MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Pola no dzień nerwowy. U mojej lekarki jest tak, ze pobiera, a potem wyniki moze sama ściągnąć z labolartorium. Ja też dzisiaj byłam na pobraniu krwi, potrzebuję HBS do gastroskopii. Przy okazji sobie TSH zrobiłam. Pierwszy raz w życiu nie poczułam ukłucia, tak fajnie mi pielęgniarka pobrała
Podajesz antybiotyk? A jak objawia się zapalenie ucha?

Makrelcia odpocznę sobie trochę Chciałabym w góry pojechać. Chociaż moja mama jak pisała, ze chce w góry, to Ciechocinek dostała
Poza tym oczywiście będę pracować, bo ja nie mam urlopu, zwłaszcza w sezonie Ale na szczęście mogę sobie wszędzie pracować. Może sobie znajdę jakiegoś sponsora dziadka haha żartowałam oczywiście
Super, ze dzidzia rośnie. Co lekarz na krwiaka mówił?

kasia na krwiaka to powiedział tylko że teoretycznie powinien się wchłonąć mam brać leki i przyjść za 2 tyg. Taki rozmowny. Prywatnie to mu się dziub nie zamyka a na nfz ciężko wyciągnąć cokolwiek

Makrelcia tak sie ciesze, ze z malenstwem wszystko ok 2,5 cm to juz chyba jakis 9-10 tydzien? Ten krwiak to menda paskudna moglby sie juz wchlonac

Ja wczoraj bylam ostatni dzien u Emilki, dostalam na pozegnanie czekoladki, Emilki mama podziekowala mi za opieke nad mala, w ogole chciala wyglosic mowe pozegnalna, ale tak sie rozplakala, ze mie potrafila wydusic slowa. Normalnie tak mnie zszokowala, ze nie siedzialam co mam zrobic ale z drugiej strony milosie zrobilo, ze sa ze mnie zadowoleni. Zaprosili nas nawet na sobote zeby troche posiedziec

Hej!
Wpadam tylko na chwilkę tym które są w ciąży gratuluje. I gratuluje pierwszej babci na forum. U nas są ciągle choroby Ala odkąd przestała chodzić do żłobka to i tak choruje. Właśnie czekamy na lekarza ma przyjechać do domu. Brak mi już sil. Może na razie tyle co u nas. Wpadnę wieczorem .

kasiu niczym się nie objawia tylko goraczkuje. U Szyjka było podobnie jak mi kiedyś zaczął chorować to lekarka nie mogła znaleźć przyczyny dopiero na badaniach w szpitalu wyszło ze to uszy. Ale on był mniejszy. A u Gabi lekarka jednego dnia nic nie widziała a drugiego juz czerwona błona. Ale mała nawet się tego ucha nie dotyka. Powiem ze właśnie sprawdzlam i Gabi była ostatni raz chora w październiku i odkąd graliśmy immunotrofine była wyraźna poprawa. Chyba znacznezznów podawać.

Ja tak szybko więc opiszę ogólnie. No choroby dają popalić, co do ucha,to Filip jak poszedł do przedszkola, to też miał zapalenie ucha, dostał augmentin i nic więcej, kazano mi czyścić nos,ale ten katar był niekonkretny, sól morska plus krople, bo ucho, nos są powiązane i przeciwbólowe, Niby jest zdrowy,ale odkąd chodzi do przedszkola, to ma ciągle rozwolnienia, tzn,ma za luźne kupy, daję mu ciągle probiotyk, ale to chyba nic nie daje, nie wiem, czy musi się przemieszać z przedszkolnymi bakteriami? A za ucho się trochę łapał i łapie cały czas,ale jak zapytam, czy go boli, to mówi, że nie tylko go swedzi, bo każe sobie smyrać
makrelcia nie ma wyjścia musi się wchłonąć
czajusiątko to musieli was lubić

