Mamusie wrzesień 2011

jej ja nawet o szpitalu to nie myśle ale w razie czego to mam już dwie koszule nocne. no ale mam nadzieje na szybki poród i że szybko wyjdę z tego szpitala no ja właśnie nie mam nikogo doświadczonego w temacie ciąży, i przez to szperam tyle w internecie. no i uważam że trochę za młoda jestem ale muszę dać radę bo to moje ukochane maleństwo i już na nie czekam

oj chyba tez zakupie jzu proszek do prania dla niuni, bo widze, ze tylko ja zostalam hihi

ja dzisiaj na obiadek mialam zrobic tortille z papryka i kukurydza ale nigdzie nie dostalam plackow tortilli na osiedlu a do tesco mi sie nie chce leciec.Wiec tak wykombinowalam , ze to miesko mielone z ta kukurydza i papryka i sosikiem podam z plackiem ziemniaczanym.Jak myslicie dobre bedzie??

Monia, pewnie, ze bedzie smacznie ...ale jak nie masz plackow tortilli, to mozesz zrobic do opatulenia farszu zwyczajne nalesniki....

A ja wlasnie obserwowalam bus...maluszek kopal po prawej stronie, ale tak juz pod zebrami.. a teraz jak podciagnelam bluzke to juz nie chce kopac...hmm...sloneczko go razi, czy wstydzi sie?

ciekawe czy moje maleństwo będzie dzisiaj u lekarza grzeczne ostatnio miało czkawkę a ja chciała bym już wiedzieć czy to chłopiec czy dziewczynka ale jak narazie to za bardzo okazji nie było:) a jak często macie usg robione???

hej babeczki
Agusia może maluszek się wstydzi...

Basia a ile masz lat jeżeli mozna wiedzieć?

Monika ja też nie mam proszku koszul podkładów.. ale ja na wszystko mam czas:P a on leci jak niewiadomo co..

Najpierw się pochwale że dostałam wczoraj od rodziców pieniązka na łóżeczko i juz mam ochotę kupić
a teraz pomarudzę... wczoraj usnęłam też z płaczem troche się nie kleją nam pewne sprawy...i chyba dziś przez to też nie mam nastroju...

Pyśkaaa w tym roku kończę 22lata.

Agusia moja tez nie chce kopac jak bluzke poniose hehe wtydziochy te nasze Babelki hihi


Pyska przytulam mocno na poprawe nastroju

slowiczek - te wypowiedzi dzieciaków są słodkie

Pyśka - ja wczoraj miałam taki płaczliwy dzień i nerwy na męża, ale dziś po przebudzeniu jakoś inaczej świat wygląda i jest ok. Oni nie rozumieją, że to, że siedzimy w domu i nie pracujemy tak "ciężko", to nie znaczy, że nie możemy być zmęczone. A jak ja się upominałam wczoraj o chwilę czułości i przytulenia, to burknął, że zmęczony jest a ja przecież cały dzień w domu siedziałam więc żebym nie marudziła No ale cóż, nie ma takich par, które się nie sprzeczają, a najważniejsze jest to, żebyśmy godzić się potrafili

Ja właśnie wróciłam z tych zakupów. O matko jaki upał! Nigdzie się już dziś nie ruszam - jak dla mnie za gorąco. Kupiłam truskaweczki i właśnie wcinam
A na obiadek to ja dziś robię szaszłyki - tak na zgodę za wczorajszą sprzeczkę

a na jaki rozmiar kupujecie ubranka na sam początek odrazu po narodzinach???

Basiu moje najmniejsze ubranka to na rozm.62...co prawda mam jedno na 56...ale na koncowym usg mam nadzieje, ze dowiemy sie ile dzidzia mniej wiecej ma wzrostu i wowczas dokupimy ubranka mniejsze, jesli bedzie trzeba...jak narazie wszystko wskazuje na duzego babla ...
A jesli chodzi o wyprawke dla mnie do szpitala, to nie mam nic, oprocz pudelka wkladek laktacyjnych

Basiu ja mam prawie wszystkie na 62, kilka na 68 i ostatnio teściowa kupiła śpioszki na 56, ale w tym rozmiarze to mam chyba tylko z 2-3 rzeczy. Ja podobnie jak Agusia - pod koniec zobaczę jaki duży jest Kacper i najwyżej w ostatniej chwili dokupię ubranka w rozmiarze 56, bo lepiej żeby coś się okazało za duże, bo przecież maluchy i tak szybko rosną.

ja też jeszcze nie mam proszku do prania;P

a te teksy maluchów- cudowne;P

ja dopiero po śniadaniu a Wy już o obiedzie!

Ja dla synka kupowałam na 62 cm i mimo, iż urodził się 51 cm to były w sam raz. Lepiej troszkę podwinąć rękawek, niż ubranka były za ciasne.
Moje maleństwo jeszcze jakieś 2 tygodnie temu też przestawało się ruszać, jak podniosłam bluzkę, a teraz wcale mu to nie przeszkadza. A rusza się dzisiaj non stop
A u mnie dziś młode ziemniaczki, mielone i mizeria

no ja właśnie też mam te najmniejsze w rozmiarze 62, i sie właśnie zastanawiam czy nie kupić kilka mniejszych znalazłam nawet fajne kompleciki na allegro ale muszę najpierw przemyśleć zakup
za chwilę lecę obiad zrobić a później do pana doktora, hmm chociaż tam mi się nie spieszy gdybym nie musiała to bym do niego nie chodziła

Myszka - ja też nie mam jeszcze proszku No ale dzięki Wam na pewno zakupię Lovellę Wielkie pranie urządzam jakoś tak lipiec - sierpień więc jeszcze mam czas

Mała - ale mi apetytu tym Twoim obiadkiem narobiłaś Mmmmm.... pychota I dzięki Tobie już wiem, co jutro będę robić na obiadek