BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

9 lata 11 miesiąc temu #958745 przez Ania14.09
kasia tęsknię, są jakieś 360 km od nas, ale pocieszam się, że nie za granicę wyjechali, bo niestety Szczecin, to miasto studentów i dziadków, tu największym pracodawcą są urzędy,ale żeby tu pracować trzeba mieć mega znajomości, a drugim to Biedronka jest, jest dużo marketów,ale tam zatrudnia się przez firmy pośredniczące, więc dla młodych na start ZERO perspektyw. Więc nawet mówiłam Madzi, że lepiej dla nich będzie, że będą w mieście bardziej rozwojowym, boli mnie to bardzo, ale mówię, pocieszam się, że nie wyjechali do Anglii czy Norwegii, choć może tam byłoby im jeszcze lepiej. Takie są niestety polskie realia.
polal ależ ty sie nie przejmuj, ja mam to samo, w sklepie, na ulicy wszędzie Filip potrafi położyć się na podłodze i nie ma bata, ja nie reaguję idę dalej, więc on się uspokaja i już jest dobrze, albo jak nie dostanie co chce, to potrafi tak piszczeć, że robi się aż siny, ja wtedy wychodzę obrażona, więc przychodzi za chwilę przytula się, ale za jakiś moment znowu próbuje, ale najwiekszą fazę ma na telefony komórkowe, ale ciągle nie może się tym bawić, więc raz dostawał raz, nie bo to za długo, więc uznałam, że wcale mu nie dam, bo taki maluch nie ma jeszcze poczucia czasu i dla niego, 5,10 minut to abstrakcja, więc nie dostanie wcale, wo więc jest wojna,ale woła coraz rzadziej, bo jestem nieugięta
sandra to tylko powrotu do zdrowia życzę wam,
ale u nas zaczęło się przedszkole i chorowanie, najpierw niby nic,ale dzisiaj Filip obudził się z gorączką i na 15 mamy lekarza,

[link=http://www.suwaczki.com/] [/link]
www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5e76894cil.png

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #958846 przez PolaL
Aniu wiem , wiem staram się nie reagować na kopanie na podłodze ale nerwy mi powoli puszczają jak trzeci dzień z rzędu ja się śpieszę z rana do pracy a ona cyrki mi tu wyprawia :angry:
Co do Flipka to musi nabrać odporności, teraz się wychoruje to później będziesz miała z górki. Zresztą sama wiesz ;)


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #958890 przez czajusiątko
Polal współczuję tego buntu, u nas też nie było łatwo, chociaż i teraz momentami ciężko z nią wytrzymać, no ale ciężki charakterek ma po tatusiu ;)

Ania jej a ja myślałam, że Magda gdzieś niedaleko Was mieszka. To wyprowadzili się w strony tego chłopaka?? Oby Filipek jak najszybciej zaadaptował się w przedszkolu, a choroby to miejmy nadzieję, że tylko tak na początku. A co lekarz powiedział??

Sandra myślałam ostatnio o Tobie i chyba Cię myślami ściągnełam :) mam nadzieję, że wyczerpaliście już limit chorób na najbliższy czas

Makrelcia uhhh macie się z tym kredytem. Oby sytuacja wyjaśniła się jak najszybciej. Co do płci to powiem szczerze, że jakoś nie mam na razie na to ciśnienia, pewnie, że fajnie byłoby wiedzieć, ale jakoś z Oliwką bardziej mnie ciekawość zżerała. Czy chłopczyk, czy dziewczynka, to i tak będzie super :)
A co do tych mdłości, t powiem Ci, że mi też się bardzo wcześnie zaczęły i zachcianki takie, że ojej. Teraz to raczej mam antyzachcianki, czyt. wstręt do niektórych rzeczy :)

Agnessa kochana teraz dopiero doczytałam o Waszych starankach. Trzymam mocno kciuki, napewno już niedługo zobaczysz piękne 2 kreseczki :kiss: a z tym myśleniem to wiem jak to jest. Im bardziej chcesz od czegoś uciec myślami, tym bardziej człowiek o tym myśli....

