Mamusie wrzesień 2011

slowiczek gratki 7 okienka.

Basia Mysza ma rację, bo potem nie daj Boże do końca leżeć i to jeszcze w szpitalu, to jakaś masakra by była.

Ja dzisiaj już całkiem dobrze, skurczy brak, zakwasów też, tylko dzisiaj mnie nogi nie chcą nosić, więc sobie posiedzę. Z Kamilem też lepiej, dostał krople do oczu z antybiotykiem i już dzisiaj ubłagał pójście do przedszkola.
A jutro Dzień Dziecka mamusie, także coś słodkiego trzeba naszym bobaskom jutro zapodać tak na osłodę tego dnia.

nooo, suwaczki te z babyboom.pl się popsuły, mnie też się nie przesunął :<

co do żeber to też tak mam - strasznie fajnie to wygląda

Słowiczku gratulacje 7 okienka
Dziewczyny ja też sama w domu siedzę, a nie mam tu nawet żadnych znajomych. Gadam z mamą przez tel 2xdziennie, albo częściej. Mąż wiadomo w pracy, a w weekendy na uczelni. Ale powiem wam, mi to pasi nawet, lubię mieć ciszę, spokój
A dzisiaj mnie mój szanowny mężuś wkurzył od rana. Chciałam, żeby poszedł po chleb i truskawki, zebym specjalnie nie musiała wychodzić. To się wydarł na mnie, że sama mogę sobie iść, że on to nie dość że śmieci musi wynieść to jeszcze do sklepu. No litości, taki straszny wysiłek to pójście do sklepu.... Kupił mi ten chleb z wielką łaską, ale truskawek to już nie... Wkurzył mnie, tylko się rozbeczałam...

DZIEN DOBRY

Dzisiaj mam swietny humor mimo, ze na dworzu strasznie goraco, ale moj daszek nad balkonem uczynil cuda

Dobrze, ze wczorajszy nastroj minol, a to wszystko dzieki Wam i mojemu M. ktoremu sie wyplakalam w ramie i poprzytulalam

Slowiczku gratulacje 7 okienka hihi

Milego dnia :*:*


Bewipo nie przejmuj sie mezem, moze ma poprostu gorszy dzien.Pewnie jak wroci z pracy to przeprosi i przytuli.A puku co to ja przytulam wirtualnie <przytul>

Bewipo, Tobie suwaczek tez sie nie przesunal....nie denerwuj sie...wierze, ze maz Cie urazil i moze nakrzyczal, ale moze mial zly dzien...na pewno przyjdzie po pracy i Cie przeprosi...a jesli nie, to porozmawiaj z nim by Ci czasem pomogl...wynisienie smieci to naprawde nie jest udreka....glowka do gory i nie plakusiaj, bo nie wolno....

macie na poprawę humoru :




i jeszcze to :

ja już i tak zwolniłam więcej odpoczywam niż cokolwiek robię, ale to nie mój styl życia i ciężko mi się przestawić. heh a jeszcze ten mój mnie w ogóle nie rozumie, i tylko ciągle mnie denerwuje.

a tak w ogóle jaki proszek do prania proponujecie dla malucha i czy będziecie używać jakiegoś też płynu do płukania????

Dzieci to mają wyobraźnię, super o ciąży
Mnie się też suwaczek nie przesunął.
Z proszków do dzieci to znam Dzidziuś i do ubranek Kamila używałam, a sierpniówki masowo kupują Lovelę.

Dzieci sa poprostu neisamowite hehhe

Slowiczku, ale sie usmialam...dzieci sa niesamowite...musze to puscic mezowi,..."kim jest mezczyna"..pewnie bedzie mowil, ze ostatnie stwierdzenia najwazniejsze...czyli, ze mama ciagle ma pretensje do taty, dlaczego nie zrobil tego, czy owego...ahahahahaha

Ufff padam z nóg
Wyszłam z Kuba na spacer ale nie dałam rady pchac wózka w taki upal.
Na szczescie juz spi i zaraz wroci maz z pracy,
Obiad mam wczorajszy ( młoda kapustke ) wiec nie musze stac dzis przy garach

A co do proszku to ja dzieciece ciuszki piore w Lovelli.
Odpowiada nam w 100 %

Dzięki dziewczyny, ale same wiecie przez te hormonki to się człowiek bardziej denerwuje...
basia ja mam lovele po 1 paczce do białego i koloru i 2 płyny do płukania, mam tez chyba po 3 paczki dzidziusiów i tez płyn do płukania, ale na tym dzidziusiowym płynie pisze, że od 3 miesiąca chyba dlatego tą lovele jeszcze kupiłam.

właśnie ja też nad ta lovela myślę, z tego co czytałam w internecie to ma dobre opinie
dobrze że jest ten internet bo ja to normalnie nic nie wiem na temat zakupów dla dzieci, to moje pierwsze będzie no i trochę się gubię w tym wszystkim, zwłaszcza że ciągle słyszę że jeszcze mam czas, ale tego czasu coraz mniej, a ja coraz bardziej sie boję że nie podołam temu wszystkiemu.

a ja mam dzisiaj na obiad kurczaczka z piekarnika

Dziewczynki, ja tez mam lovele do bialego i do kolorowych ciuszkow razem z plynami do plukania i z tego bede korzystac....mniam mnia, mowicie juz o obiadku...az zglodnialam...a ja dzis robie spagetti

basia nic się nie martw, jak co to pytaj tutaj. Moje to też pierwsze, ale mamy kilka doświadczonych mamuś
Z tym czasem to ci powiem, że za dużo to już nie zostało. Moja babcia się ostatnio już pytała czy mam wszystko do szpitala, bo to nigdy nic nie wiadomo. Heh, no wszystkiego to nie mam, ale z tym co mam dam radę