Witam Makrelcia super,ze Malenstwo tak slicznie rosnie A ten krwiak musi sie wchlonac,innego wyjscia nie ma Trufla to zdrowka dla Was tez,u mnie to samo Bruno znow od wczoraj goraczka ponad 38ºC,dzis bylismy na pogotowiu,bo sie wystraszylam,bo az biedny drzal z zimna i usta mu sinialy,a temp.38,2ºC to nie az tak wysoka,ale powiedziala nam dr,ze to nic strasznego,no i ze ma grype Czajusiatko to mile takie pozegnanie A jak tam Oliwia?Agnessa a Maksiu juz zdrowy????A Ty jak sie czujesz?Kasia widzisz to ja mam przestarzale info o tych sanatoriach,bo moja mama byla kilka razy po operacjach kregoslupa,ale to kilka lat do tylu Pola a jak sie Gabi czuje,lepiej juz???To cholerstwo strasznie boli,biedactwo malutkie Ja mialam czesto jak bylam mala..Ania te kupki to moze faktycnie sa od kontaktu z bakteriami,ale chyba nie robi ich czesto?A co do uszka to moze lubi jak go tam smyrasz,pieszczoch No i juz wiecej nie pamietam...Ja tez tak nie mam kiedy Pisac,bo mam taka nerwowke,nic sie nie uklada...Jeszcze do tego moja mama jest w szpitalu,a tata dopiero niedawno wyszedl i teraz sam w domu zostal,a tez sie zle czuje i tak sie zamartwiam na odleglosc No to uciekam i nie marudze juz,buziaki i zdrowka dla wszystkich

Witam was kochane mamuśki, strasznie dawno mnie tu nie było ale dzisiaj postanowiłam się zrehabilitować i zaglądnąć do starych znajomych. Widzę, ze coraz więcej z nas postanowiło mieć kolejne maleństwo - ja też się niedawno zdecydowałam, odstawiłam tabletki i ... zamówiłam dziewczynkę hehe ciekawe czy się uda zrealizować zamówienie
pozdrowienia dla wszystkich

Sandra z tym moim krwiakiem to zagadka. Od piątku jestem w szpitalu bo miałam jakieś plamienia. Inny lekarz zrobił mi usg i powiedział że żadnego krwiaka nie ma i śladów że kiedykolwiek był też nie widać. Sama już nie wiem komu wierzyć. Jutro mi zrobią jeszcze raz usg mam nadzieję że jakiś jeszcze inny lekarz to się dowiem co z tym pseudo krwiakiem. W piątek z dzidzia było ok plamien nie ma wiec mam nadzieję że będzie dobrze.

makrelcia może już ci się wchłonął, to byłoby super, a te plamienie, bo resztka krwiaka wyłazi?
sandra dużo zdrowia dla was i dla rodziców,

a co do senatoriów to jest tak, ze chyba od choroby i "mocy" tej choroby zależy, bo mój wujek miał niedawno operację na bajpasy i zaraz jedzie do senatorium, a nie wiem czy już nie wyjechał, po prostu ekspresowo.

Filip dzisiaj w nocy budził się i mówi, że go ucho boli, no już sama nie wiem, a miał zatkany nos, a teraz ani śladu kataru?????

chciałam się jeszcze podzielić czymś co mnie wczoraj rozwaliło. Bo nie wiem jak można tak dziecko wychowywać. Byliśmy w sklepie na zakupach. A wiecie, że Filip ma dłuższe włosy i wyglada trochę jak dziewczynka, ale ubierany jest jak chłopiec. Czasami ludzie pytają;'chłopiec czy dziewczynka? Więc wczoraj podchodzi do nas chłopiec ok 4 lata i mówi szyderczo : " dzieczynka, dziewczynka, włosy ma jak dziewczynka, ciuś , ciuś" No zatkało mnie, ale udałam , że tego nie slyszę, po prostu olałam tego gnojka, więc on sobie poszedł. Na szczęście Filip wcale tego nie zajarzył, bo w markecie najbardziej interesuje go wszystko na półkach. Nie, wiem, ja nie jestem jakaś "gendzer" czy jak się to piszę, ale jakaś tolerancja???? nie widziałam rodziców tego dziecka, bo bym im nawciskała. Ja naprawdę mam zawsze szacunek i tolerancję dla inności, dla innych religii, czy nawet dla ateizmu, i tak wychowywałam swoje dzieci. Strasznie mnie to ruszyło, bo my nie uważam, że wyglądamy jak jakieś odmieńcy skoro moje chłopy noszą długie włosy

