Mamusie Wrzesień 2015

Asiulek_dolls, Franio z kazdym dniem jest coraz fajniejszy i mamy dużo z niego dużo radości! Waży 1700 g, ale granica wagowa może być teraz nie tak ważna jak postępy w samodzielnym jedzeniu. Na razie ledwo co pije ze smoczka, szybko się męczy, zapomina polykac. Choć ma wyraźny odruch ssania. Póki je sondą, na pewno nie ma mowy o wyjściu do domu. W tym tygodniu ma mieć badania słuchu, wkrótce też okulistę. Oddycha cały czas samodzielnie, ale zdarzaja mu się bezdechy. Lekarze mówią ze to przez niedojrzały jeszcze układ nerwowy i że nie jest to jakiś wielki powód do niepokoju ale póki się tego nie pozbędzie, też nie wyjdzie. Mamy dać mu czas, bo jest jeszcze bardzo młody i nie można dzieci pospieszac, bo mogą zrobić krok do przodu i dwa w tył a tego nie chcemy. Zakładamy, że pewnie wyjdzie jakoś w czerwcu, bo wtedy miał się urodzić.

Tez się zastanawiam jak będzie u nas z karmieniem. Chciałam karmić piersią, ale mały nawet butlą ma na razie trudność, a wiadomo że z piersi jest trudniej. A ja nie mam coraz więcej pokarmu tylko mam wrażenie że wręcz coraz mniej. Będę próbować ale się nie nastawiam, choć bardzo chciałam. Ale okazuje się ze i poród i macierzyństwo bywają inne niż to sobie planujemy. Cieszę się, że chociaż w tych pierwszych tygodniach mam dla niego pokarm a później zobaczymy, grunt żeby nie był głodny i rósł.

Agusia super, że z malutkim coraz lepiej A przypomnij jeszcze ile ważył jak się urodził?

Dziewczyny dzięki za zrozumienie i wparcie ! Co ja bym bez Was zrobiła....

Pesqu wiem, że jestem okropna, ale Twój indyk mnie tak rozśmieszył, że o matko ! Ranyyyy co się z nami dzieje?

Meszku nie marudzisz, wcale się nie dziwię, że byś już chciała odpocząć.. i podziwiam, że wytrzymujesz tyle godzin siedzieć. Kurcze ja posiedzę pół godziny w pozycji po prostu "siedzącej" i muszę się kłaść, a najlepiej jeszcze zdjąć stanik, bo mi nie wiem czemu strasznie przeszkadza w miejscu pod biustem.. Pewnie dlatego, że brzuszek zaczyna mi się już od biustu i mnie tam wszystko uciska właśnie jak siedzę -jak leżę albo stoję to jest ok

Asiulek a powiedz tak z doświadczenia, czytałaś niemowlaczkowi bajki, czy dopiero później ? Co warto czytać dzieciaczkom?
Ja będę czytać mu od początku, tylko nie wiem czy mam mu czytać bajki, czy na początku mogę to co ja aktualnie czytam? Tylko bym pomijała opisy walk i seksu heh

Asiek i Asiulek, ja uważam, że karmmienie jest sprawą indywidualną i każdy powinien robić to co chce Byle dzieciałe nie chodziło głodne heh
Ja w sumie póki co chcę karmić, ale jak to będzie, to wyjdzie w praniu.

Dziewczyny ja się tak strasznie boję, że sobie nie poradzę i że nie będę wiedziała co mam robić z małym, że nie wiem
Kurcze nie mam WCALE doświadczenia, nie trzymałam dzieci, nie zmieniałam pieluszki, nie kąpałam... Boję się, że będzie płakał, a ja razem z nim, bo nie będę wiedziała co mu się dzieje.. I najgorsze: chciałam przeczytać poradnik i dzieciach co i jak.. i mnie to NUDZI No nie mogę się skupić i przysypiam... Jakoś do mnie nie dociera, że to JUŻ i że naprawdę mam w sobie mini-człowieczka.....

