Mamusie Wrzesień 2015

Kropka jakie łóżeczko i jaką komodę? Pokaż

Sylwia czerwone śpiochy są piękne !

Kasandra śliczna ta pościelka faktycznie <3 Kurcze, to może i ja zainwestuję w „lepszą” Tylko, że pościeli będę musiała mieć kilka później i tu mi się spory wydatek zrobi

Ja pierdzielę ten filmik rządzi !!! hahahahaahhahahah Szczerze to ja bym się bała podejść, że niechcący (lub chcący) dostanę w przysłowiowy łeb

U nas też pusta lodówka… T. miał dziś zrobić zakupy, ale będziemy mieli gości, więc nie zdąży, więc musze wymyślić „coś z niczego”, a on kupi ciasto wracając z pracy, bo nawet nie mam jajek aby upiec
Byłam już po chlebek i truskawki i zapachniało mi jagodziankami i poszłam jeszcze do cukierni i kupiłam ..cztery I właśnie zjadam drugą.. / Szkoda, że T. zadzwonił do mnie jak już wróciłam do domu, bo bym kupiła od razu coś na obiad
Może macie pomysł co zrobić z piersi kurczaka, jednego jajka i fasolki?

Pesq MASAKRA Ludzie są okropni Szkoda, że mnie tam nie było, bo bym im powiedziała co o tym myślę
A z drugiej strony masz rację, odpuść troszkę, daj sobie chwilę wytchnienia i staraj się cieszyć ostatnimi chwilami z brzusiem

Wow, niesamowite z tymi crocsami... No ale cóż, ludzie są dziwni...

Pesq, ludzie są dziwni i nie wychowani na dodatek,. Olej to i się nie przejmuj, wyniki miałaś dobre a jak sama piszesz dla malutkiej to nie robi różnicy, wiec szczerze mówiąc myślę że więcej problemów właśnie z tymi kolejkami i ludzmi.

Lepiej się zrelaksować

Ja dzis na 15.30 na kontrolę jadę dziewczęta zobaczymy co powiedzą...

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!

Zaz - masz mleko? Mam pomysł

ale szalejecie z ubrankami wszystkie sliczne ja piore wlasnie dla malej troche ubran wyszorowalam wczoraj pralke i dzis piore

mech trzymam kciuki koniecznie daj znac co powiedzieli

juranda zdrowka....masz moze herbate imbirowa?mi bardzo pomagala przy przeziebieniu

pesq :/ masakra ....zreszta ja pamietam jak bylam w pl w ciazy z antosiem i czekalam tez po 15 - 20 ludzi w kolejce na pobranie krwi nie bylo mowy o tym aby ktos laskawym okiem popatrzyl i przepuscil .......taka mentalnosc zreszta tutaj tez wczoraj bylam na zakupach i z torbami do busa to taki mlody koles okolo ja wiem 25 lat mogl miec tez mnie nei przepuscil asshole

u na sdzis piekna pogoda musimy gdzies wybyc bo szkoda zmarnowac siedzeniem w domu

Pesqu mam
Ale pierwsze co mi przyszło do głowy jak zadałaś to pytanie to "czy mam mleko w piersiach" hahahha Mój mózg jest spaczony

Dawaj pomysła

Mnie (nas) ostatnio pan u weterynarza przepuścił Ale i tak czekaliśmy ponad godzinę, bo przed nami było 5 osób (w tym ten pan bezpośrednio przed nami) i jeszcze go pytaliśmy czy jest pewien, bo by z całą trójką byliśmy wtedy Ale widział chyba jak mi kropelki potu po twarzy spływały i mu się musiało żal zrobić.. było tam strasznie gorąco.. a inni mieli w dupie Standard

To ja bym zrobiła tak:
Ugotuj ryż/makaron/kaszę co chcesz (najlepiej makaron ).

W garnuszku zrób beszamel. Jeśli umiesz, to po swojemu, jeśli nie to ja robie tak - rozpuść masło tak z 2,5 dużej łychy (mam nadzieje, że masz:P, jak nie to ostatecznie olej), wsyp ok jednej czubatej łyżki mąki, zrób z tego takie "rzadkie kluski" w zależności od konsystencji dodaj masło albo olej i podlewaj stopniowo mlekiem, żeby gęstniało a kluski się rozprowadziły. Na koniec przypraw to gałką muszkatałową solą i pieprzem - ja bardzo lubie dodać curry przyprawę.