Makrelcia paranoja z tymi lekarzami, jeden widzi drugi nie i bądź tu człowieku mądry najważniejsze, że z maleństwem wszystko ok, trzymam kciuki za jutrzejsze usg

Monia witaj ponownie napisz coś więcej co u Was?? jak Oskarek??

Sandra współczuję sytuacji z rodzicami, najgorsze, że jesteście tak daleko kurczę biedny Brono znowu chory Oliwka też tyle co przestała kaszleć, wczoraj znowu zaczęła, dzisiaj co prawda nie kaszle, ale zaczyna się lać z nosa i dostała gorączki

Ania może rzeczywiście te kupy od przedszkolnych bakterii, albo może na tle nerwowym, bo w końcu to zupełnie nowa sytuacja dla niego

Polal mam nadzieję, że Gabi już lepiej

Trufla Wy to też się macie z tymi chorobami

Ale zobaczcie dziewczyny wszystkie nasze dzieci teraz chorują mogłaby już przyjść ta wiosna

Ania bo do sanatoruium można jechać na dwa sposoby: albo z NFZ i wtedy czeka się do 1 miesięcy, a za pobyt płaci się częściowo. Albo z ZUS w ramach tzw prewencji rentowej i wtedy czeka się od 3 do 8 tygodni. A pobyt jest całkowicie bezpłatny. Właśnie po operacjach, albo przy długim chorobowym ZUS wysyła na takie leczenie.
Oliiwer też ma długe włosy i od zeszłego roku zdarza się, ze ludzie pytają czy to dziewczynka ale taka sytuacja jak tobie się nie zdarzyła. Cóż, niektórzy nistety nie uczą dzieci tolerancji.

Makrelcia chyba do trzeciego lekarza musisz iść, żeby potwierdzić. Ręce opadaja. Pamiętam jak mi lekarz powiedział, ze mam mieśniaka macicy jakieś 7 cm. Nawet mi zdjęcie z USG zrobił. Stresowałam się, bo to było przed zajściem w ciąże i bałam się co będzie. Za rok poszłam do kontroli i wszystko ok. Pytam się, co z tym mięśniakiem, a lekarz, ze tam nic nie ma. Jak ne ma, mówię, przecież rok temu był spory> A on mi na to, że musiały się fale odbić Zabić konowała, chyba nic więcej nie zostaje. Zdrówka dla was, zeby wszystko było dobrze

Sandra zdrówka dla Bruna, biedna ciągle masz jakieś stresy. Zdrówka dla was i rodziców

Monia napisz więcej co tam u was?

U nas dzisiaj w nocy posypało śnigiem, piękna pogoda by była, gdyby nie wiatr Miłej niedzieli

U nas ostatnio troszkę zawirowań, Oskarek siedział z babcią ale bidulce serduszko zaczęło szwankować i trafiła do szpitala i na poważnie zaczęłam zastanawiać się nad przedszkolem ale teraz od połowy roku szkolnego nie mamy szans na publiczne - zresztą u nas przyjmują dzieci od trzech lat więc zostaje nam prywatny punk przedszkolny no a to już wydatek ok 500zł ale nie mamy chyba wyjścia. Mały urwis ma 88 cm i waży 14kg, rośnie i rozwija się zdrowo, ładnie mówi i w ogóle jest kochany ale...bardzo opornie idzie mu rozstanie się z pieluszkami, niby łapie o co w tym wszystkim chodzi, siada na nocnik i woła sik sik i na tym koniec, wstaje , zakłada majteczki a po chwili mokra kałuża w koło, no ale miejmy nadzieję, że w swoim czasie zrozumie do końca co ma robić.

