Mamusie wrzesień 2011

Marta M napisał:

Zebym to ja wiedziala...mysle ze cos ja bolalo, ale to nie byl brzuszek...zreszta ostatnio czesto sie tak rzuca, rodzina twierdzi ze napewno jes polamana, Mala Ty o tym cos wspomnialas, albo raczej Twoja ciocia i ze trzeba je wyslac na masaze..wierzycie w takie cos??

polamana ? to to samo co uchynieta ?
chodzi Ci o takie masaże na przez jakies babcie ze wsi ?
Moja mama wierzy w takie cos i dawniej nie bylo rehabilitacji tylko takie metody, ale nie wiem czy pozwolilabym zeby takie cos robili mojemu dziecko

o czym wy tu mówicie ? o jakich masażach ?

Marta - mam nadzieję, że dzisiejsza noc będzie lepsza a poza tym każdy dzień przybliża nas do dnia kiedy nasze dzieciaczki będą mówić i nie będziemy musiały się domyślać...

gosia - co naobiecywałaś kubie ?

Mała - kolokwium mam nadzieję ok, z angielskiego także nawet bez nauczenia dało się coś napisać

O Matko Marta, a daliście jej coś przeciwbólowego? Ja dostalam receptę na homeopatyczny środek przeciwbólowy Viburcol, on jest tez na stany niepokoju u dzieci. Dałam go Fifiemu raz po szczepieniu i zdziałał cuda...

Połamana? To znaczy przełamana? Wiem, że jakoś dzieci naciągają na skos nóżka z rączką i jakoś stabilizują. Tak codziennie przez ileś dni, ale ja jak już to bym do lekarza poszła niż takie rzeczy robiła.

Gosia ja też pamiętam takie czasy, gdy mąż pracował po 16 godz., bo mieli braki kadrowe to Kamil płakał jak tata szedł do pracy. A spacer z wózkiem i maluchem za rękę to nie lada wyczyn.

O widzisz Beti, a na mojego Kamila wcale nie działał tylko szkoda, że go trułam.

Mała napisał:

Połamana? To znaczy przełamana? Wiem, że jakoś dzieci naciągają na skos nóżka z rączką i jakoś stabilizują. Tak codziennie przez ileś dni, ale ja jak już to bym do lekarza poszła niż takie rzeczy robiła.

Gosia ja też pamiętam takie czasy, gdy mąż pracował po 16 godz., bo mieli braki kadrowe to Kamil płakał jak tata szedł do pracy. A spacer z wózkiem i maluchem za rękę to nie lada wyczyn.

DOkladnie dawniej tak sie "wymierzalo"dzieci czy nie sa uchyniete!
Wiem o tym z opowiadam mamy i tesciowej,

Oj Mala wyczyn to dopiero zejsc z 1 pietra z dziecmi, najpierk Kube na pol pietro STÓJ,potem wozek z Jagoda i tak az do parteru

Beti bylas juz na jekiejs rechabilitacji z Fifim,?
Jagodka tez ciagle trzyma glowke odchylona w prawa strone

Gosia ale zachęcasz jakoś Jagódkę żeby trzymała też na drugą stronę ? Tak jak pisałam natalia też tak miała, na starcie zamieniłam jej stronę w łóżeczku na której spała, zabawki na drugą stronę, wyczytałam, żeby nie przyzwyczajać dziecka, że np do odbicia zawsze na jednym ramieniu, bo nam jest tak wygodniej itd i jej się ładnie wyrównało

slowiczek napisał:

Gosia ale zachęcasz jakoś Jagódkę żeby trzymała też na drugą stronę ? Tak jak pisałam natalia też tak miała, na starcie zamieniłam jej stronę w łóżeczku na której spała, zabawki na drugą stronę, wyczytałam, żeby nie przyzwyczajać dziecka, że np do odbicia zawsze na jednym ramieniu, bo nam jest tak wygodniej itd i jej się ładnie wyrównało

Staram sie, ale spi np raz na jednym raz na drugim doku,.poprawiam jej ciagle glowke jak lezy na plecach czy siedzi w bujaku, kupilam rogala do samochodu i podkladam jaj go pod glowe wtedy trzyma prosto

JA tam nie wierze w te ludowe zwyczaje... odrazu mi sie ta nowela przypomina co jakas baba dziewczynke do pieca wsadzila na dziesiec zdrowasiek , zeby wyzdrowiala.Kurcze nie przypomne sobie tytulu.

monika1984lodz napisał:

JA tam nie wierze w te ludowe zwyczaje... odrazu mi sie ta nowela przypomina co jakas baba dziewczynke do pieca wsadzila na dziesiec zdrowasiek , zeby wyzdrowiala.Kurcze nie przypomne sobie tytulu.

Ogladalam A to nie- Ballada o Januszku )))

Gosia, jutro mamy kolejne USG główki rano a po południu neurologa i pewnie jutro nas skierują na rehabilitację... u nas zmiana kierunku w łóżeczku ani korygowanie postawy nie daje żadnych efektów wkurzona jestem tylko tym, że nasz pediatra z NFZ nie widzi żadnego problemu...wszystkie badania i konsultacje robię w Enel MEdzie, ale rehabilitacji nie mam w pakiecie a to spory koszt jest

Dziewczyny musicie się przyzwyczaić do tego, że to Wy musicie bacznie obserwować dzieci i niepokojące objawy zgłaszać pediatrze. Co do kosztów rehabilitacji to wiem coś o tym?


Do jutra babeczki

Gosia nie wiem szukam ale same bzdury sie znajduja hehe

Tak piszecie o tej asymetri, a mi osatatnio pielegniarka wmawiala, ze Nuna ma asymetrie bo jak ja wazyla i mierzyla to Nunka glowke w jedna strone trzymala eh... szkoda tlko, ze nuncia za glosem glowke odwraca wiec logiczne bylo, ze skoro babsko zjednej strony stoi i mowi to ona za nia.


To nowela Antek!!! tak myslalm wlasnie

ja już po zjeździe na studiach.
mały wykąpany śpi już sobie. hmm a ja jakoś humor straciłam. po świętach mam oddać pierwszy rozdział pracy.

jutro mam wizytę u ortopedy, ciekawe co powie na to jedno bioderko. aż się strach. hmm powiem wam szczerze że ja już tęzknię za ciąża bo wtedy było mniej zmartwień

beti usg główki źle wspominam mały płakał w niebogłos bo musiałam mu główkę trzymać a on tego nie lubi. ale przynajmniej wiem że wszystko ok i trzymam kciuki żeby u was tak samo było ja mam kolejną wizytę za miesiąc. a najgorsze jest to że muszę do innego miasta jeździć bo u nas nie ma już terminów. no popostu tragedia.
coś na poprawę humorku demotywatory.pl/3563411/Pomysl-na-kreatywne-rodzicielstwo

Mała napisał:

Dziewczyny musicie się przyzwyczaić do tego, że to Wy musicie bacznie obserwować dzieci i niepokojące objawy zgłaszać pediatrze. Co do kosztów rehabilitacji to wiem coś o tym?


Do jutra babeczki

Sęk w tym, że ja mu zgłaszałam, a on stwierdził, że takie napięcie to nie napięcie...a już 3 innych pediatrów powiedziało, że ma i asymetrie (zresztą asymetria wyszła też niestety na poprzednim USG) i napięcie, a on nadal twierdzi, że jest ok