Mamusie wrzesień 2011

Z tym to sie zgadza w 100 %
Kuba jak byl w brzuch to zawsze buszowal miedzy 22.00 a 23.00
i teraz tez, mimo ze zasypia ok 19.30 to przebudza sie wlasnie ok 23.00

No to ja muszę się przyjrzeć mojemu małemu Aż sobie chyba godziny zapiszę z ciekawości jak go kilka dni poobserwuję i sprawdzę, czy jest jakaś powtarzalność. Teraz to się cieszę za każdym razem kiedy zaczyna się wiercić, ale po urodzeniu to radość już będzie trochę inna, jeśli co 2 godz. będzie się budził

o kurcze...

moj Janek nabardziej rojbruje miedzy 23 a 24!

hahaha, Pati masz racje...przez kilka dni wydawalo mi sie, ze moj maluszek wiercil sie 24 na dobe...niesamowity wiercipieta....ale jak tylko sie zdarzy, ze sie nie rusza to od razu wpadam w panike...tak wiec lepiej by dzidzie sie wiercily chociazby non stop
A czujecie juz silniejsze kopniaczki, bo ja dzis to momenatmi czuje tak porzadnie...
a do tego pecherz to jego ulubiony narzad do kopania

ja dziś jak się położyłam po obiedzie i spacerku, to też poczułam jak mały porządnie szaleje. Miałam wrażenie, że tak mocno mi uderza w ścianki brzucha, jakby jakiś rozpęd brał Momentami to aż cała podskakiwałam i musiałam go troszkę uspokoić głaskaniem po brzuchalu

no u mnie to są solidne kopniaki jak czasami mnie tak Natalka zaatakuje z zaskoczenia to aż krzyczę "Natalka, co Ty robisz !?" haha ale lubię to, lubię.....też miałam okres Agusia, że mnie kilka dni kopała w pęcherz, a teraz zaraz pod żebrami

To ja mialam tak raz, bedac w sklepie otrzymalam takiego kopniaka, ze zawylam z bolu i momenatlnie poczulam, ze chce mi sie baaaaardzoooo siku wyczyny maluszka widze na brzuszku, jak bombarduje moj pepek i jego okolice, ale chyba uwielbia organizowac dyskoteki na pecherzu...pewnie mysli, ze to jakis podest do tanczenia:P

Cześć dziewczyny! Jestem z grudniówek Jeszcze troszke minie zanim sama poczuję kopniaczki mojej kruszynki, już się nie mogę doczekać heheh "podest do tańczenia" - świetnie powiedziane
Dzis piekna pogoda była, na wieczor jedynie mała burza przeleciała.Lato przed nami, a ja strasznie blada jestem.. Zastanawiam się czy wolno w ciąży używać samoopalacza lub balsamu brązującego? Czy któraś z Was coś wie na ten temat? Nie chciałabym zaszkodzic swojemu dzidziusiowi.

Mala_czarna, szczerze nic o tym nie wiem...ja bym sie powstrzymala od balsamowania brzuszka i piersi a inne czesci ciala chyba mozna...ale zobacz co znalazlam:
"zgodnie z "Poradnikiem dla kobiet w ciązy" opracowanym przez Instytut Matki i Dziecka a wieć autorami tekstów sa lekarze, mozna w ciąży używać samoopalaczy. Za bezpieczne uwaza się produkty zawierajace dihydroksyaceton (DHA), gdyz daje on opaleniznę w wyniku reakcji z aminokwasami skóry, co oznacza, że nie przenika do krążenia, ponieważ jest wiązany w skórze. Nie stanowi wiec zagrożenia dla ciązy i dziecka, tym bardziej, ze DHA jest uwazany za zwiazek bezpieczny w stosowaniu."

JA PIERWSZE RUCHY POCZUŁAM W 15 tygodniu wiec może juz niedługo jak się będziesz wczuwać;P

ja bym zapytała raz, ze lakarki dwa, że w aptece. Teraz mamy łatwiejsze wchłanianie przez skórę dlatego jest osobna linia kosmetyków dla kobiet w ciąży- o składnie który nie powoduje u Maluszka żadnych problemów. Koniecznie się dopytaj specjalisów, nie ryzykuj!

mala_czarna szczerze mówiąc do tej pory się nad tym nie zastanawiałam, ale znalazłam coś takiego zdrowieiuroda-machita715.blogspot.com/ , może ten artykuł Ci pomoże

Dolaczam sie w bolu, do kobitki, ktora niedawno pisala, ze ma zgage....JA TEZ......nienawidze tego

A ja od 4tej nie spie bo mi sie chce siusku a mam zrobic ten posiew dzisiaj i staram sie wytrzymac, bo gin powiedziala ze maksymalnie do dwoch godzin mam zaniesc material...a teraz sprawdzilam na necie ze diagnostyke otwieraja za 2,5 godziny..ohhh...I DZIS TA GLUKOZA, ciekawe jak ja ja zniose I morfologii dawno nie robilam, najwyzsza pora
Agusia, nie mow, to moje dziecko by prawie wogole nie spalo!!!

Marta widze ze z Ciebie tez ranny ptaszek
Fajnie ze nawet w sobote mozesz robic badania, ja czekam do poniedzialku.

Zycze wszystkoim milego dnia... choc zapowiada sie rownie upalny co wczoraj

Witajcie w sobotni poranek
Ja czuję się dziś o niebo lepie, wstawiłam pranie, idę pod prysznic, a o 11 mam kosmetyczkę - czas trochę zadbać o siebie
No i wybiorę się chyba na zakupy, na które wczoraj nie poszłam.
Także zapowiada się miły dzień, za oknem słoneczko. I w ogóle mam jakiś super nastrój, aż się śmieję sama do sibie

A badaniami się już nie martwię - odstawiam słodycze (bo niestety jestem czekoladoholiczką ), zobaczymy co lekarz powie, w razie czego powtórzę badanie i na pewno będzie ok

A co do tych ruchów dziecka - to zacznę obserwować i zapisywać, zobaczymy jak sie to sprwadzi "po ujrzeniu światła dziennego" przez moją niunię

Miłego dnia dziewczynki