Mamusie Wrzesień 2015

m.boots.com/h5/cat_hub?unCountry=uk&path...tarter-Pack_1480929/

To jest to mleczko juz gotowe ma nawet specjalne smoczki

Co do wydluzania hmmm dlatego nie podadza znieczulenia gdy nie masz 5lub 6 cm
Takie procedury sa no a jak po nim zacznie sie zwalniać to dadza oxykocyne i ona przyspieszyć powinna
natomiast jak dadza oxy przed znieczuleniem na wywolanie to strasznie ona poteguje odczuwanie bolu

Ja tylko tyle wiem
z milenka doszlam do 6 cm i zaczelo jej uciekać tetno i poszlam pod noz
z emilka nie miakam rozwarcia ale ze mna bylo źle i powiedzieli ze nie maja czasu czekac na dzialanie oxy i ze robia cc
po znieczuleniu w plecy jak juz pisalam bylo ok ciezko bylo wstac no ale to po cc normalne

Fajnie bylo byc przytomna i slyszec i wiziec dziecko ale ten strach chwilkę przed uslyszeniem pierwszego krzyku byl niecdo zniesienia

Kasandra, ja sie spakowalam do bagazu podrecznego tego troche wiekszego jesli chodzi o gabaryty, a pieluszki odpakowalam i czesc mam w paczce z rzeczami dla dzidzi a pozostale gdzie indziej bo tak bylo latwiej wszystko upchac, a ubran nie biore za wiele teraz jak bylam w szpitalu to praktycznie chodzilam w takich spodniach pizamowych jednych i zmienialam koszulki wiec to tez spakowalam chyba trzy a poza tym to tylko te koszule do karmienia i porodu i na wyjscie, a jakby sie okazalo ze dluzej bede siedziec to maz mi dowiezie co bedzie trzeba

Ja też wolę mieć i nie wyjąć wcale albo mieć za dużo. Co prawda - przecież to nie Ukraina i mąż mi dowiezie, co trzeba, no ale jeśli zacznie się nagle itd., a on będzie np. w trasie, a ja czegoś będę potrzebować, to tylko niepotrzebny stres. A o butelkę pytali moją kolezankę w św. Zofii ( a ponoć tam cuda i wianki) i nawet nie wiem, czy nie o mleko właśnie...bo miała cc, a laktacja nieco opóźniona, a dziecko trzeba było nakramić, także butelkę biorę..no i może kupię jakieś mleko..albo chociaż wybierzemy, żeby Piotrek mógł donieść albo w szkole rodzenia się dowiem, czy potrzebne;)

Gloria dzieki za linka do mleczka

Polecam zapakowac 10 pampersow do swojej torby a całe opakowanie do bagaznika
w szpitalu kazde dziecko ma swoj przydział pampersowy

Mech szkoda ze nie dawali no ale widac kazdy szpital inaczej
ten szpital jest chybs od 3lat otwarty wiec tak ogolem full wypas ale nie chodzi o wygląd tylko o zadbanie o pacjetow pod względem zdrowia

No wiadomo, że ubrań nie trzeba dużo, praktycznie wcale, nawet nie wiem, czy te na wyjście spakuję, czy tylko przygotuję dla męża kilka opcji...pewnie jakieś legginsy albo spodnie ciążowe i koszulkę, na to ew. kurtkę no i buty..bo nawet nie wiem, jak będę wyglądać przecież wyjmę to wszystko na komodę i zobaczę, czy obrazowo mieści mi się to w mniejszej walizce, czy jednak brać dużą Bo chyba walizka lepsza niz torba?? I tak będzie co nieść (najpierw brzuch), a potem Agatkę w foteliku:) Jejku, wiecie...doczekać się jej nie nie mogę. Ale staram się tak nie myśleć, bo niech sobie siedzi jeszcze 2 miesiące!!! Tylko już nawet brzuch tak śmiesznie przytulam, jakbym go na rękach nosiła:P
I jeszcze co do pakowania mam pytanie - brać kocyk minky i podusię? bo tak myślę, czy sens to brać do szpitala w te...zarazki, itp.:/ myślałam, żeby wziąć kocyk tylko ten polarkowy z biedronki...będzie rożek, to chyba starczy, jeśli chodzi o temperaturę...w ogóle za bardzo nie chcę prać tego minky ani rożków, bo boję się, że już nie będzie takie ładne i miłe:/
Bo tego też nie mamy na liście Meszku:) tych kocyków, itd.Ale jakoś mi umknęły z pamięci:)

Mech a jaki szpital wybrałaś ty w londynie chyba

Minki bedzie dalej mile
Corcia ma juz dwa lata kocyk z wstawkami minky i dalej miekki
mozesz tylko przeplukac w plynie do płukania dla dzieci i taz bedzie git
a jezeli macie rozki z grdyka to ten wklad wyciągać i wyprac rożek i po problemie

Polrcam chociaz przeplukac dzieciowe kocyki bo to jednak fabrycznie robione

u nas na skrzydle opieka byla w miare ok nawet...

ogolnie co do recznikow to slyszalam ze te nhs-owskie takie sobie sa i ze dziewczyny i tak biora swoje wlasne bo to zawsze przyjemniej