U nas jakoś ostatnio same problemy. Po wypadku same kłopoty, bo wina była Sebastiana, a na dodatek jechał nie swoim autem. Także delikatnie mówiąc jesteśmy w dołku finansowym. Jakby tego była mało wczoraj poszła nam chłodnica w aucie, trzeba było na szybko nową kupować i jeszcze sprzęgło siada.
W poniedziałek pojechaliśmy z Oliwią do kontroli do chirurga, tak jak nam kazał w szpitalu, a babka w rejestracji mówi, że nas nie zarejestruje, bo jest już dużo pacjentów, a jak jej tłumaczyłam, że dziecko po wypadku samochodowym, to po niej to spłynęło, w końcu zaczęłam się z nią kłócić i poszłam bezpośrednio do lekarza czy nas przyjmie, a on, że to oczywiste. Także babka w ostateczności z pokorą nas zarejestrowała, ale ja się tak zdenerwowałam, że aż się we mnie zagotowało. Ogólnie ostatnio jestem strasznym kłębkiem nerwów, od byle czego chce mi się ryczeć....
Emilka też ostatnio dokazuje, nie słucha się, broi, jest bardziej płączliwa. Już nie mam najmniejszej ochoty tam jeździć, zwłaszcza, że Oliwkę musze zostawiać w domu, bo co trochę się smarka :angry: trochę się wyżaliłam :dry:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #958927 przez kasia7775
Pola u nas na szczęście nie ma takich akcji, ale czase jak sie Oli na coś uprze :P

Ania to faktycznie daleko mieszkaja, szybko sie pewnie nie wybierzecie. Ale nie przesadzaj, że Szczecin to takie złe miasto. Co mają powiedzieć ludzie z moich okolic, gdzie zakładów pracy jak na lekarstwo, a do najbliższego dużego miasta 100 km?

Makrelcia stresu pewnie co nie miara z tymi zaświadczeniami, ale wszystko dobrze będzie :)

Sandra wspłćzuję, niech w końcu te choróbska wam odpuszczą

Czajusiątko mogę cię pociszyć, nie jesteś sama :P u nas sezon zimowy martwy i kasa się oddaliła w siną dal :P w ten sam piątek mąż pojechał w pierszą trasę w tym roku, już się cieszyłam, ze najgorszy okres za nami. A w grudniu kupiliśny nowe auto dostawcze. No i pojechał, ale ujechał z 50 km i auto stanęło. Na szczęście ma assistance, więc z holowaniem nie było problemów. Ale okazało się, że padł silnik i naprawa słono będzie kosztować. I jesteśmy w czarnej d... bo nie ma za co naprawić i nie ma czym jeździć, zeby zarobić...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #959050 przez Ania14.09
kasia ale Szczecin, to duże miasto i kiedyś konkurowało z Wrocławiem, ba nawet na początku lat 90 ludzie z stamtąd przyjeżdzali do Szczecina,ale Szczecin nie miał tyle szczęścia do wielu rzeczy, Wrocław się rozwinął,a my nie. A co do małych miejscowści, to dlatego ja nie chcę w takim miejscu mieszkać. Lepiej żyje się w dużych miastach,a do małych lubię jeździć na wakacje.
Co do auta, to pech,ale chyba kupiliście używane, nie nowe, bo nowe jest na gwarancji
Co do Madzi, to cóż mają tam trochę rodziny, trochę wsparcia bieżącego jest. My jesteśmy co dzień w kontakcie, a meszka się tam gdzie jest chleb. Są bardzo młodzi, szybko weszli w dorosłość. Więc będzie im trudniej, a kolej rzeczy jest taka, że dzieci wcześniej czy później odchodzą z domu. Moja córka jest pracowita i dość zaradna, więc powinna sobie poradzić. Oczywiście moje wsparcie ma cały czas.
Co do Filipa, to ma zapalenie ucha. Pierwszy antybiotyk się zaczął. Oby było ich jak najmniej, Z Magdą też tak miałam, tylko, że ona w przedszkolu była chora non stop, tak do 4-5 roku życia, musiałam ją wypisać, bo to nie miało sensu, bo chodziła 2,3 razy w miesiącu, więc mam nadzieję, że Filip będzie odporniejszy. Zresztą Magda pierwszy antybiotyk brała jak miała ze dwa miesiące, bo chorowała mi na nerki, bioderko,
polal mi też nerwy puszczają, to nie tak, ale piszę żebyś się nie przejmowała,minie. Konsekwencja to podstawa.
Jak Madzia miała tak ok. 6 lat to zrobiła mi cyrk w autobusie. Aż ludzie na mnie wrzeszczeli, co za dziecko. Ja myślałam, że zwariuję z nerwów. A problem polegał na tym, że Madzia nie chciała usiąść, tylko stać na środku, ( to był autobus ikarus-taki z kółkiem na środku), więc proszę ją usiądź koło mnie, a ona nie, tak kilka razy, a później wpadła w taką histerię, że stała i się darła całą drogę na cały autobus. A ludzie, na mnie, że "wychowałam bezstresowo", albo gorsze chamskie teksty, których już nie pamiętam, bo byłam tak zestresowana. Później powiedziała, że ona nie wie dlaczego się darła. Więc ja już jestem zahartowana na takie drobniejsze histerie B)

