Mamusie wrzesień 2011

Witam wszystkie mamusie i gratuluje piekknych dzieciaczkow

u mnie nadal nic... czekam do piatku moze jak cos to wywolaja mi, juz mi wszystko jedno bo mam dosc...

chyba ze sie ruszy do piatku ale nie ma sie na to...

Na poczatku chcialam pogratulowac Mgielce Lilanki i Pysce Franka:)Bardzo sie ciesze, ze w koncu sie rozpakowalyscie Swoje Slodkosci macie juz przy sobie i teraz juz bedzie tylko lepiej

Wszystkie dzieciaczki na zdjeciach przeurocze...faktycznie zdjecia maluszkow z tatusiami sa fantastyczne...ja tez musze kilka zrobic ....a Emilka ze mna ma chyba tylko jak spie i trzymam ja na rekach na fotelu

Bylismy wczoraj na kontroli tych moich szwow i wyobrazcie sobie, ze te co zostaly powtornie nalozone tylko w innym miejscu puscily i niestety bede miala jedna wielka blizne, szeroka gdzies na cm....niestety nic sie nie da z tym zrobic...dlatego doktor sciagnal je w calosci a teraz uzywam 2 razy dziennie zelu, ktory przyspiesza gojenie sie takich ran...
Troche mi smutno z tego powodu, no, ale z drugiej strony tylko maz bedzie widzial mankament mojej urody w tym miejscu
Poza tym udalo mi sie zrobic kupe....przez tydzien nic..dzis myslalam, ze jeslita mi rozsadza brzuch....zapodalam czopka glicerynowego i za godzine cos sie ruszylo....

Dziewczyny powiedzcie, czy jestem az tak nie poradna i nie zorganizowana? Czytam, ze opiekujecie sie maluchami, sprzatacie, zmywacie podlogi, prasujecie, pierzecie...a ja zywcem nie mam na to czasu....oczywiscie wypiore, umyje naczynia....ale prasowania mam hałdę i nie wiem jak sie z tym odrobie...niby maz obiecuje, ze to zrobi, ale wiem, ze tez ciezko mu sie bedzie za to zabrac...

Witam Dziewczynki!
Pati Kacperek śliczny, zresztą wszystkie te dzieciaczki są słodziutkie!
Pyśka, Mgiełka - GRATULUJĘ!
Słowiczku moje dzieciątko to mężczyzna, nie kobietka
Wszystkim nierozpakowanym mamusiom życzę szybkiego rozwiązania!

Agus ja dopiero od dwuch dni ogarniam mieszkanko, wczesniej poprostu nie mialam sily.A teraz jak Emi ma juz w miare ustalony plan dnia jest wszystko latwiej poukldac w czasie:)

Aga ja daję radę wszystko zrobić, dlatego, że mała śpi 3 godzinki średnio. Ma dopiero tydzień, może dlatego mam czas na porządki, prasowanie i kąpiel... Twój maluszek może więcej czasu potrzebuje od mamusi

Nasze dzieło

I tu:

I ostatnie


Nadal nie umiem razem dołączać

Ważę dziewczyny 0,5 kg mniej niż przed ciążą. Mąż teraz walczy kulinarnie, żebym przytyła...

Megi sliczne to Wasze dzielo do zacalowania

I jestesmy juz po wizycie pediatry Emilka na medal a pan doktor przesympatyczny
i oby tak dalej

Megi mała śliczna.

A my dopiero na pierwszej szczepionce 25.10 zobaczymy się z pediatrą, no chyba że by się coś działo to wtedy do domu przychodzi (oby nie była potrzebna). Monika a coś się działo z Nunulką, czy u Was tak szybko się odwiedza lekarza?

Witam

Dawno się nie odzywałam, ale starałam się na bieżąco wszystko czytać

GRATULUJĘ NOWYM MAMUSIOM

Megi - śliczna córcia I widzę, że masz takie pieluchy tetrowe jak ja

Monia - cudna Twoja Emilcia, a zdjęcia córek z Tatusiami są takie słooooooooooodkie

Mała - u nas pediatra była na wizycie domowej tydzień po narodzinach Kingi, później spotkamy się na szczepieniu, oczywiście gdyby coś wcześniej się działo to mam dzwonić.

Katy - ja też będę szczepiła na wszystko - szczepienia skojarzone, rotawirus i pneumokoki. Tylko będę tak po kolei 0 najpierw skojarzone+rotawirus, za 6 tygodni powtórka, a za kolejne sześć skojarzone i pneumokoki i później same pneumokoki.
Nie mamy kontaktu z dziećmi przedszkolnymi czy dużymi skupiskami ludzi, dlatego pneumokoki później. Ale na pewno zaszczepię.

Mala nic sie nie dzialo, to poprostu wizyta patronazowa jak ja to mowie.LEkarz mowi , ze chcial poznac moja slicznotke i pogratulowac jej ukonczonego drugiego tygodnia i byl u nas w domu.

Dziekuje kochane za kibicowanie nam, dzieki Bogu wypisali nas wczoraj..I dziekuje dziewczynom: kolezankom ze staraczek

Ale mam teraz inny problem, bo mala strasznie lubi sobie pojesc a przy tym strasznie sie krztusi i ulewa..i tu problem, w szpitalu powiedzieli ze mam ja karmic co trzy godziny przez 5 minut i sila odrywac, mimo placzu i protestow...bo jesli tak nie bede robic bedzie sie dalej krztusic i ulewac co grozi kolejnym permanentym juz zapaleniem pluc...i odrywalamm ja, ona plakala i ja ryczalam...za slaba jestem..nie wiem co robic, karmie tak jak ona chce, ale czy dobrze robie?? Zaczelam juz odciagac pokarm przed karmieniem, ten ktory tak chlusta strumieniami zeby nie lykala tak szybko, ale nie wiem czy nie przejde na odciaganie i butelke zeby kontrolowac naplyw mleczka..

To cale zakazenie nie wiadomo skad sie nam przyplatalo, w szpitalu tez nie byli w stanie odpowiedziec na to pytanie..ale sepse wykluczyli

Kochane gratuluje wszystkim i kazdym zdjeciem, ktore dodajecie sie zachwycam

Bylysmy wreszcie na swiezym powietrzu..

A moja tez daje wieczorne koncerty, ale potem spi bo padnieta jak nie wiem, wczoraj spala po takim placzu 5 godzin

Gratuluję wszystkim świeżo upieczonym mamusiom, a tym jeszcze nierozpakowanym życzę rychłego i szczęśliwego rozwiązania... Śliczne maleństwa!