MAMUSIE WRZESIEŃ 2012

Kasia,
przepraszam za głupie pytania, ale chciałam zapytać, jak często Oliwier charcze?
Mój Jasiek też tak dziwnie charcze, ale pediatra mnie zbywa, że to przejdzie samo:/.

Ciesze się, że Maksiu z bułą się podobał Ja takich filmkików mam pełno, bo przesyłam dziadkom, którzy i tak płaczą, że wszytsko im ucieka, bo dzieci się teraz tak szybko rozwijają

Czajusiątko Cudne jest to zdjęcie Oliwki

PolaL To dobrze, że osłuchowo jest ok Fajna ta książeczka

Hanias Współczuje zaparć Niestety nie pomogę, bo jak na razie Maksa ominęły

Madzia Jejku współczuje tych ząbkowych problemów Mam nadzieje, że kolejne Natalka przejdzie bezproblemowo
Mi się do zębów nie spieszy, póki karmie piersią to boje się, że mnie Maks pogryzie


Kasia Fajny ten skoczek Ja nie miałabym gdzie przywiesić

Maks wczoraj nie chciał siedzieć tylko stać, jak mnie łapał za rączki to od razu chciał wstawać na nóżki
A jak na brzuszku leży i chce do czegoś się zbliżyć to zaczyna na kolankach pełzać, bo raczkowaniem tego nazwać nie można, i tak śmiesznie to wyglądało, że obśmiałam się z niego Nóżki nie nadążały za rączkami hehe

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Mój Filip kończy dziś 7 miesięcy i też chce stawać na nóżkach, staje coraz dłużej jak się go trzyma.

Dziś odpuściłam zupkę, bo nawet zabawek już do buzi nie bieże w obawie, że dajemy mu coś do jedzenia.

Co do ząbków, to też słyszałam, że zdrowsze są późniejsze zęby

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dałam wczoraj Hanusi śliwkę i powtórzyłam dziś rano. Mam nadzieję że to przyniesie jakiś rezultat Poza tym masuję jej brzuszek i przepajam wodą. Nie wiem skąd te zaparcia.

A z dobrych wieści to taka że dzisiaj moja córcia w nocy dała mi pospać. Obudziła się 2 razy!!! O 24 i 4 na mleczko!!!!Mam nadzieję że to nie jest tylko jednorazowy wybryk heheh Wyspałam się jak nigdy

Ania Buziaki dla Filipka

Hanias mam nadzieję, że Hanusi szybko przejdzie


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Maks dzisiaj w nocy też się dwa razy budził o 1 i o 5 przez to rano przed wyjściem do pracy mało mleka ściągnęłam Dobrze, że porobiłam małe zapasy Ale budził się chyba dlatego, że mu się ciężko oddychało, zaczyna się katar, mnie gardło boli Mam nadzieję, że się nie rozchorujemy

Ptysiulek wcześniej charczał prawie cały czas, już w grudniu pytałam pediatry, ale zlekceważyła. Dopiero w marcu dała skierowanie do laryngologa. Miesiąc czekaliśmy na wizytę i teraz właściwie już rzadko charczy, ale idę sprawdzić na wszelki wypadek.

Agnessa nie dajcie się chorobie Oliwier pełza, śmiejemy się z niego, że jak dżdżownica. A jakie ma tempo - jak tylko zobaczy coś ciekawego to tylko moment i już zasuwa, a jakie śmieszne stęki wydaje przy tym Potrafi już na czworakach stanąć, al nie załapał jeszcze, żeby rączki przekładać

Ania wszystkiego najlepszego dla Filipka

Ucho mi się znowu zatkało i nic nie słyszę, szlag mnie chyba trafi

KASIA7775 podoba mi się ten skoczek ale mój mąż stwierdził, że psa nie odgonimy od tego On uwielbia wszystko co skacze i się rusza W efekcie nie mogłabym zostawic Małego ani na minutke Ale jeszcze pomyślę

agnesssa Jerzol też tylko na nogi. Mogę już nawet rzec, że stoi sam przy oparciu. Nie trzeba go trzymać. Wiadomo wszystko przez chwilę dopukli nie wyczai, że stoi sam. Wtedy jest taka radość, że dupka zaczyna się kiwać

Ale mam dzisiaj lenia. Powinnam liczyc wypłatę ale mi się strasznie nie chce Chcę już do domu !!

kasia7775 a z tym uchem to tak często masz ? Bo kiedyś też już pisałaś że się zatyka

I już po wizycie. laryngolog stwierdziła, ze nic nie trzeba z tym robić, ewentualnie jak nie przejdzie to za 2-3 miesiące do kontroli. Zapytałam się jej o to moje ucho, kazała się zarejestrować. Ja do niej, że mam z zatkanym uchem miesiąc chodzić? Zrobiła głupią minę i tylko ramionami wzruszyła. To się pytam, kiedy prywatnie można, ona, ze od 14 w miasteczku obok przyjmuje. Na szczęście mąż się zapytał, czy nie może na miejscu mnie przyjąć i łaskawie się zgodziła. Pielęgniarka mi ucho przepłukała i w końcu słyszę

Makrelcia po każdym myciu głowy mi się zatykalo

KASIA775 ale wredna ta lekarka !! Widać za kase zrobią wszystko. Wredni lekarze :>
Najważniejsze, że Oli wszystko ok ma z gardziełkiem.