[link=http://www.suwaczki.com/] [/link]
www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5e76894cil.png

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #959104 przez chasiami
Witam!
My męczymy się z Pauliną z kolkami :( 2 razy dziennie raz rano od godziny 7 rano a raz wiecozrem od 20 godziny :(
Mała bardzo szybko rośnie, mieliśmy już chrzciny :)
A Alicja była dopiero teraz na bilansie i babki się zdziwiły jak ją mierzyły powiedziały ze jak na swój wiek jest wyższa od rówieśników.
A tu nasze zdjęcie z chrzcin :)

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #959118 przez kasia7775
Ania jakoś nie mogę sobie wyobrazić, ze córka daleko ode mnie będzie mieszkać. Ale w życiu różnie jest :P A auto wiadomo, że nie z salonu, tylko nowe dla nas :P

Chasiami zdjęcie super :) Czym karmisz Paulinkę?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #959151 przez chasiami
Kasia piersią ale bardzo uważam już co jem (bo Alicja była uczulona na nabiał) dlatego unikam go jak ognia, produktów powodujące wzdęcia też unikam.
Była położna okazało się ze mała waży 5,5 kg czyli przybiera pół kg tygodniowo i dlatego tak cierpi, ale co mam zrobic jak ona płacze z głodu? :( A za herbatkami nie jest za bardzo, tak samo jak smoczka to nie chce :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #959230 przez Ania14.09
kasia dla nas też to nie jest komfortowa sytuacja, ale w życiu różnie bywa. Szczecin, to duża wieś i tu nie ma perspektyw dla młodych. Cóż ciężko,ale musimy się pogodzić taka kolej rzeczy, a przecież dużo z dziewczyn na forum mieszka daleko od swoich mam i jakoś sobie radzicie? Przecież będziemy się spotykać. A czy córka czy syn, to dla mnie nie ma znaczenia. Myślę, że to zawsze boli jak dzieci odchodzą z domu.
chasiami śliczne zdjęcie.

[link=http://www.suwaczki.com/] [/link]
www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5e76894cil.png

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #959318 przez PolaL
Aniu muszę powiedziec ze chyba nie czytalam dość uważnie bo tez jestem zaskoczona ze Madzia jest tak daleko. Ale zawsze muszą patrzeć ze teraz maja małego czlowieczka do utrzymania i muszą być tam gdzie maja szanse na prace - taka szara rzeczywistość - niestety. Co prawda na ta chwile to chłopak musi stanąć na wysokości zadania bo przecież Madzia nie pójdzie do pracy z małżeństwem u boku. No i oczywiście nie ważne czy to syn czy córka odchodzi matka zawsze będzie się o nich zamartwiala ale i wspierała - choćby tylko myślami. U mnie w domu jest tak ze była nas trojka a na chwile obecna tylko ja jestem na miejscu i nie powiem ze nie myslalam o wyjeździe ale mamy oboje prace na miejscu i teraz to jest dla mnie najważniejsze.
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dobra starczy tego marudzenia :silly:

No i muszę napisać ze jak na razie te Gabi tupanie to był jednorazowy wyskok. Dziś szła do przedszkola jak aniołek - chyba miała dobry humorek :side:

Chasiami na kolki możesz ty pic herbatki. Jak karmisz piersią to malej tez może pomoc.


