Mamusie wrzesień 2011

Dzięki dziewczyny, bo trochę mnie to gnębiło zwłaszcza że nadal nie przechodzi. We wtorek idę do lekarza na wizytę kontrolną, to się przy okazji dopytam czy wszystko ok. Jeszcze mi się dzidzia tak usadowiła, że jak tylko się wyprostuje to mi uciska na serce i aż mnie zatyka z bólu. Oj, żeby tylko wytrzymać do września.
Pomarudziłam Wam dziś trochę, obiecuje się jutro poprawić

Agusia83 napisał:

Monia, fajny malunek a buz cacany

Mam pytanko do mam, ktore juz rodzily,,,,czy podczas porodu, gdy lekarz sprawdza rozwarcie szyjki, czy to boli?

Agusia położna sprawdza rozwarcie ZAWSZE na skurczu i to jest najgorsze na świecie !!!!!
reszte da sie przezyc!

Fajne zdjęcia;)

a jak one te rozwarcie sprawdzają, że tak aż boli? mnie wczoraj ten lekarz jak badał to było OKROPNIE, moja Gina jest duże delikatniejsza...

wkladaj dwa palce i rozszerza je, i ocenia szerokosc rozwarcia, boli to jak cholera bo jest to badanie na skurczu
Ja mialam takie 3 tylko , ale bylo to okropne,
I nie nijlepiej wspominam jak polozna wlozyla mi reke i przebila pecherz plodowy.

Po tym porod zakonczyl sie po ok 50 min.

Gosia przerazasz mnie tym co piszesz....

monika1984lodz napisał:

Gosia przerazasz mnie tym co piszesz....

przepraszam koniec wspomnien !

nie no nie ma za co przepraszac, dobrze wiedziec czego mozna sie spodziewac.Tylko to wszystko tak strasznie drastycznie brzmi.

A ja jakoś nie zapamiętałam, jak oceniali mi rozwarcie, więc nie musiało być tak źle. Z tym, że ja miałam skurcze, ale ich nie czułam, dopiero później. Mi pęcherz pękł sam, a po 30 min. Kamil był na świecie.

monika , wszystko do przezycia naprawde, moze tak to brzmi, ale wszystko co robi polozna
(a przynajmniej powinna), robi po to zeby porod jak naj szybciej sie zakonczyl i szczesliwie

napewno maacie racje

Brzuszki ide spac
Do jutra

no ja tez uciekam lulu buziaki i slodkich snow

Uuu wystraszylas mnie Gosia, teraz jak tylko polozna bedzie kierowac sie w strone pussy bede krzyczec na zapas

taaaaa, mam podobnie jak Słowiczek. JUŻ SIĘ BOJĘ POŁOŻNEJ!

Ale może chociaż uprzedzają co będą robić, żeby się nastawić psychicznie??