Witajcie
Nie wiem czy mnie pamiętacie mój poprzedni nick to basiek_252. Niestety nie mogłam się już na niego zalogować. Czasami Was podczytuję ale jakoś tak głupio było się odezwać po takim czasie, tym bardziej,że zgrane byłyście już po tym czasie. Ale jak moniab się chwali to ja też... My również zdecydowaliśmy się na trzecią dzidzię i mam termin na czerwiec. Ja w przeciwieństwie do moni zamówiłam chłopca i zobaczymy czy się udało za tydzień mam usg połówkowe więc powinno się okazać.

A u nas w porządku Iga rośnie, z grzecznością różnie bywa. Odsmoczkowałam ją w zeszłym roku w lipcu a od września siusia na nocnik, chociaż zdarza jej się jeszcze zrobić w majteczki jak się bawi i zapomni i czasem w nocy też przesika łóżko.... Cały czas była z moją mamą a teraz ze mną jak jestem na zwolnieniu. Od września planuje przedszkole. Z mową u nas trochę kiepsko bo dopiero od jakiś 2 tygodni zaczyna ładnie powtarzać wyrazy...
I pochwalę się moją małą przy okazji


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Pozdrawiam i buziaki dla wszystkich!

Dzień dobry

No proszę jaki ruch się zrobił

Betka Pewnie że pamiętam, bez sensu, że się tyle czasu nie odzywałaś Przecież tu każdy jest mile widziany Gratuluję kolejnej dzidzi A córcie masz śliczną

Monia Mój Maks też opornie do nocnika podchodził, ale ostatnie dwa tygodnie siedzi w domu a nie w żłobku i nagle dziecko się nauczyło, woła za każdym razem, nie zawsze uda się dobiec na czas, ale i tak jestem z niego dumna

Kasia Oliwier jaki zadowolony że śnieg spadł Super

Makrelcia Dobrze, ze z maleństwem wszystko dobrze, ale z tym krwiakiem to masakra, jak może lekarz się aż tak pomylić A najgorsze że nie wiadomo który Mam nadzieję, że zbadał Cię kolejny lekarz i teraz już wszystko się wyjaśniło

Czajusiątko To zdrówka dla Oliwki To miło ze strony mamy Emilki że tak ładnie Cię pożegnała, widać bardzo jej przypadłaś do gustu skoro tak się wzruszyła

Ania to jakaś porażka, samo zachowanie dziecka świadczy o wychowaniu, więc może i dobrze że się na rodziców nie natknęłaś, bo jeszcze byś się rozmowa z nimi musiała denerwować A jak z uchem Filipka? Mam nadzieję, że nic się nie rozwinęło

Trufla Dużo zdrówka dla Was

PolaL U nas było dokładnie tak samo, jak maks pił Immunotrofine to w ogóle nie chorował a jak skończyliśmy to od razu choroba Lekarka nam ostatnio powiedziała, że tak na prawdę, żeby takie odpornościowe suplementy zadziałały to musielibyśmy przynajmniej pół roku podawać

Sandra Współczuję, że rodzice słabo ze zdrowiem, nie dziwie się, ze się denerwujesz Zdrówka dla nich no i dla Bruna, mam nadzieję że grypa już Was opuściła

A u nas była moja mama, bo faktycznie jakoś niezrozumiale napisałam cały tydzień siedziała z Maksiem. Już była poprawa, ale nagle w środę zaczął mocno gorączkować i katar na nowo się rozkręcił, lekarz powiedział, że wirusa nie zwalczył Maksiu i już jest bakteria i pozostaje antybiotyk Kolejny tydzień w domu Maksiu posiedzi, po antybiotyku widać poprawę więc mam nadzieję, że teraz już wyzdrowieje. Ten tydzień przyjechała do nas Ciocia Maksia sie nim zająć a przyszły tydzień mamy urlop więc wyjdzie że Maks w lutym do żłobka nie zdąży pójść