Na patelni podsmaż w kostkę kurczka, ugotuj fasolkę szparagową. Dorzuć to do sosu - sos jedz z ryżem/makaronem. Ja bardzo bardzo lubię. Najgorzej z tym beszamelem, ale wierzę w to że umiesz, a jak nie to poczytaj przepisy. Pyszne to jest Ja często dodaje brokuły Chociaż ostatnio mi beszamel nie sluży, ale chetnie bym zjadła

Haha Zaz ja mleka w piersiach nie mam ale co do spaczenia, ostatnio jadę a tam wielki plakat - ŁOŻYSKA .... oczywiście chodziło o samochodowe ale ja swoje mąż się śmiał strasznie

Pesq hahahahha pies się na mnie jak na dziwoląga spojrzał tak się zaczęłam śmiać hahah

Makaron może być penne ?

I fasolkę też rzucić do sosu z kurczakiem? Tylko to jest ta żołta fasolka, tak ? O tej mówimy?
Nie robiłam beszamelu ale mam wszystko to zrobię tak jak Ty

Kochana dodaj kurczaczka i gotowana fasolke do sosu. Sos zrob w garnuszku albo na oddzielnej patelni. Tylko wiesz co moze poczytaj gzies jeszcze jak beszamel sie robi bo ja tak mocno na czuja robie i łatwo go zepsuć. I pamiętaj o curry jeśli lubisz, robi robotę

Sabinka - wlasnie mi przypomnialas ze mialam dzis prasowac ale jakos juz brak sił eh

OO z tego przepisu robi mój mąż i zawsze wychodzi! - magazyn-kuchnia.pl/magazyn-kuchnia/56,12..._niemu_jedzenie.html

uwielbiam takie jedzonko Pesq!
Juz Ci zazdroszcze obiadu Zazanka ;p moze tez zrobie, bo mam chyba wszystko, tylko moze fasolke bede musiala wlasnie brokulem zastapic, ale poza tym klasa

tymczasem debatuje nad rozpoczeciem pakowania torby - jakos zaczelam myslec ze moze jak nie spakuje to nie bedzie trzeba jej uzyc...... a jak spakuje to od razu... ach paranoja jakas.

Pesq jesteś moim mistrzem ! Dzięki !!! :*


Pazurki pomalowane jak wyschną, to się muszę wziąć za robotę

Ja bym już chciała ubranka prać i prasować.. ale mam ich za mało jeszcze
Pewnie zajmę się tym dopiero pod koniec sierpnia
Na początku upiorę tylko te, które wezmę do szpitala aby były gotowe do spakowania, a resztę później

Dziewczyny wystarczy mi 10 pieluch tetrowych i dwie flanelowe? Czy dokupić więcej ?

hejka
Pesq widzę, że umiesz wymyślić coś z niczego
mi beszamel super wychodzi z takich proporcji: 3 łyżki masła, 2 łyżki mąki i szklanka mleka, tylko trzeba dobrze mieszać, żeby grudek nie było
mmm ale smaka narobiłyście
ja mam dziś dorsza znad morza, bo teściowej ktoś przywiózł i nam dała

Meszku to ja ma odwrotnie
Jak nie spakuje to bedzie potrzebna, a jak spakuje to sie nie przyda Zawsze tak mam

Też bym zjadła rybkę...

Jakoś głowa mnie boli:/ pościel się wietrzy, wyprałam poszewki, bo to moje ulubione, takie nieco śliskie i uwielbiam pod nimi spać Leżałam trochę, zrobiłam sobie brwi, kogel mogel z truskawek zjadłam i zrobiłam już dla męża, chłodzi się. Chyba biorę się za placki ziemniaczane...tylko nie jestem pewna, czy pamiętam, co i jak się robiło...tzw. zaćma ciążowa;)))))))) mój mężyk dziś w krótkiej trasie, wcześnie wróci, nie wiem, czy do Ciechanowa nie zaprowadzimy Alficzka do mechanika i lakiernika od razu, bo przelali kasę z tego ubezpieczenia, wow, więc trzeba się brać za to.

edit: u mnie zamrożone dorsze z majówki jeszcze, jakoś nie miałam weny zrobić...ale chyba trzeba będzie:) tylko zastanawiamy się, czy nie jechać nad morze na ten weekend, bo pogoda ma być...więc w tym tyg. chyba już nie usmażę

Pesq, w ogóle to z tą kolejką skandal...naprawdę mega chamstwo i tyle.

Widzisz Zaz, a ja sobie mysle ze Kornel po prostu wie kiedy co juz gotowe... tak jak z tym kacikiem...

ale moze jak spakuje tak troche tylko, polowicznie moze, to sie uda

cos bym musiala zjesc na sniadanie, bo monte +banan + jablko z rana troche mnie przytkaly na chwile ale nie na dlugo niestety
moze zrobie sobie z mozarella kanapeczki