A i jeszcze moja koleżanka z uczelni ma syna o pięć dni starszego od mojego i jej waży pół kg, a mój 360 g, no i oczywiście już panikuję, ze Malutki jest za malutki......
Ale ględzę

Agusia dzielnie sobie Franjo radzi, super!!! no i waga juz imponująca a powiedz czy przez te bezdechy jest na CEPAPie czy nie ma takiej potrzeby? No i ulituj się nad e-ciotkami i wrzuc jakaś świeżą foteczke, co? plissssss!!!!! bo ładnie ci synek rośnie i musimy być na bieżąco

Zuzanna po pierwsze kocyk fajny mam nawet podobny tylko w słoniki i Kacper bardzo go lubi, a co do czytania, to czytalam mu wiersze i bajki dla dzieci nie codziennie, nie regularnie ale dość często (sama miałam z tego radoche bo takie to wszystko ładne) i teraz bardzo dużo czytamy, ale wtedy kiedy Kacper sam chce, ma dwie szuflady książeczek większość tych z twardymi stronami (takie wzmocnione kartonowe) i sam sobie wybiera jakaś książeczkę i mi przynosi albo siada i wola "mama tu" i pokazuje paluszkiem na miejsce obok siebie i mama (albo tata, baba, uju i inni) musi wtedy usiąść wziasc na kolana i czytamy zazwyczaj kilka a czasami przynosi po koleji wszystkie książki.... on juz nawet poznaje w galerii księgarnie i jak wejdziemy to nie ma opcji żebyśmy wyszli z pustymi rękami najczęściej polujemy na książeczki o koparkach traktorach kombajnach i innych pojazdach rolniczych i budowlanych bo niedługo po pierwszych urodzinach zakochalo się moje dziecko w takich maszynach i nadal go fascynuja
także wszystkie mamusie oczekujące chłopców szykujcie się na małych kierowców, mechaników i elektryków

O matko! Od mojej ostatniej wizyty na tym forum przybylo 40 nowych stron!
Juz raczej nie uda mi sie tego nadrobic ale mam nadzieje ze przynajmniej bede teraz na bieżąco!
Od piątku jestem mezatka!
A dzisiaj mamy prenatalne!

aaaaaaa no i Zuzanna poradzisz sobie!! wszystkiego się nauczysz i nie stresuj się tak bo nawet jak zrobisz cos nie tak jak się powinno to się od razu zorientujesz, na błędach człowiek przecież się tez uczy! dzieci tez się dopiero będą uczyć tego naszego świata wiec luuuuuz nawet jak zalozysz pampersa tył na przód to dziecko pomyśli ze tak ma być

niezapowiedziana gratuluje i wszystkiego najlepszego!!! a może tak mala foto-relacja z uroczystości?

Skleroza mnie jakaś dopadła i tak wyszło ze na raty na jednego posta odpisuje.....
z ta wagą to nie ma się co martwić bo to jest szacowana waga a nie rzeczywista, mnie przed porodem jedna lekarka odesłała do innego szpitala bo po USG stwierdziła ze Kacper ma max. 2300 w ujastku dwie godz później lekarz szacował 2500-2600 a urodził się z wagą 2780g
no i oczywiście w druga stronę tez to działa nie raz dzieci rodzą się mniejsze niż lekarze zakładali

hej hej
ja też miałam wczoraj fatalny dzień, o wszystko się wściekałam, wszystko mnie drażniło, małego prawie nie czułam i też się zaczęłam denerwować, że coś jest nie tak, jeszcze mnie dziąsło bolało tak jakby miała mi się znowu ósemka wyżynać tylko z drugiej strony (nie ta, z którą męczyłam się jakiś miesiąc temu). tak więc wczorajszy dzień to tylko płacz i nerwy ;p w końcu wyszłam na świeże powietrze a że za dużo nie mogę chodzić tak więc tylko rundka wokół domu i koniec. ale chyba to wystarczyło bo później było mi dużo lepiej. i Kubuś też na koniec dnia tak zaczął mnie kopać, że od razu mi się humor poprawił

a dzisiaj postanowiłam nie siedzieć w domu bo mam już tego po dziurki w nosie i zabrała się z mężem i teściem do Poznania. i nawet tylko taka niby głupi podróż autem w jedną i drugą stronę ale od razu się inaczej czuję. posiedziałam, popatrzyłam przez okno...zupełnie inny świat więc troszkę pozytywnej energii mi wróciło, humor też jest więc myślę, że przetrwam już spokojnie ten tydzień. bo w następny wtorek mam wizytę u gin ciekawe co tam u Bąbelka

