wyszło, że chłopczyk na zespół Downa;/ mają robić jeszcze jakieś inne badania pewnie amniopunkcję albo coś innego, żeby potwierdzić lub nie, ale nieciekawie:/

edit: a Franio to nasz bohater forumowy dosłownie!!! zdjęcia naprawdę wzruszające!

Dzień dobry

Kasandra wszystkiego najlepszego
U mojej koleżanki niedawno też na prenatalnych wyszedł ZD, zrobili amniopunkcję i się okazało, że "fałszywy alarm" i mała się urodziła w zeszłym miesiącu i zdrowa

Agusia jaki leciutkiii byyył Wygląda cudnie.. widać, że Was kocha i by nie schodził z rączek

Scarlet wow -taki wielki chłop, a Ty dałaś radę ! Podziwiam !

Ja sobie właśnie pomyślałam, że zacznę kupować książeczkiiiii AAAAAAA UWIELBIAM kupować książki i zawsze tracę na nie majątek i teraz mogę zrobić specjalną półkę dla Maluszzzzkaaaa Ale suuupeeerrr, że też wcześniej o tym nie pomyślałam !!!

słuchajcie, a naprawdę dziecko słyszy? bo ja w sumie bardzo rzadko do niej mówię pomyślałam, żeby może właśnie coś poczytać jej albo puszczać muzykę?

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.