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #959337 przez kasia7775
Chasami spróbuj Sab Simplex, niemieckie kropelki. Widziałam, że teraz można w Polsce je kupić, nie trzeba ściągać z DE. Niektórym dzieciom bardzo pomagaja :)

Oliwier dzisiaj wrócił ze żłbka z gorączką 38,2 :unsure: troche jakby zmęczony był, blady jest z rumieńcami na policzkach i nnych obawów brak. Nie mam pojęcia co mu dolega.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu - 9 lata 11 miesiąc temu #959353 przez agnesssa
Dzień dobry mamusie

Sandra Dużo zdrówka dla Was, ale się was uczepiły choroby paskudne :huh: Może jakąś kurację na odporność powinniście sobie zaaplikować :unsure:

Ania Faktycznie daleko Twoja córka się wyprowadziła, ciężko jest i Tobie i jej na pewno. Ja również mam daleko rodziców, i mimo że ze wszystkim dajemy radę sami to często mi brakuje mamy u boku, ale codziennie rozmawiamy przez telefon kilka razy w tygodniu na Skype z Maksiem się bawi :D No i zazwyczaj przynajmniej raz w miesiącu się widzimy.

Kasia Oby się Oliwierowi nic nie rozwinęło, może po dworze biegali i go przewiało :dry:

Czajusiątko Bardzo mocno trzymam kciuki, żeby problemy w końcu odeszły, też bym się wnerwiła na taką pigułę :angry: Dobrze, że lekarz chociaż zareagował jak trzeba :huh: A że nerwy dają o sobie znać, to chyba normalne w ciąży ;) Hormony szaleją więc jak jest dobry zapłon to nerwy gtowe :blink: Ale będzie dobrze :kiss: A zdjęcie brzusia jest konieczne ;) :)

Makrelcia Niestety tej całej biurokracji około kredytowej nie da się przeskoczyć :S Ale w końcu się wszystko ułoży :) A jak się czujesz w ogóle?

Chasiami Śliczne zdjęcie, piękna z Was rodzinka :) A na te kolki może faktycznie pomogą jakieś krople :huh: Buziaki dla Paulinki z okazji ukończenia miesiąca :kiss: A Ty nie wyglądasz jak byś dopiero co w ciąży była ;) Rewelacyjna z Ciebie mamusia :)

PolaL Maks rano też się czasami tak zachowuje, ale mnie to omija bo do żłobka go tata szykuje

Maks ma dwie opiekunki w żłobku, jak rano jest "Wielka Pani Właścicielka" to Maks okropnie płacze i krzyczy, że nie chce zostać, jak jest druga opiekunka to idzie szczęśliwy, nie wiem czy powinnam coś z tym zrobić, jak go odbieram to zawsze jest zadowolony czy to jedna opiekunka z nim jest czy druga :unsure:
W ogóle moje dziecko ostatnio ciągle krzyczy że tylko mama i tylko mama, mój maż jest już wykończony bo jak tylko zostaje z nim sam do usypiania to młody cały czas wyje i krzyczy, że tata ma go nie dotykać, tylko mama może a wczoraj nawet krzyczał, że nie kocha taty. Jak wróciłam z siłowni to aż mi się żal tego mojego chłopa zrobiło taki był przybity :unsure: Nie wiem co tu zrobić, tym bardziej, że nigdy nie byłam zaborczą matką, która wszystko sama przy dziecku chce robić, zawsze z mężem jednakowo się dzieckiem zajmowaliśmy a tu taki klops ostatnio :dry: No i nadal nie woła na nocnik, przebieram go średnio 6 razy w ciągu dnia, pytamy się go co jakiś czas a on po tym jak powie że mu się nie chce to zaraz w spodnie leje :angry: Na prawdę mam kochane dziecko ale są chwile, że mnie nerwy szarpią :P