Agusia - super, że z Franie wszystko w porządku i dzielnie rośnie. jeszcze troszkę i będziecie się cieszyć sobą we własnym domu

niezapowiedziana - daj koniecznie znać jak tam po badaniach

co do karmienia ja też nie mam jakiegoś przekonania, że chcę, że muszę karmić piersią. moja mama nie miała pokarmu i cała naszą czwórkę wykarmiła butelkami. na pewno spróbuję karmić piersią, w pierwszej ciąży mleka miałam full, ale nie przekreślam na pewno karmienia butelką. zobaczymy jak to będzie.

Cześć dziewczyny. Franek super się rozwija. Widzę że większość teraz ma ciężki okres. Tak się cieszyłam na te mazury ale niestety już leżę chora- ech

Witam Ja dalej chora Moje dzieci juz tez
Jesli chodzi o ta wage ktora podaje lekarz na usg to ja na to patrze z przymruzeniem oka. Jak rodzilam 2 dziecko lekarz powiedzial ze dziecko bedzie wazylo 3 kg z kawalkiem okazalo sie ze synus wazyl 4710

Niezapowiedziana, gratuluje Daj znac jak po badaniach.

Pesq mnie tez rozbawil Twoj indyk Tez mniewam humorki i do tego mam straszna skleroze. Dzisiaj rozmawialam z mama i 2 razy probowalam jej o czyms powiedziec i nie moglam bo w trakcie mowienia zapominalam do czego zmierzalam.

Niezapowiedziana gratulacje:)

Hahah no indyk smieszny z perspektywy czasu

Ja dziś bylam u diabetologa bo oprocz cukrow codzien siusiam na paski sprawdzam ketony w moczu i ciągle są wysokie. Schudlam kolejny kilgram przez tydzien - musze wiecej jesc (ale tak, zeby miescic sie w tych cholernych cukrach...) bo inaczej w poniedziałek insulina. Ale nic no. Zobaczymy, jakos się tych zastrzykow nawet nie boje.

Scarlet urodzilas tak duze dziecko naturalnie czy cc? Ja wlasnie wiem ze przez cukrzyce moje dziecko jest zagrozone makrosomią, ale ze wzgledu na wczesnie wykryta cukrzyce moze nie bedzie tak zle.

Słuchajcie martwie się o Jurade.

Hej hej,

To fakt, co z jurada? Już jakiś czas jej nie ma... Dziewczę, odezwij się do nas!

Niezapowiedziana, gratuluje i życzę wszystkiego co najlepsze no i fajna data:)

Pesq indor widocznie zasłużył dobrze ze w okno a nie w męża heheh.

Moi goście już nas opuścili, ale za 10 dni mamy następnych więc nie ma się co martwić heheheh

Coś mnie dziś w pracy brzuch trochę pobolewal, chyba wezmę nospe na wszelki wypadek jak dojadę do domu....

Zazanna, tylek mnie boli nieziemsko od tego siedzenia, jak tylko mogę to wstaje i gdzieś się przejdę bo nie mogę wytrzymać siedzenia non stop. Najlepiej mi na kanapie w domu:) ni to na leżąco, ni to na siedzaco
A brzuch coraz większy to się już pod biurko nie mieści tak łatwo....

Scarlett kuruj się!

Z tym karmieniem to ja bym wolała nauczyć małego i cycka i z butelki w razie jakbym nie była pod ręką a mały jeść by musiał
Ale do pracy mi się nie spieszy spowrotem, najchętniej bym poszła dopiero jak dzieci do szkoły będą szły:)

juranda ostatni raz odzywala sie na stronie 308 naszego forum, tydzien temu to bylo, pewnie dopadlo ja chorubsko i nie ma sily pisac, nie martwie sie na pewno jest z nia ok

OO tydzien temu a wrazenie jakby z 3 tygodnie mialam, to dobrze ze sprawdzilas Lidziun