Kasandra, dobry pomysl, ale ja chyba raczej dodam je do listy i naszykuje dla meza zeby w razie czego dowiozl, bo licze sie z tym ze moze wyladuje w szpitalu jeszcze przed porodem i tak tez kombinowalam z ta torba zeby byla na obydwie okazje, te "porodowe" rzeczy mam w takiej zamnkniettej na zamek przegrodzie i w razie zwyklego pobytu nie bede otwierac tam, a w razie jakby byl juz Kornel to mysle ze oni na poczatek tu w szpitalu maja w co go owinac a pozniej wlasnie P przywiezie rozek i kocyk jak juz bedziemy do domu jechac:) Mysle ze w ogole to po prostu naszykuje je razem z fotelikiem

ja mysle ze walizka lepsza bo latwiej bedzie gdybysmy bez mezow musialy jechac, jednak co kolka to kolka

tez wylozylam najpierw wszystko na lozko a dopeiro potem zadecydowalam w co to wsadzic

Tez sie boje prac rozkow i kocykow ale mysle ze tyle osob ich dotykalo przed nami ze chyba trzeba, bezwglednie, wyprac

Gloria, no w Londynie, ale powiem szczerze ze sam sie wybral raczej niz ja wybralam, bo najblizej jest to po pierwsze a po drugie drugi w miare bliski nie ma porodowki

me.ch napisał: u nas na skrzydle opieka byla w miare ok nawet...

ogolnie co do recznikow to slyszalam ze te nhs-owskie takie sobie sa i ze dziewczyny i tak biora swoje wlasne bo to zawsze przyojemniej

Jsk emilke urodzilam to byly miekkie i wielkie i biale no ale to bylo 2 lata temu he he troszke juz sie dzieci urodzilo spytam siostre czy byly mile bo ona m-c temu tam byla

me.ch napisał: Gloria dzieki za linka do mleczka

Moje akurat cow and gate pily ale w szpitakach najczęściej aptamil daja
Tez bylam zadowolona z tego mleka i tyvh buteleczek bo w czasie wyjazdu brałam do torby i otwieralam
no i jak mialam transfuzje to tez tym karmili no bo ja bylam podpięta pod rozne aparaty
zreszta nic sie nie stanie jak od czasu do czasu dziecko dostanie mm w koncu to nie mleko dla zwierzat tylko dka niemowląt he he

me.ch napisał: Tez sie boje prac rozkow i kocykow ale mysle ze tyle osob ich dotykalo przed nami ze chyba trzeba, bezwglednie, wyprac

Gloria, no w Londynie, ale powiem szczerze ze sam sie wybral raczej niz ja wybralam, bo najblizej jest to po pierwsze a po drugie drugi w miare bliski nie ma porodowki

Jak bedzie ze mna zle to moj maz powiedzial ze wywiezie mnie do Londynu
z emilka po 10 dniach juz miał dość i powiedzial ze jak jutro nie bedzie kepiej to transfer na londyn mi zrobi he he ale na szczęście polepszylo sie wreszcie

Gloria a gdzie Wy mieszkacie? daleko od Londynu? bo zapomnialam

Wróciłam

Najpierw szybciutko Wam napiszę co i jak i potem lecę Was nadrobić

Więc tak: szyjka ponad 4 cm Waga moja idealnie Waga Bartusia ...1275 g !!! Poprosiłam aby go "zważył" mimo, że dziś nie musiałam mieć zwykłego usg Szyjka dalej dość miękka, ale skoro się nie skraca to widać taką mam urodę -oczywiście będziemy ją monitorować
Ogólnie wszystko jak najbardziej ok Żelaza jeszcze nie muszę brać, bo miałam minimalny spadeczek, więc jeszcze nie biorę
I pytałam o cesarkę i powiedział, że większość lekarzy uhonoruje moje zaświadczenie nawet jeśli je wyciągnę w ostatniej chwili, jednak bardziej się martwi, że większość kobiet mając takie zaświadczenie ma taki moment podczas porodu, że go użyje.. Więc powiedziałam, że raczej go bym użyła, gdybym rodziłą 40 h, a lekarze by się zastanawiali czy robić cc czy jeszcze czekać, bo może małemu nic nie będzie, ale może jednak itd...
I on mi na to odpowiedział "proszę pani, w naszym szpitalu ja jestem osobą najbardziej nastawioną na sn i najbardziej za porodem naturalnym ..ALE jednocześnie jestem pierwszą osobą, która zaleci cc jeśli pojawi się choćby najmniejsze zagrożenie" -zatem bardzo mnie tym uspokoił i teraz myślę, że dam radę naturalnie
W ogóle super jest, kurcze każde badanie omawia dokładnie, wszystko tłumaczy, każdy wynik mi tłumaczy i mówi co się z nim wiąże.. zadaje mnóstwo pytań, utwierdza się czy na pewno już wszystko wiem, pyta czy mam jakieś "życzenia" -typu waga Malutka Używa imienia Bartusia jak o nim rozmawiamy ...
NAWET powiedział, że dobrze, że się konsultuję dalej w enelmedzie, bo co dwie głowy to nie jedna i dobrze, że skoro mam możliwość to konsultuję, bo to zawsze większa szansa na wyłapanie w razie czego czegoś.. Matko, lekarz, który nie jest "zazdrosny" o innego lekarza
Po prostu widać, ze jego praca go fascynuje i satysfakcjonuje I znowu zapłaciłam za konsultację, a za usg nie musiałam dopłacać

A teraz idę Was poczytać