My niedawno wróciłyśmy ze szczepienia. Oliwka wazy 8770. Trochę płakała ale na szczęście teraz mamy spokój na kilka miesięcy.
Wkurzyłam się bo jednak zdecydowałam się iść jutro na ten wieczór panieński, który zaczyna się o 20, a mąż mi dzisiaj zadzwonił, że jutro musi być w pracy od 5 do 22. Co prawda z Oliwką zostanie babcia, ale ja nie będę miała jak tam dojechać. Będę musiała wykąpać małą i wtedy PKS mam dopiero o 20.44 i później jeszcze na autobus, to na miejscu byłabym o 22. Średnio mi się to opyla
Kasia też ostatnio zastanawialiśmy się na zakupem tego skoczka, a widzę, że ten co Ty masz poza tym, że ma większą tolerancję wagową to cenowo też całkiem fajnie wypada. Pogadam z mężem jak wróci z pracy i może też się na taki skusimy

Na zaparcia to można dawac właśnie sliweczki od 4 m-ca. Ja staram się dawac małej codziennie jakiś owocek i codziennie jest kupka. Ale tez nie dae jeszcze duzo do jedzenia - tak 0,5 słoiczka obiadku i potem 0,5 słoiczka owocku.

No i mamy weekendzik:)Matk nawet do 7 poleżał z nami w łóżku taki był łaskawy:) dzisiaj przychodzą do nas znajomi wieczorkiem a jutro jedziemy na 13 do kina rodzice zgodzili się żeby z Matkiem zostac to będzie drugi raz pierwszy był w walentynki:)jedziemy na Cristiade:)film trwa 2,5 godz wiec nie bedzie nas jakies 4 godzinki:)

Czajusiątko no i byłas na tym panieńskim? jak było?

Kasia Mati też charczy ale już mnie ale trwa to juz ze 3 tygodnie ponad...dajemy mu masc pantherin taki żel do noska żeby nawilżać, marimer w sumie ciagle od urodzenia dajemy i fenistil na obrzek noska....

Oliwa dziś obudziła się jak mąż wstawał do pracy o 4, usnęła dopiero o 5 i łaskawie dała mamie pospać do 7.45 Poza tym od dwóch dni jak leży na brzuszku to podciąga kolana pod dupkę i podnosi się tak, że wygląda to jakby miała zacząć zaraz raczkować, ale do tego to jej chyba jednak jeszcze daleko
Patys ten wieczór panieński jest dzisiaj. Mąż załatwił, że jego brat ma mnie podwieźć. Trochę przeraża mnie fakt, że będę tyle godzin tak daleko od mojej kruszynki, ale może będzie to dobra zaprawa bo za tydzień idziemy na wesele i będziemy musieli zostawić małą na całe popołudnie i noc To życzę udanego jutrzejszego wypadu, Mateuszek na pewno dzielnie zniesie rozłąkę. A powiedz Patys jak Twoja prababcia, bo kiedyś pisałaś, że trafiła do szpitala, a to chyba ona ma się zajmować małym po Twoim powrocie do pracy?
Kasia bardzo nie miła ta lekarka, ale właściwie to mnie takie rzeczy wcale już nie dziwią...
Oliwia też po ostatnim i poprzednim przeziębieniu trochę charczała, ale na szczęście przeszło samo po kilku dniach.

Witam!

My ciągle was podczytujemy Ciężko nam odpisac bo czasu mało, a jak przyjdzie lato to jeszcze będzie mniej czasu.

Co do osiągniec to Alusia sama siedzi Zeby sie podniesc nauczyła sie chwytac wszystkiego Dobrze że łózeczko obniżyliśmy A co do ząbków to dalej ani jednoego Ani zaczerwienione Moja teściowa już kiedyś dwa razy niby wyczuła ze ząbek już jest blisko, ale ja tam nic nie czuje a tym bardziej nie widze

czajusiątko i jak tam na tym panieńskim? A jak tam Oliwa?

Patys Kasia Wiem że się powtarzam, ale Alusia mi też tak charczała i robiłam 3 dni inhalacje i wszystko mineło, tak więc polecam kupic nebulizator, tam wlewa się tylko 5 ml soli fizjologicznej i przykłada taką maseczką do buzi, Alusie to bardzo uspokaja ze nawet zasypia przy tym "buczku" Dzięki temu za każdym razem wyleczyłam sama te "charczenie".
Życzę miłego weekendu
nie wiem kiedy znów się odezwe Pozdrawiam

u nas bardzo miła niedziela:) w kinie było super, bardzo fajny film...Matek został z babciami i dziadkiem na 4 godziny:) troche spał troche jadł troche marudził niestety tez a troche grzeczniutko sie bawił:)ogólnie jak wrócilismy to myslałam ze "rzuci sie nam na szyje":)a on nawet nas nie zauważył tylko sie bawił z babcia:) a to dziwne bo jak mąż wraca z pracy to takim usmiechem go wita:)moze sie obraził:)a tak serio to ciesze sie ze nawet jak my przyszlismy to dalej był zajety soba to znaczy z mozemy go czasem zostawic...chociaz nie obyło sie bez marudzenia i przez jakies 30 minutek moi rodzice musieli go ogarniać....

w sobote na cwiczeniach Matedk dostał specjalne plasterki takie co sportowcy uzywają na stópki zeby tak nie kurczył ale tylko tak na dwa trzy dni do noszenia...smialiśmy się z mężem że nasz sportowiec zaczyna od kontuzji:)a tak serio to musimy nadal walczyc z tymi paluszkami u stóp zey nie kurczył i do srodka nie kładł bo mu bedzie ciężko wstać!!!!
wczoraj jak byli znajomi też było super Mati był towarzyski mimo ze 3 latek biegał mu ciągle nad głowa że co chwila miałam zawał i zabierał mu akurat te zabawki którymi sie bawił:)ale głaskał go tez po główce wiec ma wybaczone:)
jutro za to wybieram sie na spacerek wiosenny wreszcie:)dzis juz nawet schowałam kurtke zimowa i obojetnie co by sie działo juz jej nie wyjme:)