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #959363 przez PolaL
Agnessa może Maksiu ma teraz taki etap że z niego taka przylepka :) Moja Gabi jak idzie spać to tylko mama i mama, mąż próbował ale było tak jak u Maksa jeden wielki ryk. Za to w nocy od kilku dni budzi sie z płaczem jak przychodzę do niej to mówi nie chcę mamy i jak chcę ją przytulić to odpycha się . Przyjdzie mój maż to jeszcze większy ryk ale jak potem zobaczy mnie to od razu sie przykleja i bez problemu zasypia. Mój mąż ma teorię że mała nie jest rozespana i nie do końca się wybudza i jak aj przychodzę to mam ją wybudzić żeby mnie poznała i dopiero będzie normalnie zasypiała. Dziś wypróbowałam ale żeby ja wybudzić to chyba bym musiała światło zapalać :huh:

Kasiu musisz popatrzeć może to zwykły wirusek. Ja standardowo przy gorączce przez 3 dni daję przeciwgorączkowe odstawiam i patrze. Jak zagorączkuje to idziemy do lekarza. Wcześniej nie ma co iść, a tak jakby miało coś się wykluć to będzie widać.


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #959394 przez Ania14.09
PolaL właśnie, życie sprowadza ludzi do parteru. Pewnie twoja mama przeżywała odejście rodzeństwa, wiem jak było z miom bratem. Moje bratanice nie czują takiej więzi z nami, bo są daleko. Dzieli nas 1200km, więc pocieszam się, że te 360 to nie tak dużo. Już tuliłam swojego wnuczka, gadamy co dzień. W razie "W" biorę urlop i jadę w każdej chwili, to córka wie,ale na razie chcą sami ogarnąć się w nowej sytuacji, więc kolejne spotkanie jest planowane na wiosnę, muszę pogodzić się z tą sytuacją, choć nie jest łatwo. Agnessa też tak masz i jak się chce to się spotyka z rodzicami, chociażby przez telefon, czy skype. a co do Maksia, to chyba ma taki okres, w końcu facet jest, a każdy psycholog ci powie, że do ok. 6 roku życia dla dziecka najważniejsza jest mama, poza tym mama jest dla syna pierwszą "dziewczyną" ;)
kasia oby, to nic poważnego

[link=http://www.suwaczki.com/] [/link]
www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5e76894cil.png

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 10 miesiąc temu #959649 przez czajusiątko
Kasia u mojego męża tez mastwy sezon, chociaż ostatnio miał paru klientów i zaczęły się pojawiać perspektywy, ale jak zwykle musiało się sknocić :angry: z tym autem to rzeczywiście nie fart :unsure: i jak tam Oli??

Ania no ładną miałaś akcję w tym autobusie, ale dzieci to są tylko dzieci. Ja sama, odkąd jestem mama to jak widzę gdzieś na mieście takie akcje, to patrzę na to bardziej z przymrużeniem oka ;)

Chasiami ładna rodzinka :) to ile ALa ma wzrostu, że taka duża??

Polal chyba wszystkie musiałyśmy sobie w tym tygodniu trochę pomarudzić :evil:

Agnessa pewnie musicie po prostu przeczekać tą mamusiową fazę. Oliwia też tak czasem ma i na przykład na wieczór do łóżka tylko ja ją mogę zaprowadzić, mimo, że chodzi tylko o to, żeby odprowadzić do pokoju, przykryć kołderką i dać misia. Niestety dzieciaki są bardzo mądre, ale pewnych rzeczy im nie przetłumaczysz :huh: a Ty dawałaś Maksiowi coś na odporność??? bo on tak Wam chorował a ostatnio chyba spokój?? Oliwia już od początku grudnia ma katar i pokasłuje. Co jej trochę przejdzie to za parę dni na nowo. Ja już załamuję ręce bo ile tych syropów może dziecko wypić :S

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl