BezpiecznaCiaza112023

MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

9 lata 11 miesiąc temu #957347 przez czajusiątko
Dziewczyny stanowczo stwierdzam, że musicie częściej w ciąże zachodzić :evil: spójrzcie tylko jak forum ożyło, prawie cała strona nadrukowana w jeden dzień... kiedy to tak było ostatnio

Ania początki są często trudne. Skoro faktycznie wcale nie widywał się z dziećmi to nie dziwne, że się z nimi nie bawi, ale to napewno tylko kwestia czasu :) a zobaczysz jak się osucha wśród dzieci to dopiero zacznie nawijać jak papużka ;)

Kasia no z parasolką to faktycznie jedną ręką ciężko :whistle: ale u nas parasolka się sprawdziła, chociaż ja nią głównie u nas po wsi do sklepu, to chociaż mam jak na rączce torbę zawiesić :)

Makrelcia to dla nas wszystkich będą długie dwa tygodnie :huh: a ogólnie jak się czujesz??

Agnessa Maksiu jest rewelacyjny, uśmialiśmy się z niego razem z Sebastianem :lol: a Oliwia się dosłownie zawstydziła jak zobaczyła te kocie ruchy :lol: :evil:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #957364 przez agnesssa
Makrelcia Dwa tygodnie to długo, ale będziemy z Tobą w tym czasie :kiss: A jesteś na zwolnieniu i odpoczywasz??

Kasia my chcieliśmy kupić spacerówkę Quinny bo się super lekko prowadzi, ale tanie nie są a Maks praktycznie od pół roku w wózku nie jeździł, przydaje się tylko czasami jak na dłuższe zakupy jedziemy i nie mam już siły za nim biegać, bo on lubi chodzić swoimi ścieżkami.

Ania Filipek to już całkiem duży chłopczyk więc pewnie trudniej mu się przystosować do zmian, niż takim rocznym maluchom, ale na pewno w końcu mu się spodoba towarzystwo rówieśników i będzie dobrze :cheer: A jak się Filipkowi podoba mały Arturek?

Czajusiątko To Oliwcię da się zawstydzić ;) A Ty jak się czujesz, możesz już jeść ?

A jeżeli o ciąży mowa, to my się już na poważnie zaczęliśmy starać więc trzymajcie za nas kciuki :) No i oczywiście mam w głowie tylko jedno, na prawdę nie mogę myśleć o niczym innym, sama na siebie się złoszczę, ale pewnie to dlatego, że zastanawiam się czy lepiej się przebadać zawczasu niż po pół roku ma się okazać, że znowu moje hormony niedomagają :huh: Tak czy siak, mam nadzieję, że w tym roku się uda ;)






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #957365 przez makrelcia
Oj dziewczynki dziękuję za ciepłe słowa ale stresu i tak mi nie zabierzecie. Do samego porodu już się go nie pozbędę :)

Czajusiątko czuję się średnio. Nie mam pojęcia skąd ale mam już od tygodnia mdłości. Nie wiedziałam, że tak wcześnie mogą być. No i zmęczona jestem. Spać mi się nie chce ale normalnie nie mam siły. A cycki chce mi rozsadzić :D
Do pracy chodzę bo tam to siedzę 8 godzin i dużo roboty nie mam więc się obijam. zobaczę co z tym wszystkim będzie i przyjdzie czas na decyzje czy iść na zwolnienie czy nie.

Ja to bez spacerówki nie umiem funkcjonować. Na każde zakupy pakujemy się w wózek i jest spokój. Bo moje dziecko z mężem pójdzie za rękę. Ze mną nie ma mowy. Szarpie się i wyrywa, że on sam.
Mój syn ma przyjaciela w żłobku :d Ciągle słyszę tylko, że Kuba był. Że razem się bawili, że lubi Kubę. Wszystko tylko Kuba. Z Kubą to nawet razem w gacie sikają. Zawsze się śmiejemy, że tyle samo par osikanych spodni mają więc chyba wspólnie to robią :)

Czajusiątko ostatnio tak gwarno było jak Ty powiedziałaś nam o ciąży :)

Kasia u nas tak niechętnie wypisują recepty. Jakoś postaram się załatwić refundowaną receptę. Damy radę.

Ania daj Filipkowi czas. Też musi się przyzwyczaić do nowej sytuacji. Nauczy się bawić z rówieśnikami i będzie go to cieszyło.

PolaL tak jak piszesz, sami szpiedzy tutaj :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #957392 przez Ania14.09
co do mojego wnusia, Arturka, to jest cudowny i mały grubasek, wielki chłop, blondynek, tak w skrócie. Zdjecia niestety nie wolno mi wstawiać, ( już pisałam -decyzja rodziców, ja nic nie mogę) mam tylko nadzieję, że z czasem zmienią zdanie. Widziałam go raz w szpitalu, a moja Madzia wyniosła się nie tylko z domu,ale i ze Szczecina,wspominałam o tym, może nie dosłownie, więc Filip go na żywo jeszcze nie widział, za to na zdjęcia reaguje bardzo żywiołowo. Do mnie nie podobny wcale, bardziej do swojego taty i trochę do byłego męża. Pewnie się jeszcze zmieni ze sto razy,ale z Babci Ani już wiele nie będzie miał ;) przynajmniej z wyglądu ;)
makrelcia rozumiem cię w 100% sama po stracie mateuszka, już w każdej ciąży żyłam w wielkiej trwodze, jak na bombie zegarowej, ale skoro raz już ci się udało i masz cudownego synka, to teraz też się uda ;)

[link=http://www.suwaczki.com/] [/link]
www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5e76894cil.png

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #957448 przez kasia7775
Agnessa trzymam kciuki, zeby sie udało :) Fakt, Ouinny super sie prowadzi, nawet na wertepach. Ja kupiłam używaną za 200 zł :)

Ania to pewnie tęsknisz za maluszkiem :( a daleko od ciebie mieszkają?

Makrelcia ja na szcześci pod tym względem to mam super rodzinna. Pisze, co potrzebuję :) L4, recepty, skierowania. Dlatego jeżdżę do miasta, gdzie predtem mieszkałam do niej, ok 40 km.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #957938 przez czajusiątko
Dziewczynki my niestety ostatnio z ciezkimi przezyciami :( w piatek bylam w pracy, kiedy zadzwonil do mnie Sebastian, ze mieli z Oliwka wypadek i zebym jak najszybciej przyjechala. Na szczescie mialam z kim zostawic Emilke i migiem pojechalam. Jeszcze po drodze spotkalam jadaca na sygnale straz pozarna i doslownie zamarlam. Dzieki Bogu nikt nie ucierpial, choc bylo to silne zderzenie czolowe. Oliwka byla przerazona, ale udalo mi sie ja uspokoic, a Sebastian byl w takim szoku, ze jeszcze w takim stanie go nie widzialam... oczywiscie karretka zabrala nas do szpitala na badania, ale mnie z Oliwka do innego, a Sebastiana do innego. Oliwia juz w karetce normalnie sie zachowywala, rozmawiala i opowiadala. Natomiast w szpitalu znowu sie uplakala bo nie chciala lezec do zdjecia rtg, a ja nie moglam przy niej byc ze wzgledu na ciaze. Ostatecznie ona wyszla z tego calkowicie bez szwanku, a Sebastian ma tylko skrecone krregi szyjne. Auta oba do kasacji, a patrzac na nie stwierdzam cud, ze nikomu nic sie nie stalo. Ja jakos psychicznie nie moge dojsc do siebie po tym wszystkim, caly czas wraca do mnie jak uslyszalam w telefonie placz Oliwki i slowa Sebastiana. Dziekuje Bogu, ze m dalej ich przy sobie calych i zdrowych, ale jak sobie pomysle jak niewiele brakowalo do tragedii to ogarnia mnie zal i rozpacz... :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #957967 przez kasia7775
Czajusiątko jak dobrze, ze nic się im nie stało. Ale swoje przeżyłaś, mam nadzieję, ze z dzieciątkiem ok. Nie zamartwiaj sie już teraz.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #957983 przez agnesssa
Czajusiatko Masakra jakaś, wyobrażam sobie jaki to dla Was stres :( Dobrze, że nic więcej się nie stało Sebastianowi i że Oliwka cała, mam nadzieję, że Ty i Twoje dzieciątko nie ucierpieliście z tego powodu :kiss: :kiss:






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #957993 przez makrelcia
czajusiatko ważne że wszyscy cali i zdrowi. Teraz uspokójcie się, zrelaksujcie i postarajcie zapomnieć o tym co się stało. Bez stresów, żeby dzieciątku nie zaszkodzić.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #958029 przez czajusiątko
Dziękuje kochane. Wiecie staram się o tym nie myśleć, ale to cały czas wraca do głowy. Dziś jeszcze jedziemy z Oliwką do poradni chirurgicznej do kontroli. A maleństwo też na pewno przejęło trochę nerwów ode mnie ale mam nadzieję, że wszystko z nim ok. W przyszłym tyg idę na prenatalne więc sobie je troszkę podejrzymy. No a rośnie chyba ładnie, bo brzuch staje się coraz bardziej widoczny.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #958066 przez makrelcia
Czajusiątko raczej to nie powinno dzidzi zaszkodzić. Spokojnie. Już pewnie spory kawał człowieczka u Ciebie :) Zżera mnie ciekawość czy będziesz miała chłopca czy dziewczynkę :D A co ciekawe nie zastanawiam się co u mnie będzie. Chociaż ja mam swoje typy.
Już za tydzień zobaczysz kruszynkę i będziesz spokojniejsza. Ja mam nadzieję też :D

A my wisimy z naszym kredytem. Akt podpisany, w sądzie też już dokumenty dotyczące hipoteki a nam bank pieniędzy nie wypłaca. Musieliśmy złożyć wniosek o wydanie zaświadczenia odnośnie poprzedniego kredytu na który termin oczekiwania to 14 dni. Do tego reklamacja w BIK u 31 dni. Koszt zaświadczenia 200zł. Właściciele nas chyba zabiją. Do tego najemcy nam zrezygnowali bo nie będą czekać. Zarąbiście...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #958335 przez PolaL
Czajusiątko normalnie aż mi ciarki przeszły całe szczęście że Oliwka i mąż jakoś znacznie nie ucierpieli.


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #958355 przez Ania14.09
czajusiątko jak piszą, najważniejsze,że nic sie nie stało
makrelcia to nie są rzeczy nie do rozwiązania, więc nie przejmuj się, zawsze jest wyjście, skup się na sobie i fasolce, alby jej nie zaszkodzić ;) a reszta się ułoży

u nas przedszkole cd.Filip płacze,ale mniej, trochę oczywiście się przeziębił,ale wygląda mi to na wirusa, bo niby ma katar,a nie ma czasami kaszlnie, miał parę razy za luźne kupy,ale wszyscy mówią, że to stres.

[link=http://www.suwaczki.com/] [/link]
www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5e76894cil.png

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #958616 przez Sandra85
Witam sie po dluuugiej nieobecnosci :) U nas choroby,choroby i jeszcze raz choroby.... :angry: Juz mam dosc,Bruno od 2dni lepiej,bo znow mial jakiegos wirusa,przez 5dni nic nie jadl,na sile tylko wode i mleko i to po lyczku,bo nie mogl przelykac,to teraz znowu ja mam kaszel,gardlo boli....Ech...Czajusiatko wcale Ci sie nie dziwie,ze tak przezywasz i ze to wraca do Ciebie,najwazniejsze,ze nic im sie nie stalo powaznego,ale stres i nerwy zanim sie uspokoja to minie troche czasu..Przytulam Cie mocno :kiss: :kiss: :kiss: :kiss: Makrelcia to ja tez tak po cichutku Ci pogratuluje ;) :kiss: :kiss: :kiss: I tak jak Ania pisze,wyjscie zawsze sie znajdzie,a nie ma tego zlego,co by na dobre nie wyszlo :) Jeszcze wszystkiego nie doczytalam,ale postaram sie byc juz na biezaco...Pozdrawiam :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

9 lata 11 miesiąc temu #958709 przez PolaL
Witam, muszę się pożalić że moja Gabi przeżywa bunt dwulatka. Normalnie od poniedziałku ręce mi opadają, codziennie wychodzimy z domu z syreną. Wieczna walka żeby się ubrała. Dziś występy w żłobku ubrałam ją już w buty poszłam po kurtkę a ona buty z nóg. Powiedziałam że ma założyć bo ja juz drugi raz ją nie będę ubierać. No to połozyła się na podłogę i kopie. Chcę ją wziąźć podnieść a ona się napina i NIE CHCE. Wyszłam z domu i zostawiłam ją - słyszę że sie uspokoiła. Wracam ubiera buty no to ja biorę kurtkę i zaczynam ubierać ...i od nowa napinanie się i wrzaski. Wyszłam z domu 7:15 z syreną na cała klatkę, uspokoiłam się po drodze do złobka. A w szatni znów syrena że ona NIE CHCE tej bluzki :angry: zapowiedziałam Paniom że Gabi dziś ma zły dzień. Przestała płakać jak zobaczyła że przygotowują sie na Dzień Babci i Dziadka i Panie szykują stoły na poczęstunek. Który między innymi ja - matka polka - musiałam dźwigać z wijącym sie dzieckiem na rękach. Do pracy dotarłam oczywiście spóźniona i taka szczęśliwa że .... nie podchodź :evil:


http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=51996

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl